Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Lustro

Ostatnio siedziałem sobie w półmroku, który przecinała jedynie wąska struga światła z mojego papierosa (zły Nawyk, Nałóg – Nieistotne, ale to nie jedyny przypadek, kiedy my, mężczyźni, robimy coś, co się nam kurewsko odradza, rajt?). Więc wracając, siedzę sobie w półmroku mojego pokoju, dość przestronnego, i obserwuję uważnie jego składnię.

Wszystko małe, bądź nieduże.
Nieduży telewizor, średnie okno, skromnych rozmiarów dębowe biurko, wąskie łóżko.

Ale jedna rzecz jest duża.
Lustro.
Wisi bezczelnie na środku ściany.

Może to okaz mojego egocentryzmu, dowód próżności i niski powód do dumy, ale lustro to ja mam duże. Wiecie, co jest specyfiką tego lustra i luster generalnie, o ile to nie krzywe lustro, tanie lustro bądź niedomyte lustro?

Ono zawsze pokaże rzeczywistość w najwierniejszym wymiarze. Czy to chaos na biurku, gówniana pogoda za oknem (ostatnimi czasami częsty widok – do chuja), czy krzywo poukładane książki na półce.
Albo rano - nieułożona fryzura, spuchnięta fizjonomia, zaszklone oczy, nierówny zarost i ogólny powód, dla którego nie powinno się zapierdalać na zajęcia na 7:00, bo wyglądasz jak człowiek botoks.

Albo rano po przepiciu – to co powyższe tylko dwa razy gorzej.

Lustro nigdy mnie jeszcze nie okłamało w tym aspekcie.

Bez względu na to, jak fatalnie czułem się wewnątrz i wyglądałem na zewnątrz, lustro zawsze mówiło prawdę, bo nie dość, że było to jego pierdolonym obowiązkiem, to taka jest jego najzwyklejsza natura i funkcja i charakterystyka.

Lustro przypominało o diecie, prawidłowej pozycji w trakcie chodzenia i naglącej potrzebie pójścia do fryzjera. Lustro w pełnym świetle odbijało moją najmniejszą wadą, najdrobniejsze niedociągnięcie bądź niezadbanie, najmniej widoczną ułomność.

Snoofie kiedyś perorował
EasyBeś nadmieniał
BAYT dowodził

że to jaka jest kobieta dużo oczywiście znaczy. Dla was obojga. Dla satysfakcji, spełnienia, dobrego bytu wspólnego, dla waszego ogólnego szczęścia - czy umiecie się dopasować, czy macie wspólne hobby, czy, jednym słowem (kilkoma), wchodzicie w siebie (no pun intended) jak dobrze dopasowany klucz do niesplamionego jeszcze rdzą zamku (ojć Smile )

Ale rodzaj kobiety i jej specyfika jest bez znaczenia, jeśli chodzi o was moi drodzy, bo każda kobieta, ta najłatwiejsza, najbardziej sukowata, najmilsza i najniemilsza, najładniejsza i ta nieładna, czarna i ciapata (b.ładne), młoda i stara – wszystkie są odbiciem waszych wad i zalet. Wszystkie są jak lustro.

I tak jak to lustro u mnie na ścianie, kobieta będzie odbijać wszystko, do-sło-wnie kurwa wszystko. Każda sekunda od momentu, w którym ona zobaczyła Cię po raz pierwszy, akcja - reakcja jak w lustrze.

Jeżeli nie masz solidnych fundamentów, dostatecznego poczucia wartości zbudowanego wewnątrz, i generalnie szczęścia, miłości własnej, energii i siły, to zobaczysz to wszystko w jej akcjach i reakcjach na Ciebie. Bez względu na jej wiek, doświadczenie, syfy wyciągnięte z domu, owa kobieta, czy też Kobieta, od tej pory będzie reagowała tak, jak ty ją skłonisz do reagowania swoją własną postawą. Może wręcz nawet zmusisz, każesz, rozkażesz, nie pozostawisz innego wyjścia, jak tylko zgodnie ze swoją kobiecą naturą i ewolucją zareagować na Ciebie w ten, a nie inny sposób, łaskawy czytaczu.

