Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Blogi

Portret użytkownika glinx11

Praktyka czyni mistrza

Krótki raport z dzisiejszej akcji, oczywiście w pociągu. Całkiem spoko dupa. Siadam obok i szturcham ją. Chyba trochę za mocno, bo aż podskoczyła. Przepraszam, a ona na to się przelotnie uśmiecha i odwraca do szyby.

Ja: Cześć.
Ona: [Milczy.]
Ja: Wiesz, podobasz mi się.
Ona: Eee... spoko?
Ja: I chciałbym cię poznać.
Ona: Jestem zajęta jakby co.
Ja: Ale zajęta w tym momencie, czy tak ogólnie?
Ona: No... i teraz, i tak ogólnie.
Ja: Ale wiesz, ja tylko chcę się zapoznać. [Wyciągam rękę.] Glinx11.
Ona: No to spoko.
Ja: Tak się nazywasz?
Ona: A po co ci ta wiedza?
Ja: A tak sobie...
Ona: Przykro mi, świat jest okrutny.
Ja: Taa, faktycznie...

Dalej siedzieliśmy jeszcze koło siebie chwilę w ciszy, potem wstałem i usiadłem gdzie indziej. Odpuściłem nie tylko z powodu braku zgrabnych odpowiedzi, ale też dlatego, że wydawała się mną wybitnie niezainteresowana.

Przystanek

To mój pierwszy wpis na blogu więc jak coś źle to pisać w komentach Smile
A wiec:
Mam 19 lat i nie mam problemu z kobietami... Aaale nie o tym mowa
Siedze sobie na przystanku,włosy na żelu ogólnie odpicowany słuchaweczki i muzyczka. Gdy tak siedziałem obok mnie(jakieś 2 m) usiadły 2 fajne dziewczyny. Chyba wracały ze szkoły. W głowie roiło mi sie od pomysłow jak je tu poderwać aż tu nagle słysze:
-Ej fajny ten chłopak co nie? (powiedziała to dostatecznie głośno abym to mógł usłyszeć)
-Noo a jakie ma zajebiste oczy
Dla sprostowania dodam że obie myślały ze ich nie słysze bo mam słuchawki
Bez przerwy sie na mnie gapiły troche mnie to peszyło ,ale udawałem że ich nie słyszę.Ciągle mnie komplementowały i sie śmiały.
Ja już nie umiałem zdusić w sobie swojego zdziwienia zakłopotania ową sytuacja,że ukradkiem się na nich popatrzałem. Obie tak odskoczyly że spadły z ławki.Usiadły i znowu gadały o mnie.
Wreszcie zrobiłem jakiś krok:

Portret użytkownika Mr.Y

Dziewica:)

Witam!!
To moja pierwsza wypowiedz na blogu ale za to mam sie z Wami czym podzielic!
Wczoraj z kolezanka 19lat poszedlem do lozka, z tym ze ona nigdy tego nie robila wiec byla jeszcze dziewica je mialem jeszcze takiej!Bardzo tego chciala!Bardzo ja bolalo ze az sie poplakala z bolu!Napsialem jej smsa dzis czy cos ja boli bo sie o nia martwie ale takze sie bardzo z tego ciesze ze az tak mi zaufala! Odp ze nic ja nie boli, tylko ma ochote na jeszcze, nawet na cos bardziej zwariowanego!Wiec odp ze wedle zyczenia i nawet jej moge obiecac ze teraz to bedzie sama przyjemnosc:)

n.d.

n.d.
Portret użytkownika canis lupus

Porównanie kobiety do...

- Kobieta jest jak pocisk: wpada w oko, dziurawi kieszeń i wychodzi    bokiem.
- Gdzie diabeł nie moze... tam babe pośle.

Te i inne powiedzenia są prawdziwe w swojej istocie. Lecz nie ma tez co zaraz demonizowac wszystkiego co dotyczy kobiet - a co za tym idzie naszych stosunków(i nie chodzi mi tu o seks!) z nimi. Pewnie wielu z Was ma problemy ze swoimi kobietami/dziewczynami. A kto ich nie ma! Ja też ostatnio poznałem jedna dziewczynę, która jest tak tajemnicza, że nawet porady z tej strony Gracjana juz nie domagają. A na początku jak naibardziej działały. Ale juz przejdę do meritum moze bo bez sensu długi wstęp pisac.
opisze wam jak ja staram sie wykopac z kobiety, z jej umysłu to, co w danej chwili myśli. Ja pisze, tworzę różne wiersze i inne teksty. Wy kozystuje to jako haczyk, jako taką zanęte na dziewczynę.

Podrywanie i sporty walki

Pewnie myślicie, że napiszę o tym jak sporty walki dobrze rozwijają. Dodają pewności siebie, polepsza bardzo sprawność fizyczną. Oczywiście tak, ale napisać chcę o czymś zupełnie innym. Z góry uprzedzam, że ten post nie wprowadza nic nowego. Jest w pewnym sensie wyrzuceniem z siebie, tego wszystkie co chodzi mi po głowie.

W ostatnim czasie nachodzą mnie różne myśli na temat uwodzenia. Zauważyłem różne, ciekawe podobieństwa pomiędzy podrywem, a innymi sferami życia. Od jakiegoś czasu trenuję sporty walki. Pamiętam to uczucie gdy przyszedłem pierwszy raz na trening. Byłem tam najmłodszy i najdrobniejszy. Bałem się, że zostanę wyśmiany, albo że mocno oberwę.
Musiałem długo się motywować aby pójść na ten pierwszy i jak się okazało najważniejszy trening. Tak samo miałem z podrywem. Siedzenie w domu. Czytanie wielu artykułów, blogów.

Subskrybuje zawartość