Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Rozstanie da Ci kopa lepszego niz dopalacze

Portret użytkownika xx3

Witajcie. Opowiem Wam,jak zmienilo sie moje zycie na przestrzeni krotkiego okresu,dokladniej miesiaca. Mialem wspaniala dziewczyne przez 3 lata,rozpieszczala mnie,dawala wszystko,bylem rozleniwiony,nie pracowalem,ona wszystko kupowala,ale kochala mnie jak nikogo,jedyne co mi przeszkadzalo to pretensje,ze nie pracuje,ze wychodze z kumplami na piwo itp. Pewnego razu nie mowiac jej udalem sie na impreze poznalem tam dziewczyne,ale nic z nia nie robilem,pozniej tylko zapro na fejsie.

Chwile potem nie wytrzymalem kolejnych klotni i zerwalem. Dziewczyna sie starala robila co mogla,spotykalismy sie,a na drugi dzien jej mowilem,ze jednak nie chce. Zaczalem jezdzic do tamtej na drugim spotkaniu ja bzyknalem i to byl moment zwrotny w moim zyciu. Ten sex byl dla mnie katorga,poczulem,jak nigdy ze kocham tylko tamta,gdy tylko wrocilem do domu popelnilem najwiekszy blad,a wiec napisalem wszystko bylej dziewczynie,a ona byla akurat z kolesiem z ktorym zaczela sie spotykac po 3 miesiacach moja odtracania,na dodatek byly to jej urodziny.

Gdy wrocila zadzwonila do mnie i powiedziala jak mnie nienawidzi. Czulem sie paskudnie i popelnialem kolejne bledy,zaczalem pieskowac,frajerzyc sie,mielismy jakis kontakt,ale tylko mi wypominala wszystko. Ja mowilem,ze dopiero teraz wiem co czuje i ze juz nigdy bym jej tak nie zrobil. Po tygodniu w ndz telefon od niej z placzem i mowi,ze to zrobila,tzn jak wlozyl rozplakala sie i wyciagnela. Ja dalej chcialem z nia byc,,powiedzialem predzej,ze niech tez to zrobi i zobaczy,czy bedzie miala tak,jak ja,myslalem,ze po tym wroci. Powiedziala,ze nie chce byc z nim,ani ze mna. Nie odzywalem sie po tym i za 3 dni dostaje kolejny telefon,co u ciebie itp,a pozniej powiedziala,ze wlasiciwe nie wie po co do mnie dzwoni skoro sie z nim spotyka,ja powiedzialem,ze tez nie i sie rozlaczylem,pozniej wojna sms.

Lecz ja dalej nie moglem sie pogodzic i przepisalem nawet jakis zajebiscie slodki wiersz. Zadzwonila do mnie i mnie opierdolila po co jej w glowie mace i ze tamten pokazal jej,jak sie traktuje kobiete. Ok,nie odzywalem sie i na drugi dzien dostaje kolejny telefon kolo 22:30 z placzem,ze chce sie spotkac,tamtemu powiedziala,ze nie moze przestac myslec o mnie,bylem z kumplami na piwie i co zrobilem? Oczywiscie lece po tate,zeby po nia pojechac i tak zrobilisy. Spotykamy sie na spotkanu mowi mi,ze nie wyjela od razu,tylko on sie spuscila,ona miala orgazm i robili sobie oral i taka sytuacja miala miejsce dwa razy. Przez chwile mnie sparalizowalo,ale idziemy dalej mowie sobie to ja zjebalem.

