Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Wykorzystuj szanse, czerp z życia ile się da !

Portret użytkownika DoktorStyle

Niedawno postanowiłem wkońcu wziac sie za bieganie, intrygowalo mnie ta cala otoczka tworzona wokół tych maratanów i biegaczy. Pierwszy dzien dał mi najwięcej, srlsy. Ubralem nieco wyeksploatowane trampki i.. po prostu wybiegłem. Bez żadnych pulsometrów, nawigacji, spontanicznie. Wrażenia są nie do opisania. Po powrocie do domu cały zziajany, poczułem dziwne uczucie.. Nie potrafię tutaj tego opisać.. poczułem doskonałość(?), zobaczyłem siebie za kilka lat, dotknałem na chwile tego fantastycznego stanu, tak jakbym dotknął palcem prawej ręki jakiejś rzeczy która daje niezniszczalność.. do dzis mnie ciarki mnie oblatują gdy o tym pomyśle, poczułem taką cholerną wiarę w siebie, ta kurewską pewność siebie. Na drugi dzień nie schodził mi uśmiech z twarzy, zagadałem do kilku kobiet ktore NAPRAWDE mi sie spodobaly, robilem rzeczy ktore wczesniej wymagaly ode mnie głebszej analizy. Bieganie jest wspaniałe, robie to do teraz ale ten pierwszy raz, był nie do opisania.

Zrozumiałem wtedy coś. Życie jest jedno, jak ja je wykorzystam to moja sprawa, czy podejdę do tej kobiety która mi się autentycznie podoba to tylko zależy ode mnie. Czy będę walczył o swoje lepsze jutro i lepszą wersję samego siebie.

Szczerze? Nie przeczytałem żadnej ksiazki dot. samorozwoju i nie zamierzam tego robić. Chce robic to na co na chwile obecna mam ochotę. Grunt, to byc zawsze usmiechnietym, naprawde nie ma nic zajebiaszczego jak wstajesz rano i wiesz że ten dzien bedzie zajebisty, wszystko Cie zachwyca, usmiechasz sie od ucha do ucha a na każde przeciwności losu masz rozwiązania. Nie przestrzegam zasad PUA. Jak mam ochotę zabiorę dziewczynę na której mi zależy na długi spacer i poczekam z nią w zacisznym miejscu na zachód słońca. Obejmę ją w pasie i będę cieszył się tą chwilą, będę się śmiał razem z nią z ' głupot ' ktore nas napotkają. Jak będę miał ochotę to podejdę do kobiety na ulicy i powiem że ma ciekawe spojrzenie i chcę Ją poznać. Nie używam patternów czy wyszukanych trików. Jestem sobą. Oczywiście dbam o siebie i Wy też dbajcie, mozecie mnie tu zjesc, strawic i wysrac, ale kazdy facet musi sie prezentowac. Usmiechajmy sie do ludzi i nie zalujmy blednych decycji podjetych z przeszlosci lecz wyciagajmy wnioski. To naprawde sprawia że człowiek nabywa luzu i 'ma wyjebane'.

Pamiętaj jedną rzecz, na łożu śmierci to Ty pożałujesz dni w których chodziles nieusmiechniety, nie zrobiles tego na co miales ochote,ze zrobiles nic w kierunku by być szczęśliwym, że nie byles tym kim wytworzyles sobie w glowie, ze zyles przeszloscia/przyszloscia ale nie terazniejszoscia!!!

