Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Były związek

11 posts / 0 new
Ostatni
iktor94
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-12-12
Punkty pomocy: 1
Były związek

Witajcie! Na wstępie chciałem powiedzieć że cieszę się z powodu znalezienia tej strony. Siedząc na zajęciach mogłem ją analizować i robić sobie notatki odnośnie bycia facetem Wink Chciałbym poruszyć pewną kwestię, mianowicie sprawa dotyczy mojego byłego związku. Byłem z moją byłą 1 rok. Było dobrze, byliśmy zakochani i szczęśliwi. Obydwoje bardzo potrzebowaliśmy związku, mieliśmy słabe poprzednie związki. Dziewczyna miała hardy charakter i była typową Zosią samosią. Często mi mówiła że jestem wspaniały, bardzo dobrym i idealnym facetem. Ja też byłem bardzo zakochany i nie zaniedbywałem jej w żadnej kwestii, czuła się przy mnie bardzo szczęśliwa. Wiedziała o moim poprzednim związku z dziewczyną, z którą byłem 3 lata, z którą mieszkałem i która zaczęła się spotykać z innym w czasie kiedy byliśmy razem. Wiedziała że nie potrafię zaufać kobietom, jednakże nie robiłem jej wielkich awantur i wiedziała że ją kocham, bo to jej pokazywałem. Nie potrafiłem zaakceptować jej przeszłości (relacje z facetami) jednak nie przekreślało to dziewczyny w żaden sposób. Dziewczyna, nie była tak bardzo towarzyska, wolała siedzieć w domu, u mnie, uczelnia i praca (jak był sezon). Pisaliśmy, rozmawialiśmy przez kamerkę, było meega. Pewnego dnia dostała sms od nieznanego nr ,,hej co tam, masz czas?” Byłem zdziwiony, ale nie krzyczałem ni nic. Ona chyba nie chciała bym to zobaczył, ale zobaczyłem. Szybko zablokowała nr i powiedziała że nie wie kto to, ja tylko się patrzyłem i nie reagowałem nerwowo, rozpłakała się i spytała czy znów ją podejrzewam, a mi się jej żal zrobiło i ją przytuliłem do siebie. W wakacje mieszkaliśmy razem u niej w mieszkaniu, gdyż jej rodzice wyjechali, a my pracowaliśmy i staraliśmy się uczyć do poprawek (na ostatni tydzień dojechała do nich, więc zostałem sam z gorączką i mieszkaniem na głowie). Dodam że razem nigdzie nie byliśmy, a wiadomo że potrzebowaliśmy odpoczynku. We wrześniu kiedy uczyłem się do poprawki zniknął status na fb i nasze zdj na insta (o to się pokłóciliśmy, nasza pierwsza poważniejsza kłótnia od początku związku). Zaczęła się dystansować, z drugiej strony ja też, bo czułem że już coś nie gra między nami (albo to były moje wymysły). Nie mogłem już wziąć jej telefonu, gdzie wcześniej jak czasami brałem nie robiła problemu. Jednak jeszcze potrafiliśmy darzyć się uczuciem, ale nie było już tak różowo jak wcześniej. Ona trochę szybciej poprawiła przedmioty, ja jeszcze w październiku się z tym borykałem, ale zdałem i poszliśmy razem na kolejny rok studiów. Pobyliśmy jeszcze 2 tygodnie. W między czasie zauważyłem że częściej spogląda na mojego kumpla ( albo to moja paranoja). Któregoś dnia, poszedłem razem z nią na spotkanie grupowe, jednak dla mnie nie byłoby problemem gdyby poszła sama o czym ją poinformowałem. Tam coś usłyszałem kątem ucha, że coś pokazywała w telefonie swojej koleżance i mówiły po cichu, na co jej koleżanka odpowiedziała: o podobny jak mój kolega z liceum. Ja byłem tym wszystkim zdziwiony, ale dopiero powiedziałem jej o co chodziło już w domu (trochę się uniosłem honorem, ale nie chciałem robić scen przy innych). Stwierdziła, że pokazywała moje zdj jak spałem bo zrobiła mi tego dnia, a to że podobny do kolegi z liceum, to jakiś chłopak co siedział w klubie-dla mnie