Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Kobiety uwielbiaja seks

Portret użytkownika mgk

Wcześniejszy wpis był w pewnym sensie prologiem, wstępem do tego, o czym chciałbym dłużej napisać.
Powiem szczerze, że gdy masz wszystko, nie przejmujesz się czy ona cię kocha, nie kocha, czy coś zrobiłeś dobrze, czy źle.

Po prostu działasz. Działasz, by tego pragnęła. Nie musisz wiele robić, jeśli masz to coś. Trzeba robić wiele, by osiągnąć ten poziom.

Lecz jeśli go osiągniesz – dąż do tego by była styrana. Ona tego pragnie.

Uwielbiam moją kobietę. Nasza relacja jest skomplikowana, nie jest typowym związkiem. Kocham to. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że jest ona kopalnią wiedzy. Po prostu. I choć większość rzeczy wiem, wystarczy że spytam i dowiem się, że znowu miałem rację.

- Ola, chciałabyś przerżnąć nieznanego faceta?
- Chciałabym cos takiego przeżyć. Zaprowadzić nowo poznanego do domu i uprawiać z nim seks.

Faceci w XXI w cały czas są karmieni społecznymi barierami, myśleniem, zjebaną świadomością. Im szybciej człowiek zacznie szukać wiedzy z wielu źródeł, tym lepiej dla niego.
Ostatnio na weselu gadałem z obcym gościem. Gość, koło 28 lat, mówię mu że chce być bankierem.

- No i zajebiście! Tylko pamiętaj: Albo będziesz robił ludzi w chuja, albo oni zrobią w chuja ciebie.
Przybiłem mu piątkę

Ludzie lubią wyższą „świadomość”. Uciekać do religii, zasad karmy itp. Słabsi faceci (nienawidzę generalizacji, ale to 99% przypadków) szukają kobiety na siłę. Myślą żę życie jest chujowe, a z kobietą u boku nagle życie odmieni się o 500 stopni. Przykro mi.

Do czego zmierzam? Już tłumacze. Faceci, którzy mają nieinteresujące życie, uciekają do miłości, do związku, do kobiety. Ona staje się ich priorytetem, czymś co ma właśnie odmienić ich życie, sprawić by byli szczęśliwi.

Niektórzy znają prawdę. Wiedzą, że to gówno prawda.

Bo kobiety są tylko dodatkiem do życia. Jeśli ktoś nie jest szczęśliwy, zadowolony ze swojego życia, nie będzie miał kobiety. No chyba że kobiety, którą będzie musiał codziennie opłacać. I nie mówie tutaj o dziewczynach pracujących w najstarszym zawodzie świata.

A co się dzieje, jeśli w końcu jesteśmy zadowoleni z własnego życia? Różne rzeczy. Kobiety to widzą. Kobiety to czują. Wiedzą, że chcą z tobą przeżyć zajebistą przygodę. Każda dziewczyna ma jakiś typowy scenariusz przygody, którą chciałaby spełnić.

Seks się do tego jak najbardziej zalicza. Co więcej, jest jednym z główniejszych priorytetów. Ale jeśli chłopak pizda… To i kobieta nigdy się przed nim nie otworzy. Dosłownie i w przenośni.

Co więcej, oprócz przekonania, musisz mieć wygląd. Po prostu. Ktoś kiedyś spytał , czy można podrywać, będąc grubym. Niektórzy pisali – jak najbardziej, oczywiście. To była większość.

Ale z drugiej strony popatrzcie – jeśli ktoś czuję się gruby, będzie miał tą świadomość. Nie będzie miał pewności siebie, nie będzie miał tego „flow”… a co więcej – nie wkręci się w scenariusz.

Bo jak myślisz, z kim kobieta będzie wolała spędzić szaloną noc? Z grubym gościem czy zadbanym gościem? Jasne, podrywac zawsze możesz, o tym nie najmniejszej dyskusji. Ale jeśli chcesz mieć najlepsze – musisz walczyć. Musisz się rozwijać. Iść do przodu.

