Witam.
Ten temat zakładam z następujących dwóch powodów:
- sam chce coś zmienić swoim życiu
- im więcej nas będzie, tym większa mobilizacja do zrealizowania swojego celu, celów.
Krótko o akcji.
Sierpień ma 31 Dni, na okres tego czasu wybieramy sobie powiedzmy max 3 cele, które jesteśmy wstanie zrealizować o ile się do tego przyłożymy.
Po 31 dniach opisujemy czy udało nam się zrealizować swój plan, czy też coś nas powstrzymało jak np. lenistwo, brak czasu, czy jakaś inna wymówka.
Moje cele to:
- zero używek
- Sport to: 100 pompek, kaloryfer na brzuchu
- zrobić 3 rzeczy, których nie zrobiłem do tej pory.. Powiedzmy przebiec jednego dnia 30 km, przejechać rowerem wyznaczoną trasę, albo zjeść kolacje na jakimś dachu.
Cele jak widać nie dotyczą kobiet, bo problemu z poznawaniem ich nie mam.
Mam problem z życiem, które jest niepoukładane i przez to chce kilka rzeczy zmienić..
P.S. Pod tym linkiem będzie można śledzić rozwój mojej osobowości.
https://www.facebook.com/pages/J...
A jakie wy macie cele ?
Fajna inicjatywa, ale kaloryfer w 30 dni ? Nie wiem, czy się da. Niemniej jednak trzymam kciuki za realizację
"Może mój świat marzeń być jak głupia historia
Po to mam wyobraźnie by bujać w obłokach"
~ Vixen - Myśl co chcesz
Fajnie, że masz cele ale cały szkopuł w tym by były one realne, zarówno w czasie jak i biorąc pod uwagę Twoje możliwości. Muszę Cię sprowadzić na ziemię- w 31 dni nie zamienisz brzucha w kaloryfer. Potocznie zwany "6-ścio pak" buduje się ja wiem? Na pewno nie krócej niż 2 lata. Nie wspomnę już że kaloryfer to mnóstwo wyrzeczeń i trzymanie dobrej, zbilansowanej diety.
Jeśli chodzi o pompki- tu też nie wiele zdziałasz. Nie ma opcji byś po miesiącu treningu robił 100 powtórzeń, no chyba że na dzień dzisiejszy robisz gdzieś z 90 pusz apów. Jednak jeśli robisz tyle pompek co każdy- dajmy na to 30, to przy dobrych wiatrach 100-kę osiągniesz może po roku regularnych, ciężkich treningów.
Porywasz się z motyką na słońce, a po miesiącu tylko się wkurwisz przez brak efektów i założysz na podrywaju temat: "Pomocy! Robiłem przez czydzieści jeden dni szóstkię wejdera a mój brzuch dalej wygląda jak wyglądał". Spokojnie- nie bądź taki w gorącej wodzie kąpany.
To żeś uargumentował ;/ Może napisz coś więcej? Ja wiem, że w Internecie jest mnóstwo programów typu "100 pompek w 6 tygodni", jednak to takie mydlenie oczu frajerom. No chyba że ktoś jest naturalnie silny i robi te 70-80 powtórzeń bez żadnego treningu.
Osoby słabsze, takie która tak jak ja robią po 25 pompek max potrzebują +/- roku intensywnych treningów by w końcu dojść do tego magicznego pułapu 100 powtórzeń.
