Pytanie to dość często zadaję sobie stojąc przed lustrem wieczorem, przed snem. Rano zazwyczaj mam mało czasu na takie tkliwości. "Kim jestem i czego pragnę?".
W sobotę postanowiłem się rozerwać, jak zazwyczaj to bywa, sam. Poszedłem do kina, później na imprezę, na dobry drum'n'bass. I po raz kolejny odczułem potrzebę byciem kimś innym aniżeli PUA. Patrzyłem na dziewczyny, które wywijają ciałem tylko po to, żebyś je zauważył. I w ogóle mnie to nie ruszało.
Kim jestem i czego pragnę - pytanie klucz. Ma to coś wspólnego z afirmacją, a jakże. Wystarczy znaleźć pozytywny epitet dotyczący swojej osoby i określony cel.