Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Komunikacja, pozytywne emocje

Witam Cie serdecznie po raz kolejny!

Na samym początku chciałbym podziękowac Wam za wspaniałe opinie które zainspirowały mnie do napisania tego, drugiego już bloga! Szanuję również słowa krytyki i rozumiem Wasze podejście Panowie, jesteśmy po prostu na innych drogach, w innych miejscach i na innych stopniach świadomości, ani lepszych, ani gorszych, po prostu innych. Ot co, również Wam dziękuje, że zainteresowaliście się i przeczytaliście go do końca, że wystawiliście swoją opinię, doceniam to! Smile

https://www.youtube.com/watch?v=...

W uwodzeniu, czy ogólnie kontaktach między-ludzkich często zastanawiamy się jak ma przebiegac rozmowa w jak najbardziej korzystny dla nas sposób. Opowiem wam więc mój sprawdzony sposób, który w moim przypadku w 90% sytuacji okazywał się skuteczny, jednakże wielu z was może miec z tym problem, bądź z początku może nie załapac o co tak właściwie chodzi, czy miec problem poczuc to do końca. Przekazuję swoją wiedzę, czy ją dobrze wykorzystasz zależy tylko od Ciebie.

Jak to się dzieję, że niektórzy wzbudzają przyjaźń, zaufanie i pozytywne odczucia po pierwszym wypowiedzonym zdaniu, a niektórzy mają z tym tak ogromny problem, i nawet po kilku spotkaniach dalej nie potrafią wzbudzic w stronie przeciwnej pozytywnych emocji mimo tego, że nie mają złych intencji? Otóż Panowie (i Panie) cały sekret tkwi w tym w jaki sposób podchodzimy do człowieka. Jak pewnie dobrze wiesz, większośc komunikacji to mowa niewerbalna (mowa ciała), i to od niej w głównej mierze zależy jak będzie przebiegac rozmowa. Na początku zapamiętaj, że mowa ciała to nie szereg gestów które przeczytałeś na internecie czy poznałeś na szkoleniach, owszem gesty tam omawiane są gestami pozytywnymi, pomagają zainteresowac, wzbudzic przyjazne odczucia. Pozostawmy jednak to ludziom skupionym na manipulacji czy szlifujących swoje krasomówcze zdolności (politycy, biznesmeni, mówcy). Przejdźmy do prostej, codziennej komunikacji, tej na ulicy z przypadkowym przechodniem, w spożywczaku ze sprzedawczynią, czy piękną bibliotekarką którą możesz właśnie zaciekawic swoją osobą i umilic jej dzień w pracy Smile, nie chcemy przecież nikogo manipulowac, chcemy czerpac przyjemnośc z rozmowy z ludzmi, chcemy się cieszyc i brac z zycia garscmi. A więc jak obudzic w sobie naturalną, pozytywną mowę ciała nie musząc wiedziec nawet jak ona właściwie wygląda?

