Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Byłe - czykiedykolwiek ktos zaliczyl szczesliwy powrot i do dzis jest w ziwazku ?

22 posts / 0 new
Ostatni
Czarny22
Portret użytkownika Czarny22
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Gdzies tam gdzie nie dotarl nikt:) CZYLI CZARNA DZIURA:D

Dołączył: 2011-06-17
Punkty pomocy: 282
Byłe - czykiedykolwiek ktos zaliczyl szczesliwy powrot i do dzis jest w ziwazku ?

Witam , zastanawia mnie jedna rzecz . Czy te powroty du bylych to nie jest jedna wielka sciema . Żeby szarganego faceta emocjami troche uspokoic , albo wcisnac mu w akcie desperacji poradnik za gruby hajs .
czy sa tu takie osoby które dostały kosza od swojej kobiety a po czasie ona do was wrocila i jestescie szczesliwi . CZy jednak powroty byly ciezkie , rozdrapywanie ran , i nigdy nie konczyly sie happyendem . Chodzi mi o strone ze to kobieta rzucala a potem po jakims czasie byl powrot bo zrozumiala swoj blad a dzis jestes znow razem .

Znajda sie tu jakies osoby czy to wszystko to bujda na rysorach. Raz utracone zainteresowanie nie da sie odbudowac . Raz zapisana kartke nie da sie wyrwac .

Bardzo mnie to ciekawi i prosze o opinie oraz odpowiedzi pozdrawiam!

................................................................................
NIE BĄDŹ JAK PLASTELINA MIEJ WLASNE ZDANIE !!!
................................................................................

Sequero
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2013-01-01
Punkty pomocy: 13

Ja jeszcze nie wróciłem do byłej, ale mój znajomy w gimnazjum bodajże(?) był z dziewczyną rok, po czym ona zerwała z nim dla innego, z którym była przez rok. Z nim również zerwała i wróciła do mojego znajomego. Są do tej pory razem, w tamtym roku się oświadczyli (7-8 lat stażu, nie pamiętam dokładnie)

Czarny22
Portret użytkownika Czarny22
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Gdzies tam gdzie nie dotarl nikt:) CZYLI CZARNA DZIURA:D

Dołączył: 2011-06-17
Punkty pomocy: 282

Ciekawe więc jakiś odsetek jest hmm. Ciekaw jestem czy są podobne historie

................................................................................
NIE BĄDŹ JAK PLASTELINA MIEJ WLASNE ZDANIE !!!
................................................................................

Simi
Portret użytkownika Simi
Nieobecny
Wiek: 30
Miejscowość: ...

Dołączył: 2014-11-20
Punkty pomocy: 81

Ja wiele razy słyszałem o szczęśliwych powrotach, natomiast uważam że powrót ma sens pod warunkiem że kurewsko dużo wody upłynie i wykonasz kurewsko ciężką prace nad sobą.

Zlooty
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 25
Miejscowość: Małkinia

Dołączył: 2012-10-14
Punkty pomocy: 823

Ja nie potrafił bym "dotknąć" dziewczyny, która po zerwaniu ze mną była z kimś innym. Dla mnie to jest ta granica nie do przekroczenia.
Po zerwaniu ta myśl, że mogę ją odzyskać była dla mnie impulsem do pracy nad sobą. Jeśli stanę się atrakcyjnym facetem będą mógł mieć każdą i ją też. Czas leciał, ciężko zapierdalałem, potykałem się, popełniałem błędy ale coraz mniej o niej myślałem. Po pewnym czasie zacząłem otwierać oczy, że moja księżniczka wcale nie była taka super jak na początku myślałem. Zacząłem dostrzegać jej wady i zalety innych kobiet. Przyszedł ten czas kiedy leciały od niej oznaki zainteresowania, jakieś plotki, że myśli o powrocie, że żałuję. Mogłem to poprowadzić do powrotu ale wcale ale to wcale mnie nie interesowało. Do tej pory mnie zagaduję i szczerzy od ucha do ucha na mój widok mając już obrączkę na palcu a ja nadal ją chłodzę.

Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.

Yami
Portret użytkownika Yami
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 14
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2011-04-13
Punkty pomocy: 623

Wszystko się da, ale najczęściej po prostu nie warto. Bądź co bądź związek zaliczył dzwona z drzewem, chemia miała czas umrzeć, padły słowa, których nie można cofnąć. Zaczęcie od nowa nie rozwiązuje żadnych problemów, które doprowadziły do rozpadu. Gdzieś w głowie pozostaje ta myśl, że już kiedyś ta osoba Cię zawiodła, opuściła, że mieliście przerwę, podczas której ktoś bolcował twoją Basię. Że był czas, kiedy nie znaczyłeś dla tej osoby nic.

Z moich obserwacji najczęściej udane powroty mają ludzie, którzy nie potrafili ogarnąć sobie innej sensownej opcji. Takich, którzy czuli, że zasługują na coś więcej, ale życie ich zweryfikowało, nabrali pokory i wrócili z podkulonym ogonem.

vanarmin
Portret użytkownika vanarmin
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2011-11-20
Punkty pomocy: 867

Dylemat mniej więcej czy remontować silnik w aucie czy zmienić furę!

"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"

Spamersky
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2017-03-05
Punkty pomocy: 4

Wszystkie które ze mną zerwały nie chciały powrotu Sad
W sumie te z którymi ja zerwałem też nie xD

LudwikXIV
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2015-03-23
Punkty pomocy: 749

Ja nigdy tego nie sprawdzałem. Jednak każda kolejna kobieta i każda kolejna relacja daje coś, czego nie dawała poprzednia. Nie rozumiem czemu miałbyś robić krok wstecz? Czyżby źródełko aż tak wyschło?

vioqo
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 32
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2015-10-16
Punkty pomocy: 477

U mnie powrót był przerabiany i to 2 razy. NIE polecam. Człowiek musi chodzić jak na szpilkach. Każdy błąd, kłótnia, zgrzyty mają dużo większą moc niż przed rozstaniem. Ciężko skleić porcelanowy wazon, który razi się stłukł. DA się, ale nie warto, gdyż wymaga to ogromu pracy nad sobą z obydwu stron, ciężko na nowo wskrzesić na nowo uczucie, u którejś ze stron. Nakład energii jaki wkładamy w powrót jest po prostu nieproporcjonalny do wyniesionych korzyści. Jeśli chodzi o przykłady związane z powrotami u moich znajomych ,to żaden z tych powrotów nie zakończył się powodzeniem.

CiasteczkowyPotwór
Portret użytkownika CiasteczkowyPotwór
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-09-09
Punkty pomocy: 250

Życie pisze zaskakujące scenariusze. Znam przykład powrotu po dwóch latach gdzie to kobieta się ubiegała o mojego kumpla. Ale po chyba roku się rozstali. Powodem ponownego rozpadu związku nie jest sam fakt, że się wróciło tylko powracanie do starych błędów. Dodam tylko, że to ten kolega zerwał po roku. Panna się okrutnie spasła i zrobiła się wtedna.

Vili
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-07-12
Punkty pomocy: 43

Wróciłem do ex po 4 latach , jednak nic z tego dobrego nie wyszło i po 2 miesiącach się rozstaliśmy...
Przez ten czas ciężko nad sobą pracowałem , zmieniłem się ale ona ciągle stała w miejscu.

Lepiej próbować i potem żałować- niż żałować, że się nie próbowało.

