Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Bądź Mistrzem!

Portret użytkownika Zły Tomi

Bądź mistrzem! Masz predyspozycje, nic Cię nie ogranicza, stawiasz Sobie wyzwania, biegniesz do przodu wytrwale, możesz osiągnąć wszystko!

Teraz są czasy gdy możesz skontaktować się z każdym człowiekiem na ziemi który osiągnął coś w życiu, ale po co? Niech to będzie pierwszy krok którym pokażesz sobie że chcesz coś osiągnąć. Napisz do kogoś kto już osiągnął sukces w dziedzinie do której się przymierzasz, a nie demotywujesz się że Ty nie potrafisz i nie osiągniesz nic wielkiego... G*wno prawda, osiągniesz wszystko, ale nie zrobisz tego siedząc w domu albo z kumplami pod blokiem, których jedynym celem jest załatwienia jarania i nie nacięciu się. Bądź Mistrzem! Ty Jesteś ponad nich, musisz tylko zrobić ten pierwszy krok, jak mawia Brian Tracy:

"Robienie pierwszego kroku - to właśnie odróżnia zwycięzców od przegranych.".

Więc jak nie zrobisz tego pierwszego kroku to automatycznie Jesteś przegranym, to samo się tyczy podchodzenia do dziewczyn, spodobała Ci się, chciałeś podejść ale tego nie zrobiłeś, automatycznie zaczynasz się tłumaczyć "co bym powiedział?", "pewnie ma chłopaka" albo innego bzdury, ale Ja Ci napiszę wprost, przegrałeś ponieważ nie zrobiłeś tego kroku, mogła nawet nie być zainteresowana, ale kiedy podszedłeś to automatycznie Jesteś zwycięzcą, ponieważ zrobiłeś to co chciałeś. Więc podchodź i Bądź Zwycięzcą dla Siebie!

Więc jakie jeszcze masz wymówki? Co powoduje że nie chcesz się wybić ponad wszystkich, a szczególnie ponad Siebie?

Wiesz kto nie może osiągnąć sukcesów? Ci którzy są niepełnosprawni albo po ciężkich chorobach, ale... Tak jest ALE oni są nawet mniej leniwi niż Ty i nie poddają się, w te wakacje była paraolimpiada, było tam mnóstwo ludzi którzy nie poddawali się mimo przeciwności losu i zrobili coś by pokazać Tobie, że nie ma ograniczeń, to że KAŻDY może coś osiągnąć w życiu. Pokazali całemu Światu że można coś osiągnąć, zrobili to dla Ciebie abyś mógł uwierzyć w Siebie i swoje możliwości!

A Ty masz takie ograniczenia? Może Jesteś za słabo zbudowany na sporty Walki? To zbuduj masę mięśniową, albo za gruby na baletnicę? To schudnij! Możesz zrobić coś z tym, nie masz stałych kalectw które Cię ograniczają i na starcie Cię dyskwalifikują.

Bądź Mistrzem!

Ćwicz i bierz przykład z innych, wielu tak jak Ty też mieli wymówki że im nie wyjdzie, Ty przestań się okłamywać i bierz się do roboty!

Część zaczynało to nawet dla czystej zabawy aby coś osiągnąć, możesz wierzyć że masz talent jak Leo Messi, albo ćwiczyć niczym Ronaldo, który nie liczył na talent albo Boży dar, to trening dał mu sukces, pokonywał przeszkody, dlatego mam szacunek do niego. Nie patrzał na tych wszystkich hejterów, nie poddał się gdy Leo był na szczycie, on pokazał że wróci znów. A wiesz co im oraz innym ludziom mówili trenerzy w szatniach albo treningach? Bądź Mistrzem!

Dąż do tego wytrwale, zapomnij o słowach "nie potrafię" "Nie mogę", bo Ty potrafisz i możesz! Uwierz w Swoją Siłę! Masz coś czego inny nie mają, Ty masz motywację! Bez treningów nic wielkiego nie osiągniesz, a trening bez motywacji szybko Ci przejdzie i zrezygnujesz.

