Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Mityczne kc

Portret użytkownika Aleus

Mityczne kc

Kobiety pamiętają pierwszy pocałunek wtedy jeszcze, kiedy mężczyźni zapomnieli już o ostatnim.

Remy de Gourmont

Nikogo nie trzeba przekonywać, że „kiss close” jest ważny, bardzo ważny. Wlepić kc na randce, to dla wielu priorytet. Z mojego doświadczenia wynika, że lepiej niekiedy postawić na dobre „przytul” niż na narzucone i słabe kc. Dlaczego? Pocałunku kobieta się spodziewa. Wielu mężczyzn do tego dąży. Pocałunek też jest obarczony pewnym bagażem, kobiety nie całują się z każdym napotkanym mężczyzną i nie od razu, zazwyczaj. Oczywiście na przestrzeni ostatnich lat, kc spowszedniał, ale nadal ma w sobie tę swoją nutkę romantyzmu lub seksualizmu. Przytulanie jest bardzo niedoceniane. Kojarzy się bardziej z ciepłem, opiekuńczością niż z takimi mocniejszymi tonami. Nie do końca jest to prawdą. To jest kwestia taktyki. Jeśli kobieta jest subtelna i widać, że na tej randce będzie problem z wlepieniem kc, to należy sobie odpuścić. W tym wypadku powinno się zastosować zasadę: jeden krok do tyłu, dwa do przodu. Dobrym momentem na przytulenie jest koniec randki, wtedy, kiedy się już rozstajemy z dziewczyną. To nie ma być kumpelskie przytulenie lub tulenie na wsparcie. To ma być mocne, stanowcze zjednoczenie się dwóch ciał, bliski kontakt cielesny, jedna ręka powinna lecieć na bark, lub lepiej na główkę kobiety,wtedy jeszcze należy ją lekko docisnąć, wtulić się i dać buziaka w główkę, po czym odskoczyć i samemu zakończyć cały ten rytuał. Zadziała to podobnie jak kc, bo będzie bliski i intymny kontakt cielesny z kobietą. Jak zainicjować? Można to zrobić na dwa sposoby. Po pierwsze, niewerbalnie: zbliżyć się do kobiety, one potrafią wyczuć, czego mężczyzna pragnie, są o wiele bardziej lotne w relacjach dm i to samo wyniknie, nawet nie będzie się wiedziało, kiedy to tak naprawdę nastąpiło. Po drugie, werbalnie, powiedzieć z uśmiechem zalotnie: chodź się przytul. Oczywiście, wpierw jak pod kc musi być podbudowa, czyli randka musi być udana. Co znaczy udana? Musisz wyrażać przekonanie, że dobrze poszło, czuła się, przy Tobie swobodnie i zwrócić uwagę na jej postawę: czy była uśmiechnięta, wychodziła z inicjatywą, zadawała pytania, ciągła rozmowę, nie chciała szybko uciec z randki itd. Trzeba po prostu poczuć, że atmosfera, po obu stronach była odpowiednia.

