Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Do dupy dzień, zajebiste NG.

Portret użytkownika Byczek

Siema Byczki!
Chciałem się podzielić moim piątkowym NG. Dzień miałem straszny, samopoczucie spadło do minimum i nie myślałem o niczym innym, niż kupienie piwka, dwóch, ewentualnie siedmiu i obejrzeniu wieczorem jakiegoś meczu.

Wchodzę wieczorem do miaszkania i współlokatorki na wejściu namawiają mnie na clubbing. Myślę sobie, przecież one są pozytywnie pierdlnięte, więc pewnie mnie nakręcą i będę znów happy. Zaczęliśmy pić alko, one Lechy ja Wyborową. Śmialiśmy się ze wszystkiego, dobry humor mi wskoczył. Poprosiła mnie o pomoc, bo jakiś ziomek na którego przez przypadek wpadła na uczelni ciągle do niej dzwoni, sms i pisze na facebooku, chociaż nie przedstawiała się nawet. Napisała do niego na fb, że idzie ze znajomymi na kluby i by przyszedł jak chce.
Mamy 5 minut do odjazdu, więc biegniemy ile sił. Wysiadamy na Dworcu Głównym i czekamy na kolegę, który miał dojść. Idziemy ekipą 4 osoby w stronę rynku, dzwoni ten ziomek co nie daje jej spokoju. Spotkaliśmy się na Floriańskiej, pod tą bramą, przedstawiam się jako jej chłopak i pytam się co od niej kurwa chce. Mam 197! Chłopak się troszkę speszył, nie wiedział co zrobić, nie czekając co odpowie kazałem mu spierdalać, odszedł.

Szukamy monopolowego i jeszcze po Harnasiu na głowę. Idziemy wypić na rynek, pod fontannę i dostrzegam obok 4 ciekawe laski. 2 długonogie blondyny, małą rudą i średnią czarną. Z późniejszej rozmowy wyszło, że te blondyny są modelkami. No więc otwieram laski, okazało się, że ta modelka Sylwia ma 21 urodziny i przyjechały z Katowic do Krakowa poimprezować. Przedstawiliśmy się, pomogłem im otworzyć szampana, bo nieumiały i zacząłem śpiewać 100 lat. Policja podeszła, próbuje nam wlepić mandat. Porozmawiałem z funkcjonariuszami i ugrałem tylko pouczenie, czym zaplusowałem u dziewczyn, dopiliśmy szampana i postanowiliśmy zmyć się do klubu.

Wypadło na Four Club Music, zeszliśmy do baru, rzucamy kostkami i dwie dziewczyny trafiły dwie czwórki, barman daje nam dwie flaszki, poszliśmy do loży i pijemy. Przez cały ten czas przeprowadzam zajebistą rozmowę, pełną dotyku, śmiechu i uśmiechu z dwiema nie modelkami, nie pamiętam imion, wiem tylko, że jedna z nich była ruda:) Zauważyłem, że mam problem z zapamiętaniem imion. Zawsze jak idę na wypas z Zig'iem, Anarkim i gogohą to pytam się ich co chwilę jak mają na imię, by mieć pewność:) Tamtej nocy nie miałem skrzydłowego, więc miałem przekichane.

Sylwia przerywała ciągle nam rozmowę różnymi pytaniami do mnie, odpowiadałem normalnym tonem, jaknajprościej i przeprowadzałem z uśmiechem dalej rozmowę z tymi dwiema. Była strasznie zazdrosna, bo tamten kolega nie był tak towarzyski. Wkońcu mówię, że chętnie bym poszedł potańczyć i wtedy łapę ją za rękę i prowadzę na parkiet. Zajebisty taniec, wracamy do loży, jesteśmy tam sami, rozmawiamy. Znegowałem sztukę kilka razy. Pociągnąłem ją za włosy. Trafłem nawet test z liczbą 7, była strasznie ucieszona. Ugryzłem ją w ramię, szyję, ona oddała i uderzam z pytaniem czy chce mnie pocałowac. Odjebałą, że nieeee, dosłownie przedłużając kilka sekund literę e, nawet nie zdążyłem odbić tego, bo wstała i odeszła. Mówię sobie chuj, innym razem, ale nadal tego nie rozumiem... a wyglądało na siążkową sytuację.

W międzyczasie współlokatorka za pomoc z tym ziomkiem stawia mi piwo, idziemy tańczyć i widzę fajną nową rudą laskę, tylko taką prawdziwą, nie farbowaną, zielone oczy i krótka sukienka. Dla mnie, gościa które rude zajebiście podnicają była 9.5/10. Myślę sobie, jak do niej podejść, przypomniała mi się porada jakiegoś byczka z forum, by podejść prosto do laski i szepnąć jej do ucha, że zajebiście sexownie tańczy i nie darowałbym sobie, gdybym z nią nie potańczył. Czy coś w ten deseń. Za co mu dziękuję! Łapę ją za rękę i tańczymy, nie trwało to długo, bo skoczyliśmy do loży gdzie się całowaliśmy, podała mi swój numer i skoczyłem ze swoją ekipą (kolega, współlokatorka i 4 poznane laski z Katowic) do innego klubu. Współlokatorka Ola mówi, że zostaje, bo poznałą jakiegoś Anglika. Mówię mu, że ma ją osobiście odprowadzić do domu, bo się pogniewamy.