Podoba Ci sie ta kobieta na przystanku? Podejdz, zagadaj kurwa. Co masz do stracenia? Nic. Mozesz zyskac. Tylko zyskac. Poczynajac od samego przełamania się, kończąc na gorącym seksie u Ciebie w domu. Twierdzisz że to niemożliwe, że to abstrakcja? To musisz to przeżyć, spróbować, życie nie jest czarno-białe.
Obserwuj, działaj, wyciągaj wnioski. Jak dostaniesz zlewkę to zmotywuj się odpowiednio do następnego podejścia. Znów zlewka? Chujowo. Ale Ty jesteś twardym skurwysynem i się nie poddasz mam nadzieję. Następne podejście. Jest numer. Gitara! Masz tych kilka numerów + kilka kolezanek z pracy/szkoły/poznanych za posrednictwem znajomych. No to dzialaj stary, do kurwy nędzy, ja za Ciebie nie zadzwonie by sie umówić w czasie gdy laska wykazuje jawne zainteresowanie. Nie pocałuje Jej za Ciebie, nie doprowadze do łóżka w Twoim imieniu, Ty masz to zrobić.
Jeszcze kwestia uzalezniania szczescia od kobiet. Ten kto ma ich nadmiar powie " kobiety szczescia nie daja ", dokladnie tak samo jest z pieniedzmi, kto ma ich wiele wlasnie tak powie. A jeśli ich nie ma w Twoim życiu to Twoim obowiązkiem jest zmienić aktualny stan rzeczy! Oczywiście uważaj. Kobiety zmienne są. Raz są, raz ich nie ma, nie uzależniaj swojego uśmiechu czy poziomu szczescia wylacznie od nich bo to jest kurwa zgubne.
Znajdz pasję, brzmi naprawde banalnie, ale nie zartuje. Szukaj, słuchaj siebie, rób to co tak naprawde lubisz. Ja lubię grać w piłkę i gram aktualnie w III lidze;) w dodatku jestem numizmatykiem, uwielbiam satre monety, kiedys sprzedalem swoją kolekcję monet za 100zł co było głupotą, teraz nadrabiam straty. Ty też próbuj nowych rzeczy, rób to co Cie intryguje, mnie zaintrygowało bieganie i biegam do teraz a przeżycia mam niesamowite! W dodatku zawsze lubiałem opiekę nad psami. Mam w domu schorowanego psiaka, Saba się wabi, non stop choruje, uwierz kolego, nie raz musialem randki przekladac bo Saba na operacje musiala isc Wink szukalem prawdziwej wartosci swojego życia przez wiele lat i stwierdziłem że będę na weekendy pomagał pieskom ze schroniska bo po prostu polubiałem to,a kobiety? W schronisku jest ich wiele i to nie tylko te kujonki ale naprawde niezłe sztuki,próbuj,walcz o swoje, bądź dobrym człowiekiem a życie Ci się odwdzięczy, tak jak mi Wink
Ja swoją wartość poznałem, walczę każdego dnia o lepszego siebie i wierzę w to mocno,a kobiety do ktorych podchodzę czują to i chca mnie poznać !!!

Odpowiedzi

Fajnie się czytało. Powiem

Fajnie się czytało. Powiem tak zależy od swoich priorytetów nie mam problemu z dziewczynami ale raczej jestem tym który lubi mieć tą jedną przy sobie i uważam, że mimo wszystko trochę tego szczęścia daja myślę, że nawet najwięksi PUA mają tak, że by chcieli znaleźć kogoś kto będzie "na nich czekać w domu" aczkolwiek nawet w takim przypadku jestem zdania, że facet czasem powinien hmm mieć przygodę z inną niby to zdrada ale tak naprawdę my lubimy poznawać nowe horyzonty...Wink Tak samo pieniądze dają szczęście a przynajmniej dają stabilizację osobiście lepiej się czuje wiedząc, że nie musze się martwić o to za co zapłace, co za tym idzie jestem bardziej wyluzowany... A tak przy okacji jest coraz większa konkurencja widać i to mocno, że sporo osób albo praktykuje tą stronę albo sami się biorą za siebie i zaczynają działać w teranie;)

Portret użytkownika DoktorStyle

tu masz rację, pieniądze

tu masz rację, pieniądze dawają z pewnością taki spokój i luz, lepiej zawsze jest miec tą stówę w portfelu czy dwie i mieć świadomosc że w każdej chwili mogę kupic to na co będę miał ochote, inaczej wyglada koleś co w klubie co kupuje te piwo za 5 zł a inaczej jak ten co czeka aż mu ktoś postawi, a co do kobiet, owszem fajnie jest miec niezla sztuke na wyłączność to tez nabija punkty pewnosci siebie z tym że trzeba uwazac chyba wiesz jak jest z kobietami, raz są raz ich nie ma, dziś Ci powie " kocham " a jutro " spierdalaj " Wink

a co do konkurencji mnie to osobiscie cieszy ze faceci biora sprawy w swoje ręce, ostatnio przebąkiwano o kryzysie męskosci ale z mojej perspektywy aż tak zle to chyba nie wyglada, kto jest w dupie ten musi sie zmobilizowac, grunt to wyzwolic w sobie tego "zwierza" bo uwazam że każdy facet ma ten instynkt samca alfa w sobie, jedni bardziej drudzy mniej, ten najcichszy głos w głowie który zawsze podpowiada w stresowych sytuacjach " ej stary, wez wyluzuj, nie bądź pierdola, usmiech ! " a w innych sytuacjach " ten koleś przesadza, wez mu wypierdol " Wink

a jeszcze tak dodam że choc co prawda uwielbiam kobiety, poznawac je, przebywac z nimi, i te inne rzeczy na P Wink ale troche wkurwia mnie to przysłowie że Faceci rządzą światem a kobiety facetami bo to niestety prawda, swiadczy to o tym ze to kobiety rządzą światem;)

Portret użytkownika tbohimnemwtmmt

Mega pozytywny blog Z

Mega pozytywny blog Laughing out loud Z zajęciami takimi jak bieganie jest tak ,że jak chcesz coś przez nie osiągnąć (lepsza sylwetka , zwinność itd ) a nie sprawia ci przyjemności sama czynność to wykruszysz się po góra miesiącu . Przynajmniej ja tak miałem w przypadku biegania , po prostu mnie to męczyło .Ale trzeba szukać tego co sprawia radość , ja naprzykład robię sobie treningi domatora od 3 miesięcy . Super frajda , wyglądam duuużo lepiej niż przedtem i mam o wiele więcej energi życiowej .No i propsy dla autora za te pieski , mi by się nie chciało tracić weekendu Laughing out loud