Anegdotka: ponad rok temu umówiłem się z ekonomistką na randkę. Akurat wtedy ostro randkowałem przez Tindera. To był typ takiej intelektualistki. Randka szła w mojej opinii dobrze, były sygnały ku temu: uśmiechnięta, pogadana sama potem stwierdziła, że nigdy nie czuła się tak kobieco, jak przy mnie. Niestety po fakcie się dowiedziałem, że nie byłem w jej typie, nie jestem wysokim brunetem, ale moja gra była na tyle dobra, że dziewczyna postanowiła dać mi szansę, po randce nawet dostałem propozycję, że możemy kontynuować znajomość i są szansę na związek. Oczywiście odmówiłem, bo ja lubię grać w pierwszej drużynie niż być powoływanym z ławki rezerwowych. Byłbym zapchajdziurą, aż by znalazła wysokiego bruneta, choć sama mi nawijała makaron na uszy, że oni są nudni, a ja jestem strasznie interesujący (gra była trafna, ale pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć, miała swoje preferencje i wolałem się z tym pogodzić i uszanować).
Dlaczego zorientowałem się, że coś jest nie tak, mimo że randka była na wysokim poziomie? Zawsze mówię dziewczynom napisz, jak wrócisz, żebym się nie martwił. Wychodzę na takiego opiekuńczego, a tak naprawdę chcę, żeby kobieta się odezwała i zobaczyć, jak zostałem odebrany. Jeśli rybka połknęła haczyk, to zaczyna szczebiotać, że było bardzo fajnie i pada nawet, że chciałaby to powtórzyć. Tym samym okazuje się, że jestem w jej typie i moja gra też jej siadła. Tu tego nie było. Już na randce otrzymałem wyraźny sygnał, że coś nie gra i dlatego opisuje tę historię, bo ona jest powiązana z wlepianiem kc . Koniec randki i zbliżam się, żeby ją pocałować, ta skrywa swe oblicze. Spoko, nie robię zadymy, robię odskok. Miałem akurat zwiniętą koszulę w rękach, bo to było lato i delikatnie zahaczałem nią o nią, po czym zrobiłem doskok i znowu skrywała twarz, to znowu odskok, uśmiech, koszula w ruch i doskok. Trzy razy się nie udało, nie robię afery. Jak to mówi TD, jeśli Ty nie zrobisz afery, to kobieta tym bardziej. Już ma pędzić do tramwaju, ale nagle się cofa i sama się wpija w moje ramiona i wtula. To mi pokazało, że czasem warto postawić bardziej na „przytul” niż na kc. W ogólnym rozrachunku ten moment był kluczowy, bo oboje coś poczuliśmy, ona akcentowała mocno ten moment, ale na przeskoczenie jej gustu, to nie pozwoliło. Z kc też popełniłem błąd, który przy przytul nie ma miejsca, bo kc nie powinno się zostawiać na koniec. To nie jest najlepsza metoda. Lepiej, jak już próbować w środku randki. Hej? Człowiek całe życie się uczy i tak głupi umiera, śmiech.

Tym samym udowodniłem, że nie ma, co się zawsze napalać na kc, bo czasem warto postawić na inną formę dotyku. Dlaczego? Po pierwsze może nie wejść, a po drugie jak jakiś maniak zaczynasz myśleć, kc, kc, kc, kiedy jej to wlepić? Taki sposób myślenia może poważnie usztywnić na randce.

Jeśli już dojdzie do tego osławionego kc, to należy to zrobić dobrze, generalnie całować należy na wiele sposobów.

Mam nadzieję, że w komentarzach pojawią się sposoby i pomysły współużytkowników na formy całowania. Mile widziane są też anegdotki. Doświadczenie, doświadczenie i jeszcze raz doświadczenie, warto się nim dzielić. Nawet wtopami, jak widać powyżej.

Kluczowe jest wyczucie, jak kobieta lubi się całować. To są te pierwsze sekundy, kiedy jest moc. Dobrze jest się skupić na ruchach jej warg i języka. Jeśli delikatnie nimi porusza to subtelnie, jeśli czuć, że jest napalona, to „przelizać” ją mocno jak rozpędzoną antylopę. Ja oczywiście łamię tę zasadę, choć znam, bo całuję bardzo mocno, gwałtownie i namiętnie. Nie zawsze mi to wychodzi na plus.

Anegdotka: Okolice Wisły. Tam są takie murki. Siedziałem z dziewczyną, w pewnym momencie się podniosłem, podałem jej rękę i jakoś wylądowaliśmy tak, że ona była przyciśnięta do murku. Ostro ją całuję. Środek dnia, trochę ludzi, a co tam? Z dołu słyszę dwóch gości, którzy krzyczą włóż jej palca, można sobie wyobrazić, jak nasz pocałunek wyglądał i jakim erotyzmem ociekał, choć ja po prostu tak całuję, jak jest ku temu atmosfera. Odkrzykuję: dojdę do tego, oczywiście żartując. Arogancja mnie czasem gubi. Popełniłem kardynalny błąd, który rzadko mi się zdarza, bo nie zadbałem o opinię kobiety. Ten żart był nie na miejscu. Nie powielajcie takich błędów. Inna kwestia, że zawsze znajdzie się ktoś życzliwy, co stara się popsuć wam chwilę. Niemniej lekko speszona kontynuowała ze mną randkę i powiedziała mi, że świetnie całuję, ale jeszcze lepiej smakuję, jak całuję delikatnie. To trzeba pogodzić. W pocałunku muszą być dwie strony i dobrze całować tak jak Ty lubisz i jak ona lubi też.

W jaki sposób można całować? Gwałtownie, namiętnie, mocno lub delikatnie, subtelnie, zmysłowo. To są takie dwa główne nurty. Dobrze je łączyć. Nikt nie lubi monotonii. Zwłaszcza kobiety.

