Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Koniec ewolucji

Portret użytkownika Ulrich II

Oglądając telewizję, czytając o konfliktach, zacząłem się zastanawiać, dokąd zmierzamy jako ludzie ?
Piszemy o rozwoju, ale tak naprawdę, co to oznacza dla nas, lepsze auto, skok ze spadochronem, awans w pracy, co nam po tym skoro nasza cywilizacja zmierza ku zagładzie, zegar tyka i tylko kwestią czasu jest zmierzch i koniec.
Rozwój człowieka osiągnął limit, nasza inteligencja, samoświadomość osiągnęła masę krytyczną, wystarczy spojrzeć na regres niektórych jednostek, owszem można wierzyć w opowieści rodem z x-menów, ale to nie nastąpi, człowiek korzystając z mózgu jest limitowany określoną ilością zużywanej energii, tak, więc reszta jest nieużywana, bo fizycznie nie bylibyśmy wstanie jej podołać.
Cywilizacyjnie, osiągnęliśmy szczyt, zarówno energetyczny, dóbr naturalnych, technologii, w tym momencie powinien nadejść ważny moment, moment kultu cywilizacji nie potrzeb wybranej jednostki, pójście ku wspólnemu dobru, mówi się, że wartość cywilizacji określa najbiedniejsza jej jednostka, przypomnijmy, co 5 sekund na świecie umiera dziecko z głodu, co tu więcej pisać...
Bogacą się bogaci, garstka szczęśliwców kreuje rzeczywistość, w której żyjemy, oj nie dla wspólnego dobra, dla siebie i tylko dla siebie, rodzi to agresje mas, konflikty, wracamy do pierwotnych instynktów, do zwierzęcia, które kiedyś wygasło w każdym z nas.
Zegar wskazuje za pięć dwunasta, czy jesteśmy wstanie to zmienić?
Ganiając za gromadzeniem przedmiotów i liczb na koncie?
To już jest koniec...
Wesołych świąt Smile

Odpowiedzi

Portret użytkownika Konstanty

To oczywiste. Kolejnym

To oczywiste. Kolejnym stopniem ewolucji po człowieku jest robot. Ludzie stworzyli już sztuczną inteligencje. Samo rozwijające się roboty, które uczą się empatii i tworzą języki do wzajemnej komunikacji, których nie są wstanie rozszyfrować ich twórcy. Wszystko ma na razie formę testów ale w perspektywie setek i tysięcy lat to oczywiste, że po homo sapiens nie będzie 100% czystej, gatunkowej kontynuacji. Będą cyborgi, ludzie będą przedłużać swoje życie wszczepiając sobie biomechaniczne narządy i części ciała, aż możliwe będzie przeniesienie zawartości ludzkiego mózgu i komputera do sztucznej świadomości, co da ludziom, a właściwie ich umysłom życie wieczne, którego pragną, ponad wszystko.

Haha nasz stwórca na to nie

Haha nasz stwórca na to nie pozwoli Smile Nikt nie wymiga się od śmierci naszego grzesznego i niedokładnego ciała. Nie mogę tutaj nie zareagować swoją wiarą.

Portret użytkownika Konstanty

Wieczność jest celem każdego

Wieczność jest celem każdego żywego stworzenia. Dlatego się rozmnażają. Żeby żyć wiecznie w swoich dzieciach i kolejnych pokoleniach. Roboty nie będą się rozmnażać, bo nie będą miały takiej potrzeby, będą się kopiować. Smile

Portret użytkownika Ulrich II

heh też lubię Isaaca Asimova

heh też lubię Isaaca Asimova Smile

Portret użytkownika Konstanty

Nie znam tego autora. Ogólnie

Nie znam tego autora. Ogólnie to nie przepadam za science-fiction, ale lubię oglądać filmy przyrodnicze. Smile

Portret użytkownika Ulrich II

"Nasz mózg ma limit do

"Nasz mózg ma limit do którego jeszcze nie odkryliśmy."

na jakiej podstawie tak twierdzisz, znasz kogoś z umiejętnościami "ponad" (nie liczyć x-menów Smile )?