Portret użytkownika DoktorStyle

wiadomo, to co nie sprawia

wiadomo, to co nie sprawia frajdy, lub jest wykonywane przez nas na odpierdol po prostu wypala, oczywiscie sa czynnosci czysto hobbistyczne jak np moje zbieranie monet ( bo juz nie nastawiam się na zysk z tego ) a są takie które daja efekty i korzyści jak np siłka, wlasnie to bieganie, lub obstawianie u buka ( szczególnie gdy w ruch idą grubsze stawki ), trzeba wiedziec samemu co sie lubi albo co da zajebiste efekty i to pokochać Wink

ja gdy zaczynałem biegać to nie miałem zadnych oczekiwań od tego, chcialem po prostu sprobowac no i mnie wciagnelo na maxa ;D nie wyobrazam sobie co drugi dzien - o ile oczywiscie mam mozliwosc - nie pobiegać, dzieki temu lepiej mi sie mysli, stalem sie jakby bardziej niezalezny ( zawsze robie sobie w glowie zarys trasy jaki przebiegne a i tak pobiegne zawsze ale powtarzam zawsze w inne miejsce gdzie mnie nogi poniosą ), wytrzymaly i to nie tylko fizycznie Wink za trening domatora to ja sie też wezme w niedlugim czasie, nie że pipka jestem tylko chce sie za to bardziej profesjonalnie zabrac i restrykcyjnie przestrzegac tych cwiczen, skoro mówisz ze z tego sa widoczne efekty to tez mnie to ponikad motywuje Laughing out loud

a co do tego schroniska i straconych weekendów, to nie ma tragedii, bo ide z innymi wolontariuszami na 10 a koncze max o 14 a jak powiedzmy cos mi wypada pilnego typu mecz czy jakieś spotkanie w sobote to ide na krócej albo wgl wiec naprawde da sie wszystko pogodzić, chcialem po prostu zaczac robic cos bezinteresownie, psy mi nawet nie podziekuja ale na pewno umile im nieco ten czas i to mnie motywuje i sprawia usmiech Laughing out loud

Portret użytkownika Simi

Naprawdę świetny blog. W

Naprawdę świetny blog. W jakim klubie grasz??? Pytam bo piła to moja pasje, to mój swiat, często sam bywam na trzecioligowych rozgrywkach.

Portret użytkownika DoktorStyle

też grasz? ;D aktualnie

też grasz? ;D aktualnie obrońca w LKS-ie, choc co prawda wychowalem sie w dzielnicy gdzie wszyscy to Widzewiacy i moja miłość też należy do Widzewa, ale tam selekcja jest ostrzejsza niż w ŁKS, mój znajomy ktore naprawde dobrze gra w piłke i jest najlepszy z moich znajomych dostal sie tam z ledwoscia i to po znajomosci bo jego wujek był bramkarzem, spiny nie ma ze strony znajomych o klub, wczesniej grałem w klubie z B klasy w trampkarzach jako napastnik gdzie wiekszosc moich znajomych trenowala wiec nikt sie nie dopiepsza, jak ukonczylem 17 lat wzieli nas dwóch do łks mnie i ziomka ( grał jako obrońca ) na obrone, normalnie umowy mamy, co prawda nie powalaja ale cieszy mnie fakt ze zarabiam juz kase w tak mlodym wieku;) a co do piłki nożnej kiedys nia zylem dniem i nocą, wiedzialem wszystko, wyniki, transfery, plotki, obstawialem kazdą kolejke jaką się dało, mialem wiedze o wszystkich ligach, teraz troche przystopowalem bo wiadomo czas mi az tak nie pozwala ale nadal moja miłość nie wygasla do powazniejszej piłki Smile

Portret użytkownika Simi

Niestety nie gram, do dzisiaj

Niestety nie gram, do dzisiaj nie moge przeżałować że nie trenowałem, zostaje mi tylko i aż kibicowanie.
Wychodzi na to że mamy wiele wspólnego. Ja kibicuje Stali Rzeszów, kiedys pomiędzy Stalą a Widzewem była mocna Sztama, do dzisiaj panują dobre relacje, popytaj starszych ziomków z dzielnicy, co ciekawe w Chorzowie widnieje napis: Gdzie nas trzech to nie dwóch Widzew, Stal i Ruch Laughing out loud
Trzymaj sie i powodzenia

Portret użytkownika DoktorStyle

Za młody jestem by pamietac o

Za młody jestem by pamietac o sztamie ze Stalą ale cos tam podsłyszałem i wiem że z nimi mamy spokój a co do Ruchu to sztama zawsze będzie ! Wink pozdro i powodzenia !

Portret użytkownika Rodrigez

Może nie nadaje sie na główną

Może nie nadaje sie na główną , ale super się czytało.