Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

23 letni prawiczek w końcu chce zacząć życie

8 posts / 0 new
Ostatni
dzony22
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2020-02-03
Punkty pomocy: 0
23 letni prawiczek w końcu chce zacząć życie

Witam Was,
Mam 23 lata i do tej pory nigdy nie byłem w żadnej relacji z kobietami, nawet nie było żadnych pocałunków i innych zbliżeń. Wynikało to głównie z moich wewnętrznych zahamowań przed poznawaniem nowych ludzi, a w szczególności dziewczyn i problemów typu stulejka o której wstydziłem się komukolwiek powiedzieć (co też w dużej mierze wpływało na poczucie własnej wartości i możliwości), sprawę stulejki rozwiązałem dopiero niecałe pół roku temu i nadal nie jest idealnie, ale może będzie działać jak należy.

Do sedna, w pracy od roku okazjonalnie widuję się z pewną dziewczyną (dostarczam paczki i czasami akurat jest przy wejściu) zamieniamy parę zdań o niczym, czasami jakiś żarcik i sobie idę.
Dlaczego rok i nic nie zacząłem działać? Bo stwierdziłem, że i tak do niczego nie dojdzie przez problem opisany wyżej - to mnie bardzo dobijało.
Teraz jednak czuję, że to może się udać, ale z racji braku doświadczenia mam obawy.

Czy po takim czasie niejako obycia ze sobą mam chociaż cień szansy na zrobienie z tego poważnego związku?

Dodatkowo w czasie pandemii nie ma teraz dużych możliwości miejsc na wyjście: restauracje, kina, lodowiska, wszystko pozamykane. Pomyślałem, że zostaję tylko np. spacer w parku, ale to na 2 może 3 spotkania, a z tego co czytałem to forum, zalecacie by dążyć do seksu w miarę jak najszybciej i tu kolejny problem:
Mieszkam ze rodzicami i młodszym bratem, zawsze wieczorami są w domu, pokój swój mam, ale będzie wszystko słychać na cały dom co robimy więc nie mam jej jak zaprosić za bardzo do siebie na seks. Ona z tego co wiem mieszka ze współlokatorem, więc nie mam pomysłu gdzie mamy to zrobić żeby było intymnie i spokojnie.

Czy to faktycznie wg Was sytuacja bez wyjścia, czy ja zbyt to komplikuje? Bo czekać jak będę miał pustą chatę to może potrwać miesiąc a może z pół roku...

Malylunch
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Kraniec globu

Dołączył: 2019-10-12
Punkty pomocy: 864

Ale już pięknę plany na 300 lat do przodu:) najpierw to ja zaproś, później będziesz się zastanawiał.
Nigdy nie było nic a uważasz że to strzał w 10'tke. Ona może Cie odstrzelić bez mrugnięcia okiem i co wtedy?

Przestań się zastanawiać nad odległa przyszłością, stosuj zasadę CHCE->ROBIĘ.
Prosta zasada ale skuteczna. Często ryzykowna ale nigdy człowiek nie pluje sobie w brodę ze nie spróbował Smile

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu

`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2038

"Czy po takim czasie niejako obycia ze sobą mam chociaż cień szansy na zrobienie z tego poważnego związku?"
Nigdy nie byłeś z żadną kobietą, nie całowałeś się nawet, pewnie i nie dotykałeś a ty o związkach... wiesz, że wszystko co wymieniłem plus seks oczywiście to w związku codzienność, chleb powszedni?

"Czy to faktycznie wg Was sytuacja bez wyjścia, czy ja zbyt to komplikuje? Bo czekać jak będę miał pustą chatę to może potrwać miesiąc a może z pół roku..."

