Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Mamusie oszukasz, tatusia oszukasz, ale statystki to Ty nie oszukasz. [ Night Game ]

Zawsze najgorszy jest pierwszy dzień.

Pierwszy dzień w nowej szkole, pierwszy dzień w nowej pracy, pierwszy dzień na diecie. W pewnym momencie nagle uświadamiasz sobie, że przestałeś liczyć te dni i coś stało się po prostu rutyną.

Czy to dobrze ? Tak. Przecież nie możemy całe życie się bać, wiec po prostu poszerzamy swoją strefę komfortu.

Statystycznie w tej nowej szkole trafi się jakiś debil, który będzie głupszy od pozostałych i odpadnie. Statystycznie w pracy pojawi się, ktoś, kto wybrał złą drogę lub nie wyciąga wniosków i też nie przejdzie próby. Statystycznie ludzie, którzy dziś postanowili przejść na dietę, nie mają najmniejszej szansy, że wszyscy osiągną cel.

Statystyka bywa bolesna, ale warto zauważyć, że jeżeli zrobisz 100 podejść, masz całkiem spore szanse, że poruchasz.

ONST

Wychodzę na miasto. Przed wyjściem z " Muką " zrobiliśmy 0,7. Miałem w planach kilka podejść w końcu rozstałem się z byłą jakoś w styczniu. W klubie wypiliśmy jeszcze więcej. Kompletnie ignorując parkiet.

Ja : Biorę rudą, odizoluj tą jej koleżankę.
Muka : Podbijaj, jak Cię nie zleje to, podejdę do jej koleżanki.

Podchodzę normalnie łapie Rudą jedną ręką za biodro, drugą za dłoń. Ruda miała ładny uśmiech, oczy, spoko figurę... i najebane w kasku..

Ruda : Tak nie będę tańczyć.
Ja : A jak chcesz.
Ruda : Nie za rączkę.

Cóż nie postawiła mi wyboru łapie za krocze. Zabiera mi rękę. Łapie za biodra, przysuwam do siebie, jedna ręka na brzuch, druga ręka na szyje. Całuje szyje, szybko przechodzę do ust. Idzie lekko. Zabrałem ją do baru, poszliśmy na palarnie, to był chyba ten 1 drink za dużo.

Ja : Będziemy się miziać jak 13-sto latkowie, czy po prostu pójdziemy do hotelu.
Ona : A co z moją koleżanką ?
Ja : Przez godzinę to kumpel się nią zajmie.
Ona : Ja nie wiem, czy moja koleżanka lubi Twoje kolegę.

Mówię sobie tak, rozgrzeje ją do czerwoności i powiem, że czekam na dworze. W pewnym momencie sama złapała mnie za rękę i wyszliśmy.

Wbijamy do Hotelu, laska w trakcie dostaje okresu... albo już okres miała. Nieważne .. W każdym razie wyjmując tampon z waginy, ubrudziła mi spodnie krwią. Na koniec zrobiła mi loda i połknęła spermę. Wstaje.

Ona : No to idę, nie bierze ode mnie numeru telefonu, bo nie warto.
Ja : Jaja sobie robisz ?
Ona : Nie, muszę wyprowadzić psa. Narazie.

Cześć,

Mam 27 lat. Ostatnie 6 lat to 2 relacje. Ostatnio zrobiłem podsumowanie.

1 LTR - 3 lata ( mężatka 14 lat starsza, HB 8 lekko )
2 LTR - 3 lata ( mimo, że w moim wieku to daleko jej do pierwszej )
ONST - 3x

Łatwo policzyć, że Partnerek typowo sexualnych miałem zatem zaledwie 5. Jakoś między 19, a 21 rokiem życia - zebrałem pewnie około 100 numerów, KC — nie przeliczę tego, palcówki na lożach w clubach — nie przeliczę tego. Właśnie doszedłem do wniosku, że przynajmniej 3 ostatnie lata zmarnowałem towarzysko.

W tym momencie to forum przegląda 123 osoby ( jest 2 w nocy ), godzinę temu przeglądało 255 osób. Martwi mnie to. Statystycznie na te 123 osoby, kilka powinno chcieć zmienić swoje życie. Gdy miałem 19 lat, nie nadążałem czytać blogów z akcji w klubach. Z każdego można było coś wyciągnąć. Była też masa pomysłów na randki, a romantyczną randkę można było zorganizować za kilka złotych. Po prostu ktoś wpadł na jakiś pomysł i się tym dzielił.

Chcecie czytać, nic nie dając od siebie ? Błąd. Czytajcie i 20x, ale jak nie pomożecie, statystyka będzie dla Was okrutna. Trzeba treningu, aby cokolwiek zaczęło działać.

Dlaczego idąc do pracy, po jakimś czasie uświadamiacie sobie, że jednak dajecie rade, mimo że na początku było ciężko ? Dlatego, że nie macie wyboru. Bo jak nie będziecie ćwiczyć, to po prostu Was wywalą z tej pracy. Każda nowa umowa jest trudna do podpisania z klientem. Jednak piszesz 1, 2 i w pewnym momencie okazuje się, że masz ich 15. W skrócie, zamiast załatwiać temat pół dnia, załatwiasz go w kilkanaście minut.