Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

skąd się biorą shit testy (we wpisie nie do końca serio)

Portret użytkownika septo

- Tak..robimy w tym od lat. Wraz z wiekiem zdobyliśmy doświadczenie, dzięki któremu nie istnieją dla nas sprawy nie do rozwiązania. Z biegiem lat problemy zwykliśmy dzielić po prostu na tanie i drogie.
Pan Józef wyciągnął papierosa. Palił żółte camele.

- Nie można kochać gówna, ale można je polubić. Zawsze tak odpowiadam kiedy pytacie, czy lubię tę robotę. Brodzenie w odchodach nie jest zajęciem przyjemnym, ani nawet intratnym, ale jest pod pewnymi względami korzystne – zamyślił się na krótką chwilę – zobacz, np. nigdy nie spotkałem się w tej branży z wyścigiem szczurów, byłoby to zresztą ciekawe, ganiać i ścigać się by na końcu w ramach nagrody móc zanurzyć się po pas w płynnej kupie.

pan Józef z rozbawieniem wypuścił dym nosem, wcześniej zaciągał się dość długo, kończąc zdanie na znajomym palaczom bezdechu. Poprawił noszony na ręku Patek i z wyraźnym zadowoleniem jeszcze raz zaciągną się papierosem.

- nowy nabytek – wyjaśnił wskazując na zegarek - nie wiem jak wiele gówna musi upłynąć w rzece żeby móc sobie na coś takiego pozwolić, ale jak widzisz młody człowieku i z gówna da się ukręcić bat. – zarechotał anemicznie, usatysfakcjonowany ze swojej zgrabnej, wielopoziomowej parafrazy.

- Panie Józefie, wszystko to bardzo fajne, ale może wreszcie odpowie mi pan na pytanie – odwiedziłem pana żeby się dowiedzieć, dlaczego one wracają ? Może bardziej precyzyjnie, dlaczego kobiety babrzą się w gównie i formułują z niego te wszystkie shit testy ? Rzucają tym późnej w ludzi, trzeba odbijać.. Jest pan specjalistą, obserwuje pan gówno z bliska każdego dnia, tylko dlatego pozwoliłem sobie zająć pana cenny czas.

- konsumpcja – głos pana Józefa był ledwo słyszalny, kiedy wypowiadał te słowa brzmiał niemal konfidencjalnie.
- słucham ?
- czym jest gówno ?
- nie rozumiem...
- gówno to resztki pozostałe po przeżuciu i strawieniu pożywienia. Skoro gówno jest końcem procesu, tzn. że musiało być coś wcześniej prawda ? Na samym początku.. coś zdrowego, wartościowego, coś o walorach kształtu, zapachu i smaku, z którego na końcu pozostała bezkształtna, cuchnąca masa.
- no dobra, ale co to ma wspólnego z odpowiedzią na moje pytanie ? panie Józefie dlaczego wracają ?

- Kobiety potrzebują pokarmu żeby przeżyć, muszą się żywić, rzadko kiedy polują stąd zazwyczaj konsumują serwowane jedzenie. To co jedzą to koktajl, którego podstawowym składnikiem są emocje. Kobiety ze spożywania czerpią przyjemność, towarzyszy im też uczucie błogiej sytości. Proces kończy się jednak w każdym przypadku wypróżnieniem, którego przebieg jest czasem krótki i bolesny, a czasami długotrwały i rozwodniony - zazwyczaj na widoku pozostaje tylko to, co nie nadawało się do niczego, ale teraz wyszło, leży i śmierdzi. Może to być przyczyną wielu konfliktów. I tu dochodzimy do sedna sprawy - jeżeli pokarm jest dostarczany w odpowiednich ilościach i odżywczy, wtedy kobieta konsumuje i w zależności od jej predyspozycji apetyt jej rośnie, bądź zmienia się/ewoluuje lub w jakiejś części zanika. Nie zwraca uwagi na nawóz, bo jest zaspokojona. Nie zmienia to faktu, że nawóz się gromadzi cały czas.

Kobieta jest więc w pewnym sensie biernym pasożytem emocji, a gówno które produkuje naturalnym procesem ich przetważania.

- dlaczego wracają nawet wtedy, kiedy proces nazwijmy to karmienia już się zakończył i została tylko jedna wielka góra shitu ?

