Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Ciągle czeka na krok z mojej strony!?

7 posts / 0 new
Ostatni
magicboy
Portret użytkownika magicboy
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2010-02-08
Punkty pomocy: 1
Ciągle czeka na krok z mojej strony!?

Przedstawię wam mój problem z kobieta ktorą poznalem w klubie jakiś czas temu.Opis bajery klubowej pomijam bo nie bylo w niej nic nadzwyczajnego.Fakt faktem wcisnęla mi sama swój numer bo musiala uciekać.Za 2 dni napisalem do niej esa z pytaniem jak tam samopoczucie po imprezie i że wydaje mi się że jest ciekawą osobą i czy uda nam się sprawdzić czy się jednak nie mylilem.Odpowiedz z jej strony oczywiście pozytywna.Laska HB6/7 ale cholernie nadrabia inteligencją co mi się strasznie spodobalo.No więc do rzeczy.Umówilem się z nią na spotkanie za kilka z racji tego że mam niby dość zajęty tydzień.Pech chcial że musialem wyjechać na 2 tygodnie w polskę.Spotkanie odwolalem ale pisalismy wieczorami eski i od czasu do czasu na gadu jak mój roz*ebany modem play raczyl zaskoczyć Tongue
Gadalo nam się zajebiście.Po kilku rozmowach slowa z jej strony typu "mój Kochany" byly normą,poza tym otwarte teksty że jej się spodobalem i interesuje ją moje podejście do życia.(czyli już jakies zainteresowanie jest) Co rozmowę podziekowania za mile spędzony czas.No ale teraz mam problem i nie wiem co zrobić zeby nie "wejść jej w dupe" i pokazać że jestem needy.Jeden raz zaczęla sama rozmowę wysylajac mi esa.Kolejne rozmowy byly z mojej inicjatywy.Co jakieś 2 dni slalem jej esa co u niej slychać bo ja robie to i to.zawsze odpisywala i toczyla sie bardzo fajna rozmowa.Chcialem sprawdzić czy odezwie się pierwsza i siedze cicho jakiś tydzień.Ani jednego esa z jej strony.I teraz pytanie do was.Czy powinienem wychodzić z inicjatywą dalej czy nie?nie wiem co zupelnie zrobić.Mialem poczekać jeszcze 2-3 dni i napisać że skoro nie wykazuje zainteresowania moją osobą to będziemy musieli się pożegnać.
Pomóżcie Panowie bo szkoda puścić ją nie poznawszy jej cialka Tongue

Dil
Portret użytkownika Dil
Nieobecny

Dołączył: 2009-11-29
Punkty pomocy: 34

Cały czas tylko piszecie ? Może umów się z nią wreszcie.

magicboy
Portret użytkownika magicboy
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2010-02-08
Punkty pomocy: 1

Za 12 dni dopiero wracam do domu...robota mi się na łeb zwaliła i ku mojemu wkurwieniu muszę siedzieć na wypizdówku gdzie ledwo zasięg w telefonie działa i psy dupami szczekają.
Ale coś do tego czasu muszę zrobić...tylko właśnie nie wiem co!?

magicboy
Portret użytkownika magicboy
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2010-02-08
Punkty pomocy: 1

Kurwa Panowie dajcie jakieś rady bo spierdolę temat i będę się wkurwiał potem niepotrzebnie.Kilka konkretnych rad.Proszę o tak wiele?

Dit
Portret użytkownika Dit
Nieobecny

Dołączył: 2010-03-03
Punkty pomocy: 7

Najlepszą radą jest zająć się pracą. Nic nie przyciąga kobiet tak bardzo jak to gdy masz coś innego do roboty niż ona. Nie wiem czy jest jakaś rada na Twoją sytuację.

Nic więcej nie poradzę bo sam byłem w podobnej sytuacji, gdzie nie mogło dojść tak szybko do spotkania, i cóż, początkowe emocje szybko wysychają...

magicboy
Portret użytkownika magicboy
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2010-02-08
Punkty pomocy: 1

Kolego Dit pracy mam tyle że aż wychodzi mi bokiem.Czasami wolał bym pracować na kogoś,odjebać 8 godzin i robić co się podoba a jak jesteś na swoim to zapomnij o wolnym czasie ;/
Z racji tego że tylko jeden kolega pofatygował się i napisał posta napisałem esemesa o treści zawierającej to że przepraszam że nie dawałem znaku życia przez ten tydzień ale miałem ogromnie ciężką sytuacje życiową i nie miałem czasu nawet na napisanie eska.Napisałem że ona chyba również była ogromnie zajęta "bo chyba Ty nie z tych co z duma czekają całe życie na pierwszy krok ze strony faceta,bo jak przecież doskonale nam wiadomo kobieta również musi wykazywać zainteresowanie". Na esa czekałem 20 min :D  przeprosiła i powiedziała że faktycznie była bardzo zajęta.Kłamała jak z nut ale coś przecież musiała odpisać.Gdyby ktoś miał podobny problem to zróbcie coś podobnego.Prostym ruchem zwalicie całą winę na nią i na dodatek będzie się musiała tłumaczyć.pozdrawiam

Dit
Portret użytkownika Dit
Nieobecny

Dołączył: 2010-03-03
Punkty pomocy: 7

Hehe świetne posunięcie Tongue, zawsze jest dobrze obrócić sprawę na swoją korzyść.

Wiem jak to jest jak jest sporo roboty, sam niedługo pewnie nie będę miał czasu się wylać...