Tak. Komplikujesz sam. Widzisz życie z jednej strony to nie je bajka ale z drugiej to nie jest coś co jest ponad możliwości człowieka. Wystarczy wstać rano i poddać się losowi ale dużo lepiej żyć jak się idzie czasami pod prąd. Robi coś czego nie robią wszyscy. A nie wszyscy mają jaja by poderwać kobietę a już na pewno nie taką którą sami chcą a nie która jest pod ręką.
Małymi kroczkami. Nie planuj. Bierz pod uwagę tylko najbliższe dni. Przede wszystkim spróbuj ją zaprosić. Ale jak się nie zgodzi to nie zrażaj się. Po prostu powiedz w stylu: ok, straciłaś właśnie szansę na spędzenie fajnie czasu w doborowym towarzystwie.
I tak masz myśleć - to ona ciebie nie pozna a ty już wiesz, że nie jest dla ciebie. To bardzo ważna wiedza ale bez spróbowania nie przekonasz się.

Stulejki, brak jądra, brak nogi, pryszcze itd. itp. - Ileż już tego było. Ileż ja już widziałem przypadków gdzie facet myślał, że dla niego nie będzie już życia a teraz zasuwa z dwójką dzieci za rączki i żoną na zakupy w sobotę rano.

Stary masz zdrowie, jesteś sprawny umysłowo - masz już bardzo, bardzo dużo. Tylko psychika cię ogranicza ale na szczęście jest to do ogarnięcia.

Jak dziewczyna rozumna i się jej spodobasz to nawet jak 2 razy na różnych randkach sprzęt nie zaskoczy to ona cię nie skreśli - jeśli po prostu powiesz o co chodzi i że to przejściowe. Takich kobiet szukamy, nie popierdolonych i rozpieszczonych laleczek.

Odwagi majster!

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

dzony22
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2020-02-03
Punkty pomocy: 0

Dzięki za odpowiedzi.
Sytuacja się trochę skomplikowała i potrzebuję rady. Kolejny raz się z nią spotkałem w przelocie w pracy no i tak luźno spytałem jak tam, a ona, że do dupy, bo tydzień temu jej zmarła mama...
No takiej odpowiedzi się nie spodziewałem, aż nie wiedziałem co powiedzieć. Złożyłem tylko kondolencje że będzie dobrze itd.

Nie mam pojęcia co mam robić w takiej sytuacji z moim planem. Widać po niej, że mocno to przeżywa i się wcale nie dziwię, ale nie wiem czy mam odpuścić czy wręcz przeciwnie atakować? Co o tym myślicie?

eldoka
Portret użytkownika eldoka
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Wyspa Genialnego Żółwia

Dołączył: 2015-08-13
Punkty pomocy: 2038

nie czytałeś podstaw.
Jakbyś czytał to byś wiedział, że nie wolno planować.
Zapieprzaj i studiuj a później praktykuj. Jeśli jej zmarła matka to ostatnie co jej w głowie to randkowanie.
Jeśli nie zmarła to znaczy, że nie jest zainteresowana.
Podtrzymuj póki co rozmowy, za jakiś czas jak zobaczysz że zainteresowana twoją osobą to zaproponuj spotkanie ale nie czekaj na nią i na ten moment. Szukaj innych.

__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."

"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."

infreak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Rocznik 91
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-09-16
Punkty pomocy: 995

Kolejny podobny temat ...

Każdy etap w życiu ma swój czas. Pierwsze relacje/seks większość odbywa w wieku 16-18 lat, no może do 20 to norma. Dlaczego mając 20 lat nie zastanawiałeś się, czy coś jest nie tak, dlaczego wtedy nie próbowałeś coś zmienić? Wtedy to byłoby picuś glancuś. Przełamałbyś się z 2-3 razy, spodobałoby ci się i zacząłbyś wychodzić do ludzi, podrywać kobiety. Wyrobiłbyś sobie nawyk i dzisiaj byłbyś tam, gdzie chcesz być...