"znaczy ze co lepszej energii i technologii nie będzie?"

może będzie (lub jest sztucznie blokowana), czas jest tu kluczowy, moim zdaniem jest juz za późno

"my nigdy nie wrócimy do pierwotnych instynktów bo nigdy od nich nie odeszliśmy."

no jakaś część odeszła, większość niestety nie daleko

Dlatego ja o tym nie myślę,

Dlatego ja o tym nie myślę, teraz liczą się tylko finały NBA Laughing out loud Serio cały świat się kręci wokół rozrywki. Gdyby każdy był spełniony i odpowiadałoby mu jego życie to nie byłoby konfliktów i kompleksów Smile Z tym samorozwojem ludziom się w dupach poprzewracało i gonią niektórzy jak tacy Azjaci pracoholicy. Kasa jest ważna , ale ona nie da Ci szczęścia, jeśli nie będziesz w czymś widział większego sensu jak tylko $$$

Portret użytkownika Ulrich II

tak, wymyślają sofy z

tak, wymyślają sofy z papieru, nakładki na obcasy do auta, parowego mopa Smile

ponadto
tu nie tyle chodzi co kto wymyśli, tylko jak i gdzie tego użyje

Portret użytkownika panxyz

Takie końce cywilizacji i

Takie końce cywilizacji i historii głosili już w XV wieku... także... nie mamy się co martwić Smile
A do osiągnięcia masy krytycznej samoświadomości to trochę nam brakuje Laughing out loud

To się nazywa dekadentyzm.

To się nazywa dekadentyzm. Ludzie z poprzednich epok też pewnie myśleli że osiągnęli szczyt w rozwoju i już dalej posunąć się nie da Wink

Portret użytkownika Markinson

Jak dla mnie to człowiek

Jak dla mnie to człowiek będzie się dalej rozwijał a to czy w dobrym czy złym kierunku będzie już zależeć od niego samego. Myślę że za ileś tam lat światem będzie rządzić mała elita ludzi i będą oni tworzyć jeden, wielki, iluzoryczny świat w którym będzie żyć cała reszta

Portret użytkownika Markinson

Jak dla mnie to człowiek

Jak dla mnie to człowiek będzie się dalej rozwijał a to czy w dobrym czy złym kierunku będzie już zależeć od niego samego. Myślę że za ileś tam lat światem będzie rządzić mała elita ludzi i będą oni tworzyć jeden, wielki, iluzoryczny świat w którym będzie żyć cała reszta

"Zegar wskazuje za pięć

"Zegar wskazuje za pięć dwunasta, czy jesteśmy wstanie to zmienić?
Ganiając za gromadzeniem przedmiotów i liczb na koncie?
To już jest koniec..."

Kryzys Kubański, Kryzys Berliński, Kryzys Węgierski, Kryzys Czechosłowacki, kilka kryzysów Bliskowschodnich, a po drodze różne Afganistany, Wietnamy, Koreje, Iraki i setki mniejszych kryzysów... i jak do tej pory ten cały burdel nadal się kręci... jedno politycy wykształcili do perfekcji - mechanizmy samoochrony... im więcej ludzie mają na koncie, tym mniej są skorzy do pójścia va banque... a tych biednych zwyczajnie nie stać na grubą zadymę...

aha, i media łżą jak kurwa u spowiedzi, są stałe w komentarzach niczym chorągiewka na wietrze - bo liczą się słupki oglądalności i sprzedany nakład - to i jeśli trzeba, to z kataru Obamy zrobią zamach biologiczny na Biały Dom - bo potwór z Loch Ness już nie przyciąga publiki, a tym samym kasy... i nikt ich nie rozlicza z ich pożal się Boże newsów i sensacji...

Co ma być to będzie

Co ma być to będzie Wink

Samo rozwijające się roboty,

Samo rozwijające się roboty, które uczą się empatii i tworzą języki do wzajemnej komunikacji, których nie są wstanie rozszyfrować ich twórcy.

Konstanty z ta sztuczna inteligencja to troche pojechales Smile Sztuczna inteligencja jest niczym innym jak miliardami linjek kodu zaprogramowanych do okreslonych celow ale nie sa w stanie przewyszac zalozen i hipotez matematycznych. Komputer nigdy nie bedzie czlowiekiem ani nigdy czlowiek nie bedzie komputerem, pokaz mi przyklad empatii wsrod robotow

Portret użytkownika Konstanty

Tak bylo do tej pory, ale w

Tak bylo do tej pory, ale w ostatnich latach (to się dzieje teraz), tworzone są prototypy robotów, które same zarządzają swoimi zasobami dla założonych przez twórcę celów. Czyli, dawano robotom zasoby i stawiano za cel komunikację między jednym a drugim. Ich twórcy nie byli w stanie rozszyfrować 'języka' w jaki się ze sobą komunikują, przekazując między sobą treści. Mało tego, one na bieżąco, same modyfikowały kodyfikację i nie dało się za nimi nadążyć.. Przykładów bylo kilka. To są świeże sprawy, a te roboty mają na razie formę prymitywnych zabawek. W każdym razie założenia i potencjalne możliwości są porażające. Tak. Sztuczna inteligencja już istnieje. Na razie jest prymitywna i nie groźna za za 200, 2000 lat... Szybko zleci. Smile Ogólnie to myślę, że ludzie to wykorzystają i sami staną się po części mechaniczni, ale scenariusz z Matrixa jest niepokojąco realny.