I znowu – co to ma wspólnego z wpisem? Wbrew pozorom, bardzo wiele. Na atrakcyjność składa się wiele rzeczy, wygląd również.

Niektórych zaskoczę – jeśli chodzi o jednonocne przygody, liczy sie najbardziej.

- Ola, ten facet na jedną noc, jaki musiałby być?
- Musiałby dobrze wyglądać.
- Tyle? A co z charakterem, wiedzą itp.
- To jedna noc. Wygląd wystarczy.

Pamiętajcie jedno – wygląd jest tu sprawą abstrakcyjną – bardziej chodzi o szeroko rozumianą, życiową atrakcyjność. Chcecie ją zdobyć?

Więc walczcie.

Odpowiedzi

Portret użytkownika Perry

Machine Gun- no coraz lepiej,

Machine Gun- no coraz lepiej, wyrabiasz się Wink Tak trzymaj bitch Wink

Portret użytkownika Wilkorian

"A co się dzieje, jeśli w

"A co się dzieje, jeśli w końcu jesteśmy zadowoleni z własnego życia? Różne rzeczy. Kobiety to widzą. Kobiety to czują. Wiedzą, że chcą z tobą przeżyć zajebistą przygodę."- świetnie ujęte.
Ogólnie dobry blog, może pootwiera ludziom oczy i znikną iluzję. Wink
Vivere militiare est.

Portret użytkownika Kołboj

Podpisuje się pod tym

Podpisuje się pod tym blogiem. Jeśli miałbym napisać kolejnego bloga to tak by on wyglądał.

Piona, zakumałeś! Smile

Portret użytkownika mgk

"Zakumałem" już z rok temu,

"Zakumałem" już z rok temu, to tylko nauka dla najmłodszych stażem ;>

Portret użytkownika Kołboj

Zaakceptowanie siebie to

Zaakceptowanie siebie to KWINTESENCJA uwodzenia.

To proste ale siła tkwi w prostocie.

Hahaha.. Ameryki Autorze tego

Hahaha.. Ameryki Autorze tego bloga nie odkryłeś Smile każdy facet ,który chociaż RAZ miałem dziewczynę i uprawiał z nią regularny seks ... wie co te kotki wyprawiają Wink jak się na maksa otworzą to z grzecznych i potulnych kotków stają się Tygrysicami! Które musimy opanować Wink ale robimy to dla przyjemności dlatego takie to jest przyjemne Smile

Portret użytkownika mgk

Znam takich co mieli nawet

Znam takich co mieli nawet dwie albo nawet trzy i dalej tkwią w swoim zjebanym światopoglądzie.

Ameryki nie odkryłem, ale prosili o rozwinięcie wcześniejszego bloga, więc to zrobiłem. Wink

Ok i wyszło Ci to bardzo

Ok Smile i wyszło Ci to bardzo dobrze Wink

Ale z drugiej strony

Ale z drugiej strony popatrzcie – jeśli ktoś czuję się gruby, będzie miał tą świadomość. Nie będzie miał pewności siebie, nie będzie miał tego „flow”… a co więcej – nie wkręci się w scenariusz.

Bo jak myślisz, z kim kobieta będzie wolała spędzić szaloną noc? Z grubym gościem czy zadbanym gościem? Jasne, podrywac zawsze możesz, o tym nie najmniejszej dyskusji.

Propsy. Ale czy ktokolwiek z Was jest GRUBY? Czy jest to teoretyzowanie, wysportowanych kolesi?

Dla mnie to niestety brednie i powielanie iluzji. Przybij 20-25 kg na plus i wtedy pisz. Miałem ochotę napisać bloga o tym jak można być grubym i jednocześnie uwodzić. Ale tamten temat na forum, skończył się takimi wywodami i smętami, że odpuściłem.

