Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Oświecić to możesz lampkę w pokoju, stań się prawdziwie wolnym człowiekiem

Portret użytkownika Hammersmith

Cześć. Na wstępie chciałbym się przywitać, bo to mój dopiero pierwszy blog, a będzie to blog skupiony bardziej na samorozwoju i moich rozmyśleniach, więc jeśli chciałbyś historyjek o uwodzeniu lub konkretnie o "tajemnych" technikach uwodzenia, które miałbym opisać, to nie jest to blog dla Ciebie, mimo iż jest on kierowany specjalnie do Mnie.

Można powiedzieć, że doznałem wczoraj czegoś w rodzaju "oświecenia". Dosłownie pierwszy raz od kilku miesięcy znów poczułem się WOLNY.Szczerze mówiąc gdzieś na początku, czy środku drogi zawikłałem się w tym całym pojęciu samorozwoju, a teraz odzyskałem oddech i mogę odbić się od ziemi i jak to pisał kiedyś Gracjan "lecieć nad wyścigiem".

Kiedy trafiłem na tą stronę i zacząłem "opanowywać" podstawy, zacząłem stawać się kimś, kto myśli o kobietach jako głupich, naiwnych istotach, które dadzą się nabrać na to jeśli będę je negował bądź recytował patterny o zakochaniu i seksie. Z czasem stało się coś co dzisiaj uważam za pomyłkowe nadepnięcie na hamulec zamiast gazu. Wszedłem w społeczność "podrywaji" i zacząłem czytać mnóstwo artykułów o tym i tamtym i nie wychodziłem z domu myśląc jaki to ze mnie don Juan, czaicie Smile . Umieściłem siebie w rankingu uwodzicieli i od każdego nawet najzwyczajniejszego podejścia oczekiwałem uniesienia, bo trzeba "cieszyć się z małych rzeczy", szkoda tylko, że nie o to chodzi w tej uciesze. Zmiana z fajnego chłopaka z kilkoma wadami w "PUA" dobiegła końca i całe te podstawy z lewej stronki, które przeczytałem dało mi do myślenia tylko tyle, że kobieta ma obok mnie latać, a ja mam siedzieć jak ten boss. No cóż, tak było, ale dość tej historii. Co się zmieniło? Co nazywam oświeceniem?

Przede wszystkim jeśli jesteś początkującym nie oznacza, to że masz się zmienić całkowicie począwszy od piwniczki. Urodziłeś się oryginałem, nie umrzyj jako kopia, to mnie wczoraj uderzyło. Pamiętam jak przed tym zanim dowiedziałem się o istnieniu PUA, byłem chłopakiem o niesamowitej lekkiej aurze. Bawiłem się wszędzie, a mój humor nie podnosił na duchu tylko mnie, ale też moich kumpli, przyjaciół no i oczywiście dzierlatki Tongue . Cały ten mój problem z kobietami polegał na tym, że sam Siebie zakopywałem, czyli rezygnowałem z humoru, bo bałem się ją urazić lub próbowałem cichcem i niezauważenie dobrać się w naprawdę, ale to naprawdę "sprytny sposób" do jej majtek. Teraz wiem, że lubię być miły dla kobiety i czuje się przy niej szczęśliwszy bardziej niż sam ze sobą kiedy ona też dzieli ze Mną swoje szczęście. Po prostu nie wolno mi o sobie zapomnieć, żeby nad sobą pracować. Ktoś mówi, że ta i tylko właśnie ta technika uwodzenia sprawi, że będziesz dymał codziennie i wszędzie, ale używać jej chcę kiedy poczuję, że teraz chcę tego użyć. Zostać tym kim się jest i dodawać do tego charakteru inne chciane przez Siebie cechy, a gdy coś nie podoba się nam lub komuś, to dać sobie czas, by rozmyślać nad za i przeciw, co jest dla Nas lepsze, bo odpowiedzialny jestem za Siebie, a nie za drugą osobę.

Nie trać się w swojej głowie i nie rozmyślaj nad każdą rzeczą, po to by czuć się jakbyś odkrył prawdę. Jak to mówi mój dziadek: "Nie wynajdziesz koła drugi raz. Wszystko zostało odkryte, ale masz tą możliwość dodania swojej "cegiełki" do tego co już jest". Jest to dla mnie niesamowicie głębokie i nie rozumiałem tego przez długi czas kiedy trwałem w tym swoim światku samorozwoju, a przecież nie chodzi o to by czuć się oświeconym, a szczęśliwym, dlatego ilekroć postanowisz sobie, że się zmienisz i od teraz staniesz się kimś wielkim dla siebie i dla innych, to za tydzień znowu dopadnie cię nuda i pustka, bo twoim celem na samym początku drogi, było tylko dobrze się poczuć, a nie zacząć robić coś konkretnego.

Moim marzeniem znowu tak jak wtedy było tuż przed poznaniem PUA jest stać się wolnym, swobodnie poruszającym się po tym świecie człowiekiem, dlatego jeśli masz stać się prawdziwie wolnym człowiekiem, najpierw zacznij od zdjęcia wszystkich łańcuchów, niby takie proste, a nigdy na to przedtem nie wpadłem, tylko czekałem na powiew wiatru, aż tu nagle przygoda spadnie mi na głowę z nieba, bo wbrew temu co jest w filmach typu Indiana Jones, James Bonde to przygoda jest naprawdę wyjściem po za obręb swojego domu i zobaczyć jak i przeżyć to co się stanie.

Nie potrzebuję już tego forum tak bardzo jak kiedyś, ale będę wpadał, by poczytać jakieś ciekawe, inspirujące blogi. Wszystko czego potrzebowałem dostałem od Gracjana (nie komplikuje już podrywania, chcę robić to na co mam ochotę, dziękuję za to), Hoona (btw podziwiam za obronienie się przed anty-NLSowcami i nie stracenie motywacji) i Mendozy, który zainspirował mnie, by się samodoskonalić (początki były trudne, zamiast rozkoszować się drogą i podziwiać krajobrazy, to biegłem ślepo do przodu po sukces, teraz jest już lepiej Wink ) .

....
O kurwa, przeglądam i nawet nie użyłem ani jednego przekleństwa, heh.

Odpowiedzi

Portret użytkownika panxyz

kim jest wg. Ciebie drań ?

kim jest wg. Ciebie drań ? Ale nie pytam, żeby Cie łapać za słowka czy coś, ale tak serio. Ciekaw jestem jakie zachowania i sposób bycia wg. Ciebie cechują "drania".

Zgadzam sie w 100%! Dodam

Zgadzam sie w 100%! Dodam nawet ze zauwazylem pewna prawidlowosc : im bardziej ty starasz sie zmanipulowac panne, tym trudniejsze sie to robi za jej sprawa Laughing out loud

Dobre nastawienie Przeżyłeś

Dobre nastawienie
Przeżyłeś swoją około 1/4 życia a już zaczynasz dostrzegać to czego nie widzieli ci umierający w swych iluzjach.
Kobiety są tylko pół środkiem do bycia szczęśliwym człowiekiem

Portret użytkownika Trancer

"Nie stajemy się oświeceni

"Nie stajemy się oświeceni wyobrażając sobie światło, lecz czyniąc ciemność świadomą" - Carl Gustaw Jung.

To tak odnośnie oświecenia Wink

I poniekąd szczęścia.

No bardzo fajnie piszerz i

No bardzo fajnie piszerz i oryginalnie. Jak śpiewał kiedyś krzysztof ibisz, badzi sobą. I widzę że nie jesteś jedną z malpek na sznurkach robiacych wszystko byle mieć lepsze rezultaty. Pozdrawiam