My ludzie jesteśmy całe życie aktorami, codziennie przywdziewamy różne maski, na różne okoliczności, i do różnych ludzi. Ciągle odgrywamy jakieś przedstawienia i spektakle. To naturalne, tak zostaliśmy stworzeni, jesteśmy istotami społecznymi. Pytanie, kto do czyjego spektaklu się dostosowuje. I... To proste ale jedyne co musisz zrobic to podejśc do człowieka ze szczerym nastawieniem (takim głębokim, swoim wewnętrznym), że ta osoba już Cie lubi, mimo, że nawet jeszcze Cie nie zna. To musi byc szczere. Musisz to wiedziec. Po prostu ona Cie lubi, tylko jeszcze o tym nie wie Wink. Wtedy Twój mózg na poziomie podświadomym sam zaczyna "włączac" w Tobie odpowiednią mowę ciała, czujesz się swobodnie. Zaczynasz się naturalnie uśmiechac, masz pozytywny spokojny ton głosu, poruszasz się pewnie bo przecież ta osoba Cie lubi i nie masz się czego obawiac! To Twoja podświadomośc zaczyna Ci pomagac. Twoje ciało wie jak się zachowac, nie musisz o tym czytac. Skoro potrafi to wychwycic u innych, to potrafi również to zrobic. Pozwól mu działac, nie myśl. Będziesz wiedział co powiedziec. Jeśli to naprawdę jest szczere, jeśli naprawdę to czujesz to ta osoba w 90% przypadków naprawdę Cie polubi, już po jednym zdaniu. To pierwsze wrażenie, to Ty. Mówicie o dziewczynach z "sukotarczą", wrednych i niemiłych które zlewają każdego. Ale to po prostu już ich wyuczony scenariusz na miękkie faje które otaczają ich z każdej strony. To ich spektakl, na ich scenariusz i scena w której Ty odgrywasz rolę frajera, którego ona właśnie za 1min spławi. Narzuc jej swój scenariusz, pokaż, że to Twoje przedstawienie, a ona ma zagrac rolę pięknej dziewczyny która poznaje właśnie fajnego, pewnego siebie gościa. Narzucaj jej swoje scenariusze, twardo graj swoje, a zobaczysz, że zmięknie i zacznie grac właśnie Twoje przedstawienie w roli w której ją obsadzisz Smile. Chodź z nastawieniem którego Ty oczekujesz od innych. Wiadomo, nie każdy musi Cie lubiec i nie każdy będzie miał ochotę z Tobą rozmawiac, ale wierz mi, swoim pozytywnym podejściem i energią którą w sobie wzbudzisz, zmiękczysz nawet największego gbura czy dziewczyne z "sukotarczą" i nawet jak zewnętrznie będzie sprawiał bądź sprawiała wrażenie kogoś kto Cie serio nie lubi to wewnętrznie te osoby będą sobie myślec "kurde, fajny z niego gośc, coś w nim jest". Nie zniechęcaj się, narzucaj zawsze swój scenariusz, nigdy nie graj ról które właśnie ktoś chce, byś odegrał, chyba, że to będą dobre role. I pamiętaj, słuchaj innych, prowadz dialog, a nie zasypuj ich swoją osobą, Ty już wiesz, że ona Cie lubi i nie musisz tej osoby do siebie zachęcac Smile. Staraj się też nie byc "uśmiechniętą dupą", miej w tym odrobinę tajemniczości, ale to już kwestia doświadczenia i charakteru. Nie wierzysz w to co tutaj pisze? To spójrz jak zachowujesz się przy kolegach z pracy, szkoły czy rodzinie, a jak przy swoim szefie czy dyrektorze. Pozostawiam to Twoim refleksjom Wink

Oczywiście czym silniejszą masz osobowośc, tym łatwiej ten stan osiągnąc. Musisz również dbac o swoją wartośc. Nie bądź niegrzeczny, albo inaczej, bądź niegrzeczny ale z wyczuciem a najlepiej to po prostu bądź sobą Smile. Musisz miec rame i fundament bo bez tego ani rusz. Ale rame opartą na swoim charakterze a nie stereotypom. Fundamenty na doświadczeniu a nie teorii. Co do tego tematu odsyłam Cie na mojego wcześniejszego bloga:
http://www.podrywaj.org/blog/uwo...
oraz do wielu innych wartościowych blogów na tej stronie.

Jednak to sprawdzony sposób i jak się uprzesz, jeśli masz silną wolę to efekty z takim podejściem możesz zauważyc już dziś!
Chodzi o to, byś nie uczył się sztywnych zasad i reguł a pielęgnował swoje zdrowe, WEWNĘTRZNE podejście. Mój błąd to było traktowanie tego jako sztuczkę, jednak zrozumiałem, że to musisz obudzic w sobie, wewnątrz, w mózgu, w swojej podświadomości, musisz głęboko i szczerze w to uwierzyc a dopiero wtedy zacznie działac cuda. Biała magia Smile. Sztuka.

