Jak wspomniałem w moim ostatnim temacie na forum, poczułem się uzależniony od mojej dziewczyny. Cwana bestia od razu to zauważyła i próbowała wykorzystać.
Po pierwsze po wczorajszym seksie przestała się odzywać, zrobiła się smutna/wkurzona. Jako piesek zapytałem: co ci jest? Ona: nic, jestem zmęczona. Pozostała taka jeszcze przez godzinę swojego pobytu u mnie. Ja postanowiłem znowu przypieskować i powiedziałem: przecież widzę, że jesteś zła. Widziałem jak tylko czeka aż zacznę płakać z bólu, że ze mną nie rozmawia. Ale nie miałem ochoty płakać, miałem ochotę ją opierdolić. Jako dżentelmen powstrzymałem się przed tym oczywiście i olałem. Jednakże dziewczynie zaczęła wyrastać pomału korona na głowie: czy księżniczka dobrze się czuje, czy wszystko jest ok, czy księżniczka jest zła na swego sługę? Miałem ochotę paść jej do stóp, ale również się powstrzymałem. Lubię mieć kontrolę w związku, ale jeszcze bardziej kręci mnie gdy jej nie mam. Jednakże zdrowy rozsądek przemawia i decyduję się wszystko wyważyć tak abym to ja był zwycięzcą.
Myślałem o niej przed pójściem spać = jej "chłodnik" działał. Nie napisałem jednak czułego smsa na dobranoc. Ona zadzwoniła o 8 rano żeby wybadać czy nadal jej służę - odebrałem, ale dość szybko uciąłem rozmowę, bo szykowałem się do pracy - pani się wkurwiła i postanowiła mnie olać, bo zadzwoniłem potem żeby ją spytać czy idzie z naszymi znajomymi dziś na taki wypad). Nie odebrała i nie oddzwoniła do tej pory - zwykle oddzwania bardzo szybko. Co zrobić z czymś takim? Cieszyć się i jeszcze raz cieszyć! Z tego płyną same korzyści - po pierwsze mogę ochłonąć od wspaniałej woni jej cipeczki, po drugie ona bawi się w gierkę, potem będzie miała wyrzuty sumienia i będzie się wkurzała, że nie zadziałała. A czemu nie zadziałała? Bo ja się cieszę z zaistniałej sytuacji.
Odpowiedzi
Tytuł bardzo zachęcający ale
pon., 2014-12-15 15:07 — PerrminatorTytuł bardzo zachęcający ale po wejściu rozczarowanie. Króciutko, płyciutko no i w ogóle trochę z dupy ;p
Codzienne zmagania to chyba
pon., 2014-12-15 15:15 — witkacyCodzienne zmagania to chyba nic szczególnego:) Na podstawie takich blogów, czyli przykładów z mojego życia widać konkretne podejście i sposób myślenia:)
Trochę przygnębiające, może
pon., 2014-12-15 15:29 — SebastianŁdzTrochę przygnębiające, może jakoś się rozerwij odpocznij.
No właśnie taki mam plan, idę
pon., 2014-12-15 15:36 — witkacyNo właśnie taki mam plan, idę zaraz na piwko;)
"Jak wygrywać z kobietą w
pon., 2014-12-15 15:33 — NiCo"Jak wygrywać z kobietą w codziennych zmaganiach"
A to trzeba z nią walczyć?
Troszeczkę;)
pon., 2014-12-15 15:35 — witkacyTroszeczkę;)
Po co chłopie grasz w tym
pon., 2014-12-15 15:35 — opos1Po co chłopie grasz w tym związku?
Jak widzisz,przegrywasz i to na każdym kroku.
NiCo. Zgadzam się z Tobą w 100 %.
A czemu wg ciebie przegrywam?
pon., 2014-12-15 15:35 — witkacyA czemu wg ciebie przegrywam? A gram, bo z natury jestem pieskiem, no a w takim wypadku nie można być zawsze sobą.
Jak wygrywać z kobietą w
pon., 2014-12-15 16:27 — CaptainJak wygrywać z kobietą w codziennych relacjac
Do czego Ci potrzebna relacja w której masz "codzienne zmagania", jakieś próby dominacji itp.
Nie lepiej być w związku z którego czerpie się PRZYJEMNOŚĆ?
Bo ja mam zajebistą relację;)
pon., 2014-12-15 20:44 — witkacyBo ja mam zajebistą relację;) Może i są kobiety, które się nie bawią w takie zagrywki jak te opisane na blogu, ale ma to swój urok
Ostatnio pisałeś jaką masz
pon., 2014-12-15 20:47 — witkacyOstatnio pisałeś jaką masz zajebistą relację a tu takie opisywanie jakby własnego działania...
Nie rozumiem tego-mógłbyś rozwinąć?
