Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

O szczerości słów kilka

Ostatnio doszedłem do wniosku, może dla niektórych oczywistego, że nie można tu za często wchodzić i zbyt wielu tematów czytać, gdyż na dłuższą metę grozi to problemami psychicznymi.

Nie mogąc się jednakże odzwyczaić, czytuję przeróżne tematy, zastanawiam się "co autor miał na myśli", czego nigdy, począwszy od zajęć języka polskiego nie lubiłem. Zawsze wolałem myśleć kreatywnie, wiedząc przy okazji, że nadinterpretacja jego słów może prowadzić do kłótni i nieporozumień, zwłaszcza jeżeli autor tenże pozostawał żywy i mógł brać udział w dyspucie.

Chciałbym poruszyć jeden, moim zdaniem najważniejszy problem który przewija się przez wyżej wspomniane tematy, i nie, nie jest to wałkowana od 10 chyba blogów heathcliffa atrakcyjność.

Cecha właściwie, o którą mi tutaj chodzi, to... szczerość ! Można ją używać zamiennie ze słowem spójność, i bynajmniej nie ma to nic wspólnego z opisaną przez TYAB'a banalną zasadą "bądź sobą".

Więc co jest nie tak ? A to, że nie jesteście szczerzy, a wręcz żałośnie nieszczerzy, już chuj tam, że z kobietami, ale, że sami ze sobą, co jest najgorsze. Chyba nawet któryś z chińskich filozofów twierdził, że oszukiwanie siebie to największa głupota. Dlaczego ? Bo mało, że tworzycie złudny obraz rzeczywistości i własnych działań, kruchy cokolwiek, to jeszcze próbujecie go desperacko utrzymać, jak Hitler próbował utrzymać Berlin w '45. Jak się skończyło, wszyscy wiemy. Godne pożałowania ? Owszem.

Zaraz powiecie, że przecież dziewczyny też tak robią. Ale zaraz. Tu mowa o Was, nie o nich. Pilnuj najpierw siebie, potem innych. Zwykle jest tak, że jedno i drugie wychodzi równie nieudolnie, choć na to drugie przeznaczane jest więcej energii.

Otóż czytam wpisy jeden po drugim, a tam ciągle:

".... co zrobić, tak mi się podoba ??!!! Jak tego nie zjebać ??"

"spotkanie poszło zajebiście, a ona nie jest zainteresowana dalszą znajomością, no o co chodzi????"

"ogólnie to jestem zajebiście pewny siebie i nie mam żadnego problemu z laskami, ale tym razem.. ona jest taka cudowna, jak zagadać ?? Pomóżcie !!!!"

"ej myślicie, że kiedy lepiej się do niej odezwać ? Za godzinę ? Jutro ? Za dwa dni ?? Bo ona milczy.. ja w sumie mam na nią wyjebane, ale tak tylko pytam.."

"Spotykam się z wieloma laskami, a ta jedna mnie nie obchodzi, mam przecież mnóstwo innych ! Przy okazji.. Jak sprawić by się o tym dowiedziała i była zazdrosna ?"

Mało ? Czasami jeszcze padają pełnie oburzenia zdania w których to autor, który nie 'usłyszał' tego co chciał, lecz coś całkiem odwrotnego twierdzi iż "pierdoli was wszystkich i te zjebane rady. Nie znacie się"

W związku nie jestem, aczkolwiek mam mnóstwo bliskich przyjaciółek i znajomych, spędzam z nimi wiele czasu na rozmowach i tego typu rozważaniach. Wiecie co jest najgorsze ? Niespójność !!!!!!!!!!!!
Niech podejdzie do Ciebie pryszczaty chudzielec w okularach i drżącym ze strachu głosem wyjąka "wwwwieszsz, jja ttto nappprawdę jjjesstemm pppewny sssiebie, ttylko, żże..." a wzbudzi w Was te same emocje które Wy wzbudzacie w kobiecie - niechęć lub politowanie. Albo oba na raz.

Bo jeden z drugim cwaniakuje w teorii, a w praktyce boi się zrobić jakikolwiek krok naprzód. Już jak na forum to widać, to i dziewczyna w realu to zobaczy, bardzo szybko, a jeszcze szybciej Was odprawi, z niczym, dla ścisłości.

