Witam Was wszystkich. Poruszam dzisiaj temat dotyczący podejmowania decyzji.
Wierzę w to, że słowa które do Was kieruję, dotrą do najgłębszych części Waszego
Mózgu i że w sposób ciekawy przekaźę swoje zdanie jak i opinie.

Lecimy.

Leżę dzisiaj przez cały dzień w łóżku.Dopadlo mnie przeziębienie.To pewnie
przez to wtorkowe bieganie w strugach deszczu.Dzisiejszy swój cenny czas
poświęciłem reflekcjom.Dużo myslałem nad sobą,trochę o tematach poru-
szanych na naszym forum.Dlatego postanowiłem napisać do Was kilka słów.
Ze swoich obserwacji,a zarazem z wielu rozmów z ludźmi,zauważyłem pe-
wną przypadłość, mianowicie:Większość ludzi są niczym lunatycy. Nie biorą
odpowiedzialności za swoje czyny,decyzje, nie wiedzą kimsą, w jakim
kierunku podążają. Już nie wspomnę o tym kim chcą być za 10 lat. Podążają
w nieznaną drogę.Dryfują niczym kajak nad rzeką Niagara, nie wiedząc gdzie
chcą dopłynąc i gdzie wgl.dopłyną. Myślą sobie,że jakoś to będzie.Jakoś się
uda.I tak Dryfując i mając niejedno rozwidlenie.Nie podejmują żadnych decyzji
Dryfują przecież w nieznane. Czas mija,a taki osobnik nie ma nawet świadomo-
ści,że jest coraz bliżej wodospadu. Seria niepodjętych decyzjipowoduje,że
nieuknione musi nastąpić. Widząc już ten ogromny spad, czyli wodospad,zaczy-
nają machać rączkami w wodzie, aby tylko nie JEBNĄĆ z Horseshoe falls. Niestety,
ich kajak nie ma wioseł, ani niczegoco "mogłoby" uchronić od najgorszego. Siła
prądu jest za duża. I w ten sposób spadają z ogromną siłą z 53 metrów rozbijając
się. Tylko dlatego,że nie chciało im się podjąć decyzji, i wziąć się za to, co sobie
postanowili. W tym momencie są juz na dnie. Rozjebani, zniszczeni przez życie.
Właśnie życie. Nikt nie uderzy tak silno, jak właśnie życie. Ale czy taki osobnik,
da radę podnieść się? Zależy to tylko odpodjęcia decyzji, że coś jednak chce zrobić
z tym gównem w którym tkwi. Podejmując decyzję, robisz już duży krok, aby
osiągnąć zamierzony cel. Oczywiście, aby złapać to co się zamierzylo,musisz
chcieć tego tak samo, jak potrzebujesz powietrza. MUSISZ POSIADAĆ PEWNOŚĆ,
ŻE TY,WŁAŚNIE TY ZROBISZ TO CO ZROBISZ.Poswięcić się temu założeniu/
celowi. Musisz uwierzyć w to co chcesz osiągnąć. UWIERZ w to.UWIERZ w to,że
Ci się uda. Zadaj sobie multum pytań dotyczących Ciebie. Pomożesz dzięki temu
poznać swoje wnętrze . Poznać swoje potrzeby. Dowiesz się co chcesz robić, a
czego niew swoim przyszłym życiu jak i aktualnym życiu.
Miej w dupie,że ktoś Ci powie: eee,ni chuja,nie uda Ci się.Nie osiągniesz sukcesu.
Jesteś do niczego. Zejdź na ziemię. I wiele innych zdań, bądź słów, wypowie-
dzianych, abyś przypadkiem "za dużo sobie nie wyobrażał".Ale Ty,Ty będziesz
to robić. Zdałeś sobie przecież sprawę co chcesz od życia, gdzie podążasz.W
jakim Kierunku podążasz. I nie odpuścisz.Bedziesz szedł w tym kierunku.
Wyciągniesz wiele wniosków z gorszych momentach.Aż w końcu przytulisz
sukces. Ale czy zostawisz go przy sobie. Czy wogule go zdobędziesz.
To też zależy od Ciebie.. Tylko i wyłącznie od Ciebie.
Pozdrawiam opos1

A i Tutaj jeszcze piosenka do przesłuchania:
http://youtu.be/ppreOE2rK_o