Pisałem wcześniej na blogu o moim stosunku do jej byłych,o sytuacji z przeklinaniem i o tym, że moja dziewczyna nie okazuje zazdrości i totalnie nie rozumiem jak to się ma do mojego tematu o uzależnieniu od myślenia o niej:) Jakbyś mógł wytłumaczyć te swoje teorie to będzie mi miło:)
Mógłbyś rozwinąć? Byc może
pon., 2014-12-15 20:43 — witkacyMógłbyś rozwinąć? Byc może tego nie widzę;)
To poczytaj blogi
pon., 2014-12-15 21:45 — f3s_mkTo poczytaj blogi MrSnoofiego.
Mozesz tez moje, chociaż MrSnoofie jest podstawą.
Pieskujesz i się z tego cieszysz. To nie jest relacja, z której obie strony wychodzą wygrane. To jest walka, a to nie ma sensu.
Tyle w temacie. Przestałem walczyć o jakiekolwiek kobiety. Nie mam na to czasu, emocjonalnego.
Czytałem wasze
pon., 2014-12-15 21:58 — witkacyCzytałem wasze blogi,Snoofiego już dawno:)
Moim zdaniem trochę
wt., 2014-12-16 21:30 — witkacyMoim zdaniem trochę przesadzasz - nie od dziś wiadomo jak bardzo podniecają ludzi gierki, gonienie króliczka itp.
No tak, też tak miałem i
pt., 2014-12-19 14:42 — witkacyNo tak, też tak miałem i trochę mi się nudziło w takiej relacji z prostolinijną kobietą:) Może kiedyś do tego dojrzeje hehe:P
Ja kręcę bekę z tych
wt., 2014-12-16 11:56 — DominikkowJa kręcę bekę z tych sztywniaków. Nie zrobi tego tamtego bo on taki męski...
"Po pierwsze po wczorajszym
pon., 2014-12-15 20:54 — aligatorjemjemjem"Po pierwsze po wczorajszym seksie przestała się odzywać, zrobiła się smutna/wkurzona. Jako piesek zapytałem: co ci jest? Ona: nic, jestem zmęczona."
Ach, czyli dobrze rozumiem? Pytanie o samopoczucie świadczy o pieskowaniu?
PODRYWAJU, dziękuję za oświecenie! Nigdy więcej bzdurnych pytań o jej samopoczucie, bo co mnie to k*rwa obchodzi! Piona!
Ironizuję w tym blogu kilka
pon., 2014-12-15 21:52 — witkacyIronizuję w tym blogu kilka razy:)
Moim zdaniem właśnie sęk w
pon., 2014-12-15 21:07 — SylvanyorMoim zdaniem właśnie sęk w tym, że przegrałeś. Zwycięstwem jest zachwyt kobiety nad tobą. )
Są kobiety, które grają
pon., 2014-12-15 21:52 — witkacySą kobiety, które grają bardziej intensywnie i te które grają mniej - ta należy do tych pierwszych i wiem, że jest zakochana we mnie po uszy:)
witkacy, chciałeś się
pon., 2014-12-15 22:17 — Łysiejący grubaswitkacy,
chciałeś się pochwalić, jak sobie gracie w fochy i chłodniki?
Skoro to lubicie i się kochacie, to grajcie dalej. Pozwalam;)
Chciałem między innymi się
wt., 2014-12-16 08:38 — witkacyChciałem między innymi się pochwalić, że to nas na siebie nakręca i że nie zawsze określone zachowanie niesie takie konsekwencje, o jakich się mówi tu na forum.
Dziwne to trochę, ten blog.
pon., 2014-12-15 23:15 — HoonerDziwne to trochę, ten blog. Nigdy nie rozumiałem masochistów.
Może będziesz mieć okazję
wt., 2014-12-16 08:39 — witkacyMoże będziesz mieć okazję przy moich kolejnych blogach:)
Nie zastanawiam się co robić,
wt., 2014-12-16 11:06 — witkacyNie zastanawiam się co robić, tylko się cieszę:)
"Jak wygrywać z kobietą w
wt., 2014-12-16 11:38 — Ulrich II"Jak wygrywać z kobietą w codziennych zmaganiach"
jeśli muszę z kobietą "wygrywać" w codziennych zmaganiach to lepiej se psa przygarnąć ze schroniska
A jakby tak powiedziala zeby
wt., 2014-12-16 14:50 — bastequA jakby tak powiedziala zeby kupil mleko po drodze z pracy?? To co? Pewnie by kupil maslanke i ze zlosci nasral jej do lozka? ...
Kolego moim zdaniem ona robi
śr., 2014-12-17 16:05 — majdanosKolego moim zdaniem ona robi z siebie nagrodę,a ty masz ubaw jak te nagrode zdobedziesz.Ona bedzie robila ci bardziej pod gore a ty bedziesz sie bardziej cieszyl z tego ze ona jest coraz wieksza nagroda dla ciebie tak ? hymm ciekawe jak powie ci papa to tez bedziesz mial usmiech na twarzy ;p Pokrecone to troche dla mnie ale ok twoje zycie, twoja sprawa
No płakać raczej nie będę, a
pt., 2014-12-19 14:44 — witkacyNo płakać raczej nie będę, a jeśli już to krótko:)