Pamiętaj również, że prawdziwy uwodziciel to człowiek, który potrafi rozmawiac z każdym i jest ogólnie lubiany, nie tylko wśród kobiet. To człowiek atrakcyjny i ciekawy dla wszystkich a nie tylko dla płci pięknej. Jęsli to osiągniesz, jeśli zaczniesz to zauważac, wtedy nie będziesz musiał się zdobic na siłe etykietką PUAsa, Ty nim po prostu będziesz Smile.

Dzięki za przeczytanie, jeśli chcesz bym napisał o tym coś więcej, pisz na PW. Nieś ze sobą pozytywne emocje!

Trzymaj się! Smile

Odpowiedzi

Poruszyłes bardzo ważny

Poruszyłes bardzo ważny temat. Spodziewałem się więcej. Do kogo adresowales tego bloga?

Bloga adresowałem do

Bloga adresowałem do wszystkich którzy chcą poprawic swoje zdolności komunikacyjne. I do tych którzy już nie muszą niczego poprawiac Wink

Mogę napisac o tym więcej, jednak poruszyłem tutaj (według mnie) najbardziej istotny czynnik Smile

Jeśli możesz to napisz

Jeśli możesz to napisz więcej:), bo widać że masz zdrowe podejście do tych spraw

Pozdrawiam

Dlatego poruszalem wazne

Dlatego poruszalem wazne kwestie w poprzednim blogu. To wlasnie szukanie W SOBIE mezczyzny, zrozumienie czegos W SOBIE, wlasnie dzieki feedbackom z otoczenia. Feedbackom ze strony swiata. Byc odpornym na opinie, szanowac to co dostajemy, szanowac lekcje. Czym bardziej czlowiek sie buntuje, tym bardziej zamyka sie na swiat. Ten bunt warto przekuc w ulepszanie samego siebie.

Portret użytkownika Creedence

O o to jest dobre Pisz

O o to jest dobre Smile Pisz więcej.

"a najlepiej to po prostu bądź sobą"- a jeśli jestem prawdziwym chujem? Kiedyś byłem 100% chamem, i było spoko szacunek itd. Tylko czy to nie rani ludzi? Mi jest trochę głupio z takim zachowaniem, i nie chcę komuś sprawić przykrości jeśli wiem, że ma gorzej.

Wiesz kiedys uslyszalem czy

Wiesz kiedys uslyszalem czy wyczytalem gdzies bardzo ciekawa historie. Byla wojna zolnierze siedzieli w okopach jest ciemno i nagle ktorys z nich zapalil swieczke na co jeden z nich odpowiedzial "ku*wa czlowieku zgas ta cholerna swieczke!" I nagle slyszy glos z tylu "kolego spojrzza siebie ", zolnierz odwraca sie, patrzy i okazuje sie ze koles ze swieczka to general armii, szeregowemu serce podchodzi do gardla, mysli "juz po mnie" na co general z usmiechem na twarzy odpowiada mu "haha ciesz sie towarzyszu ze nie powiedziales tego kapralowi bo to dopiero mialbys przechlapane". Widzisz nie chodzi o to by byc chamskim, zeby wzbudzac szacunek, ale prawdziwy respekt budujesz szanujac innych, okazujac im SZCZERE zrozumienie. Tak jak mowia "prawdziwe piekno nie zabiega o uwage" tak samo jak silnego charakteru nie trzeba nikomu udowadniac. Buduj go i szukaj codziennie w sobie tam gleboko mezczyny. Powodzenia! Smile

Aż chcę się czytać te Twoje

Aż chcę się czytać te Twoje blogi, pisz dalej, bo ledwo przeczytałem drugi, a już chce trzeci Wink !

Portret użytkownika Markotnyy

Zgaaadzam się w 100%.

