I o dziwo... moj sposob jest prosty, jak w ksiazce: podejscie, otwarcie, domkniecie:D... proste prawda..... A jednak nie, bo nie o to w tym chodzi. Malo osob wie albo wogole nie chce dopuszczac naweet takiej mysli ze uwodzic mozna matke, babcie, ciotke, starsza pania, ktora przepusciles przez drzwi w sklepie, starsza expedientke, nawet psa mozna uwodzic:D
Zadaj se pytanie... czy podlizujac sie jakiejs osobie z ktora w zaden sposob nei chcesz isc do lozka starasz sie zbytnio, masz jakies blocki...? Chyba nie, bo poprostu jestes mily i jestes soba... Nie czujesz stresu, wogole nic nie czujesz a i tak pewne panie cie lubia, uwielbiaja, ciagle sie usmiechaja... Wez przyklad z twoich kolezanek, chodzi o najlepsze kolezanki:P... Rozmawiasz z nimi, nawet nieswiadomie flirtujesz i co, i nic sie nie boisz a jednak je znasz:D
Wrocmy do poczatku, czyli wstecz o kilka tysiecy a nawet milionow lat...