Cześć.

W końcu zaczynam żyć! Pozbierałem Swoje życie w jedną rzecz. Wszystko jest poukładane i wygodne dla Mnie. Poza uczelnią znalazłem sobie dodatkowe zajęcia, które świetnie zgrały się czasowo. Nie narzekam na nudę czy brak jakichkolwiek pomysłów. Jedynie to czasami brakuje mi siły, jak 2-3 dni pod rząd wracam nad ranem a parę godzin później muszę wstać. To mi jednak nie przeszkadza. Ba-to mnie motywuję! Czuje się wspaniale! Moje podejście do wielu spraw, w tym do Kobiet zmieniło się o 180 stopni. Z takim nastawieniem Mogę osiągnąć WSZYSTKO! Dosłownie WSZYSTKO! Staram się myśleć cały czas pozytywnie. Stawiam sobie kolejne cele, o któryś myślę „Zrobię to!” Duża w Tym zasługa „Sekretu”- ale o Nim nie będę się rozpisywał. Są tego zwolennicy jak i Przeciwnicy.

Poza pasjami, od 4 miesięcy pracuję nad Swoim wyglądem Zewnętrznym! Ciężka praca na siłowni przynosi upragnione efekty. Zaczynam powoli wyglądać tak- jak tego naprawdę w głębi siebie chce wyglądać! To chyba był punkt zwrotny w Moim życiu. Po siłowni przyszły kolejne dodatkowe zajęcia, na które wcześniej nie miałem kompletnie ochoty.

WIELKIM minusem, nad którym będzie mi ciężko są – WULGARYZMY. „Klnę jak szewc” momentami. Staram się jak najmniej tego używać, ale czasami sam z siebie powiem.
Jakby KTOŚ miał jakiś sposób czy jak to zapobiec- mógłbym się ze Mną powiedzieć Było by fajnie

To jest mój pierwszy Wpis, poza radami do Was... Proszę o wyrozumiałość ale też o opinie i ewentualne poprawki pod spodem w komentarzach.