Sam mam brzuszek, powiem Ci, że jeśli takie coś miałbym przy każdym podejściu to faktycznie nic z tego. Kobieta nigdy w życiu nie odrzuciła mnie bo byłem za gruby. Dziwne? Może. Jednak są testy, jestem ciągle testowany. Ale tłumacze sobie to inaczej. "To zabawne, ona sprawdza czy mam jaja."

Skąd wiesz z kim kobieta wolałaby spędzić noc? Wierzysz w to co one mówią? Byłeś kiedyś gruby?

Mam kumpla który jest grubszy ode mnie, sapie jak parowóz. Nie wiem, jak wygląda seks w jego wykonaniu i chyba nie chcę sobie tego wyobrażać. Nigdy nie miał styczności ze stronami o uwodzeniu, ale ma więcej w sobie uwodziciela niż ja i kilku z Was razem wzięci. Sam zastanawiam się, jak on to ogarnia. Wiesz co mi mówi? "Nie mam czasu na odchudzanie się." Niejednokrotnie, widziałem go w KFC na randce z torpedą. On zestaw z kanapką, a ona sałatka. Dzięki jego podejściu, zastosowaniu jego rad. Mam całkowicie inne efekty. Prócz tego, co wiedziałem. Pokazał mi co jest naprawdę atrakcyjne. Kiedyś wycinałem się do six packa. Widzę jakie są różnice. Jest jedna. Ja mam mniej czasu, niż przystojny koleś z ładną sylwetką. Dużo mniej czasu. Tzn tyle, że muszę być szybszy i robić to czego nie robi większość.

Obserwowałem grę, obserwuję cały czas grę przystojniaków. Robią dziecinne błędy. Naprawdę dziecinne błędy, na forum byście ich wyśmiali. Ale zaraz, oni nie piszą na forum bo to olewają, w swoich głowach zasługują na te kobiety, w końcu są przystojni i zawsze któraś ich chcę. Czasami im nie wychodzi i widzę to w klubach. Miałem kiedyś ochotę jednemu pomóc, ale nie chciał mnie słuchać, dlaczego? Uwaga! Bo byłem za gruby, aby móc mu doradzić. Bycie grubym oznacza, mniejszą akceptowalność błędów od strony kobiet i robienie maksymalnie atrakcyjnych rzeczy. Zauważyłem, że kobiety w odpowiedzi na mój kontakt wzrokowy są też zainteresowane. Ale mam wrażenie, że nie chcą się same przed sobą przyznać, że mogą być zainteresowane kimś takim jak ja. Testy sypią się wtedy niemiłosiernie.

Z drugiej strony znam kolesia, na którego widok laski są z miejsca oczarowane. Znajome widząc go ze mną, chcą go poznać itd. Jednak to trwa do momentu gdy zaczyna rozmawiać z nimi. Cóż, jest po prostu kretynem, czym psuje wszystkie interakcje.

Ale jeśli chcesz mieć najlepsze – musisz walczyć. Musisz się rozwijać. Iść do przodu.

Tylko jeśli w to wierzysz. Jeśli chodzi o sam seks, to nic nie musisz. Odpuściłbym sobie. Jeśli możesz mieć pewność siebie, bez poczucia zajebistego życia, to nic więcej nie potrzeba. Jeśli budujesz swoją zajebistość, na podstawie życia jakie prowadzisz. To może być problem. Bo w momencie gdy nic Ci nie wychodzi, złamiesz nogę, stracisz dom, ukradną Ci motor, nie zdasz na studia, rozjebie Ci się pralka, odwołają Ci podróż. To ta zajebistość zniknie i zamiast zadzwonić do seks koleżanki, to będziesz siedzieć i płakać. Albo zapierdalać za 4, aby to wszystko naprawić. Zajebistość już masz, jest w Tobie. To analogiczne do bycia grubym. Jeśli źle się z tym czujesz to pracuj. Ale nie zdziw się, jak gruby i biedny, w ogóle nie rozwojowy uwodziciel podprowadzi Ci pannę. Są kobiety dla których zawsze będziesz "zbyt mały"... przykładowo, laska miała bogatych facetów, prawników, biznesmenów. Z takimi związku nie ukręcisz. Co nie znaczy, że nie będziesz miał seksu. No właśnie nie zrozumiałem, co masz na myśli pisząc "chcesz mieć najlepsze(kobiety)" dla jednego będzie to związek, dla innego seks, dla innego obiadki i masaże.

