Witam, dawno mnie tutaj nie było. Myślałem że z pewnymi rzeczami po ostatnim rozstaniu sobie poradze, jako w miare ogarniety z tej strony, ale chyba nie bardzo.
O co chodzi...
1,5 Miesiąca temu poznałem rok młodsza laske. Były z jej strony drobne oznaki zainteresowania na spotkaniach. Patrzenie sie na mnie, patrzenie sie w oczy, ciagłe powtarzanie mojego imienia na spotkaniach, np między innymi w momencie gdy do mnie pisała.
Pojawia sie jednak problem. Przez miesiac spotkaliśmy sie 4 razy. Dotyk wchodził ale tylko w nie publicznych miejscach. Pocałunek wszedł raz na pierwszym spotkaniu w połowie spotkania i na pozęgnianiu, na kolejnym tylko na pożegnanie. Na ostatnim gdy probowałem ją pocałować, nie chciała w ogóle. Niby na spokaniu były tzw miekkie piłki patrzyła na mnie, usmiechala sie , gdy ją chciałem pocałować przy zbliżeniu patrzyła, mi w oczy to w jedno oko to w drugie długo. Jednak przy pocałunku odwracała głowe. Tak było po kilku probach..Gdy spyałem w koncu o co biega powiedziała wreszcie z trudem ze poznała kogoś niedawno i podoba jej sie ten chłopak całowałą sie z nim...Odwiozłem ją do domu i powiedziałem ze to nasze ostatnie spotkanie konczace nasza znajmomość, żeby usuneła mój numer ...Czy to dobre zagranie było, czy to nie Shit test z jej strony??
Dodam ze moze ja zawaliłem troche bardziej ja olewajac...Raz odmówiłem jej spotkania, nie bardzo sie chciałem angażować wczesnie...Druga sprawa ona po 10 letnim zwiazku z jaimś frajerem - to mi powiedziala na pierwszym spotkaniu akurat ten temat uciałem mówiąc ze nie jestem odpowiednia osoba której moze sie zwierzyć...
"Czy to dobre zagranie było, czy to nie Shit test z jej strony??"
To już nie ma znaczenia
PS. Nikt ci nie powie co to było. Nie wchodziły ci pocałunki ale się z tobą spotykała. Nie nagrzałeś się za bardzo na ten pocałunek? Pomyśl.
-----------------------------------------------------------
Wiem o tym, bo Tyler o tym wie.
Nie wiem kolego. Nie chciałem czekać, ale też nie byłem jakiś nachalny. Być może byłem tzw plaster na zranione serce.W sobote próbowałem 4 razy KC.2 podczas powrotu do domu, potem dwa kolejne pod blokiem, żadne nie weszło, dotyk ręka odsuwana...Może to wynikało z różnicy charakterów. Ja wygadany ona spokojna. Ja nuta każdego typu, ona ballady i rock delikatny.Sam nie wiem.Za swoją porażke obwinić pozostaje siebie, moze dlatego iż za bardzo miałem wyjebane. Ale co dalej skoro juz 28 lat wybiło i znow porażka?
Moje pytanie brzmi...
Jeśli ona zdołała poznać innego mężczyznę w tym czasie, to dlaczego Ty nie poznałeś innej kobiety w tym czasie?
Jeśli poznałeś, to nie myśl za dużo o poprzedniej, bo może to być shittest, bo może zauważyła, że masz wyjebane i chciała żebyś się wkręcił ( co jej się notabene udało, bo analizujesz i roztrząsasz na pierwiastki jej zachowanie ), a może poznała innego mężczyznę, tak jak powiedziała. ( możesz tutaj wkleić milion innych powodów, jakie Ci tylko do głowy przyjdą )
Moim zdaniem w tym momencie powinieneś być konsekwentny swoich słów, czyli powiedziałeś, że to koniec waszej znajomości to tego się trzymaj, a co za tym idzie nie trać czasu analizując jej zachowania, poznawaj i podrywaj inne kobiety.
Nie udało się? Nic się nie martw, podnieś głowę i próbuj dalej.
To ci czarny odpowiem
Tak poznawałem inne laski, pare numerów wziałęm jednak przelizałem na party tylko jedna panne na 10 poznanych.Reszta nie odebrała i nie odpisała na fona.Pnna z którą weszło KC tez potem nie odebrała.
Zgadzam się - laska powiedziała Ci szczerze, że kogoś poznała, a Ty się obraziłeś. Shit test tu nie wchodził w grę: jak dla mnie zbyt poważny temat, aby sobie wymyślać takie powody przez laskę.
