Witaj z powrotem.

Czemu nie flirtowales z innymi bedac z nia? Sorry stary ale ja tu widze glowna przyczyne rozstania

ps. Po poscie wyzej stwierdzam ze jednsk nie ona a ktos inny przegial palke nie znam definicji 'prawdziwego faceta' ale zycze powodzenia z innymi

Słodcy jesteście ze swoimi przemyśleniami ^^

mgk, Jak będziesz kiedyś w poważnym związku to zobaczysz jak to wygląda

z tego co wiem to ona go zerznęła nie on ją misiaku
a nim zdążyła się zorientować co odpierdala on już doszedł .
polecam odnaleźć blogi gdm i sobie poczytać bardzo mądry gostek.

Z posta wyżej widzę że nie masz pojęcia co to są własne zasady.
Tolerancyjna byłaby z cb laska, mój flirt zwykle kończył się zabawą i ona to wiedziała więc rozumiałem jej odczucia

Dojrzale związki ? Widzisz takie u kolegów z klasy xD ?

nikt mi nie wmówi że pseudo artysta w lokach do ramion jest lepszy ode mnie xD
tym bardziej po 15 nieodebranych i jakichś smutnych sms po ost. rozmowie na którą jej pozwoliłem.

Vego, miał gostek sprzyjające warunki, zamknęli ich na wierzy a ona jest w dniach płodnych + trochę wypiła , tak jak mówisz podręcznikowy schemat ale taka dupa jest spalona choćbym był z nią nawet 10 lat.

mgk. poważnie daruj już sobie bo faktycznie mało wiesz o życiu .

Sensii nie znam Cię ale po przeczytaniu Twojego bloga mogę powiedzieć że sam dałeś dupy i podzielam zdanie MGK, a laska nie była Ci dłużna. Radziłeś sobie przez 3 lata, ale głupie tłumaczenie że nie flirtujesz bo jesteś w związku jest jak o kant dupy rozbić. Ja przy mojej dziewczynie normalnie podrywam promotorki, kasjerki, ulotkarki, a nawet starsze babki i listonoszki. Widzę w jej oczach fascynacje strach podziw, a gdybyś ty jeszcze wiedział co się później w nocy dzieje. Więc proszę schowaj swoje " mało wiesz o życiu" na ławkowe dywagacje. Natury nie oszukasz i kropka. Dobrze że masz zasady i się ich trzymasz, sam bym lasce nie puścił zdrady. Jednak pytanie czy sam byłeś taki święty w stosunku do niej i czy przypadkiem ktoś tu nie rządzi się podwójnymi standardami i nie traktuje pewnych rzeczy zbyt poważnie ?
I proszę nie rżnij takiego kozaka, bo popełniłeś podstawowe błędy i na chwilę obecną zostałeś z gołą dupą i rogami. Szczerze życzę Ci żebyś wyciągnął odpowiednie wnioski z tej relacji i w kolejnej lepiej odrobił lekcje, bo tylko głupiec się nie myli.
Pozdrawiam ZIG

Z niecierpliwością czekam na Twoje tematy

Twój komentarz jest dostatecznie "zwalający".

Senssi, kowboju klawiatury , któryś poskradal wszystkie mądrości..
Mgk i zig wypowiedzieli swoje zdanie. Popieram je.
To co tutaj napisałeś, wywnioskowalem jak bardzo jesteś wewnątrz rozdarty.. noo niczym dziecko 7 letnie , które dostaje kare, i nie może zrobić tego czego chce.czuje taki dzieciak przejaw gniewu , klebiacego się w jego wnętrzu .. niczym bomba atomowa ..która ma zaraz wybuchnac i narobić rozpierdol.. To uczucie niestety doskwiera tobie..
Drogi kolego. Wez no pomyśl , wyciagnij wnioski..

Kurwa , a jednak macie rację... Co ja w ogóle odjebałem.

dzięki skarpety za zrozumienie , ale opos trafił w sedno a oni mają trochę racji, nie można dupie w związku za bardzo popuszczać bo jej odpierdoli , byłem zakochany myślałem że te wszystkie gierki mamy za sobą, a jednak myliłem się.

Trochę dałem dupy, a trochę w sumie tego chciałem, nie podobało mi się to jak ona się rozwinęła przez te 3 lata, poszła nie w tym kierunku co sobie wymarzyłem.

Na szczęście mam powodzenie u kobiet jest to jak poduszka bezpieczeństwa,no i bez przesady z tym flirtem może nie tak całkiem 0 ^^, ale mimo wszystko to ona przegięła pałę, ile można dawać kiedy ktoś wciąż chce więcej ? ile można tolerować kiedy ktoś wciąż chce robić coś bardziej niezgodnego z tym kim jesteś ? ma lat 18 ja mam 22 , głupi wiek ale myślałem że jest inna i chciałem się jej bez reszty oddać bo wole miłość od dupeczek. Zbyt późno się ogarnąłem nie mogę o niej wrócić jak rozłożyła nogi przed gostkiem co zna go 5 dni, mało tego to był chyba prawiczek oczywiście ona już wydzwania itd. boje się utrzymywać z nią kontakt, ale boje się że jeśli tego nie zrobię ona sobie coś zrobi. Dupeczki dają szczęście i przyjemność, a miłość spełnienie żal mi dupę ściska że to nie była ta, bo miałem nadzieje na zakończenie poszukiwań.

P.S. jezus styl napisania tego wpisu az mnie zawstydza sory.

PS.2 mgk sory, zareagowałem nerwowo bo oceniałeś nie znając całej sytuacji dalej nie jest to do końca rozpisane , ale mimo wszystko dałem dupy jak werter.

PS. 3 to co się stało, to co się dzieje jak zwykle pomaga mi zrozumieć muzyka to jej powinienem się oddać

http://www.youtube.com/watch?v=X...

zawsze czułem że kiedyś w pełni zrozumie znaczenie tej piosenki.

nie, po prostu opos miał rację trochę mnie to zbiło. To nie znaczy że zmieniłem podejście po prostu głupio mi, że się wygłupiłem.

tak właśnie vego, dlatego jest mi głupio jestem jeszcze nieco nie poukładany i faktycznie dałem się sprowokować, mimo wszystko wciąż nie wróciłem na dawny tor i dalej się chwieję ale wiem gdzie mam iść , dzięki za kubeł zimnej wody.