- wydaje mi się, że rozwiązania mogą być dwa. Żadnego nie jestem pewny. Po pierwsze, kobiety są zaprogramowane by żyć z bólem, bólem ciągłym i powtarzalnym przez co potrafią ten ból znacznie lepiej od nas kategoryzować dzięki czemu mogą np. wracać pamięcią do bólu lepszego niż poprzedni. Innymi słowy mają poukładaną w głowie hierarchię (wracając do spraw gównianych) wszystkich przesranych znajomości i wszystkich tych momentów, w których zaczęło się coś srać. – pan Józef wyraźnie lubił takie zabawy językowe (jak się później przyznał czytał w młodości ostatnią stronę Wprostu)
– dlatego kobieta, podkreślam „być może” wraca, żeby w danym momencie przeżywać przez jakiś czas znajomy ból, zamiast ten „przed” i ten „po”.
- a drugie rozwiązanie ?
- tam było o finalizacji procesu, teraz o jego skutkach. Kobieta pamięta, że gówno powstało w efekcie wprowadzenia do systemu odżywczego wartościowych składników (albo o których myślała, że są wartościowe) i kiedy składników już nie ma próbuje rozgrzebywać gówno szukając resztek z tego co było.. piękne.
- a co z shit testami ? skąd się biorą ?
- Jak powiedzieliśmy kobieta w trakcie życia produkuje emocjonalny kał. Wie jak kosztowne było trawienie koktajlu serwowanego jej przez lata, więc nosi przy sobie próbki gówna i pokazuje w około co powstało w wyniku karmienia jej danymi elementami. Stąd Shit test. Odbijając pokazujesz, że nakarmisz ją czymś innym i to coś co nosi zawinięte w folię w swojej torebce, to nie to samo, co powstanie w wyniku twojego udziału.
- panie Józefie, każda nosi przy sobie taką folię?
- każda

Odpowiedzi

Portret użytkownika Creedence

Mistrz.

Mistrz.

Portret użytkownika opos1

no no. mistrzowsko

no no. mistrzowsko wymyslone.pisz czesciej w taki sposob.
pozdrawiam opos1 Wink

Portret użytkownika panxyz

"zarechotał anemicznie,

"zarechotał anemicznie, usatysfakcjonowany ze swojej zgrabnej, wielopoziomowej parafrazy" to mnie urzekło Laughing out loud

Podoba mi się, bardzo ciekawie ujęte i dobrze napisane.

Dobre. Ale nie zrozumie tego

Dobre. Ale nie zrozumie tego ktoś, kto nie przerobił tego gówna na własnej skórze.

Portret użytkownika Neal Caffrey

speto miazga, nigdy nie

speto miazga, nigdy nie sądziłem że czytanie o gównie może być po części zabawne i pouczające Laughing out loud

Portret użytkownika hideoshi

Abstrahując już od formy (za

Abstrahując już od formy (za którą piona!), o ile dobrze rozumiem, uważasz że ST są efektem emocjonalnych doświadczeń kobiet. I trochę upraszczając, im więcej emocji kobieta miała w życiu, tym większym arsenałem dysponuje.

Do tej pory, panowało bardziej ewolucjonistyczne przekonanie, że ST to zwykły mechanizm adaptacyjny kobiet, służący doborowi odpowiedniego, silnego partnera.

A moim zdaniem, ST to zwykłe zachowanie, nabyte w ciągu socjalizacji panien, żeby określać swoją dostępność. Jedne je stosują, bo mają kij w dupie i zbytnio wygórowane mniemanie o sobie, a drugie robią to, żeby się "podrażnić" i zobaczyć jak sobie poradzisz. I tu wracamy do wersji ewolucjonistycznej.

Portret użytkownika Guest

pokusiłbym sie o

pokusiłbym sie o stwierdzenie, że ST jest sam w sobie emocją... krótko mówiąc panienka je własne gówno;)

Portret użytkownika septo

Dzięki. hideoshi - być może,

Dzięki. hideoshi - być może, żeby ta teoria bardziej trzymała się ..kupy.. powiem, że ja dzielę to czym próbują trafić nas kobiety na Shit testy i zwykłe testy.

Jeżeli kobieta się z tobą drażni, to jest to po prostu jakaś forma mniej lub bradziej intelektualnego tańca godowego, to jest ewolucjonistyczne i ma służyć temu co powiedziałeś przy czym, ja tam gówna nie czuję.

Jeżeli jej słowa mają służyć odparciu twojego ataku i to najczęściej w sposób mający cię upokorzyć,to pojawia się smrodek spowijający fakt odebrania twojego zachowaniu jako "ataku". ST przybiera formę takiego babskiego "wiem, przerabiałam, teraz zrobisz to i to" - odbicie ST polega na powiedzeniu facetowskiego "gówno (znowu Smile) wiesz, nie przerabiałaś zrobię to+1 i to-2"

karmienie emocjami nie koniecznie musi mieć miejsce w związku - stąd panny mające zbyt wygórowane mniemanie o sobie najczęściej karmią się zachwytem na swój temat serwowanym przez napalonych samców albo ew. źle interpretowaną przez nie niechęcią do nich facetów, na których mogłoby im zależeć

Portret użytkownika Rafał89

Lubię temat kupy. Petardę

Lubię temat kupy. Petardę zapodałeś Smile

świetny tekst

świetny tekst