Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

milosc vs namietnosc

Portret użytkownika Bloy

Znów mam trochę czasu w pracy do zmarnowania więc podziele się refleksja.
Zastanawialiscie się czasem dlaczego niektórzy wola seks z "nieznajomymi", bez zobowiązań itd? Dlaczego często w związkach przestaje być on atrakcyjny, a staje się wręcz nudny? Przecież tyle się mowi, ze seks powinien być wyrazem miłości i tym podobnych dupereli...
A czy ktoś nie zastanawiał się może nad związkiem miedzy namiętnością i miłością? Ja się zastanowilem i czystym sumieniem mogę stwierdzić, ze te pojęcia powinny być jak najbardziej od siebie oddalone. Nie mowie tu o zdrsdzaniu siebie na wzajem bo jestem twardym zwolennikiem monogamii. W seksie nie ma miejsca na takie uczucia, bo kiedy się kochamy, pieprzymy,rzniemy czy jak ktoś to nazwie to nie istnieje to co było i to co będzie. Liczy się tu i teraz. Kiedyś gdy seks był do mnie nagroda, staralem się abyśmy się przede wszystkim kochali żeby w ogóle był. Jedno przygniatalo drugie i wredne kolo depresji obracalo się coraz szybciej i szerzej przytlaczajac codzienność. Seks stal się nudny i rutynowy a nawet zacząłem mówić ze go nie potrzebuje. Bardziej "walilem konia dupa mojej kobiety" niż uprawialem z nią seks. Nic ciekawego. Takie rzeczy zmuszają do refleksji nad sobą...
Od pewnego czasu nauczylismy się traktować seks z dala od życia, obowiązków i przede wszystkim DZIECI.
Efekt:
Częstotliwość wzrosła o 1mld%
Pojawiła się naprawdę mocna namiętność
Potrafimy zaraz po zacząć się śmiać, opowiadać dowcipy,pograć w karty czy cokolwiek innego zamiast odwrócić się dupami do siebie
Seks nie jest nudny a ogranicza nas jedynie wyobraźnia, a ta z czasem potrafi wynieść:)

Uważam, ze dobrze jest mieć tu stała partnerkę gdyż:
1. Wiem ze niczym się nie zaraze, a ciążę gwarantuje mi jedynie 0.01% zapowiadanego przez producenta pigulek i nie martwie się czy ona na pewno jest zabezpieczona.
2. Mamy wytyczone swoje nieprzekraczalne granice co pozwala na naprawdę bardzo dużą różnorodność sytuacji, miejsc, pozycji itp

I przede wszystkim
SEKS TO SEKS, A ZYCIE CODZIENNE TO ZYCIE CODZIENNE
W życiu należy dbać o Siebie ale w łóżku są 2 osoby i spełniając tylko swoje fantazje przestaje mieć to sens.

Jeśli gdzieś się myle to proszę mnie zjebac Smile

Odpowiedzi

Portret użytkownika baudelaire

Jak dla mnie bardzo ciekawy

Jak dla mnie bardzo ciekawy temat poruszyłeś. Stagnacja w związkach często powoduje ze seks przestaje być czymś pożądanym.

Portret użytkownika Bloy

I dodam jeszcze tylko, ze

I dodam jeszcze tylko, ze stawiając seks i miłość w związku jako równorzędne, ale jednak osobne potrzeby łatwo można wyklarowac czy się naprawdę kocha, bo czysta piękna i bezintetesowna miłość która wiąże 2 ludzi jest całkowicie niezależna od seksu. Przykład...popatrzcie na starsze pary, które juz dawno nie mogą, a spacerują sobie spokojnie po mieście wpatrzeni w siebie jak w obrazki.
Do spojrzenia na to z tej strony zmusiło mnie pytanie: Jak poderwać swoja własną zone? I przedewszystkim muszę na moment przestać ja znać Smile Odrobina inwencji i podejścia i przelecialem piękna nieznajoma, która po wszystkim nadal była moja zona Smile

Portret użytkownika opos1

Bloy, spodobało mi się to

Bloy, spodobało mi się to bardzo, dałem do ulubionych Wink

Portret użytkownika cartman

moze po prostu to co dla nad

moze po prostu to co dla nad niedostepne, w tym wypadku piekna nieznajoma jest bardziej pociagajaca seksualnie niz ta sama, prawie zawsze sprawdzona dostepna partnerka?