Na spotkaniu nawet nie pamietam o czym gadalismy,bo juz mialem wypite troche,ale chcialem ja wziac do klubu gdzie byli moi kumple,a pozniej na noc do mnie do domu.Ona nie chciala,pewnie bala sie,ze zrobia nam zdjecie. Zadzwonila po taxi i pod koniec o cos sie wkurwilem i ostatnie 100m szla sama o 2 w nocy. Na drugi dzien mi sie pyta,czy wiem dlaczego nie mozemy byc razem,ze znowu odwalilem i ja zostawilem,powiedzialem ok rozumiem,a za chwile dzwonilem,czy sie spotka dzisiaj ze mna. Oczywiscie odmowila,pozniej dostalem sms,ze rodzice zrobili jej wojne,ze sie ze mna spotkala i nie chce sie im sprzeciwiac. Olalem to i poszedlem na impreze kolejna(to byla majowka akurat)i tak ciagle myslalem o niej i nie potrafilem sie bawic i w pon znowu peklem i przeprosilem ja za to,ze zostawilem ja wtedy sama. Dostalem telefon oczywiscie z wypominaniem i powiedziala mi,ze spotyka sie znowu z tamtym w miedzyczasie powiedziala,ze robili to jednak wiecej razy. Juz nie wytrzymalem pierwszy raz gadajac z nia sie poplakalem jak dziecko. Lecz ciagle potrafilem wybaczyc to,ze sie walila tyle razy.Pozniej jeszcze dzwonila,jak sie czuje itp,oczywiscie mowilem,ze fatalnie,a ona igraszkowala sobie z tamtym.Dodam,ze caly miesiac jadlem,jak mysz dziubiac minimalne dawki pokarmu.Bylem wykonczony psychicznie,zaczalem chwile predzej biegac,ale robilem to z bolem serca i mrowieniem w zoladku.Myslalem,jak sobie z tym poradzic,nigdy nie bylem typem,ktory zali sie kolegom,czy rodzicom,chociaz pytali mi sie,co jest bo widzieli,ze mam jakies zmartwienie. Zaczalem szukac na podrywaj.org frazy"jak odzyskac byla kobiete","jak odkochac sie w kobiecie" i to byl przelom znalazlem dwa artykuly,pierwszy byl przelomem w moim mysleniu http://www.podrywaj.org/jak_wr%C... i drugi rowniez pozyteczny http://www.podrywaj.org/jak_odko...

Nagle po przeczytaniu tego tekstu mnie olsnilo,nagle po przeczytaniu wpisu Tomiego przestalem odczuwac bol,ze jej nie ma i spotyka sie z innym,stalo sie to doslownie w sekundzie,bylem w ten dzien predzej umiowony z kolezanka,zeby zapomniec i nagle stalo mi sie to niepotrzebne,ale jednak poszedlem i poczulem sie jeszcze lepiej. Zdazylem ja odprowadzic i dostaje telefon od ex. Tutaj postaram sie odtowrzyc rozmowe:

E:Co robisz?
J:Wracam do domu.
E:A gdzie bylem?
J:Agata,ja juz Ci sie nie musze tlumaczyc.
E:Jak sie czujesz?
J:Dobrze(normalnym spokojnym glosem)
E:Jak to dobrze?(wkurwiona)
J: No dobrze,przemyslalem kilka spraw i doszedlem do wniosku,ze to nie mialo sensu,a mi jest tak dobrze(oczywiscie totalny spokoj)
E:Co spotkales sie z jakas i Ci wszystko przeszlo,a jeszcze przedwczoraj ryczales.
J:Tutaj dalej spokojnie jej mowilem,ze jak mysli,ze bedzie spotykac sie z tamtym,a ja bede sie frajerzyl i prosil to sie myli,jak sadzi,ze przerucha sie 50 razy i bedzie chciala wrocic rozje.... jak worek to sie myli i ze nie chce miec z nia kontaktu.
E: Zaczala mi mowic,ze to ja wszystko zjebalem i itd. (tutaj dokladnie jej powiedzialem,ze nie chce miec kontaktu) i powiedziala okej,pa.