Zgaaadzam się w 100%. Wink
Pozytywna energia, radość z życia, satysfakcja z ciekawie porwadzonych interakcji, nie ważne z kim.
Ja sie cieszę, nawet jak wchodze do sklepu i zmieniam zwykłe "Dzień dobry", na "Bardzo dzień dobry" i mówie to z uśmiechem, to od razu wywołuje uśmiech na twarzy kasjera/kasjerki. Cieszy mnie sprawianie, żeby inny człowiek się uśmiechnął, nie ważne w jakiej sytuacji życiowej się znajduje.
Nie można być aspołeczniakiem, bo to tylko szkodzi. Smile
Oczywiście tajemniczość zachowana w konkretnych interakcjach. Laughing out loud

Bardzo prawdziwy wpis. + u mnie

Portret użytkownika Stary Cap

No ale Tobie coś nie do końca

No ale Tobie coś nie do końca wychodzi ta postawa, bo ja Ciebie widzę raczej jak takiego szyickiego duchownego który kłania się uprzejmie, ale najchętniej haratnął by kozikiem.
Prawdziwą sztuką jest reagować spontanicznie i adekwatnie.
Umieć się szczerze zezłościć np.

Hahahahahahahahah szyickim

Hahahahahahahahah szyickim duchownym to ja jeszcze nie byłem! Laughing out loud

Gdzie Ty tutaj kolego widzisz brak spontaniczności? Wink

double.

double.

Portret użytkownika Konstanty

Kurwa stary, ale smucisz. Żal

Kurwa stary, ale smucisz. Żal Ci dupe ściska, że ktoś ma dobry nastrój i potrafi zarazić nim innych? Szukasz kruczków - "zaraz pewno zaczną wołać hajs za te darmochę, ni chuja nie dam się zrobić w bambuko, pewno jakaś ściema, podpucha". Ja rozumiem, że trzeba być ostrożnym, ale litości. Jesteś pewnie młodym gościem, a pierdolisz jak stary dziadyga spod monopolowego co to mu życie nie wyszło i oczywiście co? Wszyscy winni tylko nie on.

Portret użytkownika Konstanty

Wracając do samego bloga,

Wracając do samego bloga, ktoś tu 'sprzedał' mi kiedyś zajebisty patent.

Przy podchodzeniu do obcej laski, wyobraź sobie, że to Twoja stara, dobra znajoma. Taka totalnie zajebista, pozytywna, z którą nie jesteś w stanie wysiedzieć kilku minut w jednym pomieszczeniu, bo ryzykujesz skrętem kiszek w wyniku napadu spazmatycznego śmiechu. Taka siostra, bratnia dusza tylko lepiej bo nie wkurwia i nie zostawia po sobie stogu włosów w wannie.
Jak po takim wejściu nie masz pozytywnej reakcji to traktujesz ją tak, jakby minęło tyle lat że ona Cię nie poznaje. Nie tracisz energi na jej 'eee nie?', tylko jak gdyby nigdy nic ciągniesz dalej bo wiesz, że to ona i masz ubaw z tego, że ona Cię nie poznaje.

Oczywiście powyższy wpis kieruje do ludzi myślących i wyciągających wnioski, a nie do debili. To tak na wypadek, jakby ktoś za jakiś czas wbił z pretensjami że "NIE DZIAŁA, dostałem w papę". Dlaczego? "Nie wiem". No ale co zrobiłeś. "No jak to co, przytuliłem i klepnąłem w dupę jak radziłeś". Co kurwa?! "No jak to co, tak zawsze witałem się z moją ulubioną kumpelą. To nie działa! Podrywaj.org kłamie i szkodzi ludziom! PUA to złooooo!" Yhy, tak, tak...

Portret użytkownika Elba

"jedyne co musisz zrobic to

"jedyne co musisz zrobic to podejśc do człowieka ze szczerym nastawieniem (takim głębokim, swoim wewnętrznym), że ta osoba już Cie lubi"

To jak z obdarzaniem każdego kredytem zaufania: "przecież nie ma złych (z natury) ludzi, są tylko skrzywdzeni i dlatego kąsają" - owszem, też tak postępuję i generalnie to bardzo dobra optyka (mimo kilku rozczarowań).

Powodzenia.

Fajny blog Autorze (Kevin nie czepiaj się Tongue).