Więc stań przed lustrem i wykrzycz Bądź Mistrzem!, nie mów tego tylko wykrzycz! Tu nie ma miejsca na dawanie od siebie połowy, albo odrobinę, musisz dać z Siebie 100%, więc krzycz!

Nie ograniczaj się tym że potkniesz się i upadek będzie bardziej bolał, bo to jest nieprawda, każdy się potyka i to ich umacnia, wiedzą że włożyli w to wiele energii, tak łatwo się nie poddają i zrezygnują, oni biegną dalej, w głowie mają automatycznie odtwarzane Bądź Mistrzem!

Biegnij na szczyt, na nim nie czeka jedna osoba, tylko mnóstwo a wszystkich łączy jedno, że zrobili ten pierwszy krok i dążyli na szczyt. Nikt im nie mówił że będzie łatwo, wiedzieli że siedząc w miejscu nic nie osiągną, wykorzystali to co i Ty masz. A co masz? Masz talent, motywacje, chęć do pokonywania przeszkód, bierzesz przykład od innych a szczególnie możesz zrobić ten pierwszy krok. Oni też byli na Twoim miejscu, zaczynali na tym samym poziomie, Bożego daru nie ma, jest tylko ciężki trening oraz wytrwałość!

Bądź Mistrzem! udowodnij Sobie że potrafisz. W myślach możesz przelecieć nawet Beyonce, ale czy to Ci daje radość? Zrób ten krok i nie siedź w miejscu!

Teraz wszyscy Cię wołamy z góry, podajemy Ci ręce i wołamy Bądź Mistrzem!. Nie spychaj innych, nie walcz z nimi jakby brakowało miejsca na szczycie, tylko pokaż że będziesz pierwszy, miejsca jest sporo, mógłbyś nawet całe swoje miasto zabrać ze Sobą, nie bądź zazdrosny tylko spraw by to inni byli o Ciebie!

A kiedy będziesz na szczycie, spójrz na tych pod Tobą i krzycz do nich Bądź Mistrzem!. Nie bądź egoistą, oni też dają Ci motywację, samemu na szczycie jest nudno, z nimi odkryjesz że tak naprawdę na nim nie jesteś i można jeszcze wyżej się wspiąć, osiągnąć jeszcze więcej!

Nie ważne w czym chcesz osiągnąć sukces w podrywie, sztukach walki, pływaniu, osiągnięciu wysokiego obrotu w firmie albo w sporcie drużynowym, we wszystkim możesz stanąć pod górą, wspinać się i w tym być zajebistym!

Nie wiesz jak dojść szybką drogą i na skróty? Bierz przykład od innych, tak jak pisałem z początku, napisz do kogoś kto już wiele osiągnął, da Ci wskazówki które pomogą Ci. Tak samo gdy wydają książki, kup Ją w nich jest zawarte całe ich doświadczenie, nie są oni egoistami, czekają na Ciebie aby mogli spinać się jeszcze wyżej razem z Tobą, oni krzyczą do Ciebie Bądź Mistrzem!

Doskonal swoje umiejętności, biegnij na szczyt, nie idź tylko biegnij!

Dobiegnij do tej osoby na szczycie, klepnij go krzyknij Bądź Mistrzem! Niech on biegnie teraz za Tobą, a Ty biegnij dalej, nie zatrzymuj się w miejscu, tylko biegnij dalej, inaczej inni Cię dogonią i znów będziesz musiał biec za nimi, pokaż im że to oni teraz muszą walczyć o to by być Mistrzem!

Bądź Legendą, wołaj do wszystkich Bądź Mistrzem!.

Teraz wiesz że umysł Cię ogranicza.

Czy wiesz o tym że do maja 1954 roku uważano że nie można przebiec jednej mili (1609 metrów) w czasie krótszym niż czterech minut. Naukowcy mówili że ciało może eksplodować bo byłby to zbyt duży wysiłek dla organizmu.
Tego dnia nie było dobrych warunków, od rana padał deszcz, śliska nawierzchnia była, silny wiatr wiał. Roger Bannister który stanął do wyścigu dodatkowo zrobił przy pierwszym podejściu falstart!

