Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Problem Z Pracą.

Problem z pracą.
Czasami nie ma pracy,a czasami praca w której pracujemy nas po prostu wkurza.
Gdy praca nas męczy.
Czy macie tak,że wychodząc z pracy czujecie się lepiej,że aż chce wam się skakać?Też tak mam.Praca na etacie nas męczy.Idziemy do pracy gorzej zmęczeni niż wracamy.Dlaczego tak się dzieje? Nasza praca nas nie cieszy takie wypalenie zawodowe.Wiecie dlaczego?
-Dlatego,że nie to chcecie robić. Tak naprawdę pracujecie,a w pracy myślicie o tym żeby jeździć najlepszym autem,albo opalać się gdzieś na plaży cały rok.Marzycie.
-Chcecie robić to co robicie,ale nie w tej firmie. Może jesteś mechanikiem gdzie przykręcasz śrubki i łączysz kabelki przez 3 lata,a może jesteś kucharzem w małej restauracji gdzie drugi rok z rzędu kroisz warzywa na sałatkę,myjesz gary i obierasz ziemniaki?
Jesteś nie zadowolony ze swojej pracy i zaczynasz się wkurzać bo tak naprawdę nie możesz robić to co kochasz. Już nie masz tyle ochoty by wstawać rano i iść do pracy tylko z samego rana narzekasz,że znów do tej jebanej roboty. Twoja praca nie daje ci możliwości rozwoju.Nikt nie pozwala Ci ugotować zupę czy naprawić sprzęgło.
-Małe zarobki.Zarabiacie poniżej najniższej krajowej bo tak naprawdę wam się nie chce szukać lepszej bo „Cieszę się,że w ogóle mam robotę” i stąd bierze się niezadowoleniez pracy bo chcecie poimprezować czy wyskoczyć na pizze,a tak naprawdę musicie liczyć każdy grosz jakby w domu już czekała gromadka dzieciaków bez butów. Nie jesteście byle kim by zapierdzielać po 10 godzin w tygodniu za 1200zł!Oczywiście jeśli jest to na jakiś okres bo macie jakieś plany i chcecie tylko przepracować kilka tygodni lub miesięcy bo brakuje wam do jakiegoś celu to ok,ale nie kilka lat!
Więc znów pojawia się pytanie.Dlaczego nie zmienicie pracy? Czy tak trudno iść do szefa i powiedzieć "Szefie nie czuję się w tej pracy spełniony.Chcę odejść"
Wiem,wiem.W Polsce nie ma pracy. Tak.Nie ma dla ludzi którzy nie chcą pracować.
Problem z pracą gdy jej nie mamy.
Problemy dlaczego nie mam pracy jest wiele i to nie dlatego,że nie ma pracy bo praca jest tylko to,że nie mamy doświadczenia,a teraz to się liczy więc można powiedzieć,że nie ma pracy z naszym wykształceniem hehe Wink
Zawsze się zastanawiam dlaczego niektórzy nie umią kompletnie nic idą jeszcze do technikum?Czy technikum jest nie wiadomo czym i od razu macie robote? Mam znajomego który poszedł do technikum potem na studia i w sumie studia przerwane bo pracuje,a gdy zapytałem go,kiedy skończy studia odpowiada mi,że nie będzie kończył bo się nie opłaci,że po tym kierunku nie ma pracy,a teraz ma w miarę fajną robotę. Znajomy ten jest robotny więc z robotą nie miał problemów.Mam też drugiego znajomego który chciał zostać policjantem. Studia skończone,a on skończył w pracy na etacie w jakieś firmie bo twierdzi,że żeby zostać policjantem to trzeba mieć znajomości no i same tam problemy z tym związane,a nic nawet nie robi żeby do niego dążyć. Całe szczęście i ten kumpel ma pojęcie o robocie i kursy pokończone nawet sporo,ale co z tego,że nie dąży do celu bo milion powodów niezadowolenia.Więc nie lepiej od razu iść do zawodowej szkoły nauczyć się fachu i mieć jakieś pojęcie? I znów mam kumpla który nie umie nawet łańcucha założyć w rowerze,a poszedł do technikum.Czy taki człowiek znajdzie sobie pracę?Nie i co więcej nawet nie będzie umiał sobie poradzić w jakiejkolwiek robocie w przyszłości gdy ktokolwiek będzie go chciał wziąć do pracy.
Ja co prawda pracuję i nie jestem zadowolony z pracy tylko dlatego,że pracuję daleko od domu,ale niedługo się to zmieni bo od kwietnia mam nowe plany i chce się rozwijać pod kontem biznesowym.
Jak szukać pracy?
Na pewno nie tak,że pójdziecie do firmy zostawicie cv u sekretarki i wyjdziecie przepraszając za kłopoty.
Nie próbujcie się dostawać do sekretarki tylko do prezesa/kierownika bo to od niego zależy czy będziesz pracował czy nie.Gdy będzie pracownik potrzebny to sekretarka znajdzie sobie dookoła w rodzinie ludzi którzy będą chcieć pracować w tej firmie ( o ile będzie to dobra firma która nie wykorzystuje pracowników,a ty do takiej firmy chcesz dołączyć która szanuje pracownika)
Pamiętam jak chodziłem od sekretarki do sekretarki i zostawiałem CV i do tej pory nikt się nie odezwał,ale pewnego razu dostałem się do kierownika z ubogim CV.Wtedy miałem skończoną tylko praktykę,ale powiedziałem mu,że umiem to i tamto,że skończyłem kurs i powiedział bym się wstawił na 7 rano od poniedziałku.Nie zagrzałem tam długo miejsca bo wyjechałem za lepszym pieniądzem.
Nie bójcie się iść na rozmowę kwalifikacyjną.Nikt was nie zabije tam.Jeśli uparłeś się,że chcesz szukać pracy na prawnika i za nic w świecie nie chcesz iść na rozmowę kwalifikacyjną dotyczącej pracy w jakimś urzędzie pracy bo nie tam chcesz pracować,a pomimo tego i tak boisz się rozmowy to musisz iść.Dlaczego?Dlatego,że zobaczysz jak to jest być na rozmowie i gdy będzie praca dla prawnika to będzie ci lepiej.Co więcej gdy dążymy do czegoś w tym przypadku do tego prawnika,a ktoś nam oferuje inną posadę to pomimo wszystko,że bardzo chcemy mieć wymarzoną pracę prawnika przyjmujcie posadę nawet jako stażysta za 800zł(oczywiście nie przez kilka lat tylko jakiś okres czasu)
Mam kolegę który pracował jako stażysta za 800zł w sklepie spożywczym. Tam zobaczyli co chłopak jest wart i po jakimś czasie zaproponowali mu zostać kierownikiem tego sklepu.Dlatego warto iść do pracy poniżej minimalnej krajowej jeśli wiemy co jesteśmy warci bo warto spróbować tym bardziej jeśli nie mamy w niczym doświadczenia praktycznego i tak jak mówię cały czas taka praca nie może być wykonywana przez kilka lat tylko jakiś okres czasu.
Głupotą jest też zrobić magistra i czekać na pracę by potem stwierdzić „zrobię inżyniera/doktora” to będę miał pracę bo zrobisz inżyniera i nadal będziesz bezrobotny. Bezrobotny nie tylko magister,ale magister-inżynier Wink
Jeżeli uważasz,że nie jesteś dobry by znaleźć dobrą pracę to tak właśnie jest.Nie jesteś dobry znaleźć dobrą pracę.Dlaczego?Bo sam się dyskwalifikujesz i jeśli myślisz „nie jestem dobry” „nie nadaję się” to twój umysł na to negatywnie reaguje i wtedy zaczynasz mieć doła,więc myśl tylko pozytywnie.

