Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Moje wywody nt. wartości (atrakcyjności) naszej osoby

Zainspirowany ostatnimi blogami nt. składowych szeroko pojętej atrakcyjności postanowiłem dodać swoje trzy grosze do tego tematu. Moim zdaniem wartość każdego człowieka jest definiowana przez parametry zwane wartością godziwą lub wartością chwilową. Z pierwszym pojęciem stykają się bardzo często osoby pracujące w finansach.

Co to jest wartość godziwa?

Według definicji jest ona „specyficzną kategorią ceny wykorzystywanej do ustalenia wartości aktywów. Wartość godziwa to kwota, za jaką dany składnik majątku mógłby zostać wymieniony, a zobowiązanie uregulowane, na warunkach transakcji rynkowej pomiędzy zainteresowanymi i dobrze poinformowanymi niepowiązanymi ze sobą stronami”.
Finansowy bełkot, czyż nie? Już tłumaczę, w czym rzecz. Wartość godziwa w przypadku człowieka jest twoim maksymalnym potencjałem (wartością) składającym się z wielu parametrów, które są zmienne i zależne od obserwatora. Te „warunki transakcji rynkowej” to w tym przypadku znajomość wszystkich wad i zalet osoby, której wartość godziwa jest ustalana. Ktoś (lub Ty sam) ocenia ile jesteś wart (jak bardzo jesteś atrakcyjny) na podstawie wszystkich składowych, które według niego tworzą wartość godziwą. Wartość „chwilowa” bazuje na ograniczonych danych, które są dostępne tylko w danym momencie.

Do rzeczy Michał…..

W tym wszystkim chodzi o to, że wzorów na wartość (godziwą lub chwilową) jest przynajmniej tyle ile jest ludzi na świecie i są one tak płynne, że nie da ogarnąć się wszystkich czynników wchodzących w ich skład.

Bez finansowego pierdolenia…

Ile ludzi tyle poglądów, ile stanów emocjonalnych tyle osądów. WSZYSTKO ZALEŻY OD STYTUACJI. Gdy idziesz do klubu, to zapewne trzeba liczyć się z tym, że udział atrakcyjności fizycznej, we wzorze może być duży, spodziewaj się, że dobra gadka to też ważna składowa, ale to nie oznacza, że nie poderwiesz tam żadnej kobiety jak masz przeciętny wygląd (z przeciętny lub nieprzeciętny wygląd to też kombinacja wielu składowych, które są zależne od obserwatora) i słabą gadkę, bo za to będziesz miał X cech, które pozwolą na to, aby twoja wartość przekroczyła „próg graniczny” i sprawiła, że uzyskasz to, czego chcesz. Miej na uwadze, że prawdopodobieństwo jest małe, ale nie zerowe, wszystko zależy też od ciebie, na kogo ty się nastawiasz. Pamiętaj, że to co pokazujesz podczas podrywu to wartość chwilowa, bo druga osoba nie jest dobrze poinformowana o tym, jaki ty naprawdę jesteś i ma to znaczenie w budowaniu relacji na długi termin, bo to wtedy wartość godziwa (czyli ta ze wszystkimi wadami i zaletami) ma największe znaczenie.
Gdy podrywasz na ulicy to proporcje mogą być inne. Gdy dziewczyna może być radosna to proporcje będą inne a gdy będzie smutna to też będą inne. Gdy ty będziesz miał wujowy nastrój to też będą inne. Może też zmieniać się próg graniczny, który sprawi, że dana kobieta, zgodzi się na randkę/pocałunek/seks/związek etc.

To jak „Panta rhei” to co robić????

a) Polepszać ogólnie znane czynniki wchodzące w skład wartości, czy to godziwej czy chwilowej

- nikomu nie zaszkodzi nabrać „tężyzny fizycznej”
- nikomu nie zaszkodzi znaleźć sobie hobby
- nikomu nie zaszkodzi przeczytać parę dobrych książek
- nikomu nie zaszkodzi zadbać o cerę
- 152900 innych rzeczy
Pomyśl o sobie w kategorii parametrycznej (jak w grze komputerowej), pomyśl o tym że każda dodatkowa czynność z listy powyżej to +X do twojej wartości, czy to godziwej czy to chwilowej (w zależności czy to zaprezentujesz czy nie i ile to jest warte dla drugiej osoby). Od jednej kobiety dostaniesz więcej punktów za, to że masz ciekawe hobby, a od drugiej za to, że dopakowałeś klatę i bicka ale jestem o tym święcie przekonany, że i jedno i drugie u każdej da Ci jakieś tam dodatkowe punkty.

b) Działać tam gdzie Twoja wartość jest największa

Jeżeli nie idzie Ci w np. w klubie to zmień okoliczności na inne. Nie sprzedasz Skody Octavii osobom, które celują w porsche, ale sprzedasz ją tym klientom, którzy szukają tych cech, które nie da im Porsche a da mi Skoda Octavia i to nie znaczy, że klient musi być też „Skodą Octavią”. Samochód Skoda Octavia na zawsze pozostanie Skodą Octavią a ty masz to szczęście, że możesz sprawić, że z biegiem czasu będziesz Skodą Octavią z wyglądem Audi lub nawet Porsche, czyli będziesz miał cechy, które pozwolą ci na swobodne działanie w klubie.

PODSUMOWANIE

Zbierając wypociny do kupy, chciałem przekazać to, że prawda leży po środku i nasza atrakcyjność to nie tylko i zawsze wygląd lub pieniądze tylko multum różnych czynników zależnych od danej osoby/ stanu/ okoliczności i tak naprawdę istotne jest to żeby NIE SIEDZIEĆ NA DUPIE tylko tą wartość godziwą i chwilową (w oparciu o nasz własny osąd) stale rozbudowywać i działać z głową.

Odpowiedzi

Gdzie się sprzedaje Skody?

Gdzie się sprzedaje Skody?

Skoda Octavia miała być

Skoda Octavia miała być przykładem osoby, która nie ma porywającego wyglądu ale ma inne istotne zalety, które są ważne w życiu Smile

Wiadomo, ale zapytam jaśniej:

Wiadomo, ale zapytam jaśniej: Gdzie takie zalety prezentujesz?