Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Nauka Słuchu.

Portret użytkownika Sourcy

Witam .

Ten blog jest dedykowany dla ludzi niepotrafiących słuchać.
Mam znajomego niby poukładany ale jest zbyt emocjonalny .
Zakochał się w dziewczynie od początku nie podobała mi się z charakteru z resztą nie tylko mi.
Taka kurwa księżniczka , on podatny na pantofla...
Mowie mu:

"Wiesz jesteś dla mnie jak brat i nie chce się mieszać w twoje życie ale zastanów się dwa razy czy chcesz z nią być, wiem jaki jesteś i uwierz ze psychicznie na tym ucierpisz"
Wiecie jaka była jego odpowiedz ?

" Ja wiem czego chce , nie ucierpię pod żadnym względem."
Myślę sobie okej , zobaczymy .
Byli razem 2 lata :
1-szy Rok spoko wszystko ładnie (z jego perspektywy )
Chociaż od początku latał za nią jak piesek .

1-sza rocznica za plecami , 2 tygodnie później chłopaczyna przepadł 6 miesięcy sie z nim nie widziałem
bo cały czas u niej przesiadywał albo ona u niego.

Po tych 6-ciu miesiącach widywałem go może raz w tygodniu (jak jechał do niej ) pogadaliśmy 5 minut i leci piesek do swojej pani bo na dupe nie wsiądzie jak się spóźni.

Może miesiąc później dzwoni :
"Siema stary, wychodzisz dzisiaj ?"

No spoko moja do domu odstawiona to po drodze mogę zajechać.

Przyjeżdżam na miejsce i na pierwszy rzut oka widać że coś mu jest , ja nawet wiedziałem co Wink

Zaczął mi opowiadać jaka ona zła nie jest , ze się kłócą cały czas itp.
Powiedziałem mu tylko tyle że wiedziałem że tak będzie
i żeby zakończył tą znajomość puki ma jeszcze odrobinę godności .

Jak myślicie zrobił to ? NIE !

Tydzień później impreza w mieście wychodzimy ,
on bierze swoją a ja wziąłem sobie jakąś koleżaneczkę Wink
Wchodzimy do klubu , Bawimy się i nagle widzę że jego dziewczynka , no bo nie można jej nazwać kobietą robi mu dym i wychodzi z płaczem z klubu , a on W bieg i za nią ! Wołam do niego , stary odpuść sobie minie jej.
A on nic, nie słuchał mnie po raz kolejny.

Jak myślicie co działo się na zewnątrz ?
Zaczął ją przepraszać .. Tak mówię poważnie .
Ona oczywiście wyjebane na to i idzie obrażona dama do domu nawet nie do swojego bo nocowała u niego !
Podchodzi on do mnie i żegna się .
Patrzę na niego i mowie:
" Ty tak kurwa na poważnie ? Stary przejrzyj na oczy , obraziła sie to wyjebane zostaw ją niech idzie i się prześpi ."

Jego odpowiedz :
"Ja wiem co robie ! "

Pomyślałem okej , rób jak uważasz ja mam swoje sprawy na głowie (koleżanka) , my wróciliśmy do klubu i świetnie się bawiliśmy .

Później do końca ich związku widziałem go biegającego za nią ... ona się obrażała a ten w bieg za nią i ją przeprasza jak głupi .

Jak skończyła się ta Historia ?

Ziomek dostał kosza , ale to nie wszystko .
Upadł psychicznie , zaczął bawić się w dragi i nie próżnował z piciem .
Jego samoocena spadła do minimum.

Później poznał nową ( może rok pózniej ) i idealizował ją . Powiedziałem mu żeby sie nie przejechał znowu tak jak kiedyś .
"Nie nie no co ty nie przejadę się"
I on się na niej nie przejechał za to ona na nim .