W pocałunkach należy się rozwijać. Ja przez x lat eksperymentowałem.

Anegdotka: Pierwszy pocałunek, taki francuski wiecie, szał ciał. W latach 90 kc to było coś. Chata wolna na wakacje, zaproszona koleżanka. Urzędowaliśmy głównie w dużym pokoju. Namówiłem ją na pocałunek, jak to lamersko brzmi, ale tak było, logicznie zachęcałem, werbalnie. Dotąd nie wiem, czemu zaproponowała, żebyśmy przeszli z pokoju do kuchni i tam się całowali. Nie chcę wyjść na seksistę, ale aż mi się ciśnie na usta żart, że to była konserwatystka wtedy i uznawała, że miejsce kobiety jest w kuchni. W pozytywnym tego słowa znaczeniu. Oczywiście całowałem statystycznie.

Style już mamy opanowane, występują dwa główne, anegdotek parę było, miejscami trochę „cringe”, trochę polew, takie życie.

Czas na sposoby całowania:

1. Całowanie francuskie klasyczne, wiadomo, nie ma się, co rozwodzić. (seksualne)
2. Całowanie tylko wargami. (seksualne)
3. Całowanie francuskie, ale stykanie i mizianie się przy szeroko ułożonych ustach językami i powrót do klasyki. (seksualne)
4. Całowanie w główkę, W sam czubek, dobrze, żeby kobieta była niższa. (romantyczne)
5. Całowanie w czółko. Dobre na dobranoc. (romantyczne)
5. Mocny całus w usta, jeden, albo kilka z odskokami. (romantyczne)
6. Całowanie po policzkach rozbijemy na kilka sposobów. Po pierwsze można dla śmiechu, roześmiać się przy tym, to ważne całować mocno naprzemiennie w jeden, po czym drugi i tak co najmniej 2 x 2. Po drugie całować po policzku, zacząć wysoko, zbliżać się do kącików ust i zacząć całować usta. Po trzecie całować naprzemiennie, poważnie i wlepić kc z punktów początkowych. (romantyczne)
7. Całowanie po szyi. O Panie, to jest klucz otwierający wiele drzwi. Znowu trzeba to rozbić. Po pierwsze, dobrze całować po jednej stronie, linearnie lub muskać ustami delikatnie. Z malinkami uważać, zależy od kobiety. Po drugie można przemiennie całować po obu stronach. Po trzecie środek szyi, dobrze całować, tak, żeby kobieta wygięła się, jak flaming. (seksualne)
8. Całowanie po karku. Dołączyć do tego odgarnięcie włosów lub gładzenie po główce i po nich i będzie uczta doznań dla kobiety. (seksualne)
9. Całowanie po brzuszku. (romantyczne)
10. Całowanie, pierdzenie w brzuch. (zabawne)
11. Całowanie w powietrzu. Można z tego zakpić i zrobić, to jak kobiety robią jako koleżanki, tak w policzki niby obydwa. (zabawne).
12. Całowanie japońskie (moje nazewnictwo) W aptece można kupić za parę groszy maseczki ochronne, ubrać sobie i kobiecie, po czym się przez nie chwilę całować. (zabawne)
13. Całowanie po plecach. (romantyczne)
14. Całowanie od stóp do głów. (seksualno-romantyczne, bo kobieta powinna być naga).
15. Całowanie po rękach. Jeśli kobieta przyrządzi coś dla was, to w dobrym tonie jest poprosić ją, aby wyciągnęła ręce i pocałować je w obie i podziękować za jej trud, w taki sposób. (romantyczne)
16. Przy jakimkolwiek sposobie całowania warto położyć rękę na policzku kobiety.
17. Całowanie przy przechylaniu. (romantyczne) (Polecam mój blog: Przechylanie – forma dotyku.
http://www.podrywaj.org/blog/prz...)
18. Całowanie przy zamkniętych oczach, jak i przy otwartych. Kwestia gustu, ale warto korzystać, choćby dla odmiany z obu sposobów. (romantyczne)
19. Całowanie i głaskanie kobiety po główce, włosach. Uważać, bo niektóre mają hopla na punkcie włosów i krzyczą, że się potłuszczą. Trzeba wyczuć temat.
20. Całowanie po wewnętrznej stronie ud. (seksualne)
21. Całowanie po włosach. Jeśli kobieta ma długie włosy, to można je wziąć do ręki i całować jej końcówki stojąc, albo, gdy kobieta leży na brzuszku, to można rozczesać rękoma na całe plecy włosy i całować je po nich. (romantyczne)

Oczko, wystarczy, tyle ode mnie. W nawiasach zostały umieszczone uwagi, jaki efekt uzyskamy, stosując dany pocałunek. Możliwe efekty, atmosfera zrobi się romantyczna, seksualna lub zabawna.

