Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Przychodzi taki moment.. kiedy hiperbola jest bliska 0 CZ 1

Cześć Ziomki, ziomeczki Laughing out loud

Jestem już po próbnych maturach, ogarnąłem sobie odpowiedzi do zadań, wszystko zaliczone. Życie naprawdę jest zajebiste...

"Spróbuj psychodelików, jakiś grzybów czy coś"- dobry przyjaciel

Oooo nie. Jebać te dragi. Przyznam, że może kiedyś zdarzyło się zapalić blancika, ale żadnych nosów i innego syfu. Każdy ma swoje no nie? Ale teraz konkrety!

Jeżeli miałbym wyobrazić sobie zbliżenie do perfekcji w tej dziedzinie życia... to chyba wyglądała by właśnie tak- natłok Pań dookoła. Bez kitu, zaczyna mnie to męczyć, "pójdziesz ze mną na sylwestra?", "Robisz coś w piątek?" "Nie wiem jak to jest że mnie nakręcasz, a z drugiej strony jesteś zimny, zdystansowany"
Odpowiedz stosunkowo prosta- 50 Twarzy Mirage'a Laughing out loud
Nie no dobra, przesadzam, nie mam własnego helikoptera, ani szybowca, ani firmy...
Ostro ryje mi beret to, że dziewczyna znajomego ze szkoły wysyła zdjęcie swoich kształtów. Nevermind.

ALE DLACZEGO?
Dlaczego dzieje się tak, że ja nie muszę robić prawie nic? Kminiłem nad tym trochę, żeby nie wklejać Wam farmazonu ale konkretne, treściwie informację.

FIRST STEP: Checklist!
Mam kilku kolegów. Większość nie trawi mojego sposobu bycia. Jestem zabawny, koleżanki uwielbiają ze mną spędzać czas, dziewczyny tych kolegów czasem wyślą jakieś IOI ale wiadomo, nie można być wszystkiego pewien. No właśnie... znajomi, koledzy lubią sobie ze mnie pożartować, czasem dowiaduje się czegoś nowego na swój temat. Co z tego wynika? To że kiedy ja pojawiam się blisko oni mają mniejsze szanse. Zwykła zazdrość. Kiedy zaczynają lekką szyderę, albo ignorują mnie w grupie, nie zniechęcam się. Jeżeli jest to coś w rodzaju niewinnego żartu, uśmiecham się ze wszystkimi, bo wiem, że oni w tym momencie tracą w oczach, koleżanki 30 minut pózniej siedzą ze mną na koncercie i opowiadam im o lataniu, a oni podpierają parapet..

SECOND STEP: Take Off

Jak powszechnie wiadomo, pozycja w grupie, dobry social jest bardzo ważnym elementem uwodzenia. Natomiast nie można zapomnieć o tym, żeby znać limit. Kiedy jesteśmy liderem grupy? Kiedy reszta pomimo odmiennego zdania nam przytaknie.

Przykład:

"Eh, jestem po długiej podróży z LA, cały czas surfowałem razem z Tomem Cruzem i Valem Kilmerem"
Teraz masz dwie opcje:
Sytuacja I
Twoje ziomki, aby podbić social powiedzą:
"Widziałem zajebiste zdjęcia, podbiję razem z Tobą następnym razem jak nie masz nic przeciwko"
Sytuacja II
"Przestań nakręcać makaron na uszy tym biednym dziewczyną, nigdy nie wystawiłeś nosa nawet z tej miejscowości"- W tym momencie jesteś spalony, Twój kolega wybił się na przód. Kłamałeś=przegrałeś
Mówiłeś prawdę? Pokazujesz zdjęcia i opowiadasz jak to jechałeś przez Venice Beach nowym Ferrari i za jakiś czas zabierasz target/targety ze sobą (Nie kryjmy się, kręci je to, napewno bardziej niż granie w szachy).

Sytuacja czysto hipotetyczna, chcę Wam pokazać, na co można natknąć się będąc w grupie. Mów prawdę i tylko prawdę. Oczywiście, że można sytuację II obrócić żart, ale Twoje podejście już nigdy nie będzie takie samo

STEP 3 climbing
Trzymać dystans
Tak tak, żadnej Ameryki nie odkryłem
Ale widzę że po tym jak już się z kimś jest to ciężko utrzymać tą ramę. Aby przychodziły same, trzeba być twardym. Rozmawiać z nimi, dobrze się bawić, ale za 5 minut mówisz że sorry, ale umówiłeś się na 7... Zostajesz jej w główce do takiego stopnia, że napisze do Ciebie o 22 kiedy Ty zaprosisz ją na 7...

Koniec części I
Trzymajcie się ziomeczki!

Odpowiedzi

"Przestań nakręcać makaron na

"Przestań nakręcać makaron na uszy tym biednym dziewczyną, nigdy nie wystawiłeś nosa nawet z tej miejscowości"- W tym momencie jesteś spalony, Twój kolega wybił się na przód. Kłamałeś=przegrałeś"

Nie zgadzam się. Niezależnie czy jest to prawdą czy sobie żartowałeś i dostałeś taką odpowiedź kolegów, możesz to tak obrócić, że jeszcze bardziej będziesz "alfa". Jeżeli spuścisz głowę, zdenerwujesz się, zabraknie Ci języka w gębie, to pokażesz słaby charakter i wtedy owszem, jesteś spalony. Natomiast też nie przesadzajmy, że jedna sytuacja może o tym zaważyć. Wszystko zależy od Twojego dystansu do siebie, który jest niewątpliwie zajebistą cechą charakteru. Szkoda, ze niektórym tak ciężko ją w sobie wykształcić.
PS. DziewczynOM. Wybacz, ale musiałem, bo razi w oczy Laughing out loud