Po drodze spotykamy 2 koleżanki z liceum i w 9 osób uderzamy do Point'a. Szybkie obczajenie klubu, nie ma żadnej fajnej laski na parkiecie no to biorę w balety współlokatorkę Kamilę. Wciagu kilkunastu minut cała ekipa podeszła pod nas, tylko tańczyli wszyscy wspólnie... wtf? dziewczyny się na mnie gapiły, widocznie znowu był zazdrosne. Zmieniłem dziewczynę na małą rudą, bo tańczyła najbliżej mnie i kilka razy na mnie wpadła. Najpierw taniec, potem do baru skoczyliśmy, postawiła mi piwo i eskalacja dotyku na kanapie. Ale po rozmowie niezbyt mi się spodobała. Mówię pierdolę i dziękuję za rozmowę, odchodzę.

Godzina 2.00 niektórzy poszli na chatę, zostałem ja, Kamila, kolega i te 4 laski z Katowic. Wbijamy do Shakerska gdzie na wstępie zjadają ze mnie 10zł a z dziwczyn tylko 5 zeta. Nikt się prawie nie bawi, podłoga klei się jakby ktoś wylał na nią klej. Mówię sobie, że to ostatni raz kiedy tam wchodze, no ale zapłacone to zostaniemy. Tańczę raz z jedną, raz z drugą i kilka razy przez tę klejącą się podłogę spadły im buty:) Umówiliśmy się z dziewczynami, że wpadają do nas 25 kwietnia na imprezę urodzinową Kamki. Była 3:20 i Kamka zamawia taxi, ja zostaję jeszcze troszkę i o 4 wsiadam w autobus do domu...

Oczywiście kurwa znowu w nim usnałem i pojechałem gdzieś na wypizdów. Szczęście w nieszczęściu, że jakieś 2 laski tak samo zjebały jak ja i zwyczajnie usnęły. Podbijam do nich, okazało się, że mieszkają 100 metrów odemnie. Ania, czarna szczupła dziewczyna, tak 6.5/10 wydaje się spoko i coś zaiskrzyło między nami. Ola, 7.5/10 jest mega pijana i zajebiście dużo gadała, ciągle mi przeszkadzała w gadce z tą Anią. Zapraszają mnie do domu na piwo. Ale nadal przeszkadzała by mi ta irytująca gaduła, więc mówię do Olki, że my pójdziemy po piwo a ona niech posprząta w pokoju. Kupiliśmy piwo, godzina 5:30, mówię, że muszę zmienić buty, bo mam całe mokre przez rosę. Idziemy do mnie. Pokój mam z kolegą, ale miało go nie być więc przerucham dziewoję i będę miał zajebiste NG. Wchodzimy i śpi w łózku. Kurwa!Kurwa! Kurwa! Poprosiłem ją by zrobiła kawę a samemu pójdę do łazienki, umyłem śmierdzące stopy i zęby, założyłem nowe skarpetki, zszedłem i otworzyliśmy piwo. Dotyk, rozmowa szeptem do uszka, by kolega się nie obudził, laska odkłada piwo i rzuca się na mnie. Całujemy się dobrą chwilę, powoli ją rozbieram no ale kolega się budzi i pierdoli coś, że lot opóźniony i dopiero na 10 będzie jechał na Pyrzowice. Jeszcze chwilkę się miziamy i lecimy do ich mieszkania.