Zapraszam do dodawania w komentarzach swoich sposobów. Chętnie poszerzę swój wachlarz dotyku.

Pocałunek jako wyzwanie dla kobiety: niedawno do mnie dotarło, coś, co jak Ci napiszę, to może też Cię uderzy. Zastanów się, kiedy ostatnio, to kobieta inicjowała pocałunek? Kiedy to kobieta Cię całowała? Kiedy to ona przejęła pałeczkę? Kobiety często oceniają, czy facet dobrze całuje, ale same nie całują i nie są oceniane, przez co w klasyfikowaniu są ostre. W duchu równouprawnienia można rzucić kobiecie rękawicę, aby ona też od czasu do czasu popisała się odwagą i zrobiła pierwszy krok. Zapewne ją podejmie. Można rzucić to wyzwanie, w formie sugestii. Polecam stary film pod tytułem „Złodziej w hotelu” z 1955 roku, tam w scenie hotelowej, w połowie filmu, bohaterka w drzwiach, na pożegnanie, obejmuje mężczyznę za bark jedną dłonią, przybliża się i sama zaczyna całować. Można oglądnąć ten film z kobietą i powiedzieć: też bym chciał być tak filmowo pocałowany, w sumie, to ty w ogóle mnie nie całujesz. Kobiety są całowane, ale generalnie nie całują.

Samych udanych kc. Nie zapominajcie o „przytul”.

Odpowiedzi

Cóż dobra rozkmina na temat

Cóż dobra rozkmina na temat pocałunków. Jeśli chodzi o mnie to wszystko zależy od kontekstu i własnej oceny sytuacji.

Ja tam wolę klasykę, czyli pytam wprost:

Przykład 1:

Ja: Chcesz mnie pocałować?
Ona: Tak. (Rzadko się zdarza, ale się zdarza)

Przykład 2:

Ja:Chcesz mnie pocałować?
Ona: Może (albo coś w ten deseń)
Ja: No to zobaczmy/ przekonajmy się.

Przykład 3:

Ja:Chcesz mnie pocałować?
Ona: Nie. (Albo za wcześnie zadane pytanie, albo cała randka była fatalna).
Ja: Nie powiedziałem, że możesz. Oblizywałaś się jakbyś miała ochotę, więc zapytałem z grzeczności Wink

Tyle, albo aż tyle Smile

Portret użytkownika Aleus

Werbalizujesz swoje potrzeby.

Werbalizujesz swoje potrzeby. Czasem warto walić prosto z mostu. Fajne przykłady. Dziękuję za komentarz.

Portret użytkownika Aleus

Włosy mógłbym przefarbować,

Włosy mógłbym przefarbować, choć swój kolor lubię (ciemny blond) i bym tego nie zrobił (nie dostosowuję się do kobiet, to one mają do mnie, jak już), ale ze wzrostem nie spasowałem, mimo, że miała 160 cm:P 176-8 nie stykło, choć znała mój wzrost wcześniej, ale gra była tak dobra, że aż się wahała, czy nie kontynuować. Zawsze czułaby gdzieś dysonans, niedosyt. Bez sensu. Niemniej to kwestia jej preferencji, jedną z najlepszych randek miałem z kobietą 182-5. Zatem wzrost to tylko składowa. Nie ma się, co łamać. Dla dużej części kobiet wzrost jest bardzo ważny, a dla innej dużej części styknie, że jesteś wyższy i patrzą na inne rzeczy.

Portret użytkownika Carlo

Od siebie dodam, że to

Od siebie dodam, że to kwestia presji, jaką wywierasz przez samo stwierdzenie: „kc” i wynikające z niego oczekiwania wobec randki. Tu się z tobą zgadzam. Kiedy jednak rozpracowujesz znaczenie „przytulasa” - jakby w zamian „kc” - robisz z niego równie kłopotliwy rytuał. Na dodatek starasz się wytłumaczyć, jak miałby on wyglądać. Wyobraź sobie dzieciaki z podrywaj, które próbują odwzorować to, co opisałeś Smile

Moim zdaniem, w bardzo wielu przypadkach na tej stronie, trzeba zacząć od podstaw. Ty opisujesz coś o kilka poziomów skomplikowania wyżej.