Problem jest taki, że próbujecie grać kogoś kim nie jesteście ! Dobrze się z tym czujecie ?! Nie ? Właśnie. Tak ? Ha, do czasu.

Jak jesteś smutny to przyznaj się do tego, a jak coś Ci nie pasuje to o tym powiedz, wprost, a nie udając, że wszystko jest w porządku. A jak stresujesz się przed zagadaniem to podejdź i przyznaj, że nogi Ci się uginają i jesteś nieśmiały, to bardziej trafia do kobiety niż drżące dłonie i granie jakiegoś maczo.

Moja przyjaciółka jest bardzo krytyczna i od razu wali gdy coś jej się nie podoba. Pamiętam jak na początku znajomości też mnie nie szczędziła takich komentarzy. Z początku było mi przykro i wcale mi się to nie podobało, ale jak wiele razy później rozmawialiśmy, to wiele mnie nauczyło, a ona powiedziała, że to świetny sposób bycia - od razu sprawdza czy ktoś ma na tyle dystans do siebie i ogólnie psychikę by za takie teksty się nie obrażać. A jeżeli się obraża ? To niech spierdala, po co komu taki znajomy. Zarówno ja i ona potrafimy się śmiać z naszych najbardziej chamskich docinek, a gdy robimy coś nie tak to otwarcie wyrazimy swoją opinię, bez ceregieli i obawy, że druga strona strzeli focha i nie będzie się odzywać przez 2 tygodnie.

Drugi przykład, bardzo skrajny. Raz z dziewczyną oglądałem film jedząc obiad i popijając wino. Jakiś tam romantyczny, ale nie bardziej niż owa dziewczyna. Film poruszył nas oboje, a w pewnym momencie jakoś do tego stopnia, że nagle uświadomiłem sobie jak wielkim szczęściarzem jestem, że poznałem tę osobę i jak wiele mnie to nauczyło. Przeszedłem trudną drogę w życiu, ale przy niej w pewnym sensie o tym zapomniałem. W tym właśnie momencie przerwałem oglądanie i autentycznie się rozpłakałem, jak mało kiedy. Gdy się uspokoiłem i wyjaśniłem jej co było tego przyczyną, ona była w takim że szoku, że sama zaczęła płakać, dużo bardziej obficie niż ja.

Ckliwe ? Może i tak. Ale szczere. A to właśnie kobiety cenią najbardziej. Jakkolwiek nie utrzymujemy już ze sobą kontaktu od ponad roku, to nadal mam jej list w którym opisywała tą sytuację, tłumacząc, że była wtedy w ogromnym szoku, i łzy to był największy, najbardziej dosadny dowód moich uczuć, podkreślając, że to właśnie te łzy, nie słowa, których w sumie też nie szczędziłem, udowadniają moje uczucia wobec niej.

Tym oto akcentem chciałbym zakończyć ten dość obszerny wpis.

Pamiętajcie, szczerość !
Wobec innych, ale i wobec siebie.

Paweł

Odpowiedzi

Portret użytkownika Dominikkow

Ale nick to Ty masz pedalski.

Ale nick to Ty masz pedalski.

Pierwszy raz ktoś mi to mówi,

Pierwszy raz ktoś mi to mówi, dobre Laughing out loud

Dobry blog, jeden z tych

Dobry blog, jeden z tych "niby oczywiste, a jednak nie do końca".

ale brednie...

ale brednie...

Widzę, że konstruktywna

Widzę, że konstruktywna krytyka to Twoja mocna strona Laughing out loud

taka tam wrzutka, nic

taka tam wrzutka, nic osobistego - chciałem to sprawdzić - "Moja przyjaciółka jest bardzo krytyczna i od razu wali gdy coś jej się nie podoba. Pamiętam jak na początku znajomości też mnie nie szczędziła takich komentarzy. Z początku było mi przykro i wcale mi się to nie podobało, ale jak wiele razy później rozmawialiśmy, to wiele mnie nauczyło, a ona powiedziała, że to świetny sposób bycia - od razu sprawdza czy ktoś ma na tyle dystans do siebie i ogólnie psychikę by za takie teksty się nie obrażać. A jeżeli się obraża ? To niech spierdala, po co komu taki znajomy. Zarówno ja i ona potrafimy się śmiać z naszych najbardziej chamskich docinek, a gdy robimy coś nie tak to otwarcie wyrazimy swoją opinię, bez ceregieli i obawy, że druga strona strzeli focha i nie będzie się odzywać przez 2 tygodnie."