Nie mógł zapomnieć o swojej pani i cały czas mówił mi że ona przypomina mu jego byłą ( Już chuj w to ze 0 podobieństwa między nimi z wyglądu i charakteru )
Podałem mu strone www.podrywaj.org
Powiedziałem żeby poczytał trochę tutaj bo jest wiele tematów związanych z takim zachowaniem i że może wtedy przejrzy na oczy , wszedł na stronę poczytał może pół godziny i nie wyciągnął żadnych wniosków z tego .

Związek się rozpadł , koleżka poszedł do psychologa i okazało się że ma Ciężką depresje i jeszcze coś zrytego w berecie .

Jaki jest morał tej Opowieści ?

Czasami warto jest posłuchać się rady innych.
Ludzi bardziej doświadczonych którzy przerobili już to a na pewno na tym źle się nie wyjdzie .

I nie chodzi mi tutaj tylko o uwodzenie czy też utrzymanie związku .
Chodzi mi o każdą dziedzinę życia , chcesz się rozwijać musisz obserwować prace innych i wyciągać z tego wnioski!

Pozdrawiam Sourcy

Odpowiedzi

Portret użytkownika Pierrot

Nauka pokory. Zostaw to. A

Nauka pokory.

Zostaw to.

A Ty co zrobiłeś, żeby mieć dziewczynę ? Tylko cały czas "koleżaneczki" ?

Chłopak szuka, dostaje po dupie, ale to jego dupa i jego doświadczenia i droga.

Zresztą widzisz, Ty jesteś niby taki dobry kumpel, a on znów pozna nową, to i tak do niej poleci, a o Tobie zapomni.

Warto się tak interesować życiem innych ? Dawać rady. Gdy Cię nikt o radę nie pyta ?

Przechodziłem ten etap i powiem nie warto, bo to głupie zachowanie wujka dobra rada. Dasz radę, nawet słuszną to może być, że ktoś Ci powie, że się "wpierdalasz w związek", albo odwróci kota ogonem i powie, że "to Twoja wina, że się popieprzyło z laską, bo Cię posłuchałem", ewentualnie ludzie powiedzą, że gadasz na tą dziewczynę, bo "tak naprawdę Ci się podoba i gul Ci skacze, że on jest z nią, a nie Ty" - nie zrozum mnie źle, ale będzie tak NIEZALEŻNIE od tego jak dobre są Twoje intencje.

Przejmujesz się kumplem ? On ma Cię w dupie i tak do panny poleci - zresztą co w tym dziwnego ? Prawie każdy szuka partnera, nawet jak to wypiera i pierdoli, że nie.

Skup się na sobie. Na to masz wpływ. Na relacje innych i wybory innych już nie. Zresztą skąd wiesz, jak się zachowywać wobec konkretnej kobiety ? Szablon z podrywaj.org ? Skąd wiesz, co jest dla innych dobre ? Uwierz, że są mężczyźni, którzy lubią latać tak za pannami, prosić się, płakać, przepraszać za nic i chyba są z tym szczęśliwi, ale co Cię to obchodzi. Sam napisałeś jak Cię traktuje kumpel, którego laski mają w dupie. I teraz pytanie, gdzie Ty jesteś w tej hierarchii Smile. To bardziej pannie powinno zależeć na jakości tej relacji z Twoim kumplem, a bardziej Tobie zależy no obcym związku niż jej na swoim.

Odpuść. Skup się na sobie. Wykorzystaj swój czas dla siebie. Dla swoich bliskich. A nie dla kumpli, z porytą bańką - na własne życzenie zresztą.

Nie chcę, żebyś odebrał to jako dopierdalanie się. Wpis jest emocjonalny, bo kolego sam to przerabiałem. Mierzyłem czyjeś związki swoją miarą, czyjeś życie swoją miarą. Nic to nie daje. Widocznie jesteś dobrym ziomkiem. I wierzę Ci, że się przejmujesz problemami innych kumpli - ale ten ewidentnie ma Cię w dupie. Zresztą jebniesz kiedyś w życiu, zaliczysz glebę, zobaczysz ile warci są Ci kumple i ilu ich zostanie, to nie będziesz dawał rad - niech każdy układa swoje życie tak jak chce.