Im dłużej będziesz zwlekał tym gorzej. I tak już jesteś w tyle kilka lat za innymi facetami, którzy regularnie działają z kobietami do 18 roku życia. Masz jedną kobietę na oku - to za mało. Nie wyjdźcie ci z nią to się załamiesz. Musisz mieć zawsze kilka kobiet do wyboru, wtedy będzie ci lżej. Nie wyjdzie z jedną to masz inne no i co, świat się nie wali. Ty już swoje szczęście uzależniłeś mocno od rezultatu. W efekcie - będziesz zajebiście spięty i starał się, żeby tego nie "zjebać". I zgadnij co się stanie? Spierdolisz to, ale nie ze względu na brak skilla. Spierdolisz to ze względu na stres, desperację, oczekiwanie na pozytywny wynik. Traktujesz to już personalnie jako wygrana (związek/seks -> dobre samopoczucie) lub przegrana (odrzucenie -> smutek/depresja/załamanie). To do niczego dobrego cię nie zaprowadzi.

Przeciętna kobieta, nie jakaś piękność ma w tym samym czasie 10 adoratorów i sobie wybiera, ocenia który lepszy. W tej grze trzeba stosować ten sam trick. Ładna kobieta to już pewnie w dziesiątkach, albo nawet w setkach adoratorów się topi. Prawie każdy z nich wysoki, przystojny, dobrze zbudowany, przy kasie. Ale kobieta nie będzie oceniać ich który więcej zarabia, czy który lepiej wygląda. Będzie patrzeć na to jak się z jakimś czuje. A większość facetów jest teraz zagubionych. Nawet ci idealni "modele", przystojniacy, bogacze często nie są zdecydowani. Nie wiedzą co robić, jak się zachować, co powiedzieć. Często też napalają się na jedną konkretną kobietę i uzależniają swoje samopoczucie od rezultatu. Oni też często są egocentryczni i myślą, że skoro mają wygląd i kasę to kobieta sama padnie im do stóp, więc nie ważne co powiedzą, jak powiedzą, jak poprowadzą relację. Podchodzą do tego wszystkiego byle jak.

I tu jest właśnie ta luka, z której czerpią wszelkiej maści podrywacze i ogarnięci goście z kobietami.

Tutaj ważne jest akurat to, czego najbardziej ci brakuje i większości facetom na świecie obecnie - odwaga, zdecydowanie, pewność siebie. Widać to przecież po zachowaniu, mowie ciała, spojrzeniu. Faceci szybko odpuszczają, często nawet nie próbują. Kiedy ty się zastanawialeś, czy mając stulejkę jesteś godny i zasługujesz na kobietę twój pewny siebie kolega od razu jak tylko zobaczył tą dziewczynę podszedł do niej i ze zdecydowanym i opanowanym głosem oznajmił, że mu się podoba i zabiera ją na najlepszą randkę w życiu. Bez zbędnej analizy i dialogów w głowie. Ty zanim się w końcu przełamiesz po 3 miesiącach walki z wymówkami w głowie podobnie jak inni adoratorzy zauważysz, że twój obiekt jest już po ślubie z twoim kolegą i mają razem dziecko... Tak to często w życiu bywa.

Jedni będą gadać, że liczy się kasa, inni że wygląd, trzeci że geny czy coś tam jeszcze. A często jest to po prostu czas. Wiele kobiet jest z przeciętnymi gośćmi bo oni po prostu się nie zastanawiali w nieskończoność, tylko je poderwali zanim pojawili się przystojniacy na horyzoncie. Kobietom też nie chce się czekać w nieskończoność, często biorą najlepszego faceta pod ręką jak już żaden wybitnie fajny się nie trafi.

Widzisz kobietę, podoba ci się, to od razu podchodzisz, zagadujesz, proponujesz, umawiasz się, ale nie oczekujesz sukcesu. Taki nawyk sobie musisz wyrobić i nie musisz ponadto uczyć się żadnych sztuczek czy innych alpejskich kombinacji. Wybór sobie te cechy, których większości facetom obecnie brakuje to będziesz się wyróżniał i szybko eliminował konkurencje, która godzinami będzie się patrzyć na kobietę i zastanawiać czy może warto podejść.

Nie zastanawiasz się -> działasz. Tylko to cię jest w stanie uratować.