Oczywiście mam na myśli pełne, poprawne technicznie wykonanie ćwiczenia- 0 fuszerki.
nie wiem kiedy ludzie skumają ,że kaloryfer każdy ma na brzuchu tylko jest schowany pod tłuszczem i nie trzeba brzucha ćwiczyć tylko zredukować ten zbędny fat i będziemy mieli widoczny ten upragniony six-pack,patrząc na Twoje zdjęcie z FB tłuszczu masz dość mało spokojnie w miesiąc mógłbyś stracić z 3-4 kilo i myślę ,że zrealizował byś swój cel btw nie rób żadnej szóstki weidera chyba ,że chcesz sobie odcinek lędźwiowy rozjebać bo sporo takich przypadków było jak ktoś jest w temacie wie o co chodzi
Większość ludzi z podrywaja ma tyle iluzji w głowie odnośnie siłowni,treningów,i żywienia ,że lepiej w tym miejscu nie pytać o te sprawy ;D
"nie wiem kiedy ludzie skumają ,że kaloryfer każdy ma na brzuchu tylko jest schowany pod tłuszczem i nie trzeba brzucha ćwiczyć tylko zredukować ten zbędny fat i będziemy mieli widoczny ten upragniony six-pack"
To nie prawda. Brzuch po redukcji tłuszczu będzie jedynie płaski, ale na pewno nie umięśniony. Aby uzyskać kaloryfer konieczne jest stosowanie ćwiczeń. Sorry, ale nie ma drogi na skróty, a jeśli masz jakieś wątpliwości to napisz na priv do Hoona.
nie mam wątpliwości ;d sam jestem tego przykładem ,że nie trenując w ogóle brzucha mam kaloryfer widoczny ale wyciąłem się na maksa aż mam żyły na brzuchu zgadzam się z tym ,że wykonując ćwiczenia na brzuch wzmocnimy go i na pewno rozwiniemy bardziej mięśnie ale to też wszystko leży w genetyce nie każdy będzie mieć brzuch jak Lazar Angelov.
Bardzo często jak ktoś jest chudzielcem to ma kaloryfer ale wiadomo ,że nie jest on taki jak u wyżej wymienionego Lazara który trenuje brzuch 10 lat,trzyma diete i pewnie coś wbija
Panowie, mieliście podawać tutaj swoje cele a nie dawać mi złote rady.
Ja jestem świadomy że nie wszystko mi się uda, ale po tym miesiącu będę miał jedną satysfakcje . Pracowałem nad celem 31 dni i jeżeli nie udało się a efekty widać to na tym nie pozostanę.
Dlatego dawać mi rady sami napiszcie swoje cele, bo w temacie rozwoju i podrywu jestem tak głęboko, że rad mi wystarczy.
Po prostu byłem z laską 3,5 roku która niewiele ode mnie wymagała i się zapuściłem.
Muszę wziąć się za siebie.
Jak wspomniałem, z podrywem nie mam problemu, wystarczy że zagadam do dziewczyny i ona słucha mnie a kumple mi zazdroszczą. Może to też dlatego, że jestem Przystojny
Dlatego wypisujcie swoje cele bo inaczej ten temat nie ma sensu.
Przeżyć. Taki może beznamiętny cel, ale uczciwy.
-----
W życiu nie chodzi o racje a o wibracje.
Jak tak obserwuję to co piszecie, to jedynie realne jest w te 31 dni nauczyć się podstaw i trochę więcej obcego języka. Kaloryfer w 31 dni? Dla mnie to jest nie realne jeśli ktoś ma trudną przemianę metabolizmu. Zgadzam się z Perrym co do szesciopaka.
Bożee.. przecież każdy ma włókna mięśniowe brzucha i każdy by miał kaloryfer po zredukowaniu tłuszczu z tą różnicą, że ten co nie ćwiczy ma tylko zarysy (typowe chudzielce) a ten co ćwiczy ma zarys mięśni i kaloryfer jest bardziej wydajny, więc nie słuchaj porad typu "nie ćwicz brzucha, bo sobie coś spierdolisz", tylko ćwicz jak masz taki cel, bo ćwiczenie brzucha to nie tylko poprawi go wizualnie, ale poprawi tez inne czynniki fizyczne.
Daje rady tylko wtedy, gdy sam coś przetestuję i poznam.
Czyli jak by nie patrząc- wychodzi na moje ;p