Jadźka! -co ? -pomóc Ci

Jadźka!
-co ?
-pomóc Ci ?
-nie!!!
- No to Ci pomogę !

Sourcy mam wrażenie ze jesteś zezłoszczony na kumpla ze Cie nie słucha. Najlepiej to żeby robił to samo co Ty. A siebie kurwa uważasz za kogoś kto wie wszystko. Bardzo dobrze że Cie nie posłuchał , to jego zycie a i nikt w jego imieniu doswiadczeń z kobietami nie nabierze . Miał jedną panne , drugą , trzecia a Ty radzisz i radzisz . Uważaj bo przez takie przejmowanie sie cudzym zyciem kiedyś Twój kumpel ,,po doświadczeniu " bedzie Cie uczył do czego sluży penis i cipka . Skonczyłem emocjonalna część kolego Smile

Każdy chciałby nam radzić jak życ szczególnie w tych ważnych dla nas momentach , wlaśnie pomyślałem ze to przez to ze Ci ludzie sami by chcieli być w naszej skórze i się kulturalnie dopierdalają tzw ,,radzenie komuś " Spośród wszystkich ludzi którzy mi najrozsądniej radzili jak sie pozbyc problemu , jak zmienic myslenie byl moj arogancki wkurwiajacy kumpel z pokoju. Ale nikt nie byl takim psychologiem jak On. Życze i Tobie takiej osoby ktora pomaga gdy ją o to prosisz a nie sie wpieprza w kazda dziedzine naszego zycia z radami i pouczeniami .

Portret użytkownika Sourcy

Nie chodzi o to ze na siłe mu

Nie chodzi o to ze na siłe mu chciałem pomuc .
Dałem rady , nie chciał słuchać ok nie musi nikt mu nie karze ale czasami stawiając nacisk na czasami warto jest posłuchać się innych bo na tym można skorzystac , albo dostać po dupie.

Portret użytkownika Pierrot

Zgadza się. Czasami można dać

Zgadza się. Czasami można dać radę, ale tylko raz. Podpiszę się tu pod kolegą wyżej, że każdy musi SAM zbierać SWOJE doświadczenia. Co więcej to, co działa w Twoim przypadku, nie zawsze będzie działać w przypadku Twojego kolegi. Twój kolega był w związku dwa lata. Utrzymał tą relację przez dwa lata. To jest już całkiem dobre doświadczenie. To, że wszedł w narkotyki no to już błąd - ale też to jego błąd i musi odrobić tą lekcję sam.

I tu zadam retoryczne pytanie: Czy w momencie, gdy kolega był w związku, Ty byłeś też w satysfakcjonującym Cię związku, który trwa do dziś ? Jeśli tak, to spoko, jeśli nie, to może lepiej zająć się swoim życiem, a nie patrzeć na błędy innych ludzi. Bo oni szukają, błądzą, ale coś robią. Doradzanie komuś to jedno, a budowanie własnej relacji to drugie.

,,warto jest sie innych

,,warto jest sie innych posluchac bo na tym można skorzystac , albo dostac po dupie" = Wychodzi albo , albo kolezko ! Ja wole dostac po dupie z wlasnego wyboru decyzji niz z rady kumpla . Przynajmniej wybierasz SWOJA zła decyzje a nie CZYJĄS .

Według mnie, warto jest

Według mnie, warto jest czasem posłuchać ludzi, którzy nas znają i trochę o nas wiedzą, a sytuacje znają na chłodno i podchodzą do tematu bez emocji, bo taka rada może być jak czerwona lampka w głowie [czyżby coś było nie tak?!].
Ciśniecie po chłopie jakby koledze się w życie z butami wpierdalał, za przeproszeniem, a on po prostu radził nic więcej nic mniej (przynajmniej tak wynika z bloga).
Według mnie koledze o którym piszesz zabrakło instynktu samozachowawczego, ale srogo za to zapłacił.

