Jakie te baby są chore.
Wyobraźnie sobie sytuacje że 3 km do parku - dzwonie w połowie drogi do dziewczyny czy idzie ze mną robić zdjęcia (na konkurs)
-Jesteś w domu? - no jestem - co robisz? - na kompie siedze - idziesz do parku robić zdjęcia - nie no nie che mi sie- no dobra Twoja strata
Jestem w parku i myśle sobie a może zmęczona Wysyłam sms-a: "Jak zmienisz zdanie czekam na molo'
Zaraz odpowiedz Z kim jestes?
-Sam. Idziesz czy nie bo mie sie czekac nie chce
-Ja nie ide.Wychodze z xxx(kolezanka) Przecież Ci już mówiłam.
Ja na to : 'Rób jak chcesz'
Poczułem się normalnie jak szmata
Ale to z dzisiaj, Problem jest inny. Po prostu zero inicjatywy z jej strony Jak się spotkamy na przykład w szkole to jest całkiem fajnie, gadamy, śmiejemy się, jest ok,
Ale ona na przerwie do mnie nie podejdzie, jak ja tego pierwszy nie zrobie, Spotkania też nie 'zainicjuje' Mam wrażenie że ja w to więcej wkładam niz ona
Myśle sobie teraz że pierdole takie gierki, jak się pierwsza nie odezwie to może mnie pocałować w d.
Tylko czy to coś da? Czy to po prostu oznacza że się mną nie interesuje? Lub jak to powiedziała moja kolezanka o innym facecie: 'Lubie go jako kumpla ale nic więcej"
Jakieś rady?Nie chce żeby to działało w jedną stronę
Nie podchodź w szkole, nie pisz, nie odzywaj się pod żadnym pozorem w przeciągu 3-5 dni. Sama się odezwie ;D Pozdrawiam ;]
No a jeśli po tygodniu się nie odezwie to pizda ocet
Sam już znalazłeś odpowiedź na swój problem/pytanie.
I w tym kawałku kłamią - pokory nie pogody, czas uczy nas.
jak dzwonisz do dziewczyny żeby wyszła za 5 min z Tobą gdzieś to nie zdziw się że Ci odmówi.. Najlepiej robić to z dzień wcześniej minimum-każdy ma swoje życie. Ostatnio trochę dumałem nad oczywistymi oczywistościami heh i bez kitu, nie ma co pannie pokazywać że Ci na niej zależy na początku, nie wkładać w wasza interakcję ~100% zainteresowania bo laski się naprawdę szybko nudzą. Najlepszym sposobem na naukę podrywania jest nauka od samych kobiet-patrz jak ona się zachowuje, i rób tak samo jak ona- jak Cię olewa i nie odpisuje-rób to samo. Pokaż że masz też swoje życie, niech się o Ciebie postara-one lubią zdobywać a my często im na to nie pozwalamy i przytłaczamy je swoją osobą..;/
Jakas konkretna odpowiedź
Czyli olewać ją i odmawiać jak bedzie chciała się spotkać?
(No tylko że ona nigdy mi spotkania nie zaproponowała!)
Hmm.. ja bym zastosował chłodnik.. lekki chłód nie zaszkodzi na pewno .. ; ) . Tak jak radzą koledzy na górze.. Życzę powodzenia..
Przerabiałem coś podobnego niedawno, też na spotkaniach spoko sex oczywiśćie też, ale sama nic nie proponowała, nie pisala ogólnie cisza w eterze póki ja sie nie odezwałem. Po udanym spotkaniu jebnołem tygodniowy chłodnik, nagle "jaśnie pani" zatęsknila i buźke pierwsza otworzyła. Radze zrobić to samo.
Ona nie jest Tobą zainteresowana.
Jeszcze nie wiesz że kobiety rzadko same z propozycją spotkań na początku pierwsze wychodzą? A to dlatego że żyją w iluzji, nauczone przez swoje matki babki prababki że to facet ma się o nie starać, żeby nie wyszły na łatwe. Mi ogólnie nie przeszkadza jak sam ustalam spotkania-mam nad tym kontrolę i o to chodzi. Z czasem jak będziesz z kobietą dłużej, to ona zacznie proponować jeżeli trochę ochłodzisz wasze relacje. Konkretów chcesz mowisz..
razem do szkoły chodzicie, na przerwach się widujecie, więc jeśli zobaczyłaby że rozmawiasz z jakąś inną dziewczyną-ładną, to poczułaby prawdopodobnie coś takiego jak zazdrość- a to poważna broń jest. Zdziwiłbys się jakby nagle zaczęła się Tobą bardziej interesować. Pamiętaj-nigdy nie miej obsesji na pkt. jednej dziewczyny, staraj się być obrotny, wtedy wiekszość problemów znika- sam sie o tym niedawno przekonałem. Powodzenia,
Czyli działać na 5 frontów i tyle? ;p
jesli masz taka okazje to pewnie ze tak tylko nie rob tego przesadnie... ze na przerwie gadasz co chwile z inna... powodzenia zycze
koledzy up doradzili xD też tak mialem z jedną laska, jak ktos up powiedział chłodnik jest najodpowiedniejszym wyjściem z tej całej sytuacji