Za chwilke dostaje sms"Jestes ta sama chamska osoba co kiedys(nie wiem w ktorym momencie bylem chamski) i robisz z siebie teraz ofiare,ze ja wrocic nie chcialam,bo przeciez maciejek sie rozmyslil i powinnam w podskokach leciec do ciebie,bo tobie sie zachcialo,zebym wrocila.No sorry nie robi z siebie ofiary" z mojej strony cisz i kolejny sms

"To ty mnie zostawiles i ruchnales tamta,bo chuj wie czego ci brakowalo.Poza tym nikt normalny by ci tego nie wybaczyl.Ale najlepiej zrzucic wine na mnie,zeby ci lzej bylo.Haha sam dobrze wiesz jak obrociles moja milosc w nienawisc,haha narazie. Ja znowu cisza i kolejny sms

"I powiem ci wiecej zakochalam sie w nim. Zadzwonilam,bo myslalam,ze cierpisz,ale ujarzalam znow to chamstwo.Nara

Ilez satysfakcji sprawil mi jej wkurw,gosciu jest typowym laczkiem,ktory robi wszystko co ona chce,wiec na razie jej sie moze podobac,ale wiem,ze po czasie bedzie chciala wrocic. Dzwonila jeszcze wieczorem,ale biegalem i nie odebralem. Napisala tylko na fejsie,ze nie mam jej wchodzic na poczte,bo mialem ja zapietana u siebie na kompie i przez przypadek wszedlem,ale od razu sie wylogowalem. Odpisalem,jej,ze to przypadek i niech zmieni sobie haslo,odpisala"Nie moge. I dziekuje ci za dzisiejsza rozmowe,teraz juz wiem jaki jestes i jakie masz o mnie zdanie" Oczywiscie nie odpisalem i juz jest dzisiejszy dzien i powiem Wam jedno. Gdyby teraz chciala sie spotkac i nie daj Boze wrocic odmowilbym,teraz ja musze sie pobawic tak jak ona,bo nie moglbym zyc wiedzac,ze ona tyle razy sie walila,a ja raz i od razu wszystko zrozumialem. Wiem,ze bedzie chciala wrocic predzej,czy pozniej,ale czy ja bede chcial nawet gdy juz swoje porucham? Nie wiem,tesknie za jej dupeczka,lizaniem jej stopek i jej pieszczotami,ale nie targaja mna zadne emocje i powiem wam wiecej,dziekuje jej za to. Predzej bylem bezproduktywnym leniem,ktory gral w druzynie pilkarskiej i jezdzil tylko na mecze w weekend,chodzil spac o 3 rano i wstawal o 14,ktory gral caly czas na komputerze,ktory nawet nie myslal o pracy,bo wszystko mial. A teraz?

Teraz szukam pracy i na 90% niedlugo juz cos zaczne,chodze spac 22-24 i wstaje nawet o 6 rano i nie wiem co ze soba robic,bo mnie roznosi energia,codziennie o 19 biegam po 4-5 km i mam wolna glowe,ktorej spokoju nic nie zakloca. Nie dajcie sobie wmowic,ze nie znajdziecie lepszej dziewczyny,jesli dziewczyna Was pokocha to kazda stara sie swojemu misowi dogodzic jak tylko moze,ale musicie to doceniac.Ja rozwalilem swoj zwiazek i zrozumialem swoje bledy,ale doprowadzilem do tego,ze ex przestala mnie szanowac i zaczela sie mna bawic,tak jak ja nia. Miejscie twarde jaja i pamietajcie,gdy jestescie w szczesliwym zwiazku,nie mowcie sobie,ze wy juz wszystko wiecie,tylko zagladajcie na ta strone i uczcie sie dalej,ja podczas zwiazku tego nie robilem,a tutaj jest wiedza praktyczna i znajdziecie odpowiedz na kazdy Wasz problem. Pozdro!

Odpowiedzi

Mysle ze jesli ja zdradzil,

Mysle ze jesli ja zdradzil, to jej nie kochal. Czyli lepiej ze ja zdradzil i jak napisales "rozp... zwiazek", nizli mialby to ciagnac.

A Brook pokazuje nowe oblicze od 9946 odcinka Tongue

Portret użytkownika xx3

Juz mi bardziej nie

Juz mi bardziej nie dopierdoli,spotyka sie z kolesiem i wiem,ze sie bzykaja i juz mnie to nie rusza,bardziej dopierdolic mi nie moze,tylko jest mi jej szkoda,bo wiem,ze do goscia nic nie czuje,wiele razy mi mowila,ze nie chce go zranic. Bedzie chciala wrocic niedlugo i przezyje kolejna zalamke...