Czarny22
Portret użytkownika Czarny22
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Gdzies tam gdzie nie dotarl nikt:) CZYLI CZARNA DZIURA:D

Dołączył: 2011-06-17
Punkty pomocy: 282

ROzumiem Panowie Smile czli tak jak prawda wskazuje 99,9% sa to powroty nieudane i tylko rozdropywanie ran choc jest ten przypadek jeden na milion ze jest o niebo lepiej czyli 0,01% .
To tak w gwoli upewnienia czy wracac Smile

................................................................................
NIE BĄDŹ JAK PLASTELINA MIEJ WLASNE ZDANIE !!!
................................................................................

GrowTank
Portret użytkownika GrowTank
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-03-14
Punkty pomocy: 4

W takim razie znam jeden taki przypadek ten 0,01%:
Znajomy chodził do jednej klasy gimnazjum z koleżanką po czym zaczęli się spotykać gdy poszli do szkół średnich i w średnich ze sobą zerwali. Potem każde z nich miało kogoś innego ale na studiach do siebie wrócili i w zeszłym roku wzięli ślub.

Niestety nie jestem w stanie niczego więcej napisać jak przebiegała ich relacja i osobista praca nad sobą w trakcie i po zerwaniu oraz po ponownym zejściu się ale widocznie można Smile

richard35
Nieobecny
Wiek: 35
Miejscowość: nikisz

Dołączył: 2017-05-21
Punkty pomocy: 45

kiedyś "zawiesiłem" małżeństwo na cztery miechy, nic wielkiego, wróciłem bo dupa denna była... i za chwilę mamy z żoną 37 lat po ślubie - jak masz jaja, to wszystko przejdzie...

romanek
Portret użytkownika romanek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Odpowiedni
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-03-15
Punkty pomocy: 709

Bez sensu kompletnie, coś się kończy - coś się zaczyna.

Obstawiam, że nie pytasz bez powodu..
Wykorzystaj ten czas na zmianę siebie, zadbanie o wygląd, samorozwój, pasje.. ale nie będę Ci pierdolił farmazonów, że to Ci zastąpi ciepło drugiej osoby.. o nie. na bank pasja nie zastąpi Ci panienki.. tylko widzisz. to działa mniej więcej tak, że jak się zapuścisz i odpuścisz to nie wróci ani była, nie pojawi się tak łatwo "inna" - będziesz czuł coraz większą frustrację, co bezpośrednio odbije się na Twojej psychice. Po co?

Idź na siłownie, pobiegaj, zapisz się na język, wyjdź na imprezę, poznawaj ludzi..
Ten ból nie minie dopóki nie poznasz nowej, nie ma takiej opcji,że dobry trening czy nowe spodnie zastąpią Ci panienkę... najpierw zacznij od siebie, potem poznawaj inne - daj sobie z 2 miesiące dla siebie, potem do boju... w końcu złapiesz się na tym, że ta "Twoja" niczym nie przewyższa inne kobiety, które będą Tobą zainteresowane. Właściwie tylko wtedy jesteś w stanie zainteresować byłą.. kiedy poczuje co straciła, a Ty poczujesz, jak bardzo głęboko masz w dupie, kto ją teraz posuwa, mając w głowie, że już po jutrze przychodzi do Ciebie pani X na "seans".

A wracając do tematu : nie warto, bo większość się rozpada w krótkim czasie, każda kłótnia to będzie wypominanie, kto kogo zostawił i dlaczego..

infreak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Rocznik 91
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2017-09-16
Punkty pomocy: 995

Właśnie to wcale nie jest tak, że tylko kobietą można zastąpić kobietę. Trzeba przeczekać swoje i dac sobie na luz ale z takim myśleniem, że potrzeba kobiety aby wyzdrowieć można sobie zrobić więcej szkód niż pożytku. Wchodzenie w związki zaraz po skończeniu związku lub nawet szukanie kobiety powoduje desperacje, frustracje i zwiększa szansę na uczepienie się pierwsze lepszej panny aby "odchorować". Lepiej sobie zrobić tą przerwę pół roku od panienek, ewentualnie brać tylko na seks i zająć się w 100% sobą to po pół roku - roku czasu wszystko minie i można coś budować nowego.