Według mnie bardzo ważne jest nastawienie: budowanie napięcia seksualnego, co wcale nie jest proste, a przede wszystkim autentyczna chęć poznania drugiej osoby. Takie podejście to dobry grunt pod udane spotkanie. Pocałunki i ogólnie kino powinny być domeną spontaniczności.

Jeżeli chodzi o anegdotkę i to gadanie o wysokich brunetach, to ja bym to potraktował jako st i nie przejmował się rolą rezerwowego. Nie wiesz czy „przeskoczyłeś jej gust” czy nie - sam pisałeś, że z jej strony były sygnały do kontynuowania znajomosci. Rozumiem, że to ty odpuściłeś, nie ona.

Fajnie,że dzielisz się doświadczeniami. To zawsze cenne lekcje. Pozdrawiam Smile

Portret użytkownika Aleus

Carlo dziękuję. Bardzo

Carlo dziękuję. Bardzo konstruktywny komentarz.

Co do tej dziewczyny to ja odpuściłem. Odmówiłem i powiedziałem, ze to bez sensu. Warto było, bo teraz jestem, NA TĄ CHWILĘ, w związku, w którym nadajemy na wspólnych falach. Rozumiemy się często bez słów.

Co do tego kc i "przytulasa" (fajna nazwa) to zdobywałem kobiety,nie dotykając przez 8 spotkań (zamierzchłe czasy, nie znałem podrywaja).

Raczej nie odczuwam takiej presji. Pisałem to z perspektywy innych osób. Mnie bardziej gubi ego i wiesz, chcę zobaczyć jak szybko potrafię swoją wiedzę, doświadczenie przekuć w zdobycie kobiety. Jak szybko potrafię uwieść kobietę. Czasem sabotuję randki, utrudniam sobie. Też walnę anegdotkę. Mnie jara, jak kobieta zaczyna mi chodzić, jak po sznurku. Jak szybko potrafię wywołać motylki. Lubię oddziaływać na kobiety.

Wpierw oczywiście bacznie obserwuję,na początku to ja jestem chłodny gość. Laska idzie obok mnie i ja nawet na nią nie patrzę. Gadam z nią, jak z koleżanką. Jeśli widzę, że są symptomy, że może lecieć na mnie, to wtedy próbuję oddziaływać i wychodzę z dotykiem. Wpierw podkład.
Carlo.

Szczerze? Odnośnie blogu na przechylanie słali mi na PW zapytania. Trafiłeś z tą zabawną uwagą. Jednak ja lubię się dzielić detalami. Tłumaczyć bardzo dosadnie. Stąd mam taki słowotok.

Co do anegdot, to specjalnie dałem, żeby pokazać, ze mam dystans do siebie, lubię podrwić z siebie i by nie było, że jestem taki fafarafa i nie popełniam błędów.

Anegdotka: Szło mi świetnie z kobietą na randce. Pijemy. Próbują ją uwieść kelnerzy. Zero reakcji z mojej strony. Wraca do mnie. Zainteresowana dalej żywo. Ja postawiłem jej drinka, sobie wziąłem browara. Kolej jej i mówię weź mi jakiegoś taniego (jakiś przejaw "białorycerstwa" mam). Wzięła najdroższego. Biorę ją na podeście do tańca. Za łatwo idzie. Mówię jej, ze interesuję mnie tematyka dm. Widziałem na jej twarzy wyraz: "taki był fajny, amerykański". Zaczęła patrzeć na mnie jak na manipulanta. Ja nie lubię manipulować (nie robię krzywdy), ale lubię oddziaływać (patrzę na interes kobiety i nie chcę krzywdzić jej). Wybrnąłem, ze to do obrony, bo tak w sumie jest, żeby mnie kobiety nie skrzywdziły. Uwierzyła, polepszył się klimat, ale było już trudniej i poległem:D Na własne życzenie, za łatwo szło. Trzeba było utrudnić.

Fajny jest teraz klimat na stronie, że mogę uchylić rąbka swojej prywatności i wpleść w blog.