Portret użytkownika Ulrich II

Sztuczna inteligencja może i

Sztuczna inteligencja może i jest możliwa, ale jak pisałem wcześniej nie starczy czasu, za 50-60 lat zaczną być odczuwalne skutki ubytku ropy, załóżmy że opracujemy technologię zastępczą, jak ją wdrożyć i zastąpić w miliardzie jeżdżących na świecie aut ?
jak utrzymać przemysł przy rosnącym popycie i zużyciu surowców ?
to niewykonalne
zobaczcie w skali mikro u nas
brak elektrowni jądrowych i korzystanie tylko z węgla odbije się bardzo kosztowną czkawką, juz jest za późno nawet jeśli zbudujemy teraz kilka elektrowni (będą czynne za 15-20 lat) plus niezbędna modernizacja układów dostarczania
to są logiczne fakty, a nie fantastyka

Portret użytkownika panxyz

O auta bym się nie martwił...

O auta bym się nie martwił... przecież nie jeździmy nimi po 20 lat.... nawet Polacy. A taka technologia nie wdrażana jest z dnia na dzień.

Portret użytkownika Ulrich II

i w sumie żadnych konkretów

i w sumie żadnych konkretów nie napisałeś, zresztą już widzę jak staszek ze zbyszkiem sprzedają golfa trójkę aby zakupić elektryczną Pandę za 90000zł Laughing out loud
dyskusja na poziomie "nie, bo nie"

Portret użytkownika Ulrich II

"Bo konkrety są niepotrzebne

"Bo konkrety są niepotrzebne jak dla mnie."

to po co dyskutować, skoro nie rozumiesz tematu ...

Ulrich, jako żywo pamiętam to

Ulrich, jako żywo pamiętam to jak w latach siedemdziesiątych ludność ziemi doszła do 4 mld, i te prognozy wieszczące że przy 6 mld czeka totalny niedobór wody pitnej, żarcie będzie ściśle reglamentowane bo rolnictwo nie wydoli tyle produkować, surowce energetyczne będą na wyczerpaniu na początku XXI wieku, bliski wschód wyczerpie zasoby ropy, Ruscy podobnie, węgiel podobnie jak i gaz... Już teraz mieliśmy siedzieć głodni i zmarznięci w betonowych jaskiniach i wpierdalać się nawzajem... jakoś patrzę i widzę 7 mld ludzi, z czego połowa z nadwagą, tony marnowanego żarcia, w chuj samochodów, samolotów i palących się świateł... i gdzie ten kataklizm surowcowo energetyczny??? mało tego, nawet o ekologię się troszczą, co prawda nie wszędzie, ale i to się powoli zmienia...

Portret użytkownika Ulrich II

Pierwsze słyszę, w latach

Pierwsze słyszę, w latach 70tych właśnie wszyscy sie zachłystywali że złoża są ogromne nie do wykorzystania, potem nastąpił gwałtowny rozwój aut-przemysłu (w tym chiny) i już probierzy nie są takie super.

po wtóre, to wszystko po części jest, to że w Polsce tego nie widzisz, to nie znaczy że tego nie ma, 20% populacji nie ma wody lub jedzenia, a podawałem wcześniej materiały w których wyraźnie pisze że szczyt wydobywczy mamy za sobą, nie chce mi sie przytaczać całych artykułów, prawda jest taka, że kryzys najbardziej odczuwają ci najbiedniejsi a potem fala rozchodzi się dalej

Fakt bez krachu sie nie

Fakt bez krachu sie nie obejdzie ale wiekszosc gospodarek juz ukierunkowuje sie na zrodla odnawialne i to jest futurystyczny cel a poza tym mysle ze wiele zrodel o wiele potezniejszych niz owczesne sa badz nieodkryte badz scisle trzymane w tajemnicy i sa to zrodla ktore w porownananiu do energii jadrowych, wodorowych czy termojadrowych sa jak slon do mrowki przyrownane