Portret użytkownika Perrminator

Ale sobie kolego dopowiadasz

Ale sobie kolego dopowiadasz na swoją korzyść Wink

Skąd wiesz, że będzie chciała wrócić? Może wcale tak nie będzie. No i skąd ta pewność że ona do obecnego nic nie czuje ;> Może tylko Ci tak mówi, a prawda jest inna. A jak nie czuje, to może z czasem poczuje. Wiele sobie obiecujesz, szkoda że to wszystko jest bardzo złudne.

Fajnie, że zaczynasz wychodzić na prostą i się ogarniać ale nie myśl że tak raz dwa zapomnisz o dziewczynie z którą byłeś 3 lata ;> Nie zgrywaj kozaka i cool kolesia, pozwól sobie na chwile słabości przed samym sobą. Idź do klubu na wódkę z dobrym kolegą i poznaj jakąś inną babkę.

Niech ten przypadek będzie dla Ciebie lekcją iż robiąc coś należy pamiętać o możliwych konsekwencjach

Portret użytkownika xx3

Nie zdradzilem jej,tylko

Nie zdradzilem jej,tylko zerwalem i po 3 miesiacach przespalem sie z inna i wtedy jej sie wyzalilem,ale ona odebrala to jak zdrade. Ja mowilem,ze ja rozumiem i ze ja zawinilem,wiec mogla mi nie robic zupy z glowy. I nie zgrywam kozaka po prostu sie teraz dobrze czuje. Przetestowalem nawet najbrutalniejszy wariant,ktory wyczytalem na forum,zamknalem oczy i wyobrazilem sobie,jak to robia,smiac sie nie smialem,ale zalamany tez nie bylem w koncu za niedlugo bede robil to samo. Goscia mi szkoda,bo moja ex mu sie zali czesto o mnie,mowila,ze jak ostatnio powiedziala mu,ze nie chce sie z nim widziec,to powiedzial jej,ze 90% chlopakow juz by ja olalo. Bardziej idzie w rama przyjaciela z tym,ze sobie pomoczyl,bo laska chciala sie na mnie zemscic. Z tym,ze bedzie chciala wrocic i przezyje kolejna zalamke,to nie pisalem w sensie,ze ja bede takim chu... tylko,ze nie bede juz wtedy chcial i moze znowu wpasc w depresje,a tego nie chce,bo nadal ja kocham,ale mam swoje zasady po prostu.

Portret użytkownika Konstanty

Do prawdziwego dystansu i

Do prawdziwego dystansu i obojętności to jeszcze przed Tobą daleka droga. Świadczą o tym Twoje komentarze i sposób w jaki postrzegasz całą sytuację. Chuj Ciebie to ma obchodzić, czy będzie chciała wrócić, czy nie. Chcesz dojrzeć, zapomnieć, pójść do przodu? Wybacz jej w głębi serca, współczuj jej w jej słabościach, autentycznie i szczerze ŻYCZ JEJ SZCZĘŚCIA i trzymaj kciuki, żeby trafiła na kogoś z kim będzie szczęśliwa. Zero kontaktu, a wszelkie próby kwituj krótkim i pozytywnym (Na pewno Ci się ułoży, pozdrawiam, albo Niedługo poczujesz się lepiej, trzymaj się) i ani słowa więcej. To jest zdrowe podejście, bo póki co to lejesz wiadro kwasu i toksyn do swojej i jej serca, zupełnie bez sensu. Póki co to sprawiasz wrażenie jakbyś tylko czekał na moment aż jej się noga powinie i będziesz mógł sobie połechtać ego, że WYGRAŁEŚ, jakkolwiek żałośnie to brzmi.