Bardzo ciepło, oczywiście również pozdrawiam Carlo:)

Portret użytkownika dudek500

Znakomity blog, poruszający

Znakomity blog, poruszający podstawy. Dzięki za trik z przytuleniem. Laughing out loud Zgłaszam na główną i do ulubionych.

Portret użytkownika Aleus

Dziękuję, to zaszczyt dla

Dziękuję, to zaszczyt dla mnie:)

Lewa ręka na biodrach a

Lewa ręka na biodrach a zewnętrzną stroną prawej dłoni delikatnie dotykam i głaszcze policzek, dotykam czołem jej czoła i kc.
Oczywiście wcześniej przytulas na wybranie jak się sprawy mogą potoczyć.

Portret użytkownika Aleus

Czołem dotykać jej czoła.

Czołem dotykać jej czoła. Bardzo ciekawe. Na to bym nie wpadł, a takie proste. Dzięki, wypróbuję:)

Portret użytkownika Loollipop

Ahh jak żałuję, że nie śledzę

Ahh jak żałuję, że nie śledzę podrywaja już tak namiętnie jak kiedyś. Twój blog perfekcyjnie przydałby mi się wczoraj. Spotkanie z zajętą dziewczyną, masa zainteresowania z jej strony, niestety kilkukrotne kc odrzucone, choć oznaki i pozniejsze jej reakcje jak najbardziej pozytywne. Teraz zdałem sobie sprawę, że mogłem osiągnąć sporo samym "przytulasem", z którym prawdopodobnie nie byłoby problemu Wink

Dobrze czasem coś poczytać, szczególnie, że twoje blogi zawsze wnoszą coś, co mi przypada do gustu.

Wspomniałeś też o utrudnianiu sobie/sabotowaniu. Coś w deseń dźwigania sobie poprzeczki zacząłem spotykać się z zajętymi dziewczynami. Choć wyszło przypadkowo, bo jakoś większość dziewczyn, które mi się podobają są w związkach, to jednak większy przypływ adrenaliny mam podczas takich spotkań Wink)
Z góry przepraszam tych, którzy stanowczo są przeciw podrywaniu zajętych kobiet, ale nie będę żył tak, jak chcą inni

Portret użytkownika vanarmin

Dobry blog. Nie oszukujmy się

Dobry blog. Nie oszukujmy się ale zaserwowanie kc na pierwszej randce może mieć odwrotny efekt od zamierzonego. Trzeba wyczuć dziewczynę, jeśli jest otwarta, pewna siebie, wygadana to uderzenie w kc zrobi robotę. Natomiast jeżeli celujemy w bardziej "szare myszki" skromne i grzeczne dziewczyny to serwując kc, zwłaszcza gdy nie widać tej "chemii" spowoduje ochłodzenie relacji. Laski podobnie jak my, wiele rozmyślają "dzień po", myśli sobie: "pocałował mnie już na pierwszym spotkaniu, pewnie z każdą tak robi..." tym sposobem laska sama się może zniechęcić.

Z własnego doświadczenia i obserwacji wiem, że najlepiej jest pocałować dziewczynę minimum na 3 randce, chyba że na wcześniejszych "chemia wisi w powietrzu" i widać, że laska ma ochotę się całować. Jeśli dziewczyna ma ochotę na pocałunek to uwierzcie, że da Wam dużo sygnałów:
-długie wpatrywanie się w oczy
- patrzy się na Wasze usta
- wpatrując się w Ciebie bawi się włosami
- podczas kontaktu wzrokowego nic nie mówicie i nie ma tej niezręcznej ciszy.

Lepiej na pierwszych randkach skupić się na przełamaniu strefy komfortu i serwowaniem dotyku niż wymuszonym KC na pożegnanie.

Portret użytkownika Ronlouis

Ładnie spakowana wiedza,

Ładnie spakowana wiedza, dodałbym, jeszcze całowanie wzdłuż kręgosłupa można to dopasować do całowania po plecach, ale to miejsce wzdłuż kręgosłupa jest wyjątkowo wrażliwe na pocałunki.

Co do przekazywania przez innych informacji o tym, co o Tobie sądzi dziewczyna, to byłbym ostrożny. Czasem ktoś życzliwy z czystej zazdrości może poplątać Ci szyki. Tym bardziej, jeśli dziewczyna jest bardzo ładna.