A co się dzieje, jeśli w końcu jesteśmy zadowoleni z własnego życia? Różne rzeczy. Kobiety to widzą. Kobiety to czują. Wiedzą, że chcą z tobą przeżyć zajebistą przygodę.

Dzieje się, karmienie ego i różne rzeczy. Kobieta może Cię nie lubić, a i tak Ci obciągnie. Kobiety widząc takiego faceta, chcą mu częściej rodzić dzieci, niż przeżywać zajebiste przygody. Najpierw trzeba sobie odpowiedzieć. Co by mnie zadowoliło i po co to robię. I zastanowić się, nad tym. Czy to, aby na pewno jest problem.

Bez krytyki, pozdrawiam. Może to tylko moja rama na rzeczywistość. Każdy niech ma swoją.

A co gruby facet nie może

A co gruby facet nie może uprawiać seksu ? Jak ma kochającą dziewczyne ,która zrobi dla niego wszystko bo zakochana kobieta zrobi wszystko , jak i My zakochani faceci(przynajmniej ja tak mam) i będą to robić tak żeby się dało uprawiać ten seks nawet jak ma bojler większy od mojego w piwnicy przy piecu.... Jest tyle sposobów i trików w lóżku ze to się w głowie nie mieści... a po za tym pod wielkimi głazami , duże węże się kryją Tongue

Chyba, nie chciało Ci się

Chyba, nie chciało Ci się czytać całości tego wywodu Tongue
Właśnie próbuje uświadomić niektórych, że bycie grubym to żaden problem.

Ja w ogóle nie brałem pod uwagę "kochających dziewczyn" Tylko przygody seksualne. Ostatnio na forum było o tym głośno. Ostatecznie wnioski są takie, że będąc grubym, nie mogę mieć zbyt dużo seksu i nie mogę dobrze uwodzić atrakcyjnych kobiet.

Mogę jedynie się zgodzić co do tego, że kobieta z dużo mniejszym prawdopodobieństwem będzie chciała mnie zerżnąć tylko ze względu na mój wygląd. Z drugiej strony, nigdy nie chciałbym, aby to właśnie kobieta chciała mnie w łóżku ze względu na moje opakowanie. Równie dobrze, może się ze mną przespać, bo mam np. ładną koszulę.

Portret użytkownika mgk

a) Tak, byłem gruby b) jak

a) Tak, byłem gruby
b) jak pisałem, mam najlepsze źródło informacji - szczerą kobietę.

Nikt nie powiedział, że NIE MOŻESZ mieć seksualnych podbojów, będąc grubym. Ale jeśli postawimy koło ciebie faceta z taką samą atrakcyjnością, z jedną różnicą - będzie miał wysportowane ciało, toż to jest wręcz jasne że kobieta wybierze tego drugiego.

Mogę jedynie się zgodzić co do tego, że kobieta z dużo mniejszym prawdopodobieństwem będzie chciała mnie zerżnąć tylko ze względu na mój wygląd. Z drugiej strony, nigdy nie chciałbym, aby to właśnie kobieta chciała mnie w łóżku ze względu na moje opakowanie. Równie dobrze, może się ze mną przespać, bo mam np. ładną koszulę.

Wręcz wyjąłeś mi to z ust.
Ale czy nie lepiej robić brzuszka dla siebie? Kupować koszuli dla siebie? Jasne, lubisz stare ubrania, lubisz swój brzuch, ok. Ale ktoś nie lubi.