Dwie minuty później byliśmy u nich, niestety też miała wspólny pokój więc idziemy do salonu, patrzę a tam pianino, miałem już w głowie fajną akcję na nim:) Całujemy się, dobieram się do jej piersi, nie duże, nie małe, takie idealne, moja ręka fajnie leży i zaczynam miętosić. Wkłądam palce pod majteczki, ale się troszkę opiera, mówię okej i dalej całuje jej ciało. Próbuję znowu... opiera się... kończę zabawę, idę do kibla, wracam, siadam na przeciwko niej. Rozmawiamy po czym usiada na mnie i tym razem pozwala. Wstaję z nią, obejmującą nogami moje ciało. Kładę ją na pianie, robię minetę. Dużo sexu to ja nie uprawiam i często mam problem z opadającym kutasem, gdy już założę gumkę. Na forum przeczytałem co zrobić w takiej sytuacji i dwa razy się z tego problemu już śmiałem. Prosze ją o pomoc, założyła mi gumkę i problem zniknął. Przeleciałem ją na stojąco jak siedziała na pianinie. Ktoś tak miał? Chciałem nawet spróbować coś zagrać, ale wszyscy w mieszkaniu spali. Jej śmiech jak jej o tym powiedziałem był mega:) Zmieniliśmy pianino na kanapę i zaczęła mnie ujeżdzać a ja bawiłem się na zmianę jej cyckami i pośladkami. Zaczęła dyszec, jękać, krzyczeć, strasznie mnie to nakręciło, zrzuciłem ją z siebie i to ja byłem na górze. 20 sekund później się spuściłem. Troszkę mi było głupio więc znowu zszedłem do parteru i zacząłem lizać jej cipkę. Złapała mnie za włosy i zaczęła ciąnąć, mówię jej, że bardzo mi się to podoba i wtedy docisnęła głowę do swojej cipki. Po wszystkim położyła się na mnie i zaczęła się bawić moimi włoskami na klatce, powiedziałem jej kilka ciepłych słówek i usnęliśmy.

Budzę się gdzieś koło dziesiątej i nie wiem co zrobić. Ona śpi na mnie, zdrętwiały mi nogi, bo kanapa była tylko na 2 metry i miałą chujowe boczne oparcia. Próbowałem z pod niej wyjść, i już prawie mi się udało wydostać, ale ją obudziłem. Na trzeźwo już nie był taka zajebista, ale nie przszkodziło mi to w ponownym jej zerżnięciu. Poszedłem się umyć, ona po mnie. Koleżanka wstała i razem zjedliśmy jajecznicę. Zaczęły mówić coś o super ziole. Pytam się co to jest i Olka mi odpowiada, że zwykłe zioło maczane w czymś. Normalnie palę tylko czyste, ale pomoć fajna jazda po nim jest więc ryzykuje i zgadujemy się, że wpadnę w poniedziałek ze współlokatorem na jaranie. Wiecie... kolega pogada z Olką a ja skoczę gdzieś z Anią na chwile.

Wróciłem do domu i na wstępie współlokatorka Ola płacze, okazało się, że anglicy nie zapłacili za taxi i wysiedli, podjechała pod dom bez pieniędzy, więc poszła pod bankomat. Ma pieniądze na koncie, ale nie mogła wypłacić pieniędzy. Kierowca poprosił prawo jazdy. Ona pijana oddała. Nie ma do niego żadnego kontaktu...

Bilans taki, że zamoczyłem pyska dwa razy, pomiętosiłem cycki jeden raz, uprawiałem sex, umówiłem się z 2 dziewczynami na poniedziałkowego skuna, a z 4 dziewczynami z Katowic jesteśmy umówieni na wspólną imprezkę:)

Odpowiedzi

Portret użytkownika Anarky

Dobre, szybkie akcje -

Dobre, szybkie akcje - strasznie duzo lasek sie przewinelo i dopiero po 4 razie ogarnalem ktora co i jak ... Smile))

niebawem dzialamy w 4 ! Smile

Portret użytkownika Konstanty

Dałeś się tej współlokatorce

Dałeś się tej współlokatorce wykorzystać jak rasowy FRAJER! ;D

Jakby jej zależało to by spławiła tego kolesia, ale bardziej zabawnie było odegrać gierkę, a Ty jak ta kukiełka w rączkach Pani zrobiłeś co kazała. ;D

Portret użytkownika Anarky

na trzezwo moze i widzi się

na trzezwo moze i widzi się te blędy ale po pijaku gdy dzialasz jest calkiem inaczej i nie wszystko się tak ewidentnie rzuca odrazu w oczy Smile

Portret użytkownika gogoha

Znajac Cie musilo byc duzo

Znajac Cie musilo byc duzo smiechu Smile pozytywnie

ah ten Kraków kluby na

ah ten Kraków Wink kluby na Szewskiej to chyba najbardziej grzeszne miejsca w tym mieście ;]

Portret użytkownika baudelaire

Niczym rasowy zul. Wodka,

Niczym rasowy zul. Wodka, chlanie, ziolo, ruchanie po pijaku. Chlopie gdzie tu miejsce na uwodzenie?
Bardziej mi to wybryki gowniarzerii nastoletniej przypomina niz podrywanie.
A najgorsze jest to ze kilku podobnym sie to na tyle podoba ze Ci przyklaskuja z wrazenia. Zenujace Smile

Portret użytkownika Byczek

Chłopie, proponuję wybranie

Chłopie, proponuję wybranie się do najbliższej biblioteki i nakurwianie słownika poprawnej polszczyzny:)
Młodzi tak się bawią. Dawno, dawno temu... też byłeś młody, jak pamięć Ci jeszcze nie szwankuje to powinieneś dobrze pamiętać. Pozdrawiam!