Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Zmuszony do ponownego przemyslenia i podbudowany:)

Portret użytkownika Bloy

Jak w tytule. Dawno nie wychodzilem i lekko zdziadzialem ostatnio. Przez pewien czas przechodzilem sobie przez taki kryzys wieku nazwijmy to przedtrzydziestkowego. Co nawet i dobrze wyszlo, bo zeby calkiem sie nie stoczyc zmusilem sie do zmiany roboty. Ale nie o tym chcialem. Przypominajac sobie slowa napisane mi kiedys przez Snoofiego(o traktowaniu podrywaja jako miejsca ktore przypomina o prawidlach ktore tym swiatem kieruja)i postanowilem tu zajrzec po czasie. No i stalo sie oczywiscie spodziewane. Przetarlem oczy i spojrzalem na siebie. Wywnioskowalem ze jeszcze chwila i strace klejnoty. Postanowilem sie ruszyc. Zadzwonilem do kumpla i z lekka desperacja w glosie rzeklem JAK NIE WYPIJESZ ZE MNA PARU PIW DZIS TO ZAJEBIE. Kolezka na moje chwilowe szczescie okazal sie byc chwilowo pod pantoflem i szybko podlapal okazje na wyzalenie sie o czym przekonalem sie po kilku browarkach. Przypadkiem tez w knajpie napotkalem kilku mlodych i doslyszalem z ich strony znajome nuty. Oczywiscie nie moglismy nie skozystac z okazji zeby na moment poczuc sie guru i przy okazji przekonac sie ze jednak punx not dead. Nawet nie wiedzialem ze o naszych poczynaniach teraz gowniarze opowiadaja w piatkowe pijane wieczory. I tak od slowa do slowa kumpel mi haslem jak w morde TY ZAWSZE BYLES CIPA... Prosta tresc ale mnie tchnela. Rano wstaje. Baniak napierdziela, w ryju kapec, mam ochote zadzwonic do sasiada, zeby sciszyl telewizor... Klasyczny kac. Ale tresc wypowiedzi zakorzenila sie w korze mózgu do tego stopnia, ze zmusilem sie do gruntownej analizy swojego zycia. I cholera doszedlem do wniosku, ze przez cale moje zycie popelnilem mnostwo bledow, zjebalem miliardy spraw, roztrwonilem kupe swojej i nie tylko kasy i... ... nie zaluje niczego, bo nigdy nie zrobilem niczego co by bylo sprzeczne z moimi aktualnymi pogladami. Zawsze rozkazywalem sam sobie. Dostalem mocno od zycia w dupe ale nawet kiedy bylem psiakiem w swoim zwiazku to bylo to zgodne ze mna a gdy przestalo to udalo mi sie przestac nim byc. Krotko mowiac - gdybym mial teraz lezec na lozu smierci bylbym usmiechniety i zadowolony z siebie. Na szczescie nie leze a przynajmniej o tym nie wiem.
The point is
Nie zalujcie niczego i kierujcie sie zawsze swoim sumienie. Czy to na przekor czy zgodne ze spoleczenstwem bo najgorsze to siedziec i uzalac sie nad glupotami z przeszlosci.
No i punkt drugi to swiete slowa Snoofiego. Sa pewne prawidla ktore tym wszystkim kieruja dlatego warto tu zagladac(brzmialo to inaczej ale nie chce mi sie szukac po wiadomosciach a chodzilo mniej wiecej o to co napisalem)

Odpowiedzi

Portret użytkownika Konstanty

No i piąteczka. Jaku plan na

No i piąteczka. Wink

Jaku plan na odrdzewienie? Bo chyba na jednym wieczorze się nie skończy?

Portret użytkownika Bloy

A plan jest i to konkret:)

A plan jest i to konkret:) zaproponowalem gowniarzom jako stary brudas zeby odkurzyc gitarki i zadomowic sie na chwile w garazu. Akurat jest mozliwosc ze jak skleimy pare kawalkow to bede musial brac urlop celem trasy z kilkoma koncertami jako support pewnej kapeli ktorej nazwy jeszcze glosno nie mowie zeby nie zapeszac:)

Portret użytkownika Konstanty

E, to całkiem zacny ten plan.

E, to całkiem zacny ten plan. Powodzenia. Wink

Czyli w sumie za dużo się nie

Czyli w sumie za dużo się nie zmieni "bo niczego nie żałujesz" Smile nie rozumiem co to za przebudowa jak dla mnie to przemalowujesz swój pokój na ten sam kolor co poprzedni. Będziesz grał to pewnie alko dużo wleci i po wszystkim będzie gorzej niż było Smile ale nudy nie będzie przynajmniej przez jakiś czas

Portret użytkownika Bloy

Hehe no nie w tym kierunku.

Hehe no nie w tym kierunku. Jest roznica pomiedzy zalowaniem swoich win i grzechow a nie rozumieniem ich przyczyn i oplakiwaniem porazek. Chodzilo o to ze nigdy w zyciu nie powiem ze to czy tamto zrobilbym inaczej mimo ze mase swoich zachowan uwazam ze wrecz niegodne:) a trasa nie wiaze sie z alko a z muzyka. Moze wydaje sie to dziwne ale nie zawsze muzyka i imprezy punkowe musza sie opierac tylko na najebaniu sie:)

Jak wam kapela wypali to

Jak wam kapela wypali to koniecznie napisz, chętnie posłucham, powodzenia Wink

Portret użytkownika Bloy

Szkoda ze pogubilem nagrania

Szkoda ze pogubilem nagrania z wystepow za mlodu bo tez bym sie pochwalil:) ale jak tylko wbijemy na dechy to podziele sie linkiem do yt:)

Trzymam na za słowo

Trzymam na za słowo Wink

Portret użytkownika septo

Heh parę lat temu pisałem

Heh parę lat temu pisałem dokładnie w ten sam sposób. Czuć na odległość, żeś ogarnięty koleżka,który zaraz wyjdzie na prostą. Spoko się to czyta z perspektywy własnego doświadczenia i jedyne co można zrobić, to propsować!