hey.
to tak na szybko,laska hb 8 ,kasjerka na stołowce w firmie w ktorej pracuje,wpadła mi oko jednak pojawia sie problem bo nie mam kiedy do niej zagadac.Ona raczej mnie kojarzy,pamieta co kupuje,czesto sie usmiecha ,pare razy widzialem jak zawiesila wzrok na mnie ale moge sie mylic.
Mam dwie przerwy podczas których w zasadzie jest zajeta bo sprzedaje a jak ide na koniec przerwy to moze max ze 2 zdania z nia zamienie i juz ucieka bo a to ktos cos kupuje albo ma swoje obowiazki a jak nie to ,to mi sie czas konczy.
Ostatnia moja krótka rozmowa z nia wygl tak ze poprosiłem o jakiegos batona.
ona - chcesz tego czy moze innego?
ja - a co ? az tak sie na nich znasz?
ona - tak,bardzo lubie słodycze i wgl.
ja - to kup sobie gumy czekoladowe (haha)
ona - a to sa takie?
ja - nie wiem,zapros mnie gdzies do sklepu to pochodzimy i poszukamy
ona - to ja mam Cie zapraszac? (usmiech)
i w tym czasie nastepna osoba w kolejce i koniec przerwy.
nastepnego dnia podbiłem tez cos kupic ,usmiechnela sie do mnie jak podchodziła,ale była kupa ludzi za mna i kolejke blokowalem wiec nic.
tak ze w czasie pracy ciezko,a przed lub po to jeszcze jej nie ma albo ,juz jej nie ma,inny sposob zagadania odpada bo fb jej nie mam a znam tylko jej imie.
jakies propozycje?
czyli direct?
nie próbowałem ,gorzej jak mnie zleje tak przy w szystkich majac w zamysle rzeczywiste zlanie mnie nie wspominajac o zlaniu tak zeby tylko nie wyjsc na łatwa
no nie wiem...
POZDRO
bardziej strach przed wyjsciem na glupa przy innych.
POZDRO
dobra sprobuje ale jakos troche inaczej i nepewno nie bedzie to direct ,jakos sie nie czuje w tym za dobrze,akurat zmiane mam nocna to zobaczymy
POZDRO
ona - to ja mam Cie zapraszac? (usmiech)
No przecież kurde lepszej zachęty nie mogłeś dostać!
Załamujecie mnie, pany.
Kuj żelazo póki gorące
kupis89 bez urazy, ale te twoje teksty na podryw to jak z gimbazy ...
ni to śmieszne, ni urocze
dodatkowo jak to sie mówi "nie ruchaj dupy ze swojej grupy"
jak nie wyjdzie to kwas i wstyd
moje propozycje to szukaj innych "neutralnych"
they hate us cause they ain't us
Ulrich - moze i sa jak z gimbazy ale sory,ja nie jestem jakims tam nie wiadomo jakim wirtuozem podrywu i nie siedze ciagle wieczorami na roznych forach by nie wiadomo to jakich metod i tekstów używać.
Akurat w tej sytuacji to przyszło mi na mysl a skoro Ty po 2 moich zdaniach (,, to kup sobie gumy czekoladowe,, i ,, to zapros mnie gdzies do sklepu to... ,, stwierdzasz ze sa jakie sa to spoko,mam nadzieje ze ty uzywasz lepszych.
A co do sytuacji z ta panna ,to zastosowalem sie w jakims tam stopniu do waszych porad no i podbilem do niej pod koniec przerwy oczywiscie zaczynajac tekstem niczym gimbaza :
ja - to co bierzesz mnie na poszukiwanie tych gum ?
ona - to ja Ciebie powinnam ? to Ty powinienes zabrac mnie
ja - ok niech bedzie , co robisz w week?
ona - idzie na impre tu i tu
ja -( a ze mi to troche nie pasowało bo jestem z innej miejscowosci i miał bym problem z powrotem po imprezie )powiedziałem ze mi nie bardzo pasuje i wole wczesniej wiec wymienmy sie nr telefonu
ona - ( bach kartka i długopis w reke i zaczyna pisac) masz bedziesz miał mój
ja - (podaje tel) wpisz nr,puszcze strzałke bedziesz miala moj
ona - ( wpisała i puscila sobie strzałke)dodajac ales moment wybrał,zaraz sie spale przy wszystkich ( nikogo przy kasie nie było, wszyscy siedzieli za moimi plecami)
no i jeszcze sie przedstawiłem podałem reke,ona dodała- a to Ty jeszcze nie wiesz jak mam na imie?
ja - no jak widac, zapłaciłem i odszedlem.
panna rzeczywiscie im dłuzej to trwało palila sie coraz bardziej ,nie wiem ze strachu ze ktos to bedzie widział,moze ze nie miala takie sytuacji w miejscu publicznym a moze poprostu ze mna cos nie tak i wstyd.
czy dojdzie do spotkania,czy wogóle odbierze/odpisze czas pokaze
POZDRO
Jeżeli nie odbierze to trudno. Znajdziesz wtedy inną, ale się nie nastawiaj od razu negatywnie. Zrobiłeś ten krok i powinieneś być z siebie dumny
Mało kto by się zdecydował. Inni by wzdychali, a gdy w końcu podeszli powiedzieli by że nie są gwałcicielami i chcą numer 
Idealny tekst na podryw.
Na pewno napisz nam co wskórałeś
Tylko nie wypisuj do niej ciągle etc. Zadzwoń raz jakoś w weekend. Ustawcie się może po pracy i gdzieś razem wyskoczcie 
Zmień podejście do siebie. Piszesz jakbyś w ogóle nie był pewny siebie. Mówisz, że boisz się co ludzie pomyślą, boisz się że z Tobą coś nie tak. Powiem Ci co ludzie pomyślą. Gówno pomyślą bo mają Ciebie i innych w dupie. A czy z Tobą coś nie tak? Spójrz w lustro. Masz drugą głowę na plecach, namiot w spodniach czy może ślinisz się jak mówisz? Jeżeli nie to wszystko jest z Tobą w porządku na tą chwilę
Sic Luceat Lux
Ulrich - moze i sa jak z gimbazy ale sory,ja nie jestem jakims tam nie wiadomo jakim wirtuozem podrywu
ale możesz być
they hate us cause they ain't us