Ale podczas drugiej próby pobiegł jak szalony krzycząc w głowie "Szybciej! Szybciej! Szybciej!"

A kiedy dobiegł na metę padł nieprzytomny.

Sensacja na cały Świat! Roger Bannister przebiegł milę w czasie 3:59:40!!!

Przez setki lat wcześniej nikt nie wierzył że to jest możliwe, aż dopóki pokazał to wszystkim Roger Bannister. Ale nie cieszył się długo tym rekordem, kiedy inni zobaczyli że niemożliwe stało się niemożliwe uwierzyli w to i rozsypał się worek rekordów, pierwszy był po 45 dniach! John Landy, pobiegł dystans 1 mili w czasie 3:57:90!!!!

Gdzie wcześniej nie było możliwe to stało się możliwe, rekordy zaczynali pobijać różni ludzie, gdzie wcześniej nie mogli choćby przekroczyć tych magicznych czterech minut.

Obecny rekord z 7 lipca 1999 wynosi 3:43:13!
Który pobił Hicham El Guerrouj z Maroko.

Cholera co jest? Przecież to Amerykanie mają pobijać rekordy, ale to pokazuje również że nawet ludzie z Maroko mogą pokonywać rekordy. Gdzie jest jeszcze gorzej niż w Polsce, a przez resztę świata uważani są za gorszych.
Nie są bogaci a mimo to nie tłumaczą się brakiem pieniędzy, potrafią osiągnąć rekord!

Ile razy Ty myślałeś jak oni, że to jest dla Ciebie niemożliwe?

Odblokuj swój umysł bo to on Cię blokuje przed osiągnięciem sukcesu, oraz pokonaniu swoich granic. Bo nie ma granic, musisz tylko uwierzyć w swoją siłę!

Te bariery które sam sobie stworzyłeś blokują Cię w osiągnięciu sukcesów, nie chcesz osiągnąć sukcesu? To siedź w nich!

Bądź Mistrzem i biegnij na szczyt, nie zdobędziesz go w jeden dzień, dąż do niego wytrwale!

Nie myśl o tym jak tylko działaj, nikt poza Tobą tego nie zrobi, musisz włożyć w to własną energię, czas i serce!
Dopóki nie zrobisz tego pierwszego kroku to nic nie osiągniesz!

Jaką masz barierę? Może uważasz że podejście do obcej dziewczyny jest dla Ciebie niemożliwe? To przeczytaj tutejsze blogi, zobacz że wszyscy chcą Ci pomóc, ponieważ w drodze na szczyt jest sporo miejsca, nikt nie chce Cię oszukać i samemu biec, oni wręcz do Ciebie wołają! Pokonali barierę która przedtem była dla nich niemożliwa, zobaczyli że tak naprawdę stało się to możliwe i biegną jeszcze dalej.

Dołącz do nich i również Bądź Mistrzem!

Odpowiedzi

Portret użytkownika drenzi

Dobry motywujący blog.

Dobry motywujący blog. Przyjemnie się czytało.

Z wiarą w siebie i wewnętrzną siłą można zdziałać pierdolone cuda.

genialne ! lepszego bloga

genialne ! lepszego bloga jeszcze nie czytałem Wink czekam na więcej Smile

Portret użytkownika panxyz

Spieprzył mi się wcześniejszy

Spieprzył mi się wcześniejszy komentarz, mam nadzieję, że drugi raz oddam tę samą myśl.
Po co te ciśnienie na bycie mistrzem ?

Jestem właśnie po referacie na temat jednego z mechanizmów działania ego- dualizmu na podstawie "Egorcyzmów" M. Grzesiaka. A więc co chodzi w dualiźmie ?