I warto czasem taką kobietę gdzieś trzymać w pobliżu, w końcu czy nie lepiej ją mieć gdzieś na ławce rezerwowych niż odwrotnie Wink Od kobiet naprawdę można się dużo nauczyć.

Pamiętam, jak kiedyś umówiłem się z pewną dziewczyną, która była z koleżanką (taka luźna relacja) Ja byłem z kolegą. Ona gdzieś klubowała w centrum. Piszę mi, że za chwilę będzie, a to za chwilę, bardzo się przedłużało. To napisałem jej, coś, co w takich sytuacjach piszą kobiety. Pokazałem to kumplowi a on do mnie, to ona napisała. Mówię do niego, że nie to ja Smile Efekt natychmiastowy. Sms o treści przepraszam, już jadę i rzeczywiście była w przeciągu 10 min. Czasem warto zapamiętać sobie kilka tekstów kobiet, bo one działają na nie rewelacyjnie..

Blog wartościowy dodaje do ulubionych i na główną.

Portret użytkownika SIKS

Co to był za tekst?

Co to był za tekst?

Portret użytkownika Aleus

Dziękuję Panowie za rzeczowe

Dziękuję Panowie za rzeczowe komentarze:) Miło poczytać.

Jak kobieta jest bez make'up' to można ją naprawdę "przelizać". Najlepiej rzucić, ale bym Cię "przelizał" i faktycznie po policzkach ją liznąć językiem. (zabawne)

Zgadzam się z Ronem w zupełności, że od kobiet można się bardzo wiele nauczyć. Stawianie się w roli nagrody (to technika czysto przejęta od kobiet, one to robią naturalnie). Next (kolejna technika przejęta od kobiet, bo mają teraz takie powodzenie, że szybko przeskakują na innego, inna kwestia, jaka jest jakość, stąd powroty byłych, wyobraźnia a rzeczywistość). Nawet, jeśli przejęły to od facetów to są w tym lepsze i mają ku temu lepsze karty.

Ja stosuję ich ST do nich: myślałem, że jesteś inna niż wszystkie.

Portret użytkownika Frost

Ja najlepiej lubię całować

Ja najlepiej lubię całować spontanicznie, nawet sam nie wiem kiedy.. Przeważnie to pierwsze spotkanie.. Ostatnio usiadłem na jakimś trzepaku pod blokiem i zacząłem się całować.. Myślę z grunt to mieć pewność siebie, mogę potrafię, świadomość, że się uda, być trochę górą.. za tą świadomością idą kobiety.. następnie rozmowa bla bla bla.. obrót jakaś siatka płot, przycisk znowu KC kiedy ona się tego nie spodziewa, z moich doświadczeń wynika, że to działa i one to lubią Wink

Teraz inna sytuacja.. Raz miałem taką sytuację, że chciałem pocałować dziewczynę, jak ją odprowadzałem na I spotkaniu, rzuciłem jej wyzwanie, ciekaw jestem jak całujesz się w skali od 1 do 10, z jej strony jakieś tam opory, ale kino dotyk, wszystko gra, odpuściłem.. następnie znowu próbuje, ona znowu coś nie tak, opory.. to była jesień zima, to jej wziąłem czapkę i zasłąnełem na oczy mówiąc NARA, ona coś w stylu, No chodź i sama dała mi buziaka w usta, to była dobra laska, fajnie ją wspominam Wink

Przeważnie na I spotkaniu staram się inicjować kontakt, wiem, że to może dla was dziwne i głupie, ale dla mnie nie do końca, przy najmniej 2x razy zdarzyło mi się, że laska na I spotkaniu waliła mi konia i ta relacja trwała długo długo.. Wszystko zależy od Was jak to rozegracie, ona musi wam zaufać, inaczej chuja zdziałacie.. Laska ma mnieć pewność, że traktujecie ją serio, i nie może mieć wyrzutów sumienia z tego powodu.. to zależy od was jak to rozegracie, najważniejsze nie mieć w bani, że robicie coś złego, tylko iść za swoimi myślami, i 100 % wiary, że to co robię jest słuszne, laska to wyczuje i nie będzie robiła afery, no chyba że jest z tych co się trzeba bardziej postarać...