Portret użytkownika Pierrot

Nie wpierdala się - ale może

Nie wpierdala się - ale może to być tak odebrane.

Warto sie sluchac , ale ludzi

Warto sie sluchac , ale ludzi ktorzy naprawde sie znajá na czyms .Zauwaz ze Ojciec da Ci ,,najlepsza " rade co masz zrobic z 10 tysiacami zlotych i ktoß kto osiagnal sukces tez da Ci ,,najlepsza " rade jak pomnozyc ta kase. Pytanie kogo wybierzesz ? Jak widzisz , mamy tu dwoch znawców ale oboje wiemy kogo rady beda dla Ciebie bardziej wartosciowe.
Ciekaw jestem czy ten kolega ma takie doswiadczenie z kobietami ze tak radzi koledze np ... ooo teraz to já zostaw bo bedzie Cie bolalo. To sa kobiety , sa czesto nieprzewidywalne czasem duze obycie z nimi nie wydostanie Cie z kryzysu w jakims zwiazku z kobieta , wiec jak Ty jako osoba trzecia mozesz mu doradzac ? Przypomina mi to przyjacioleczke z jakiegos serialu, zaraz ,zaraz . Czy przypadkiem kobiety tak sobie nie pomagaja"mowiac ,, Zostaw go ,to drañ '" pozdro

Portret użytkownika Sourcy

Jeżeli ktoś nie myśli

Jeżeli ktoś nie myśli logicznie tylko patrzy na wszystko przez pryzmat miłości , a wiadomo miłość jest ślepa to rada od osoby 3-ciej zawsze się przyda.
To nie jest też coś takiego że na sile chciałem mu wpoić do łba że źle robi tylko chciałem mu pokazać jak wygląda to z perspektywy osoby 3-ciej a wyglądało to tragicznie i wiedziałem ze to tak się skończy dlatego usiłowałem go uświadomić .
Pisze z nim dość dużo bo wyprowadził się i mówi że był głupi ze mnie nie posłuchał wtedy ale problem dalej tkwi w tym że niczego to go nie nauczyło .
Każdy ma problemy to jest normalne , ale ja np. pozbyłem się większość problemów słuchając rad zaufanych mi osób, wiele osób słucha rad z podrywaj.org i niektóre rady są dobre a inne nie lecz fakt jest taki iż bez wiedzy innych ludzi i bez ich rad nie pojęli byśmy wielu rzeczy.

I nie mówie tutaj też o zaciąganiu rad od jednej osoby , ja mu to mówiłem , jego brat mu to mówił i nawet najlepszy przyjaciel którego olał dla swojej dziuni więc nie byłem jedyną osobą która widziała co się dzieje , przemówiła większa ilość osób niż jedna a to już wtedy powinno mu dać do myślenia .

Pozdrawiam

Portret użytkownika Hammersmith

Sourcy, miłość nie jest

Sourcy, miłość nie jest ślepa, tylko upośledzona = nieprzewidywalna kobieta. Uważam twoje rozumowanie za poprawne z tym, że u mnie brzmi to "sukcesy popełniaj tak samo jak porażki, a nie zostaniesz na dnie sam ze swoją dumą". Rady i opinii innych ludzi słuchać, ale nie brać tak całkiem kurwa serio!

Portret użytkownika mieszko

Jest taka zasada ze tym co

Jest taka zasada ze tym co nie chca pomocy sie nie pomaga

Portret użytkownika TOA

Ten blog uczy raczej nie

Ten blog uczy raczej nie "słuchania", ale tego, że wpierdalanie się innym w związek nie ma sensu, bo po 1 nic nie zdziałasz po 2 mozesz sobie napytac biedy.