Takie "chcę być najlepszy" zakłada, że "jestem najgorszy", a jeśli nawet nie najgorszy, to przynajmniej słaby.
Lęk przed odrzuceniem jest motywacją do działania i wielu "wrzucił" na szczyt jak np. wszędzie podawanego jako przykład (w tej książce również) M. Jordana, który po odrzuceniu propozycji do szkolnej drużyny postanowił być najlepszy i nie było by w tym nic złego (z resztą i nie ma), gdyby nie to, że taka motywacja jest budowana na lęku przed odrzuceniem (to czy w przypadku Jordana tak było cały czas zostawmy- to wie tylko on).
Jakie są tego konsekwencje ? A no takie, że wg. innych możesz już być najlepszy, osiągnąć mistrzostwo w danej dziedzinie ale cały czas uciekać przed lękiem i czuć się gorszym- jesteś mistrzem, ale czy potrafisz to docenić i być szczęśliwym ? Spójrz ile jest ludzi, którzy mają wg. nas wszystko, a popadają w depresje i używki.

Dążenie do sukcesu jak najbardziej ok, tylko warto się upewnić co jest RZECZYWISTĄ motywacją do tego.

Portret użytkownika zwiadowca

"pełnom"? Czasami zaglądam na

"pełnom"?

Czasami zaglądam na blogi starych wyjadaczy gdyż można z nich wynieść coś naprawdę wartościowego i przydatnego. Obecnie tylko czasami MrSnoofie i inni doświadczeni napiszą coś z tzw."jajem". Przeglądnijcie sobie pierwsze blogi które powstawały na stronie, dlaczego teraz tego brakuje?

‎"Nie pozwól obawie o to, ile

‎"Nie pozwól obawie o to, ile zajmie osiągnięcie czegoś, przeszkodzić Ci w robieniu tego. Czas i tak upłynie, a możemy równie dobrze wykorzystać go w najlepszy możliwy sposób." ... - Earl Nightingale

panxyz chyba źle

panxyz chyba źle zinterpretowałeś ten blog Smile

Portret użytkownika panxyz

Każdy go zinterpretuje

Każdy go zinterpretuje inaczej, przeczytam jeszcze raz i jeśli zmienie zdanie, coś będę chciał sprostować to to zrobie Smile

Przeczytałem, nie uważam żebym go źle odebrał. Ba, w ogóle się go nie czepiam, dopisałem coś na co moim zdaniem warto zwrócić uwagę, dodam jeszcze, żeby nie uzależniać sukcesu z wynikami na które nie rzadko nie mamy wpływu- jeśli podjąłeś działanie i dałeś z siebie wszystko, a z przyczyn zew. coś nie wyszło to i tak osiągnąłeś sukces.

Portret użytkownika Kutanoid

Hm mam doła, ten blog

Hm mam doła, ten blog poprawil mi nastroj. Dzieki. Pozdro

Portret użytkownika Just_Use

Jeśli można byłoby spisać

Jeśli można byłoby spisać tego bloga w karteczkę i schować do portfela z pewnością bym to zrobił !!

Nic nowego a wręcz coś

Nic nowego a wręcz coś oczywistego ale daje dużo motywacji.super

Portret użytkownika Zły Tomi

Dziękuje za uznanie, nie

Dziękuje za uznanie, nie sądziłem że tym blogiem będę mógł dać powera tylu osobom, opiszę dokładniej na końcu moje zamierzenia względem bloga. Będzie to przy okazji odpowiedź na komentarz zwiadowcy.

panxyz

Odnoście Twoich dwóch komentarzy, polecam Ci przeczytać mój poprzedni blog czyli "Trochę o szczęściu", dobrze opisuje Twoje słowa, które również postarałem się zamieścić w tym blogu. Tam również uświadomisz sobie że myśleniem nie różnimy się.

Między innymi:
"dodam jeszcze, żeby nie uzależniać sukcesu z wynikami na które nie rzadko nie mamy wpływu- jeśli podjąłeś działanie i dałeś z siebie wszystko, a z przyczyn zew. coś nie wyszło to i tak osiągnąłeś sukces."

czyli:

'mogła nawet nie być zainteresowana, ale kiedy podszedłeś to automatycznie Jesteś zwycięzcą, ponieważ zrobiłeś to co chciałeś.'

Co do "Egorcyzmów" M. Grzesiaka i jego teorii to musiałbym wgłębić się w materiał aby dowiedzieć się czy odnosi się do mojego bloga, lecz z powodu braku czasu i obecnym brakiem dostępu do stabilnego i szybkiego internetu nie mam możliwości.

