Problem wygląda następująco
Od kilku miesięcy spotykam się z pewną dziewczyną. Najczęściej uprawiamy seks ok 2-3 razy w tygodniu. Zauważyłem, że często po stosunku jestem kompletnie wyczerpany, nawet jeżeli trwa on krótko, powiedzmy 20min. Najbardziej jednak martwi mnie to, że na następny dzień, a nawet do dwóch dni po, jestem, jakby to powiedzieć, wypruty z emocji i motywacji do działania. Mam pasje i cele, które cały czas realizuje, niestety przez to rozchwianie nastroju po seksie ciężko mi iść razem z moim planem dnia, tzn. realizuję go, ale czuję się strasznie rozkojarzony i ospały. Zdarzało się parę razy, że mieliśmy dłuższą przerwę od siebie, tydzień, maks dwa tygodnie i muszę powiedzieć, że po tym czasie byłem o wiele bardziej naładowany energią i łatwo było mi ogarnąć moje plany.
Od razu powiem, że dietę i ćwiczenia mam zapięte na ostatni guzik, od pół roku nie oglądam też żadnego porno ani się nie masturbuję. Seks przyjemna sprawa, dlatego nie chciałbym go za bardzo ograniczać, a do tego wiadomo dziewczyna też ma swoje potrzeby.
Chciałbym się dowiedzieć czy ktoś tutaj też ma może podobne objawy. Myślicie, że taki spadek mocy jest normalny, czy może mam jakieś problemy z organizmem i powinienem się przebadać?
Na pewnie nie bijesz po kasku? Bo to aż nienormalne, że Twój organizm tak reaguje
Nie, zupełnie tego nie robię z tych samych powodów. Jak kiedyś to robiłem, moje plany leciały w rozsypkę, więc całkowicie z tego zrezygnowałem.
No to się wybierz do lekarza.
Jaką masz dietę i jakie robisz ćwiczenia?
Dam Ci do myślenia
Dieta na masę ok 4500kcal dziennie B:1,8g W:4-6g T:2g. Codziennie warzywa i jakieś owoce, całkowity brak alkoholu od jakichś 4 miesięcy. Ćwiczę 6 razy w tygodniu: 4 razy split siłownia na masę, 2 razy lekkie bieganie. Irytuje mnie mój problem, szczególnie, że dużo wysiłku w to wszystko wkładam. Zastanawiam się nad prywatnym przebadaniem poziomu hormonów i pójściem z wynikami do specjalisty.
Moim zdaniem to bym zmienil diete , wiecej owoców jesc witaminka C bedzie granat na potencje , a zeby naladowac sie testosteronem proponuje cwiczenia na nogi . Pozatym dawka snu tez nie zaszkodzi wtedy organizm sie regeneruje i jest motywacja do dzialania .
Po orgazmie wydziela sie prolaktyna ktora blokuje wytwarzanie dopaminy.
Objawy typowy dla koniobijcy wiec zachecam Cie zeby zrobic badania w tym kierunku.Moze masz za wysoki poziom prolaktyny..
( nie jestem zadnym expertem )
Też czytałem właśnie o tej prolaktynie. Możliwe, że to jakaś pozostałość po starym trybie życia (porno, masturbacja), która się teraz na mnie odbija. Wychodzi na to, że jedyna opcja to iść do lekarza i na badania.
Na okres wakacyjny (słoneczny) zaprzestałem przyjmować wit. d3 i jakoś tak wyszło, że magnez mi się skończył i nie kupiłem nowego. Zacząłem czuć się wypruty, ciągle zmęczony i senny + libido spadło, po ok 10 dniach takiej jazdy zarzuciłem 20 000 jednostek wit d3, na drugi dzień 10k i teraz po 5k dziennie, do tego magnez forte z olimpu, najpierw trzy tabsy, potem dwie i teraz już codziennie po jednej.
Od razu ruszyłem z miejsca. Nie wiem co pomogło, czy to tylko placebo, ale jest ok. Wit d3 mocno sobie chwalę, a od ponad 2 lat przyjmuję.
W sumie to może być coś z suplementacją, bo od jakichś 2 miesięcy przestałem brać witaminy i minerały w tabletkach. Doszedłem do wniosku, że wszystko powinno być w jedzeniu. D3 nigdy nie brałem osobno, ale poczytam o niej i ewentualnie przetestuję. Dzięki za radę.
http://www.dobrametoda.com/ARTYK...
http://slawomirambroziak.pl/tag/...
Z takich głównych materiałów, ogólnie dość sporo się o niej naczytałem i wychodzi, że to rewelacyjny środek na wszystko.