Cześć!
Znalazłem trochę wolnego czasu i udało mi się nagrać kolejny film. Tym razem gadam sobie trochę o tematyce atrakcyjności i najważniejsze co z tym związane, czyli jak podnieść ją do satysfakcjonującego poziomu.
Film jest luźny, prosty i treściwy, więc mam nadzieję że ci się spodoba.
PS: Jeśli taka forma ci się odpowiada i chciałbyś usłyszeć o jakimś konkretnym zagadnieniu z tematu rozwoju/uwodzenia, to napisz w komentarzu, lub do mnie osobiście, a na pewno wezmę to pod uwagę.
Miłego oglądania.
Odpowiedzi
Świetna ta laska z początku i
pon., 2016-11-21 14:35 — KołbojŚwietna ta laska z początku i końca klipu Dla niej mógłbym wszystko!!!
Kilka banalnych zasad a jak ważnych, jak zawsze świetne video! Pozdro!
Było dobrze do momentu, w
pon., 2016-11-21 21:55 — Mlody944Było dobrze do momentu, w którym wspomniałeś o sporcie. To, że nie możesz sobie wyobrazić młodego człowieka, który nie uprawia sportu, zaleciało mi mową motywacyjną a'la "x trenuje" czy "aesthetic super body coś tam, coś tam". Wiesz, coś w stylu:
"Dzisiaj piątek, ja wolę go spędzić na siłowni. Szkoda, że jestem w mniejszości"
Albo:
"Kiedy moi znajomi pili, ja trenowałem"
Już nie wspomnę o:
"Dziewczyna odejdzie, mięśnie zostaną"
I ja rozumiem, że tu chodzi o nabywanie klientów, ale można to robić w inny sposób niż wpieprzanie się komuś w życie, bo generalnie nie powinno nikogo obchodzić co kto robi. I widzisz, znam kilka osób, którzy ku Twojemu zdziwieniu nie mają czasu na siłownię, bo zapieprzają na studia, potem do pracy, potem mają obowiązki w domu, a potem poświęcają się swojej pasji, którą niekoniecznie jest sport. Inni znowu po prostu nie chcą, bo czują się dobrze bez tego. I żeby była jasność, nie próbuję tutaj kogoś usprawiedliwiać. Po prostu, gdy widzę tego typu posty na facebooku, to nie wiem czy śmiać się czy płakać. To tak, jakbym ja się dziwił, że ktoś nie studiuje na Politechnice, tylko na uniwerku. Jeden woli to, drugi tamto. Jeden robi to, drugi tamto i wypadałoby to uszanować.
Jeżeli chodzi o filmy, to fajnie, że coś robisz, chociaż do mnie one nie trafiają. Wolę widzieć osobę, która coś prezentuje i stworzyć sobie jakiś jej obraz w głowie, co uwiarygodni historię, nawet przez monitor, bo tak, to i ja mogę nagrać tego typu filmy, bo nałykałem się tej teorii. Sęk w tym, że doświadczenie już nie jest takie kolorowe. To tak, jakby wykładowca na Politechnice mówił o budowie i działaniu silników, a słuchacze by go nie widzieli. Nie zastanawiałbyś się czy ten gość na pewno przekazuje Ci dobre informacje? I nie twierdzę, że tak jest w Twoim przypadku, jednak oglądając takie filmy ciągle pojawiają się wątpliwości, czy to jest prawda i czy to działa, przynajmniej u mnie
Hej, dzięki za konkretną
wt., 2016-11-22 22:24 — StivvenHej, dzięki za konkretną opinie
Na razie moim założeniem jest bardziej robienie podcastów, przyznam szczerze, że myślałem o tym żeby nagrywać normalne vlogi, ale nie chciałbym na takim etapie rozpowszechniać swój wizerunek. Nie chcę, aby przylgnęła do mojej twarzy łatka jutubowego tulipana jakich teraz pełno.
Treść jaką przekazuje bardziej nadawała by się na bloga, ale trochę zniechęca mnie mozolne zbieranie czytelników i wielomiesięczne rozkręcanie bloga. Na Youtubie natomiast treści rozchodzą się o niebo szybciej w porównaniu do zwykłej strony z blogiem. Mogę dotrzeć do większej ilości ludzi w dość krótkim czasie.
Na razie nie pokazuje twarzy tylko widać zdjęcia/filmy, ale może kiedyś wymyślę jakąś nową formułę żeby był jeszcze lepszy odbiór. Tylko na razie nic mi nie przychodzi do głowy
Fajny film. Feed Me More!
wt., 2016-11-22 19:03 — GruntownikFajny film. Feed Me More!
Czym latasz?
sob., 2016-11-26 12:53 — shakerCzym latasz?