marny argument, ale może mówiła prawdę). Dzień później zaprosiła tego mojego kumpla do nas, bo chciała mi sprawić radość (hehe) pokazywała jaka to jest kochana i w jednym momencie zaczęła bawić się włosami jak na niego spojrzała. (może też wyolbrzymiam, ale serio) On na końcu się śmiał i poszedł do domu z tekstem ,,lecę, papa gołąbeczki”. Myślałem że coś wyjdzie w nocy, ale ona nagle zrobiła się zmęczona xD Następnego dnia szybko odwiozła mnie do mojego mieszkania, wróciła do siebie i nic się nie odzywała, chociaż była dostępna na mess. (Moja była miała problem 21 wieku- cały czas telefon i aplikacje, a ja wiem że byłem zbyt absorbującym fiutem) Później już jej nie było i weszła oznajmić że rodzice wrócili, a mieliśmy pogadać przez kamerkę. Dzień w którym były moje urodziny, był tylko takim dniem by pokazać że jest ok, ale nie było. Spała z telefonem pod poduszką, jakby nie wiadomo co Smile (ogólnie gdzie ona była to i telefon przy niej) Gdy wracaliśmy już do miejscowości w której studiujemy, na szybie zobaczyłem coś dziwnego, nie ważne co, ale to mnie umacniało w przekonaniu że nie jest wierna. (jednak to była powalona rzecz i bardzo absurdalna, ale nie tylko ja ją zobaczyłem) Następnego dnia, dusiło mnie to i pytałem o ten ślad w samochodzie i zaczęła się sprzeczka że ją podejrzewam. Dołączyła się rozmowa o tym by czasami pozwoliła mi wziąć telefon, abym wiedział że nie ma nic do ukrycia bym już go nie chciał więcej brać. Wtedy pękło, stwierdziła że potrzebuje przerwy, że może być tylko przyjaciółką, że jej też jest ciężko z tym, ale nie ma teraz innego rozwiązania. (Dała do zrozumienia że to koniec, ale chciała zerwać po najmniejszej linni oporu). W tym czasie zaczęła pisać z moim ,,przyjacielem” (tego, którego zaprosiła do nas) gadali o mnie, o moim problemie i cały czas utrzymują kontakt. Owszem podejrzewałem go wcześniej, ale przeprosiłem go za to. Nie narzucałem się mojej byłej, nie pisałem by dać jej tą przestrzeń którą zabierałem. (jest typem osoby, która jak się pokłóci może nie pisać kilka dni) Ona stwierdziła że chce być sama i nie chce dać już nam szansy. Widziałem że po naszej 5 minutowej rozmowie, na którą musiałem czekać 2 tygodnie xD wysłała mu 20 wiadomości. O wszystkim wiedział, a on jej też wszystko mówił co było związane ze mną, więc mieli hot tematy. Piszą gadają, nie wiem jakie mają relacje. Spytałem się go wprost czy się spotykają stwierdził,że ona nie jest w jego typie, on po prostu lubi pisać (taki typ człowieka). Na dzień dzisiejszy, straciłem dziewczynę i kumpla (który obrobił mi dupę), oraz mam już też inne relacje z innymi w grupie z którymi się trzymałem. Wiem na czym polegały moje błędy, chciałem je naprawić, ale nigdy jej wielkiej przykrości nie sprawiłem, zawsze mogła na mnie liczyć i wiedziała że ją kochałem. Nie wiem co mam teraz myśleć o tym wszystkim, przepraszam że się tak rozpisałem. Wiem że byłem miękką kochającą fajką ( w łóżko nie xD, lubiłem jak pisała i się mną interesowała, chociaż nigdy nie wspomniała że potrzebuje czasu dla siebie, a dla mnie nie byłoby problemem go dać... Nie wiem czy próbować jakoś wrócić, laska dała mi do zrozumienia że chciałaby abym został jej przyjacielem (że to będzie jej życzenie noworoczne), że nie widzi mnie jako partnera, bo cały czas ją podejrzewałem... Nie dostałem last chance, chociaż z drugiej strony nie czuję tego powrotu po tym jak ona zaczęła do niego podbijać i po tym co do niego pisała.. Pozdrawiam