Może jesteś na wyższym stanie świadomości, może tak piszesz żeby skonfrontować nasze opinie. I w jednym i w drugim wypadku bym się cieszył, także pozdrawiam Wink

a) ja byłem gruby >

a) ja byłem gruby > wysportowany > chudy > aktualnie jestem gruby. Przez cały ten okres, poznawałem kobiety. Byłeś gruby, ok. Ale widać, skupiłeś się na zmianach, bardziej niż na akceptacji.

b) szczerą kobietę? Nie wierzę w coś takiego. Same czasami nie potrafią być wobec siebie szczere.

ps: kobieta może być zainteresowana seksualnie więcej niż jednym mężczyzną. Więc dla mnie to nie jest jasne kogo wybierze. W mojej grze, atrakcyjność to coś co przychodzi i znika. Coś ulotnego i chwilowego, takie jakby "furtki" atrakcyjności. Mam inny filar atrakcyjności widocznie, ja raczej bazuje na tym co jest atrakcyjne, niż na tym, aby być atrakcyjnym. Gdy robię atrakcyjne rzeczy, to momentalnie staję się atrakcyjny. Bo kobieta już sobie znajdzie, co się jej we mnie podoba. Robią to w błysk. Taka droga na skróty trochę.

edit: Lubię dobrze wyglądać, dobrze pachnieć. Dużo bardziej przywiązuje uwagę do własnych dłoni, niż do brzucha. Nie chodzi o konfrontacje, ale nie chce mi się pisać blogów, a tutaj, może ktoś coś przeczyta i wyniesie dla siebie. Nie każdy może być szczupły, wiele osób nie wyobraża sobie takiego uwodzenia. Ale kobiety naprawdę, mają to gdzieś. Wiem tylko, że sprawdzą czy masz jaja, aby to zaakceptować. Nic więcej.

Portret użytkownika mgk

b) miała tej nocy 3 orgazmy,

b) miała tej nocy 3 orgazmy, to lepsze niż wykrywacz kłamstw Wink

Ja mam troszkę inne patrzenie. Wiem że każda ma własny scenariusz. Przerżnięcia w krzakach, przerżnięcia na basenie, wakacyjnej miłości. Każda ma swój rodzaj "przystoniaka". Oczywiście, możesz się w ten scenariusz nie wpasować i może być ci trudniej, ale jednocześnie możesz tej nocy zaruchać.

Po prostu ten, który dopasowuje się do ich scenariusza ma łatwiej, po prostu nie może spierdolić. Ten grubszy/brzydszy itp itd. musi się troszkę natrudzić.

Każdy ma swój poglad na to, ja mam taki, ty masz taki, ważne że oba działają Wink

Wiem że każda ma własny

Wiem że każda ma własny scenariusz. Przerżnięcia w krzakach, przerżnięcia na basenie, wakacyjnej miłości. Każda ma swój rodzaj "przystoniaka".

Ciekawy paradoks, to brzmi jakbyś Ty też wierzył w istnienie księcia z bajki Laughing out loud

Portret użytkownika mgk

Bo księcia też mają do

Bo księcia też mają do zaliczenia, tylko im się szybko nudzi. I przyjaciela geja sobie znaleźć... Scenariusz podanych przez "Seks w wielkim mieście" i innym typowo kobieco-feministycznych seriali chcą po prostu spełniać Laughing out loud (w sumie podobnie jak my - kto by nie chciał trójkątów i imprez w iście Californication'owym stylu? ;>)

Każdy z Nas może się wpasować

Każdy z Nas może się wpasować w prawie każdy scenariusz. Może prócz przyjaciela geja, pomyśl tylko. Każdy ten scenariusz zaczyna się od wspólnych spojrzeń i kończy na ruchaniu Wink

To one niech dorabiają ideologię, ja tylko mam do spełnienia jedną misję - podejść i zacząć.

Portret użytkownika panxyz

Normalny, jesli to co piszesz

Normalny, jesli to co piszesz to nie tylko wiedza, ale również wyglądają tak Twoje przekonania "na głębszym poziomie", to jestem pod wrażeniem Twojego mindsetu ! Napisz kiedyś o tym bloga, bo bardzo ciekawe spojrzenie masz.