Odpowiedzi

Portret użytkownika Maurycy

Trochę nie bardzo rozumiem co

Trochę nie bardzo rozumiem co ten tekst ma wnieść. Nie wiem czy chcesz pomóc przejrzeć komuś na oczy, zmotywować czy to takie twoje rozterki?

Troche racji w tym co napisałeś jest, ale pomyśl o głowie rodziny, który pracuje w firmie 10 lat, chujowej czy nie, robote pewną ma, rodzine ma za co wykarmić, na karaiby się nie wybierze ale weekend w domku nad jeziorem w zupełności wystarcza, nie mówiąc o kredytach itp. Obecnie mamy takie czasy że co prawda "ogarnięty" zawsze znajdzie dobrą pracę, ale myśle że to Twojego tekstu podpisać się może 80% naszego społeczeństwa...

Dobrze prawisz Grzeniu. Ja

Dobrze prawisz Grzeniu.
Ja osobiście sam aktualnie jestem ochroniarzem w perfumerii, nie zarabiam za wiele bo 1600 netto to nie jest jakiś próg zadowolenia, ale kocham swoją robote Laughing out loud
Siedzisz sobie wygodnie z dziewczynami, obserwujesz ładne dziewczyny i jeszcze ci za to płacą Smile
Ale i tak jest to przejściowa praca, obecnie startuje do policji, w sumie jestem już w trakcie, zostały mi tylko badania lekarskie i tym samym jestem zywym przykładem ze psychologa można przejść "bez znajomości" Marzenia sa po to by je zrealizować, nawet w kontekście podrywania. Jeśli nienawidzisz swojej pracy to naturalne ze na nia narzekasz nawet nieświadomie a nic chyba nie odstrasza kobiet bardziej jak sfrustrowany swoim zżyciem człowiek..
Zastanowcie się na tym panowie bo warto..
A co do wypowiedzi Maurycego to skoro taki człowiek ma tak chujowa prace i laduje się w kredyty, zakłada rodzine i nie ma zadnych aspiracji to jest skonczomym idiora... Bez obrazy ale każdy jest kowalem swojego własnego losu... Tyle w temacie.