Lustro nie ma wyboru innego jak jedynie odbić ciebie, twoje decyzje, podejście do życia, blask lub jego brak, energię bądź jej niedomiar, siłę bądź jej niedostatek. (co się widzi w postawie, tego jak trzymasz ręce, kroku - wszystkim)

Stąd też kobieta, ale i każdy człowiek jest biedny, bo jego reakcje w stosunkach damsko- męskich są bezwarunkowe. Wierzę w to, że większość obecnych mężczyzn w (nie)słodkiej nieświadomości nie pozostawia swoim kobietom żadnego wyboru. A jest tak, kiedy podrywają emanując złą energią i przeświadczeniem, że są chujowi i trza mieć ładną buźkę, albo kiedy są zbyt nachalni i apodyktyczni, albo kiedy są zbyt bierni i leniwi w prowadzeniu relacji, albo kiedy nie umieją dominować i podejmować męskich decyzji.

Kobieta w wyżej wymienionych Przypadkach w większości Przypadków, o ile jest zdrowa, musi postąpić w określony sposób. No nie ma kurwa wyboru, tak jest stworzona, tak wyewoluowała. To nie jej wina.

Musi dać kosza facetowi, który swoją chujową energią zamiast ciągnąć ją w górę za sobą, ściągać będzie na dół (a, ostrzegam - widać ją w najmniejszym ruchu bądź słowie).

Ta Kobieta musi uciekać od delikwenta, który ją osacza i nie daje od siebie ODPOCZĄĆ, tak kurwa, odpocząć, bo zdrowi ludzie muszą odpoczywać, tylko oddycha się bez przerwy.

Ta Kobieta odsuwa się, kiedy facet jest bierny, zgnuśniały i mało kreatywny w swoich poczynaniach.

Ta kobieta szuka innego, kiedy romantico nie pozwala jej żyć swoim życiem i nie daje jej całkowitej wolności i możliwości samostanowienia.

Bo ewolucyjnie musi robić to, co dla niej najlepsze. No chuja nie ma. Dlatego zapamiętajcie sobie raz na zawsze: choć nie mamy wpływu na wszystkie działania kobiet, to każde nasze działanie i cecha charakteru spotka się ZAWSZE z jakąś reakcją kobiety.

Czy to za niskie poczucie wartości, chujowe przekonania dotyczące życia, nieumiejętność dbania o nią – wszystko spotka się z reakcją.

I właśnie dlatego to jest piękne. Związek jest piękny. Miłość jest cudowna i niepowtarzalna. Bo daje możliwość wzrostu i rozwoju. Bo kiedy łączysz się z Nią, to Ona od tego momentu nieświadomie wytknie ci mniej bądź bardziej subtelnie każdy twój błąd. Powtarzam, nieświadomie, nie ma na to wpływu.

A ty jeśli masz głowę na karku i pomimo zauroczenia widzisz i uwaga DOSTRZEGASZ w jej zachowaniu nieprawidłowości, które świadczą o twoich brakach - rysy na swoim odbiciu w lustrze, to reagujesz i się ulepszasz. Reagujesz – nie czekasz, aż rysa zniknie sama, albo idziesz kupić inne lustro, albo na siłę próbujesz to lustro tak kurwa ustawiać, żeby zaczęło cię pokazywać w lepszym ujęciu.

Nie, broń boże nie próbujesz zmieniać lustra. Błąd kardynalny. Lustro jest w swej prostocie niewinne i doskonałe.

Błąd nigdy nie jest w lustrze, a ilu z was, zamiast kurwa stanąć prosto przed lustrem, ściągnąć te spizdowaciałe różowe paciorki z oczu i patrzeć i widzieć i naprawiać, to majstruje przy tym lustrze, ustawia przodem, bokiem i dupą do wiatru, a jak lustro nie chce współpracować, to jojczy na forum albo szuka nowego.