A jeżeliby faktycznie był to z jej strony shit-test, to mówiąc jej "spie...dalaj" dobrze zrobiłeś... bo jakaś granica shit-testów i dobrego smaku powinna być - a nie jakby miały opierać się na kłamstwie i wyrafinowanych manipulacjach.
kur2, jakbym czytał swój ostatni przypadek.
Moim zdaniem nie masz co roztrząsać tego. Nie potrzebnie mówiłeś o tym usunięciu numeru.
Odpuść temat, ogarnij się i szukaj dalej. Tutaj trochę spaliłeś most za sobą ale kto wie może się jeszcze sama odezwie, chociaż wygląda mi to faktycznie na jakiś plasterek czy coś w ten deseń.
Zresztą, nie zmusisz kogoś żeby z Tobą był a to jej strata że to nie rozwinęło się dalej, pamiętaj o tym!
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Dlaczego po prostu na wiadomość o tym kimś nie odpowiedziałeś "OK"+coś w stylu "nooo to masz już więcej praktyki" - tak byś pokazał, że nie bardzo Cię to rusza - problem w tym, że słowa to jedno, a widząc Twoją przerażoną minę, kobieta myśli i wie swoje.
Według mnie ".Raz odmówiłem jej spotkania, nie bardzo sie chciałem angażować wczesnie..." Wcześnie może nie, ale ogólnie chciałeś - mame oszukasz, tate oszukasz, siebie oszukasz, ale podrywaja nie
Pozdrawiam
Na twoim miejscu gdyby dziewczyna mi mowiła ze sie z kims calowala mialbym głęboko w piździe, nie bedąc w związku z nią, z powodu ,ze ja bym całował sie z dziewczynami x10 tego co ona , rozumiesz? Chaotycznie bo pisze w aucie w korku.
|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|
Dej se pan spokój z taką manipulancką dupą.
Dla mnie sprawa jest prosta. Od początku nie była Tobą zainteresowana. Być może sam nie określiłeś relacji i ona generalnie nie brała Cię na poważnie. Potem zwyczajnie po ludzku znalazła sobie kogoś i tyle. Żaden tam test... Nie wyobrażam sobie usłyszeć od zainteresowanej dziewuchy, która szanuje uczucia swojego faceta, że kogoś ma.
Dla mnie zrobiłeś dobrze, że jej powiedziałeś żeby zwolniła miejsce w tele
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Dominikov nie było innego wyjścia, jak laska sie liże z innym typem to nie bede tutaj udawał ze nic sie nie stało...Być może panowie macie racje że mnie to nie powinno ruszyć, ale gdy do tego dochodził całkowity jej brak zaangazowania ostatnio (nie pisała, nie dzwoniła ,) to nie da sie inaczej..Raz sie bawiłem w takie klocki z inna panna, mianowice nie ruszało mnie to ze laska z kims tam sie tez spotykała. Jendak skonczyło sie na tym ze ja woziłem sie z laska a ktos inny sie z nia spotykał-Fakt ze nie znałem tej stronki wtedy:)...Co do relacji dobrze wiedziała o co mi chodzi..Wczesniej na 1 szym spotkaniu KC weszło, gdy zaczela gadac o swoim byłym uciałem temat mówiac ze nie jestem osoba odpowiednia by na takie temay rozmawiac.Koleżenstwo mnie nie interesuje.
Nie rozumiem jednak jednej rzeczy zupełnie, miekkie piłki były.A KC nie weszło...To najbardziej mnie zastanawia. Zawsze było tutaj pisane ze przy zbliżeniu twarzy do laski. ta jak na ciebie patrzy i przeskakuje wzrokiem z jednego oka na drugie, to idealny moment na pocaunek, tutaj sie to nie sprawdziło..
Mordeczko nie rozkminiaj bo szkoda życia. Kiedyś też rozkminiałem zachowania, analizowałem, latałem na forum z pewną laską, a jak już wszelkie próby, błazenada, wszystko nie wyszło, odpuściłem temat. Teraz jest naprawdę szczęśliwym singlem-niesinglem
Co do miękkich piłek. Widzisz kiedyś spotkałem się z laską, było wg mnie bajecznie, po prostu gadałem z nią jak z moim przyjacielem, tyle smiechu, ironii, dogryzania sobie, droczenia się nigdy nie miałem. Ale drugiego spotkania nie było, bo mówiła, że było nudno i nic nie rozmwaliśmy. (Pierdoliliśmy 2h bez przerwy). Cóż trudno. Nie rozkminiaj, bo się zadręczysz, że coś mogłoby być inaczej a nie było, że coś zrobiłeś źle, że mogłeś bardziej pewnie siebie i to i tamto, a to spojrzałeś nie tak. Może mogłeś coś poprawić, a może od początku było to skazane na porażkę.
Pozdrawiam