Portret użytkownika Maurycy

Dokładnie tak jak mówisz, ja

Dokładnie tak jak mówisz, ja nie mam zamiaru współczuć nikomu, nawet mającemu problemy finansowe. Tak samo ma ręce, nogi i głowę, a że inni potrafią to wykorzystać trochę lepiej dzięki czemu "najniższa krajowa" i "kryzys" są pojęciami głownie słyszącymi od sąsiadów.

Portret użytkownika GM

Marzenie, żeby zostać

Marzenie, żeby zostać policjantem - brrr..

sorry.

Portret użytkownika baudelaire

A dlaczego nie?

A dlaczego nie?

Portret użytkownika Ulrich II

na początek proste prace

na początek proste prace nawet za pół darmo są dobre aby zapełnić CV, tylko potem wykonując pracę bez jakiś konkretnych kwalifikacji (sprzedawca, ochroniarz, policjant-nie daj bóg nie wyjdzie, kierowca b) zamykasz się w kręgu bez przyszłości i potem nadejdzie moment gdzie byle stażysta\student cie zastąpi bo jest tańszy

podstawa to określić co umiesz i ważniejsze czego możesz się nauczyć, teraz pewność dają umiejętności techniczne, o określonej specjalizacji, czyli takie które warto "kupić" pracodawcy
mechanik
grafik
serwisant
wdrożeniowiec
informatyk
logistyk

oczywiście to tylko przykłady
warto uczyć się języków, jest wiele firm które nawet pomimo braku kwalifikacji zatrudnią i przyuczą jak znasz dany język

Jak ktoś nie może znaleźć

Jak ktoś nie może znaleźć roboty, to polecam zrobić sobie kurs na cnc i robota nagle się znajdzie.

Portret użytkownika eM

Ja od siebie dodam, że

Ja od siebie dodam, że jesteśmy średnią 5 osób z którymi najwięcej przebywamy, więc jeżeli mamy znajomych bez ambicji to mało prawdopodobne, że sami w życiu coś osiągniemy...

Swoją drogą jeżeli jest ktoś z Wrocławia i myśli o jakiejś pracy, chce się rozwijać czy też zwyczajnie jest ciekawy to proszę o wiadomość, spotkamy się i pogadamy. (Rozwijam z paroma osobami pewien projekt, który bankowo was zaciekawi Wink

Portret użytkownika Stary Cap

Powszechnie mówi się, że

Powszechnie mówi się, że dobrą pracę można dostać tylko po znajomości. Zapytałem nawet raz prezesa pewnej znanej firmy, dlaczego tak jest.
- Bo ludzie boją się zatrudnić kogoś zupełnie nieznajomego - brzmiała jego odpowiedź.

Wniosek nasuwa się jeden: trzeba dbać i budować dobre relacje z ludźmi. Dać się poznać, jako pracowita, solidna i sympatyczna osoba. To wydatnie zwiększy nam szansę na otrzymanie wymarzonej posady.

" Głupotą jest też zrobić

" Głupotą jest też zrobić magistra i czekać na pracę by potem stwierdzić „zrobię inżyniera/doktora” to będę miał pracę bo zrobisz inżyniera i nadal będziesz bezrobotny. Bezrobotny nie tylko magister,ale magister-inżynie "

Najpierw możesz zdobyć tytuł inżyniera, dopiero później magistra Smile

Tak z ciekawości, czym Ty się zajmujesz?

Obecnie jestem spawaczem "za

Obecnie jestem spawaczem "za granicą"

Portret użytkownika GM

Z pracą od siebie mogę

Z pracą od siebie mogę powiedzieć, że za granicą jest cyrk na kółkach.

Tak jak wyżej, znajomości, znajomości..

To jacy ludzie i w jaki sposób się dostają to zakrawa na melodramat. Jak nie liżesz dupy, nie kupujesz cukiereczków, nie dajesz czegoś ekstra i jeszcze nie 'wypastujesz buta' to zmniejszasz swoje szanse o połowę.

Wiecznie musisz być uśmiechnięty, chętny do wszystkiego i śmiać się z pojebanych żartów.
Trwoga.
Nie tak dawno, po 2 latach tyrania, mój przełożony, powiedział, że zgłasza mnie do bossa na awans.
Myślałem, że Pana Boga za piętę złapałem. Plany, uśmiech mi z buzi nie schodził, duma mnie rozpierała, jak słyszałem w myślach jak to mówię rodzinie.
W moje miejsce pracy na dzień dzisiejszy jest wzięty ktoś zupełnie z zewnątrz, mimo, że ja pracuje ponad dwa lata dla szefa.
Dlatego postanowiłem działać na własną rękę, rozwijam się w interesującym mnie kierunku.
Awanse za granicą dla kogoś normalnego, kto nie zapierdala z bananem jak joker, tylko wykonuje solidnie robotę to za mało.