Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Akcje w klubach

Najlepsze słowa to te niewypowiedziane

Witam wszystkich;-)

Tak sobie siedzę, czytam o tych akcjach w klubach i nie mogę się powstrzymać od opowieści o pewnej akcji z mojego życia. Jakoś czas temu urządziliśmy sobie z ziomkami melanżyk w plenerze. Kiedy zabrakło alkoholu ruszyłem do sklepu po coś więcej. Po drodze spotkałem koleżankę, chwile pogadaliśmy (bla bla bla) i skończyło się tak, że pojechałem z nią na impreze. Sory chłopaki, że nie wróciłem z tego sklepu;-) Miałem plan co do tej koleżanki ale wszystko się zmieniło gdy pojawiła sie jej siostra. Nie zamieniłem z nią nawet słowa gdy wzrokiem wyciągnęła mnie na parkiet. I od tego momentu parkiet był nasz. Przez kilka godzin przerywałem taniec tylko po to żeby napić się wódki;-) Mam ten talent do załatwiania wszystkiego dotykiem i spojrzeniem;-))   Ona była moją ofiarą. Po kilku kawałkach mógłbym z pamięci stworzyć mapę jej ciała i opisać jej reakcje gdy dotykałem jej jędrnych piersi i atakowałem coraz niższe partie jej ciała.

Wrocławska szkoła nocą...

Jest to mój pierwszy blog ale jestem ciekawy jaka będzie reakcja....

Impreza w klubie - domknięta :)

Umówiłem się z moim targetem w windzie Smile Jakiś czas przed imprezą w klubie. Przytulenia na początek podjazd na któreś piętro. Przed klubem usiedliśmy sobie przy stoliczkach. Ja widząc laskę którą akurat dzień wcześniej widziałem jak zdawała prawko podbijam Smile Stała jeszcze 3 koleżankami ale to były dziewczyny bez skali ;] Poza tą jedną z prawka. Podbijam i mówię : Panie do klubu ?
One : Tak ( i zlewka )
Ja : A macie bileciki Smile?
One : Nie ale będziemy mieć ( i zlewka )
Ja : To super bo tak się składa że mam tańsze bilety.
Trochę rozmowy o dupie maryny. I mówię : A tak poza tym to jak poszło Ci wczoraj prawko Smile
Laska po prostu z dzikła Laughing out loud I tak się zaczęła do mnie uśmiechać i rozmawiać że to było wspaniałe Smile Najładniejsza laska z całej grupki na wyciągniecie ręki. Przedstawiła się , inne potem też. Sprzedałem bilety i pożegnałem tekstem : do zobaczenia na parkiecie Smile

No to ja mówię do moich znajomych że już wchodzimy.

Klub -Otwarcia

Wpadamy wczoraj na impreze od 17lat wpadam z 2kumplami i koleżanką Zaczna się coś dziac koło 22 to odrazu na parkiet i zaczynamy :d





Zawsze miałem problemy z otwarciami, wczoraj przynajmniej jeśli chodzi
o klub złamałem wszystkie excuzy, podchodziłem do każdej która mi się
spodobała i choćby była o 5lat starsza (mam 17) nie obchodziło mnie to
i nie spotykałem się z odrzuceniem a raczej odwrotnie chodzi o parkiet
podchodziłem teksty typu:


jakiś chłopak rzucał swoją dziewczyna w tańcu na boki a obok
przyglądała się chyba najładniejsza z całego klubu (HBmilion 180cm siwy
blond z 20lat miniówa, obcisła biała koszulka -mistrzostwo) a ja ambitny
nie myśle podchodze

PUA: on ją zaraz połamie nie patrz na to i wystawiam ręce

Portret użytkownika manfredsto

Odbijany

To nie była akcja w klubie tylko domówka. Wolny jestem od nie dawna, jak byłem z kobietą to jej nie zdradzałem, bo moja zasada - nie pasuje Ci do niech spada. Ale siedzę, pije Łiskacza, a tu wszyscy parami przychodzą. Myślę co jest! Jakaś akcja była :? Wściekłe krowy wróciły i każdy sam na walentynki wpie.. z urzędu dostanie?

Na ale nic to, poćwiczymy odbijany. Bajeruje laske, gość na mnie luka, czasem się wtrąca, czasem nie słucha (niby), ale co ma zrobić. Nie było żadnego kina! Może ch.. ze mnie i powinienem sobie odpuścić, ale uwielbiam takie jak ona. Nie tylko niezła dupcia, ale inteligentna i ambitna.
Plan jest taki - muszę ją rozebrać przez oczy. Gość czuje się zagrożony. Zaczyna się do niej kleić jakby miał 15 lat. Sam nabija mi punkty. Zaczyna się chwalić, a ona zaczyna do mnie ramować. A on z nią.  hahaha.

Portret użytkownika glinx11

Chciałem dobrze, wyszło jak zwykle...

Myśleliście kiedyś, żeby po prostu z tym skończyć? Wziąć sznur, zawiązać w pętlę, zaczepić pod sufitem, podstawić stołek, poczekać, aż wszyscy wyjdą i... koniec?

Nie będzie pewnie dla nikogo zaskoczeniem, jeżeli powiem, że ja miewam takie myśli - BARDZO często. Zdążyliście się już przekonać, że moja psychika jest niestabilna jak Haiti, a samoocena - niższa niż Rów Mariański. W piątek, po powrocie do domu po uzyskaniu ostatnich wpisów i przeżyciu kolejnej niemiłej towarzysko sytuacji, zasiadłem przed komputerem i zacząłem pisać list pożegnalny. Nie, nawet przez chwilę nie oczekiwałem, że wystarczy mi jaj, by targnąć się na swe życie. Chodziło mi raczej o to, by przelać przyczyny swojej depresji (chyba jestem już na wystarczająco dalekim etapie, że można tak to nazwać) na papier, a potem się z nimi zapoznać.

Portret użytkownika Raphael

Sobotni wieczór. Raphael

Czas i miejsce: sobota wieczór, wynajęty lokal
okazja: dwie 18-stki
wing: siostra (19 lat)
cel: brunetka hb9 i blondynka (dla mnie hb8, bo raczej nie podrywam blondynek...)
Liczba osób na imprezie: około 80
Dodatkowe okoliczności, o ktrórych warto wspomnieć: 
* pierwszy raz piłem alko (tylko na dobry humor) na imprezie w tym gronie... a bawiliśmy się już nie raz... Wink
* miałem ze sobą długopis z atramentem widocznym tylko w świetle UV

Impreza zaczynała się o 20:00. Oczywiście pojawiliśmy się żeby złożyć życzenia solenizantom i dać prezenty. Później zniknęliśmy na 2 godziny.
O 22 pojawiamy się drugi raz. Wszyscy już są w dobrych nastrojach więc nie dziwi mnie fakt, że moje znajome krzyczą z drugiego końca sali na mój widok i biegną się przywitać. Około 22:30 zainstalowaliśmy się przy stoliku (trochę zajęła rozmowa z koleżankami...).

Subskrybuje zawartość