Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

MenŻadki

Portret użytkownika kilroy

No więc tak: po definitywnym zakończeniu relacji z 'trudną kobietą' miałem na tyle zryty łeb że nie byłem w stanie zaangażować sie w żaden związek. Każda nowopoznana kobieta mnie nudziła, nie chciałem zobowiązań, rendek i wogóle tego wszystkiego.. Związki związkami ale wiadomo "mamusie oszukasz, tatusia oszukasz ale natury nie oszukasz" Smile Króko mówiąc chodziło o sex Smile

Kasia - pomyliła numery i dodzwoniła sie do mnie, jako że komórka służbowa myślałem że rozmawiam z klientką. Jak sie wszystko wyjaśniło po zakończeniu rozmowy dostałem od niej smsm z przeprosinami. Odpisałem i tak od słowa do słowa, w kilka dni doszlismy do rozmów o sexie.. Po kilku następnych sie spotkaliśmy. Z góry było wadomo po co sie spotykamy. Kasia jest przedstawicielką wolnego zawodu, jej mąż ma własną firme, są naprawde dobrze sytuowani; standard życia dużo powyżej średniej krajowej, wakacje na końcu świata itp. Mówiła jednak że ma nudne życie, że z mężem niby jest ok ale że róznią sie od siebie. Gdyby mogła cofnąć czas...

Karolina - poznałem ją w sieci (wiem, wiem) To jeszcze ciekawszy przypadek; 30 parę lat, prowadzi naprawde dużą firme, dość poważne interesy. Stwierdziła że w czasach młodości nie miała czasu sie wyszaleć bo pilnie sie uczyła, bo były staże, praktyki, potem pojawiło sie dziecko i wogóle. Terez przyszedł czas na 'odfajkowanie' tych wszsytkich niezrealizowanych szaleństw z młodości..

Była jeszcze Magda; z pokrewnej branży zawodowej do mojej więc do poznania doszło niejako przy okazji. Normalna kobieta przed 40tką. Dom, praca, rodzina itp. Ona z koleji chciała sie odegrać mężowi bo ten miał kochanke..

Podsumowanie:
Ja - ku#wa jak ja sie zmieniłem! Przed moją relacją z BDP takie klimaty nie wchodziłyby wogóle w gre. Kwestia zasad, moralności baa: normalności. Gdybym nie trafił na popierdoloną kobiete, wiem że dziś sam byłbym w jakimś sensie lepszym człowiekiem. Może nie tak uświadomionym w pewnych sprawach ale napewno w takie relacje bym nie wchodził. Cóż. życie..

One - Zastanawiałem sie nad tym; kobiety w sumie spełnione życiowo, którym nic nie brakuje szukają 'wrażeń'. Jak dla mnie słowo "zaufanie" mocno sie zdewaluowało. Byłem tego częścią wieć samemu nie wypada mi ich potępiać ale szkoda mi ich mężów i wogóle.

Wracam do normalności Smile

Odpowiedzi

w ogóle * to warto uczyć się

w ogóle * to warto uczyć się pisać poprawnie, by podrywając w necie i napierda*ać esy o seksie nie wychodzić na idiotę.

Portret użytkownika Mugen

Mężowie tak zapracowani że

Mężowie tak zapracowani że zapomnieli o co chodzi w życiu.
Żoneczki mają kasę, tę całą otoczkę dobrobytu.
Ale wszystko tak naprawdę jest już wypalone, oni są wypaleni.
A w tobie te kobiety widziały coś co odstaje od ich nudnego życia.
Jak mąż przestał istnieć poza dostarczaniem pieniędzy to i zaufanie poleciało, bo do kogo te zaufanie jest kierowane? do robota?
Smutne ale prawdziwe, i nie ma co się dziwić.
Trzymam kciuki stary za powrót do normalności Smile

Portret użytkownika Pierrot

Nie wrócisz już do

Nie wrócisz już do normalności. Rubikon został przekroczony i to co teraz przeszedłeś będzie miało wpływ na to jak będziesz budował przyszłe związki.

Ps. Powód do zdrady zawsze się znajdzie jeśli jest ochota.