Admin edit: nie piszemy na forum o odzyskiwaniu byłych dziewczyn.

Wilkorian
Portret użytkownika Wilkorian
Nieobecny
Woof woof
Płeć: mężczyzna
Wiek: ...
Miejscowość: ...

Dołączył: 2014-02-28
Punkty pomocy: 701

No jesteś zakompleksionym, zazdrosnym frajerem. A gdzie pytanie?
Na forum jest zakaz tworzenia tematów: „jak wrócić do byłej”.

iktor94
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-12-12
Punkty pomocy: 1

Okej, przyjmę to na klatę, pozdro

Dazwid
Portret użytkownika Dazwid
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Sin City

Dołączył: 2012-04-07
Punkty pomocy: 641

Ok, twierdziłeś, że ją kochałeś, ale jak można kogoś kochać nie ufając tej osobie?

W każdym bądź razie, naopowiadałeś jej na początku związku, że byłeś zdradzony, że już żadnej kobiecie nie zaufasz, czyli może w jej oczach byłeś obiektem trudnym do zdobycia, a wiadomo kobiety lub nawet generalnie ludzie lubią to co jest niedostępne, więc jej zainteresowanie Tobą było duże. Po czym, jak już byliście razem w związku, zobaczyła, że może robić z Tobą co chce, jesteś ciepłym misiem, zalegaliście w domu, a gdy miałeś oznaki tego, że jest niewierna nie egzekwowałeś się do tego co mówiłeś. W jej oczach nie byłeś facetem z jajami, samcem alfa, i przez to straciła Tobą zainteresowanie.

Wiesz co facet musiałby zrobić, gdyby jego kobieta zobaczyła esa z jakiegoś numeru który on ukrywa przed nią? Musiałby stanąć na jajach żeby ją udobruchać, a Ty niestety popełniłeś multum błędów.

CiasteczkowyPotwór
Portret użytkownika CiasteczkowyPotwór
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-09-09
Punkty pomocy: 250

Zapomnij o niej jak najszybciej. Zerwij kontakt bo na tej lipnej przyjaźni tylko ona zyskuje, tampon emocjonalny w razie jak by się jej nie udało. Zerwij kontakt, to będzie dla Ciebie zdrowe psychicznie. A jak ona do Ciebie zagada to nie skacz z radości bo to będzie włąśnie świadczyło, że sięga po tampon i CIę oleje znów.
Faktycznie, brak pytania na koniec ze strony autora. Ale domyślam się jaki jest cel tego posta. Smile Chcesz magiczne zaklęcie by znów być szczęśliwym. Zacznij po prostu od siebie.

iktor94
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-12-12
Punkty pomocy: 1

Panowie, dziękuję za słowa te krytyczne i te wspierające. Chciałbym wyjaśnić pewne kwestie, otóż to ja jestem ekstrawertykiem, ona intro, ja chciałem gdzieś wychodzić, ona niekoniecznie. Co do kwestii zaskakiwania, robienie czegoś spontanicznego, nie miałem z tym problemów, jestem romantykiem i takie przyciśnięcie jej do siebie w windzie i całowanie było czymś co uważam za normalne. Nie potrafiłem za bardzo odróżnić mojej paranoi, od jej fałszu, bo mi się cały czas wydawało że coś nie jest tak w naszym związku. Niby chciała stabilizacji, mówiła że ma wszystko czego potrzebuje, ale nie dostałem ultimatum (bo chyba tego potrzebowałem) ponieważ jak mniemam przestało jej zależeć już na nas. Czy robić co chce? Możliwe, jednak w wielu kwestiach byłem stanowczy i jak coś mi się nie podobało to mówiłem. Nie mam z nią teraz żadnych kontaktów, nawet nie mówimy sobie cześć za bardzo. Wiem że muszę się zmienić, zacząłem pracę nad sobą, jednak muszę poznać mój główny problem. Najgorsze jest to że widzę ją 4x w tygodniu, a ten kolega z którym ona między innymi pisze to mój przyjaciel, którego znam od 5 lat, śmieszne nie? Poza tym bardzo irytujące jest to jak on się na nią patrzy, ale twierdzi że z nią tylko pisze, chociaż ja wiem że dziewczyna lubiła się wkręcić w temat... i się zastanawiam czy tu jego też nie wyrwała sobie Wink Moim pytaniem było, co mam zrobić w tej sytuacji, z nią i tym kumplem, jednak Ciasteczkowy dał mi już jasno do myślenia Wink

shaker
Portret użytkownika shaker
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2012-01-17
Punkty pomocy: 451