LudwikXIV
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2015-03-23
Punkty pomocy: 749

Nie wiem w czym ta przerwa miałaby pomóc? Ja poznałem kobietę 2 tygodnie po rozstaniu z eks i było rewelacyjnie. Fakt, po takim czasie nie ma co mówić o poważnym związku, ale luźna znajomość jak najbardziej. Właśnie wtedy jest najlepszy czas, bo nie masz ciśnienia na nową dziewczynę i podchodzisz do tego z zajebistym dystansem. Nie wiem infreak skąd wziąłeś swoją teorię. Mam nadzieję że nie z autopsji.

bylemfrajerem
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: wawa

Dołączył: 2018-03-18
Punkty pomocy: 26

Powroty do byłych są tylko po to, żeby samemu przekonać się na własnej skórze, że to się nigdy nie udaje. Jednemu wystarczy jeden powrót, innemu dwa, a jeszcze inny dopiero za dziesiątym razem ogarnie, że nie warto. Na tym forum jest mnóstwo mądrych i przydatnych rzeczy, ale przez niektóry szajs trzeba przejść samemu, żeby przejrzeć na oczy. Nawet przeczytanie miliona podobnych historii i ostrzeżeń tutaj zamieszczonych nic nie da. Chyba każdy tu piszący wjebał się w jakieś gówno przed którym ktoś już tu ostrzegał - ja się mogę do tego przyznać.

Tak jest właśnie z powrotem do byłej.

Muszynianka12
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Częstochowa

Dołączył: 2015-08-25
Punkty pomocy: 6

Wiem coś o tym,wróciłem do ex po 5 miechach przerwy. Uwierzyłem w to jak bardzo tęskni i jej zle bez mojej osoby,tydzień temu zobaczyłem jak pisala z gosciami umawiajac sie na spotkania. Do jakiegoś Włocha pisała ze teskni za nim takie tam.. :3 nie warto bo sam wiem po sobie ze mialem gorycz ze kiedyś mnie już zostawiła bo dostala wiatru w dupie jak poszla na studia. Było po prostu tak dziwnie,uczucie braku pelnego zaufania i tyle Smile To nie to samo już

stoinieopada
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Rzeszów

Dołączył: 2014-11-11
Punkty pomocy: 70

A ja znam taką sytuacje, mojej znajomej rodzice byli ze sobą x lat, po czym rozstali się(nie znam powodu rozstania), ale nie byli ze sobą ponad pół roku, i po tym czasie wrócili do siebie, a teraz są szczęśliwym małżeństwem od ponad 20 lat .

Wyjątki się zdarzają.

syouth
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2017-06-02
Punkty pomocy: 209

Mój pierwszy i najdłuższy związek trochę potwierdził że niby się da, bo pierwszy kryzys po 4 latach, rozstała się, wróciliśmy i byliśmy jeszcze kolejne 9 ;P, kolejne rozstanie z totalnie innych powodów, totalnie nie mające związku z pierwszym. Jednak teraz z perspektywy czasu to trzeba to było wszystko walnąć po tych 4, myślę że byłbym w innym miejscu teraz, możliwe że szczęśliwszy. Kolejny długi związek na który się zdecydowałem też miał rozstanie i powrót, ale powrót już totalnie nie udany, więc ją zostawiłem w sumie z ulgą, że to już koniec.

Biorąc pod uwagę wszystkie związki które miałem, wszystkie przelotne znajomości, nie ma to sensu, chyba, że na decyzję o rozstaniu miały wpływ jakieś zewnętrzne czynniki a nie samo wypalenie się uczucia i nie ma jeszcze kwasu między ludźmi, jest chęć podjęcia walki. Ale to tylko jeżeli obie strony tego chcą. Jednostronna walka, nawet wygrana, i tak prędzej czy później odbije się czkawką.