Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Jak Kobiety Oszukują (Bogatych) Mężczyzn

Portret użytkownika Admin

Jest taki gatunek kobiet, które polują na bogatych mężczyzn, aby ich usidlić i doić  pieniędzy. Być może słyszałeś o grupce kobiet ze Szczecina polujących na znanych piłkarzy (jest o tym książka). Często nazywa się ich "golddiggerkami". Niezbyt interesuje je konkretny mężczyzna, a tylko to co ma na koncie. Związanie się z taką kobietą to ból dla portfela, ale też dla serca, gdy okaże się że ta Twoja "niunia" nagle odchodzi do innego mężczyzny (bogatego), gdy Tobie trochę powinie się noga.

Często takie kobiety miały w swojej przeszłości epizody (prostytucja, seks kamerki, kluby gogo). To nie znaczy, że te zawody są złe, to znaczy że wszystkie kobiety, które się tym zajmowały są "popsute",  tylko że statystycznie więcej 'złych" kobiet pochodzi z takich środowisk. Poznałem kobiety z tych środowisk i część nich była naprawdę fantastycznymi kobietami. Szczerymi, wspierającymi, radosnymi, szukającymi miłości itd. Dla równowagi było tam też sporo bagna.

Dziś chcę opowiedzieć trochę o tych "złych kobietach". Będąc mężczyzną z konkretnymi pieniędzmi (albo chociaż udając i roztaczając taką aurę dookoła) masz szanse na to, że będą się kręciły dookoła Ciebie także "golddigerki".

Jak takie kobiety oszukują swoich mężczyzn?

Oto przykład:

1. "moje koleżanki jak chcą czegoś od swojego faceta (a oczywiście nie zajmują się gotowaniem mu na co dzień ) to kupują gotową dobrej jakości potrawę z restauracji, polewają winem i udają, że to one zrobiły i się męczyły cały dzień nad tym I dzięki podgrzaniu potrawy gotowej moja koleżanka np dostała jimmy choo od swojego faceta za 7tys"

ciąg dalszy na blogu:

http://www.uwodzenie.org/jak-kobiety-oszukuja-bogatych-mezczyzn/
Adept

Odpowiedzi

Portret użytkownika huka

Dobrze że nie jestem bogaty,

Dobrze że nie jestem bogaty, przynajmniej ten problem mam z głowy.
Zresztą nawet gdybym był, to bym udawała dużo biedniejszego, aby mieć pewność, że podobam się pannie ja, a nie tylko mój portfel.

Co do kupowania drogich prezentów kobiecie. Mój ojciec kiedyś powiedział, że kupując drogie prezenty, łatwo z kobiety zrobić utrzymanke, więc tego się trzymam i jedyne co im w życiu kupuje to jakieś kwiaty, słodycze czy książki.

Co do prostytutek, nie znam się na tego typu ludziach, to jednak logicznie rozumiejąc, ktoś kto sprzedaje swe ciało za pieniądze, jeśli nie jest do tego zmuszonym, poprzez np porwanie do burdelu przez mafie, to raczej musi mieć w sobie, jakiś moralny nihilizm, trudno więc u takich zdemoralizowanych jednostek doszukiwać się jakiś pozytwnych cech charakteru, jak to zrobili scenarzyści, bajki filmowej Pretty Woman.