Portret użytkownika Frost

I najważniejsze ona nie może

I najważniejsze ona nie może czuś się dziwką !!! To się tyczy KC seksu itp.. jak potrafi wam zaufać, i wie, zeście goście nie frajerzy to wam pozwoli wierząc ten typ jest spoko, też chce tego samego.. spraw tak bym nie czuła się dziwką, jak tak sprawisz wszytsko kliknie Wink

Portret użytkownika Aleus

Dzięki Frost za komentarz,

Dzięki Frost za komentarz, podzielenie się swoim doświadczeniem. Pełna racja, jeśli zdobędzie się zaufanie i zapewni się dyskrecję, to z kobietą można osiągnąć wiele.

Co do pocałunków to dodam

Co do pocałunków to dodam jeszcze całowanie w usta z języczkiem i powolne prze przechodzenie po pokoju, zahaczajac o szyję, az do ucha, lekkie przegryzanie. Teraz trzeba wyczuć, bo jedne kobiety wy ją z rozkoszy a inne odsieczą, gwałtownie obrócą szyję i wtedy wiemy, żeby tego nie powtarzać. Pamiętajmy każda kobieta jest inna.

Inna kwestia to pocałunki na gorąco, po udanym kc bardzo mocno podkrecamy kobietę przekładając nasze wargi do jej szyi i powolutku chuchamy gorącym powietrzem, świetny przerywnik podczas długich sesji kc.

Na bardziej odważnych dziewczynach, tych pewnych siebie, lubię podczas od chwytać je za kark (ogólnie polecam jak chcemy całować to chwytamy za kark i prowadzimy do nas i całujemy), można też mocno i brutalnie chwytać za włosy, przypierać do ściany - dla mnie pocałunek ma się kobiecie kojarzyć z naszą męskością i dominacją, ma się poczuć całkowicie uległa wobec nas. Całuję kiedy mi się podoba i nie zawsze saje się całować dziewczynie wtedy kiedy ona ma na to ochotę.

Co do techniki to jak jesteście w domu/klubie i macie kostkę lodu w pobliżu to fajnie jest chwycić w zęby i przejechać po szyi, ustach, tylko trzeba uważać bo raz będąc trochę pijanym się taką kostką prawie udlawilem.

A i teraz wg mnie pierwsze kc jeśli nie jest to stricte seksualna akcja (nigdy nie calowalem pierwszy raz panny a potem od razu jej rozbieralem, więc nie wiem jak to jest) fajnie jest zacząć całować, niedługo i skończyć jako pierwszy, to my nagradzamy my dajemy cukierki i my je zabieramy. Po takim pocałunku mamy dwie opcje, albo przerywamy i patrzymy dziewczynie głęboko w oczy albo jeśli to jedna z tych cichych, niesmialych, przytulamy ją mocno starając się oddychać równo z nią.

A właśnie jeszcze jedno, przypierajac dziewczynę do ściany zadbajmy o jej bezpieczeństwo, niektore kobiety odchyalaja głowę do tylu i wtedy musimy położyć rękę na jej potylicy żeby nie uderzyła głową o mur. Jak już przyprzemy do ściany to bardzo lubię brać obie ręce dziewczyny (naszymi obiema rękoma) unosić nad jej głowę i przytrzymać w górze nasza już tylko jedna ręka. Druga ręka jest wolna i zazwyczaj naturalnie wędruje na pośladki.

Dodatkowo przy rozstaniu z kobietą możemy niespodziewanie chwycić ja za rękę przyciągnąć do siebie, mocno.pocałować, puścić odwrócić się i iść i już nie obracać. Potem usłyszymy ze to co zrobiliśmy na koniec było mega Wink

Trochę się rozpisalem, ale nie ukrywam że kobiety pamiętają te akcje i bardzo milo wspominają, dodatkowo gadają ze dobrze calujemy i prawia komplementy. Nie bójmy się całować!

Portret użytkownika Aleus

Moriar, coś Ty tu odwalił?

Moriar, coś Ty tu odwalił? M-I-S-T-R-Z-O-S-T-W-O.

Widzę, ze lubisz akcje przy ścianach. Ja raz widziałem parkę, jak się miętoliła w bramie. Jej noga była zgięta i okalała nogę faceta na wysokości łydek, poniżej kolan. Wyglądało to mega seksownie. Od tej pory proszę dziewczyny, żeby zakładały nogę o moją nogę. Polecam.

Dziękuję, jak się będę jutro

Dziękuję, jak się będę jutro nudzić na kacu to może coś jeszcze napiszę nowego, wczoraj pisałem z telefonu i nie bardzo mi się chciało rozpisywać Wink