Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Angażowanie, jak odbierać ?

5 posts / 0 new
Ostatni
highliving
Nieobecny
Wiek: 00
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2014-04-27
Punkty pomocy: 190
Angażowanie, jak odbierać ?

Cześć,

dzisiaj szybkie pytanie.

Znajomość od listopada, rozwinęła się szybko, sex jest od 4 spotkania, regularnie.

Dziewczyna moim zdaniem mocno inwestowała emocjonalnie, wspominanie, że czuje się przy mnie bezpiecznie i jest szczęśliwa, że czuje jakby znała mnie dużo dłużej. Ja początkowo byłem ostrożny w słowach, jednak widząc, że mówi dużo, chce się spotykać, to też dałem jej odczuć, że traktuje to poważnie, bo mogłaby uznać, że nie wiem czego chce.
Powiedziałem, że jej nie skrzywdzę i jak się z kimś spotykam to traktuje to poważnie, że jest to dla mnie wartościowa znajomość i raz wypadło mi z ust, że mi zależy, kontekst rozmowy był taki, że miała zrobić badania i wzruszyła się tym, że się o nią martwię.

To o co chcę Was zapytać to czy powinienem przejmować się poniższą sytuacją:

Otóż widujemy się zazwyczaj w środę i sobotę lub piątek. Jedną noc w weekend spędzamy razem tylko, że zawsze ja to organizuję, chwilowo nie mamy swojego lokum i zawsze coś nam ogarnę, jak są to jakieś koszty to dziewczyna inwestuje w to również, także tu nie ma problemu.

Chodzi o to, że nie wychodzi sama z pomysłem spędzenia czasu, gdybym nie zorganizował czegoś to pewnie skończylibyśmy bez pomysłu.

Czy jest to rzecz warta uwagi czy olać to, bo wszytsko jest dobrze ?

opos1
Portret użytkownika opos1
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Krakow

Dołączył: 2014-05-12
Punkty pomocy: 604

Stary. Po co to rozkminiasz. Masz fajną relację, panna wychodzi z Tobą jak proponujesz,masz sex. Jest okej. W późniejszych fazach związku napewno się to zmieni, kiedy panna się zakocha i będzie teksnic. Laughing out loud

antoine89
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-11-28
Punkty pomocy: 297

Moim zdaniem nie masz powodów do obaw. Kobiety często nie wychodzą z inicjatywą na początku znajomości, bo wszyscy wokół tłuką im do głów, że to mężczyzna ma zabiegać i starać się. Z czasem jej przejdzie;)

"Co ma płynąć, nie utonie"

Yami
Portret użytkownika Yami
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 14
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2011-04-13
Punkty pomocy: 623

W utopijnej wizji obie osoby są równo zaangażowane w inwestowanie w relację. Spotkasz nawet w życiu okresy, kiedy faktycznie tak będzie. Niestety, człowiek jest z natury potwornie leniwą istotą i nie lubi robić więcej niż jest konieczne. Kocha też, gdy ktoś robi coś za niego. Wszystkie relacje finalnie dążą do efektu, w którym jedna strona zostaje stroną bardziej pożądaną - a druga zabiegającą o jej względy. Najczęściej ta proporcja utrzymuje się na poziomie 70:30 - to oznacza, że 70% zaangażowania jest po stronie jednego z partnerów.

Proporcja ta nie jest stałą - czasami zmieni się na twoją korzyść, a czasami odleci tak bardzo, że druga strona niemal w ogóle przestanie się angażować.

Większość osób, kiedy chce, aby druga osoba się zaangażowała, zaczyna zalewać je swoim zaangażowaniem - pokazywać, jak jej zależy, starać się. Myślą, że jeśli ta osoba zobaczy ich starania, to sama będzie bardziej chętna do inwestycji.

Efekt jest jednak odwrotny. Im więcej elementów układanki dajesz, tym mniej twoja partnerka musi dać od siebie.

Rozwiązanie? Starać się mniej.

Nic w naturze nie ginie. I - jeśli będziesz stopniowo, powoli przesuwał granicę - prędzej czy później ona będzie musiała zainwestować, aby utrzymać jakość waszej relacji.

Największe zaangażowanie od drugiej osoby dostawałem wtedy, kiedy sam przestawałem dawać cokolwiek. Kiedy chciałem wyjść z bardziej intymnej relacji z kobietą, wypisać się z układu. Przestawałem do niej pisać, dzwonić. Kiedy zostawiałem ją w przeszłości. Mimo wyraźnych sygnałów z mojej strony, że nie jestem już zainteresowany, one często molestowały mnie, męczyły wiecznymi telefonami, wiadomościami na messengerze. Zaproszeniami na piwo, imprezy, drinki na mieście. Nie dawały mi spokoju, mimo że pokazywałem, że mam je dokumentalnie w dupie. Że nie chce mi się odpisywać na ich pytania. Kiedy zbywałem je dwoma słowami.

(Swoją drogą to dość syty temat na bloga)

FOLK
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-12-17
Punkty pomocy: 4

@Yami

ze swojej strony mogę powiedzieć (ale pewnie sporo osób tutaj podziela moje zdanie), że chętnie przeczytał bym bloga na temat angażowania się w relacje od tak doświadczonej osoby jak ty. Pomyśl o tym gdy będziesz miał chwilę czasu. Może lepiej napisać jednego bloga niż odpowiadać na 30 kolejnych pytań na forum Smile?

Pozdrawiam