Albo tak długo mocuje się z tym lustrem, aż się stłucze.
A jak wszyscy wiemy, albo nie, lustro stłuc łatwo.

Dlatego po to jest ona. Kiedy z nią żyjesz, musisz to dostrzegać, ona ci pokaże. I w każdej sekundzie, jeżeli coś jest nie halo, musisz zmieniać ster, dokonywać ciągłych autonapraw swojego charakteru, bo jak będziesz uparcie napierdalał tym samym torem, to, gładko mówiąc, wypierdolisz się. Z nią, czy bez niej.

Taki jest świat. Ciągła zmiana. Ewolucja. Korekta. Próby i błędy i wnioski – przede wszystkim. Ciągła naprawa, świadomość i klarowne spojrzenie.

Stawanie się lepszym.

Oczywiście, wy i ja, my wiemy, że są kobiety z gruntu rzeczy złe (celowo użyłem tego słowa) i skrzywione. Z nimi jest tak, że twoja autokorekta nic nie da, bo błąd jest w niej. I żadne wygibasy nie pomogą, bo ona wyniosła coś z domu, ze środowiska, z czymś się urodziła i ni chuja tego nie pociągniesz. Wtedy trzeba uciekać. I dlatego trzeba zawsze mieć oczka otwarte.

Ale takich sztuk jest maaaaało, także główka spokojna i pozytywne nastawienie Smile

Odpowiedzi

Leci Główna

Leci Główna

świeeetny blog !

świeeetny blog !

Portret użytkownika Asses

Świetny blog, jakich ostatnio

Świetny blog, jakich ostatnio tutaj mało. Świeże i pozytywne spojrzenie, szanuję. Oczywiście zgłoszone na główną Wink

Portret użytkownika vanarmin

Daje do myślenia, Masz + ode

Daje do myślenia, Masz + ode mnie Smile

podoba się!

podoba się!

Po paru dniach przeczytałem

Po paru dniach przeczytałem drugi raz i doszedłem do nowych wniosków. Blog zajebisty

Portret użytkownika Sofokles

od ładnych paru lat się tu

od ładnych paru lat się tu nie udzielałem, wchodziłem na stronę dosłownie pare razy do roku ale po przeczytaniu tego bloga musiałem się poprostu zalogować żeby napisać Ci, że odjebałeś kawał cholernie dobrej roboty. Pozdrawiam

Całość jest piękna, ale

Całość jest piękna, ale to:

"Oczywiście, wy i ja, my wiemy, że są kobiety z gruntu rzeczy złe (celowo użyłem tego słowa) i skrzywione. Z nimi jest tak, że twoja autokorekta nic nie da, bo błąd jest w niej. I żadne wygibasy nie pomogą, bo ona wyniosła coś z domu, ze środowiska, z czymś się urodziła i ni chuja tego nie pociągniesz. Wtedy trzeba uciekać. I dlatego trzeba zawsze mieć oczka otwarte."

wygrywa wszystko, "krzywe zwierciadło" - niestety na nie trafiłem. Obwiniałem niepotrzebnie siebie, ale to tak btw.
Wpis świetny, leci do ulubionych.

Według mnie to powinno być w

Według mnie to powinno być w klasykach. Dużo mi uświadomił i szkoda wielka że wcześniej nie przeczytałem tego bloga. Zawsze szukałem czegoś po to czym mógłbym ocenić na ile jestem prawdziwym facetem a okazuje się że miałem ten wyznacznik dosłownie na wyciągnięcie ręki.

Co prawda nie jestem zadowolony z tego co moje "lustro" przedstawiało ale nie zamierzam się tutaj żalić. Stokrotne dzięki Smile

Proste, konkretne i jakże

Proste, konkretne i jakże kurwa prawdziwe. Dałeś mi do myślenia i za to jestem Ci wdzięczny, dobry człowieku.