O proszę. Jestem

O proszę. Jestem zaskoczony.
Swoją drogą przypomina mi się nasz dialog gdy gotowaliśmy razem (kluczowe info - jest płaska)
- Ty.. Chciałem coś powiedzieć,ale chyba zbyt chamskie..
- No dawaj
- Bo potrzebuję deskę.. Ale taką do krojenia
- Ha, ha, ha. Bardzo kurwa śmieszne.

Szczerość jest ważna, ale nie

Szczerość jest ważna, ale nie ma co nią na dzień dobry wyskakiwać trzeba najpierw laskę oczarować.

Owszem, to wszystko powinno

Owszem, to wszystko powinno być wyważone. Ale oczarowanie laski samymi kłamstwami to moim zdaniem kiepski sposób.

a czy nie uważasz ze ten cały

a czy nie uważasz ze ten cały kobiecy lifting, począwszy od tapety a skończywszy na tuszowaniu braków ciuchami, nie jest swoistym kłamstwem???, tak to leci kolego - podryw jest grą pozorów, związek ich weryfikacją...

Owszem, gdyby nie makijaż to

Owszem, gdyby nie makijaż to nikt by kobiet płcią piękną nie nazwał. Gra pozorów? Jasne. Z obu stron. Ale
- To może być całkiem przyjemny flirt a nie desperackie udawanie cwaniaka
- Jak widać często nie tylko związek to weryfikuje,ale próba zdobycia drugiej osoby, zwykle właśnie kobiety przez faceta. Widać jak gubią się w tym udawaniu i wychodzi z tego całe nic

'Widać jak gubią się w tym

'Widać jak gubią się w tym udawaniu i wychodzi z tego całe nic" - nie myl udawania z nieudolnością - to coś jak aktorstwo, można zagrać rolę, a i również można ją przeczytać...

Nieudolność w udawaniu, hm?

Nieudolność w udawaniu, hm? Smile

Tak się gra jak przeciwnik

Tak się gra jak przeciwnik da.

Są laski którym można gadać że właśnie wróciło się z księżyca i to je podnieca a inne nie.

Oszukiwanie samego siebie

Oszukiwanie samego siebie jest moim zdaniem najgorszą krzywdą jaką można sobie zrobić , kiedyś też tak robiłem . A teraz jak patrzę na niektórych ludzi to mi się śmiać chcę . Ale co do tej szczerości to jest ona dobra jak się myśli żeby żonę znaleźć .
Ale nie nadaję się do podrywu , jeżeli chcesz poznawać laski ruchać czy co kto lubi to szczerość w tym raczej nie pomoże. Z biologi jest wiadomo że faceci są wzrokowcami i podświadomie szukają tej jak najładniejszej takiej która ma dobre geny i da jak najlepsze potomstwo , to właśnie dlatego kobiety się malują . A kobiety zaś szukają osobnika który zapewni jej i potomkom dostateczny byt Smile A jak wiadomo taki osobnik musi być silny mieć siłę przebicia itd. Więc szansa na to że wyrwiesz będąc pizdą jest raczej mniejsza od tej jak zamaskujesz strach itd. Ważne jest żeby wiedzieć kim jesteś i jaki jesteś i czy szukasz żony czy idziesz coś wyrwać , wkurwia takie coś jak pisałeś wyżej o niektórych typkach którzy kozaczą co to nie oni ale mają problem z tą "jedną", tak to jest git inne panny luz i w ogóle super no ALE... To już jest szczytem frajerstwa pisanie takich farmazonów jak wyżej wymieniłeś na forum które do huja jest w dużym stopniu anonimowe Smile