Byłem z kolegami (w miescie oddalonym o 100km od naszej miesciny) w centrum handlowym. Moim celem bylo wyjsc z tej wycieczki z chociaz 1 numerem telefonu ładnej dziewczyny. Udało mi się. Chciałbym teraz opisac ta sytuacje:
-nie było zasady 3 sekund, po prostu patrzylem sie na nia, ona na mnie i pomyslalem sobie "glupio teraz nie podejsc, jak sie tyle na nia gapiłem".
-ona rozdawała ulotki w tym centrum (a ze ja tez kiedys bylem ulotkarzem, moglem z nia o tym porozmawiac)
- po krotkiej rozmowie zrobilem zegarynke ( nie mam czasu, ale chetnie Cie poznam- daj mi swoj numer telefonu)
No coz - dala mi ten numer.
Pozniej gadalismy pare dni na gg.I teraz jestem w kropce. Ma chłopaka, mowila ze bardzo go kocha. Jesli chce sie ze mna spotkac to ona mowi ze ok. Czy jestem w stanie odbic mu ją? Są ze sobą 5 miesięcy. W sumie spotykam się z nią dopiero najwczesniej w przyszlym tygodniu, ale nie wiem czy dam rade- ta odleglosc, ale z drugiej strony jestem w klasie maturalnej i jade do tego miasta na studia. De facto jeszcze nic nie mozna powiedziec, bo ani razu sie z nia nie spotkałem tylko pisałem na gg, ale napisałem ten temat zeby zobaczyc jedno: co wy o tym sadzicie?
- ma chłopaka albo nie ma, mówic może tylko że ma i cię testowac jak zareagujesz
-chce się spotkac to się z nią spotkaj po prostu a jak będzie do czegoś dochodzic to pocałuj ją, kochaj się z nią itp.
a potem jak się okaże że nie ma chłopaka to bier się za nią a jak się okaże że ma to olej ją bo co to za materiał na laskę co jest w związku a lata za innym
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
Ma na pewno chłopaka, nawet widziałem jej photobloga to miała zdjęcie jak całuje sie z tym typem.
A może to było stare zdjęcie. Też mi się wydaje że mogła to być typowa zagrywka a można ja fajnie odpić gdzieś czytałem - ale ja nie chce poznać twojego chłopaka tylko ciebie. Tylko żeby cię nie wrzuciła do worka kolega albo (przyjaciel) - taka moja mała sugestia
lepiej żałować tego czego się spróbowało niż później całe życie sobie w twarz pluć że się nie spróbowało
Czy jestem w stanie odbic mu ją? -tak.
co wy o tym sadzicie?- spotkaj się z nią i doprowadź do tego zeby zachwycila sie twoja osoba. Pozniej samo sie potoczy.
Czy jestem w stanie odbic mu ją? Są ze sobą 5 miesięcy.
Jak długo są z sobą - nie ma wielkiego znaczenia. Najważniejsze jest to jak jest między nimi. Czasem łatwiej poderwać panne która jest w 3-letnim zwiążku, niż taką która ma kogoś 3 tygodnie.
To w sumie prawda, bo taka po 3 letnim związku morze być znudzona a taka w 3 tygodnie to może jeszcze się zachwycać :P Tak mi się wydaje A o paru takich długich zerwanych związkach słyszałem. To musi być masakra
lepiej żałować tego czego się spróbowało niż później całe życie sobie w twarz pluć że się nie spróbowało
Jak chce się z Tobą spotkać to aż tak bardzo tego chłopaka nie kocha, tylko czy ma sens jeżdżenie 100 km by się z nią widywać?
Może wyjdź na miasto i poderwij coś u siebie. Jak już pójdziesz na te studia się do niej odezwij.
Pozdro