Portret użytkownika wunderwafe

Nie.... Totalnie się nie

Nie.... Totalnie się nie zgadzam. Średnio co 50 lat do głowy pewnego procenta ludzi wpada pomysł że to już koniec ewolucji. Dokładnie w tym duchu rozpisywano się gdy wynaleziono elektryczność, potem gdy wynaleziono atom, potem oczywiście Francis Fukuyama i jego zmierzch historii. Całe to gadanie opiera się na fakcie, że akurat w tym momencie wypowiadający taką a taką opinię nie jest w stanie sobie wyobrazić nic ponadto co widzi. Błąd! Komputery kwantowe, inteligentne materiały, grafen, poszerzona rzeczywistość, interface mózg-internet... Oj, będzie się działo.. Zapnijcie pasy i kupujcie popcorn Laughing out loud
Jeśli chodzi o wszelkie kryzysowe wróżby to sorry.. Nie będzie końca póki decydentom koniec nie będzie się opłacał, vide ZSRR.
A co do regresu ewolucyjnego większości społeczeństwa to nie żaden regres, to powrót do normalności. Naprawdę 90% ludności na ziemi w sumie to nie potrzebuje zdolności czytania i pisania by czerpać satysfakcje z życia Tongue

Portret użytkownika Ulrich II

tylko weź pod uwagę że

tylko weź pod uwagę że ostatnie lata powojenne to był szybki skok, teraz to właściwie tylko poprawki technologii które istnieją, tu nie chodzi o nowinki dla gadżeciarzy tylko o ogólna kondycje ziemi i jej mieszkańców

to tak jakbyś napisał, ooo ludzie latają w kosmos
gówno prawda, w kosmos lata garstka wybrańców

jednemu robią przeszczep twarzy chwaląc sie technologią a 2,5 miliarda osób nie ma dostępu do czystej wody (w 2050 na ziemi będzie już 9 miliardów ludzi)

nie wiem czy rozumiesz ...

Portret użytkownika wunderwafe

Rozumiem, dla ciebie

Rozumiem, dla ciebie wyznacznikiem ewolucji jest egalitaryzm. Jak 90 na 100 jaskiniowców ma zapałki to jest ewolucja, jak 1 na 100 jaskiniowców ma zapalniczkę to wtedy jest to stagnacja Tongue

Na początku XX wieku pojawiły się sprawnie działające silniki spalinowe. Duży skok na przód, owszem, ale zobacz ilu ludzi w Polsce miało samochody w 1910, ilu w 1950 a ilu w 2010. Rozwój motoryzacji następował całe dziesięciolecia, więcej nawet! Musiał upłynąć prawie wiek od wymyślenia auta by stało się ono dominującym środkiem transportu w europie środkowej. Tak samo jest z rakietami, przeszczepami twarzy i masą innych technologii, które ty teraz negujesz w zarodku tylko dlatego że nie są na pierwszy rzut oka tak widowiskowe i nie miały tyle czasu na rozwój jak technologie powojenne.
Za sto lat znowu ludzie będą mówić dokładnie to samo co ty: "Zobacz technologie z XXI wieku to było coś, loty w kosmos, przeszczepy twarzy, a teleportacja jest tylko dla garstki.. nie wiem czy rozumiesz..."

Portret użytkownika Ulrich II

ale znowu fantastyka, nie

ale znowu fantastyka, nie będzie tak ponieważ pierwszy lot w kosmos byl podaj w 1961, więc nie sądzę aby analogicznie w 2060 każdy latał tym bardziej że NASA i nie tylko obcina koszta z racji właśnie kryzysu, ja opieram sie na faktach i statystykach a wy na fantazjach ...
teleportacje pominę bo nie chcę cie obrażać Wink

jak już pisałem tu nie chodzi o jednostkowe odkrycia tylko na tempo ich wdrażania, czytajcie ze zrozumieniem

Portret użytkownika panxyz

Miałeś kiedyś statystykę jako

Miałeś kiedyś statystykę jako przedmiot ? Jeśli nie to żałuj, wiedziałbyś że jest ona gówno warta i wiele nie odbiega od fantazji. No, zgodzę się tylko z tym, że problemem jest, to że jak twierdzi Malthus- ludzkość rośnie w tempie geometrycznym, a żywność- arytmetycznym.

Portret użytkownika wunderwafe

Co do lotów w kosmos A.D.

Co do lotów w kosmos A.D. 2060 to myślę, że nie będzie z tym problemów bo już teraz wchodzi na orbitę sektor prywatny i ja już zaczynam odkładać hajs na bilet Smile

Co do teleportacji, to nie pomijaj proszę. Zapewniam, że mam gruntowne techniczne wykształcenie i postaram się zrozumieć twoje argumenty Wink