Portret użytkownika xx3

Konstanty caly czas jej tak

Konstanty caly czas jej tak mowilem gdy sie prosilem i tylko dostawalem chamskie odpowiedzi,nie czekam az jej sie noga powinie po prostu wydaje mi sie,ze bedzie chciala wrocic,ale ja teraz nie jestem na to gotowy,bo wiem,ze nie moglbym pogodzic sie z tym,ze bzykala sie z gosciem tyle razy. Zycze jej szczescia,bo nie chce jej krzywdy,bo w glebi serca ja kocham,tylko ona zrobila sie teraz taka cyniczna,gdy ja zerwalem dawalem szanse sie spotkac jeszcze,a ona mi nie,zaczela mnie niszczyc psychicznie tak jak ja kiedys,dlatego ciesze sie,ze ja troche utemperowalem. Na pewno calkowicie jej szybko nie usune i moze jak zobacze ja z gosciem to troche sie wkurze,ale kiedy ona mnie zobaczy z kims bedzie miala to samo. Szczerze zaczynam odkryc uroki bycia singlem,a z drugiej strony jakby chciala wrocic,to co jej powie,jak zalicze pare to sie zastanowie? No nie,dlatego jakby nie chciala wrocic to moze byloby latwiej.

Żeby się tylko nie okazało,

Żeby się tylko nie okazało, że jej nowy boy porucha, pobawi się,potem ją zostawi, a Wy razem wrócicie do swojego pierdolnika......bo oczywiście to on jest zakochany, ona go nie kocha i myśli o Tobie;)...
Chyba wtedy wszyscy w trójkę wyjdziecie "zwycięsko" z tej gry...

Mam troche podobną sytuacje.

Mam troche podobną sytuacje. Tez mi to dało lepszego kopa niż dopalacze Smile " zerwalem dawalem szanse sie spotkac jeszcze,a ona mi nie,zaczela mnie niszczyc psychicznie" mam identycznie więc staram sie zerwać kontakt w 100 % ale i tak wiem że pewnie nie będzie to łatwe. Mineło juz póltora miesiąca a ona ciągle siedzi mi w głowie , pewnie przez te rozmowy przez telefon i 3 spotkania.Nie mogłem ogarnąć tego czemu ona do mnie codziennie dzowni,a każda próbe spotkania olewa. Teraz ja ją zaczne olewać bo już mi sie znudziły te gierki. Zmienie dzisiaj numer , i na facebooka nie wchodze dopóki sie nie wylecze w 100 % od niej. A opcji powrotu raczej nie będzie , jak chociaż z kimś innym zrobi 1/10 tego co ze mną to już bym jej nie potrafił pocałować Wink

Portret użytkownika xx3

Wczoraj

Wczoraj dzwonila,powypominala,powiedzialem jej,ze zycze jej jak najlepiej i teraz bedzie szczesliwa,powiedziala,ze nie chce ze mna byc,ale 2 razy tylko z nim zrobila. Powiedzialem,ze juz nie wazne. W nocy o 1:30 znowu dzwonila,nie odebralem i napisalem"teraz nie moge rozmwiac,jesli to cos waznego to postaram sie oddzwonic" napisala"Nic po prostu mysle" Rano znowu dzwonila,ale odsypialem kaca i nie slyszalem. Po 11 napisala"Tesknie za toba:(" Podejrzewam,ze mnie sprawdza,nadal nie zamierzam sie odzywac.

Portret użytkownika Hyperion

Zacznijcie pisać po polsku i

Zacznijcie pisać po polsku i stosując normalne zasady interpunkcji bo tego się w ogóle nie da czytać.

Portret użytkownika Konstanty

No to się zaczęło rycerzu.

No to się zaczęło rycerzu. Zobaczymy ile uda Ci się wytrzymać.

Teraz będzie licytacja na to ile razy, obcy koleś spuszczał jej się w cipce, czy robił to w gumce, czy lał bez i czy robiła mu do końca z połykiem.

Chcesz sobie tym zawracać głowę? Pozwalasz sobie wkładać do głowy kolejne obrazy takich scen. Albo jesteś masochistą, albo brandzlujesz się wyobrażając sobie jak obcy kolo posuwa Twoją dziewczynkę.

Odpuść. Zacznij od tego, że przenosisz cały kontakt tylko na sms. Później na mail, a ostatecznie na przypadkowe "Cześć. Sorry, ale spieszę się. Mam nadzieje, że u Ciebie wszystko Ok" na ulicy.