Witam,
Od dłuższego czasu strasznie męczy mnie pewna sprawa. W tym miesiącu współżyłem z moją kobietą nie patrząc na dni płodne oraz niepłodne ,ale zawsze używając prezerwatywy.Po każdym stosunku patrzyłem czy prezerwatywa jest cała i nigdy nie zauważyłem nic niepokojącego. Teraz spóźnia się jej okres około 1,5 tyg + ma poranne mdłości mniej więcej od połowy miesiąca co mnie strasznie dręczy i nie daje mi spokojnie spać. Dodam tylko że od jakiś 3 lat moja kobieta ma problemy z niedoczynnością tarczycy i bierze hormony, których dawka została zwiększona przez panią doktor jakies 1,5 miesiąca temu. Zdaje sobie sprawę z odpowiedzialnością jaką za sobą niesie uprawianie seksu i jestem gotowy wziąć to na barki lecz
jeszcze teraz nie chciałbym zostać ojcem, przerywać studiów. Zapomniałem dodać najważniejszego, robiliśmy test po tygodniu od dnia spodziewanej miesiączki i test wyszedł negatywnie, trochę mnie to uspokoiło lecz słyszałem że takie testy zawodzą. Czy mam powody do zdenerwowania ?
Pozdrawiam
nie xd czasami kobierom sie spoznia okres nawet 2tyg . a te mdlosci to moga byc od tych hormonow xd A ty o tym tak nie mysl. co bedzie to bedzie i przyjmiesz to na klate miejmy nadzieje
W takich momentach z kazdego moze wyjsc pizda wiec uwaxaj na to co jej gadasz itp xd a powodow by niebyc ojcem jest zawsze 10000
Żyj tak, jakby jutra miało nie być
weź ją do ginekologa, jedyna sprawdzona metoda... najbardziej skuteczna...
Jeżeli masz pytania - pisz PW
podejrzewam, ze objawy moga
wystapic juz nastepnego dnia, bo
sila autosugestii
jest wielka:) niektore dziewczyny
tak panikuja, ze od razu maja
wszystkie
mozliwe objawy;))
a serio: zrob sobie test i bedziesz
miec z glowy, nikt ci dokladniej
nie powie
Właśnie też myślałem że to ze stresu lecz z drugiej strony to współżyjemy ze sobą ponad rok i tylko raz jej sie opóznił 2 tyg. ( w tedy występowały tylko objawy zbliżającego się okresu tzn. ból piersi). Teraz ona mowi że czuje że niedlugo nadejdzie. Chce wierzyc że to przez te dodatkowe hormony ale chyba sam sobie zaczynam wkręcać pewne rzeczy.
Dzięki wielkie za odpowiedzi, może faktycznie wyolbrzymiam. Niestety jestem juz takim typem człowieka który lubi mieć wszystko zaplanowane a akapit pod tytułem ,,dziecko" jest później
Niech kupi sobie test ciążowy, mojej byłem kiedyś spóźniał się okres, poszedłem kupić test, zrobiła i wyszedł negatywny. Obudziła się z okresem
Zła wiadomość to taka, że czas leci.
Dobra to taka, że ja jestem pilotem.
Robiła tydzień po dacie spodziewanej miesiączki
Przypomniało mi się jak kiedyś moja dziewczyna dwa testu zrobiła a i tak pewności nie miała. To był dopiero hardcore, bo była wtedy chyba w 1 klasie szkoły sredniej, a po fakcie o wszystkim dowiedzieli się rodzice (znaleźli testy). Jajca były jak berety
"panować nad sobą to najwyższa władza"
Kolejny test negatywny, a okresu jak nie było tak nie ma, mdłości dalej występują . Cały czas siedzi mi to w głowie iż testy się mogły pomylić. Chyba bedzie trzeba udać się na badanie krwi :/