Jeden dzień może wszystko zmienić.

A Ty, królu swojego własnego podwórka, myślisz że Ciebie to nie dotyczy? Że sam fakt że dzień w dzień zapierdalasz by być lepszą wersją samego siebie wystarczy by ominęło Cię zrządzenie losu i bardzo ciężka kłoda do ominięcia? Ty, królu, tego idealnego związku z tą HB10, myślisz że sielanka będzie trwała wiecznie?

zawsze trzeba być gotowym na wszystko, nie znamy dnia ani nawet godziny. Będąc nie dawno w cudownym związku z niesamowitą kobietą myślałem że jeśli chodzi o kwestię kobiet mogę osiąść na laurach. Nie byłem jamnikiem i wiedzialem że to sie kiedys skonczy, ale żyłem tą chwilą. Czerpałem radość i pewność siebie z tego że bujam się po miescie z laską na ktorej niejeden oko zawiesił. Ona sama mi się zwierzała że faceci Ją na ulicy podrywają, ja Jej wierzylem lecz olewałem to. Przyszedl jednak dzień w ktorym Ją straciłem. To nie wpis lamentujący o byłej z góry uprzedzam. Straciłem wtedy coś wiecej niz zajebisty związek, ponieważ w trakcie trwania związku regularnie traciłem swoje umiejetnosci ktorych nabyłem dzięki misjom Demonic Confidence, dzieki tym wypadom na DG, dzięki tym wszystkim randkom. Straciłem ten luz i obycie z nieznajomymi kobietami. Jeden dzień sprawił, że moje królestwo runeło a ja musiałem pozbierać samego siebie od zera i nadrobić straty. Choc nie musialem zaczynac kompletnie od zera, wystarczylo wrzucić na pewien poziom który kiedyś osiągnąłem by znów podrywac, spotykac się, wzbudzac zainteresowanie, lecz wymagalo to ode mnie nie lada wyrzeczeń i cierpliwości. Człowieka można zniszczyć, ale nie da się go pokonać.

będąc jeszcze szczeniakiem pasjonowałem się piłką nożną. żyłem tym dzień i noc, a moment w którym podpisałem zawodowy kontrakt był porównywalny do chwili gdy zdałem prawo jazdy lub gdy przeżywałem orgazm, lub mój pierwszy raz gdy powróciłem z biegania. Cudowne uczucie. Zapierdalałem wtedy ostro, ogladalem filmiki, obserwowalem najlepszych, nawet znajomych ale tych lepszych ode mnie, ich technikę, sztuczki a potem sam kopiowałem ich triki. To była moja obsesja. Dieta, ćwiczenia, piłka, wyrzeczenia.. Osiągnąlem naprawde wysoki poziom, wdarłem się do pierwszego składu+szkolne SKS-y, te wyjazdy, to trzeba przeżyć po prostu. Pewnego dnia dopadla mnie choroba. 3 tygodnie kurowania, już nigdy nie powróciłem do tej formy co kiedyś, do tej w miarę optymalnej wróciłem po miesiącu gdy wyzdrowiałem, ale tej formy już nigdy nie osiągnąłem. Gdyby nie ten jeden dzień w którym zachorowałem, kto wie, może zrobiłbym karierę jak Stępiński? Nieważne, napierdalam dalej, mlody jestem jeszcze wszystko przede mną, na wszelkie choroby i kontuzje już teraz jestem gotowy, jestem mądrzejszy o te doświadczenia.

...

Nie czekaj aż jutro nastanie, zmieniaj siebie już dziś, walcz o lepsze jutro, powiedz tym na których Ci zależy że ich kochasz. Matka, dziewczyna - ale tu żeby nie było przegięć co innego jak mówisz Kocham bo masz liche przekonania nt relacji damsko-męskich i robisz to by wkoncu zamoczyć a co innego gdy jesteś szczęśliwy, potrafisz i chcesz to szczęście dawać innym.

I zawsze bądź gotowy na wszystko. życie różne scenariusze pisze, a to jak się zachowasz i jakie bedziesz miał na to rozwiazania wyklaruje Twój charakter. Charakter to ta siła który siedzi głęboko w Tobie, to co wkońcu wyplynie na zewnątrz Ciebie, w odpowiednim czasie.

wyciagaj wnioski z przeszlosci i miej wielkie plany, ale nie żyj przeszłością/przyszloscia a terazniejszoscia! Być może ta kobieta którą spotkales na domówce i ktora sie usmiecha do Ciebie bedzie miloscią Twojego życia, przezyjesz z Nia fantastyczne chwile ktore wspominac bedziesz z sentymentem przez dlugie lata, a może po prostu powie Ci ' spierdalaj ' jak Ty jej powiesz Czesc. Kto wie, nie sprobujesz to sie nie dowiesz.

Jeden dzień może zmienić wszystko. Jedna wiadomość, jedno wydarzenie, jedno podejście, jeden związek może kompletnie zmienić Twój światopogląd.
Poszerzaj swoje królestwo, nie osiadaj na laurach bo ' coś tam ' osiągnąłeś, napierdalać trzeba non-stop, wyzbywać się słabości i kompleksów, ja wsrod znajomych byłem bardzo otwarta osoba ale gorzej było z nieznajomymi, mimo iz jakis tam social miałem bałem się reakcji tych nieznajomych bo nie byłem pewny czy zareagują tak samo jak znajomi, bałem sie zalatwiac sprawy w urzędzie, ale przezwyciężyłem swoje lęki. Przezwyciężyłem swoje kompleksy dzięki rozmowie z... koleżanką.. Gdyby nie ten dzień w którym odbyliśmy szczerą rozmowę między sobą, w ktorym przyznalismy oboje że sami sobie robimy problemy z wygladu tam gdzie ich nie ma to nie wiem czy dziś nadal nie byłbym zakompleksiony co do moich rysów twarzy

gdyby nie dzień w którym wkońcu postanowiłem zacząć wkońcu biegać to nie wiem czy dziś powstałby ten blog, bieganie w porównaniu do innych pasji daje mega kopa i sprawia że stajesz się niezależny, podejmujesz odważne decyzje i masz wyjebane na otoczenie !

A ja? Król swojego podwórka? Na dzien dzisiejszy jestem gotów na wiele, ale nie na wszystko.

Pzdr