Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

175 Dni

Witam wszystkich bardzo upalnie Wink
Blog ten bardziej kieruje do siebie,ale znajdziecie w nim pewnie coś dla siebie.

Okres czasu
22 Lipca 2015 - 22 Stycznia 2016
175 dni inaczej pół roku kalendarzowego...
Tyle czasu daje sobie na pracę nad sobą,na zmianę o 360 stopni,na zmianę która musi nadejść bo mam te pierdolone uczucie gnicia w rzeczywistości - CZAS NAJWYŻSZY !
Na podrywaja bede wchodzic tylko zeby patrzec jak mi idzie.

MOJE CELE NA TEN OKRES CZASU:

*Treningi według planu,100% zapierdol, dieta czyli posiłki co 3h (5 dziennie,nie pozniej niz o 20), 0 słodyczy i nie potrzebnych cukrów,mocne ograniczenie alkoholu.

*Opanowanie Tantry,zakaz klepania niemca po kasku (moje uzaleznienie od tego dochodzilo do tego stopnia ze potrafilem zrobic to 3x dziennie a potem czulem sie jak scierka bez energii,taki melepeta bez powera)

*Stanie się ekspertem w dziedzinie ubezpieczeń(w której pracuję już 2 lata) i poświęcanie temu czasu,a nie czytanie pierdół w pracy lub siedzenie na facebooku

*Otworzyć własną firmę,agencję ubezpieczeniową i przejąć ją po wujku który chce odejść

*Stać się nie zależnym finansowo od rodziców,przygotowywać się do wyprowadzki z domu

*Znalezienie dodatkowej pracy/źródła zarobku na koszty na początku prowadzenia firmy ( po krótkim okresie czasu się zwraca )

*Praktyka i nauka NLP (zawsze mi się przyda w sprzedaży i kontaktach z klientami )

*Utrzymanie swojego zwiazku z dziewczyna na dobrym poziomie. No coz... nie ma nic bardziej rozpierdalajacego faceta i motywujacego go do dzialania od slow swojej lubej 'Ogarnij sie,czas dojrzec'

*Czytanie ksiazek,1h dziennie conajmniej

*Samodzielnosc finansowa,czyli doprowadzic do tego zebym nie byl ograniczony przez brak $$

*Wieksza otwartosc na ludzi i rozgadanie

*Zwiększenie pewności siebie i atrakcyjności w oczach kobiet i innych

*Szacunek do siebie i nie dawanie po sobie jechac

Koniec z:
-kibolowaniem i jezdzeniem na mecze(strata czasu,towarzystwo niemrawe,niczego pozytecznego sie nie naucze tam)
-brakiem szacunku do samego siebie,robienia z siebie pajaca w towarzystwie,poddawaniem sie i mysleniem o sobie w katerogii per. gorszy od wszystkich
-ograniczenie kompa do minimum,tylko niezbedne rzeczy...skasowanie lola i innych gier ktore zabieraja mi dnie i godziny tylko w niedziele po calym tygodniu dla relaksu

Kazdy z moich celow ma jeszcze podpunkty jak je osiagne,ale nie bede wam marnowac czasu na ich czytanie i rozpisywanie sie na ich temat.

Stalem sie jak antylopa ktora biegnie dopiero jak lew ja goni,za dobrze w zyciu tez miec nie mozna bo sie czlowiek rozleniwia Smile

Czas na wojne z samym soba,najwiekszym z przeciwnikow.

https://www.youtube.com/watch?v=...

Odemnie tyle,wiec co Xixe? Widzimy sie za pol roku Wink

Zajebistych wakacji zycze Wink

Odpowiedzi

Portret użytkownika Aleus

Świetny wpis. Motywujący.

Świetny wpis. Motywujący. Tylko łatwiej stworzyć plan niż wykonać. Życzę powodzenia.

Zajebistych wakacji wzajemnie i dziękuję

Chyba 184 dni i nie idź

Chyba 184 dni Laughing out loud i nie idź potem w tym samym kierunku co przed rozpoczęciem wyzwania Wink Powodzenia:)

Portret użytkownika Crave Raven

Tez zwróciłem na to uwagę

Tez zwróciłem na to uwagę Laughing out loud chyba chodziło o zmianę o 180 stopni Wink

Portret użytkownika czysteskarpety

On po prostu swoje zmiany

On po prostu swoje zmiany musi zacząć od nadrobienia matematyki ze szkoły podstawowej Wink

Jak się zmienisz o 360 stopni

Jak się zmienisz o 360 stopni to wrócisz do punktu wyjścia ;D

Nie rozumiem mitów jedzenia 5

Nie rozumiem mitów jedzenia 5 posiłków co 3 godziny... Jak jestem na masie to jem +20% dzienniego zapotrzebowania czyli ok. 3000kcal, posiłki kiedy chcę i raczej 3 duże, to są 4 miechy rozpusty a potem sobie to ładnie redukuję na IF, kiedy dochodzę do 6h okna żywieniowego i 18h postu. Wszystko rozchodzi się o kalorie, makro i mikroskładniki. Pozdro

Portret użytkownika panxyz

Wiesz co, myślę, że niektórym

Wiesz co, myślę, że niektórym jest po prostu wygodniej jeść więcej posiłków, to jest przecież kwestia indywidualna.
Na redukcji już powinno być te 5, ale jak masz dobry metabolizm to pewnie i tak spoko wyjdzie na 3.

Jest masa jest

Jest masa jest pierdolnięcie.Powodzenia żołnierzu! Smile

tak tak, IF czyli liczysz

tak tak, IF czyli liczysz tylko makro. Jak jesteś naturalem bez sterydów to na takim IFYM napewno zrobisz dobrą formę...

Nie mowie o wpierdalaniu

Nie mowie o wpierdalaniu hambuksow i kebabow codziennie, ale nie ma co popadać w przesadę, choć sam wolę dostarczyć białka z ryzu niż z chipsów. Chodzi w dużej mierze o psychikę, co z tego że będziesz jadł czysto dwa tygodnie a potem nagle motywacja spadnie. IF akurat nie WK wymyślił, tylko rozpropagował, ja widziałem to pierwszy raz na koxteam, kumpel opowiadał mi o tym systemie a też fajnie urósł, sam bylem sceptycznie nastawiony do ćwiczenia na czczo... Potem poczytałem na angielskich stronach, nie chce mi się teraz uciekać do naukowych publikaci, niech każdy sobie robi jak chce, 5-6 posiłków dziennnie dla mnie jest po prostu niepraktyczne, bo cały czas myślę o jedzeniu. Może to geny, ale nigdy nie rosłem tak dobrze jak na trzech posiłkach w równych odcinkach czasowych, oczywiście to zależy od oczekiwań, ważę 90kg przy 191cm i w zupełności mi to starczy. Poza tym napisałem o mikro też, WK raczej o mikro się nawet nie zająknie, biorą witaminy i inne suple bo warzyw nie widziałem w ich diecie za dużo... WK dla mnie ogólnie to bujda na resorach, ale często dobrze mówią. Ćwiczę dłużej od takiego owcy a wyglądam nawet nie w połowie tak dobrze, pozdro