Z Twojego przykładu o Jordanie z lękiem nie mogę wywnioskować, do jakiego fragmentu bloga mogłeś porównać.

Szczególnie że napisałem 'z nimi odkryjesz że tak naprawdę na nim nie jesteś i można jeszcze wyżej się wspiąć, osiągnąć jeszcze więcej!' więc dobiegnięcie do mety nie można, ponieważ jak dobrze przyjmiesz cel, to nie on będzie Cię mobilizował. A jaką motywacją kierujesz się w rozwoju to już osobny temat, tutaj Ja daję chęć do działania poprzez zachęcenie samego Siebie do działania.

Just_Use

Ależ możesz, Ja nikomu nie zabraniam ;p

Korrzi

Dobry pomysł, mnie nie przeszkadzałoby gdyby ktoś to nagrał. Ja osobiście sprzętu nie mam do nagrań. Czytając pod wieczór możemy już na następny dzień stracić całą motywację, a słuchając podczas spaceru można odpalić motywację.

Sichimpresich

Lubię takie cytaty, dobrze opisują że w życiu możemy tylko stracić szczęście, albo je zyskać. Czyli co wybierasz? Smile

zwiadowca

A teraz napiszę swoje zamierzenia względem bloga, czyli równocześnie powinno uświadomić pewną sprawę.

Przyznam się bez bicia że pierwsze blogi były pisane w dwóch celach, dostania się na główną oraz uznania. Wiem ze wielu tak jak Ja miało albo ma dalej ten problem. Bardzo dotykały mnie komentarze negatywne, wręcz byłem zły na nich. A dobre komentarze też nie były pocieszające, ponieważ blog nie był na głównej!. I tak pisałem z nadzieją że kiedyś się dostanę, okłamywałem się wtedy że robię to dla kogoś, aby kogoś oświecić, zawsze był jeden z tych dwóch celów. Sytuacja zmieniała się wręcz niedawno, od Jakiegoś miesiąca zmieniłem swoje nastawienie, na te z bloga "Trochę o szczęściu" i moje życie zaczeło nagle inaczej wyglądać, nie miałem porażek. Nie będę się teraz rozpisywał nad wszystkimi moimi zmianami, szkoda waszego cennego czasu.
Wiec wracając, tego bloga nie napisałem z myślą że się dostanie się na główną ani tym bardziej że będzie mógł zmotywować tylu ludzi, sądziłem prędzej że zostanie negatywnie przyjęty. Więc każdy pozytywny komentarz dodaje mi też powera, ponieważ osiągnąłem aż nad to swój cel. Naturalnie to z mojej strony wyszło i z tego się jeszcze bardziej cieszę. A co do negatywnych komentarzy, analogicznie do mojego poprzedniego stanu, to nie trafiają do mnie, nie żeby mnie nie obchodziły, ale nie potrafią we mnie wywołać żadnej złości że został odrzucony przez kogoś.
Tak samo nie pisałem go z myślą aby dorównywał blogom z klasyków, ani starych wyjadaczy. MrSnoofie'go również podziwiam, jego blogi są wyjątkowe, nie bez powodu wielokrotnie był zwycięzcą na "Blog Miesiąca".

Więc ostatecznie blog, spełnij moje oczekiwania aż z nawiązką Smile

Portret użytkownika Zły Tomi

Drugie, użyłem w tym momencie

Drugie, użyłem w tym momencie tzw. przeze mnie wybicia, wiec szczegółów nie będę wypowiadał.

Ale zgodzisz się że ludzie niepełnosprawni, są ograniczeni, nie ma Co się oszukiwać, mniejsze pole do osiągnięcia sukcesów. Ale mimo to starają się, My mamy o wiele szersze a i tak nie potrafimy tego często wykorzystać. Więc człowiek na wózku nie pobiegnie, a głuchy wsłuchiwał się w śpiew ptaków. Dopiero po stracie doceniamy, co mieliśmy...

Nie ważne czy to byłą kobieta, zdrowie czy nawet przedmiot materialny. Często dopiero potem możemy się zmobilizować.