Zalałeś ja kontaktem i zaborczoscią. Po co był Ci potrzebny jej telefon? Nie mogła złapać oddechu to się wycofała. Za mało swojego życia miałeś. Teraz jedynie dystans i szukanie jajec.

iktor94
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-12-12
Punkty pomocy: 1

Telefon dlaczego chciałem? To nie było tak że miałem go mieć cały czas Wink owszem, wygląda to na kontrolę, zgadzam się z tym. Tylko nie irytowałoby Ciebie (Was) gdy wychodzisz z pokoju laska(pani x) śpi, wracasz widzisz że komuś odpisuje i odkłada telefon jakby nigdy nic? Wink Mówiłem by tak nie robiła ( miała przyzwyczajenie z wcześniejszego związku aby komuś odpisać musiała się ukrywać, tzn tak mówiła ), że jak ma komuś odpisać to niech odpisze, ja nie będę jej zabierał telefony, ale jak tak robi to pogłębia mi się i wraca moja przeszłość, bo była tak robiła jak pisała z tamtym... Jednak to nie pomagało, cały czas telefon, pisanie z kimś, dlatego chciałem. Jedyne co później usłyszałem: Więcej zaufania kotku, moja była to samo powiedziała tylko zamiast kotku było moje imię, więc albo byłem pierdolnięty, albo sam widzisz Wink jedak nie twierdzę że byłem fair, źle nie wyglądam, powiem nawet że dobrze bo ćwiczę, umiem zagadać do ludzi, studiuję poważny kierunek, jednak moja samoocena się znacznie obniżyła przez wypadek i zdradzanie mnie przez byłą(wcześniejszą przed panią x) . Szukam już jaj, dzisiaj lecę sobie na siłownię Wink

shaker
Portret użytkownika shaker
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2012-01-17
Punkty pomocy: 451

Rozumiem, kwestia wyglądu tu nic nie znaczy - ja tak uważam. Szlifuj charakter i wyciagnij sobie wnioski, i nigdy nie kontroluj kobitki w taki sposób, bo to na prawdę gruba przesada.

iktor94
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-12-12
Punkty pomocy: 1

Jak napisałem w drugim podobnym temacie. Kiedyś taki nie byłem, wiem ze wiele zjebalem, ale strasznie mi się wszystko łączyło i czułem ze jest dziwnie. Może za często jej wmawiqlem ze nie jest wierna... będę pracował nad sobą, dlatego tutaj jestem Smile myślę że momentami ona już na złość mi robiła Smile jak wspomniałem w głównej wiadomości, zaczęło się zmieniać po tamtym zniknięciu zdj i statusu. Ona twierdzi ze nie wie jak to się stało, może dlatego że łączyła fb z insta ( czy to możliwe?) Ale później jakoś powiedziała, zobacz mądralo zdj z książkami tez miałam w żarchiwizowanych. Wiec chyba sprawa jasna

Dazwid
Portret użytkownika Dazwid
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Sin City

Dołączył: 2012-04-07
Punkty pomocy: 641

Moim zdaniem miałeś prawo się wku**** jeżeli kryła się z telefonem, nie ważne czy robiła Ci na złość, czy po prostu rzeczywiście miała coś do ukrycia, ale to nie jest fair w normalnym związku. I tutaj jest Twój problem właśnie, że dużo gadałeś, a mało robiłeś.

Mówisz jej raz, że nie podoba Ci się takie ukrywanie, a jak to nie skutkowało to do widzenia. I powinieneś tak zrobić. To co ona robiła to był brak szacunku do drugiej osoby, więc jeżeli Ty dawałeś jej sobie wejść na głowę no to ciężko o to, żeby ona Ciebie szanowała.

Liczą się czyny, a nie słowa, Ty jej mówiłeś, żeby tak nie robiła, ona miała to w dupie, a Ty i tak byłeś przy niej jak na prawdziwego kotka przystało.

EDIT: I jeszcze się cieszysz, że nie utrzymujesz z nią teraz kontaktu, że jesteś taki twardy, ale to przecież ona Ciebie kopnęła w dupe więc nie ma się z czego cieszyć.