Drodzy przyjaciele!
Dzien jak codzien, dzien po dniu... Tak mi wlasnie dni mijaja w ostatnim czasie! Dzisiaj bylo jednak nieco inaczej. Mozna w sumie zalozyc, ze "jak sobie poscielisz, tak sie wyspisz" tak wiec, jesli chcesz, to mozesz sobie kazdy dzionek fajnie zaaranzowac.
Pamietacie moj wpis "Od fryzjera do Jubilera"? Opisywalem tam historie z dwiema blizniaczkami. Jedna z nich, Kasie,ta z ktora bylem bardziej "zwiazany emocjonalnie", wyjechala do innego, wiekszego miasta. Kontakt sie troche urwal, ale milo sie robi, jak dostaje od niej esy zaczynajace sie od " Hej Slonce..." heh. Postanowilem, ze odwiedze jej siostre Basie, pracujaca w sklepie jubilerskim.. To bylo nasze drugie spotkanie..
Jak juz kolejny raz sie stalo, spedzilem tam wiecej czasu niz zamierzalem. Wszak znowu dowiedzialem sie wielu ciekawych rzeczy. Przypomne, ze panna wyglada zajebiscie-te piersi, ten tyleczek.. Blondynka.