Dodałbym- MGK, że w tym co piszesz jest dużo prawdy, natomiast jest pewien problem, na który w ogóle nie zwracasz uwagi. Jest to potężna generalizacja- sposób myślenia jednej dziewczyny rzutujesz na wszystkie... no a tak nie jest.
No i co do tego, co się liczy na jednorazowy numerek- pytanie jest standardowe, czy ona na pewno wie czego chce ? W tym sensie, że może nawet nie wiedzieć, że jak trafiłby się zajebisty gość z mega charyzmą, to wygląd przestałby mieć znaczenie.

Portret użytkownika mgk

Nie mówię tego na przykładzie

Nie mówię tego na przykładzie jednej dziewczyny, ale wszystkich, z którymi się spotykam.

Wiesz, byłem wczoraj w klubie i... zresztą, napisze o tym bloga.

Portret użytkownika panxyz

A ja mam doświadczenia z

A ja mam doświadczenia z puasami, którzy są mega przystojni, a gre mają tak chujową, że wstyd gadać. Pierdolą o takich głupotach, że wstyd wingować, a mimo to laski na nich lecą zajebiście.
Ale bardzo ciekawe jest to co napisałeś.
Trzeba sobie uświadomić, że deficity w wyglądzie trzeba nadrabiać na prawde dobrą grą...

Trzeba sobie uświadomić, że

Trzeba sobie uświadomić, że deficity w wyglądzie trzeba nadrabiać na prawde dobrą grą...

Nie trzeba traktować tego jako deficytów. Właśnie od tego masz się uwolnić. Jeśli uświadomisz sobie, że nawet mega super laska, to tylko ciało. Po prostu, ludzkie ciało. Ona na siebie patrzy normalnie, twarz, włosy, uszy, cycki, nogi.

Do tego, prawda jest taka. Każdy, każdy może wywoływać napięcie seksualne. I nawet nie ma się czym chwalić. Bo każdy to ma.

Dajmy na to, podejdź do kobiety, patrz jej w oczy. Powiedz "cześć...jestem trochę nieśmiały ehhh, ale masz coś takiego, jestem panxyz" i wytrzymaj ciszę, sprawdź ją. Podaj ręke, nie zabieraj, patrz w oczy. Uśmiech, ale delikatnie...pozwól jej puścić dłoń. Niech ona poczuję na sobie całą tą presję. Będzie Cię korcić, aby odwrócić wzrok, niech ona zrobi to pierwsza. Będziesz miał ochotę rozdmuchać całą tą uwodzicielska aurę, robiąc głupie miny, gestykulując za dużo, gadając, śmiejąc się nerwowo. Zabawne, nigdy nie zostałem odrzucony przez mój brak reakcji. Więc odpuść, daj temu płynąć. W końcu uwodzimy, czy nie?

Portret użytkownika panxyz

Spoko, tak walnąłem tylko

Spoko, tak walnąłem tylko taki tekst, ze mną jest wszystko w porządku Smile

Portret użytkownika mgk

panxyz, masz doświadczenia z

panxyz, masz doświadczenia z puasami? Może opowiesz? Laughing out loud

Portret użytkownika Mendoza

No ja też chętnie poczytam

No ja też chętnie poczytam Wink

Portret użytkownika panxyz

Dopiero po czwartym

Dopiero po czwartym przeczytaniu zrozumiałem jaką dwuznaczność wychwyciłeś. Przypadek, że od razu nasunęła Ci się ta myśl ? Tongue

Portret użytkownika mgk

Masz mnie. Tak naprawdę Ola

Masz mnie. Tak naprawdę Ola to Robert ;<< Laughing out loud

Portret użytkownika zivetar

Ano też podobno wśród kobiet

Ano też podobno wśród kobiet funkcjonuje powiedzenie "Przystojny albo wierny, wybieraj" Smile