Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

To chyba pogrywaczka, czyli postęp w relacjach i "wbijanie expa na trudnym bossie"

5 posts / 0 new
Ostatni
SuitUp
Portret użytkownika SuitUp
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Rypin

Dołączył: 2014-05-29
Punkty pomocy: 1
To chyba pogrywaczka, czyli postęp w relacjach i "wbijanie expa na trudnym bossie"

Witam, czytując ów forum. Nabrałem pewności do działania, i motywacji w relacjach męsko-damskich. Do tego trochę wiedzy doszło, cieszę się z tego niezmiernie. Bo często dzięki portalowi, poznaję ciekawe kobietki. Jednak do rzeczy! Poznałem ciekawą pannę, poprzez zmianę liceum. Te same miasto, że względu prywatnych. Nowej klasie, spodobała mi się na pierwszy rzut oka niezdarna panna. Nasza znajomość zaczęła się przypadkowo, kiedy to ona do mnie zagadała o książkę. Cóż, jeśli moja otoczka atrakcyjnego nastolatka działa. To jest postęp, nie mówiąc o incydentach typu fryzjer. Gdzie panienki zwalniają dla mnie miejsce Wink Jednak do rzeczy! Cóż, od tego się zaczęło. Rozmowy na fb, rozmowy w rl. Często o sobie, wywarłem na niej niezłe wrażenie. Ona rozpoczynała rozmowy w rl, zaś ja co jakiś czas zagadałem do niej pod pretekstem lekcji itp. Raz mnie zapytała, o plany przyszłości. Co zamierzam, wiem że to testowanie czy jednostka nadaję się na faceta. Odrobiłem lekcje, tak łatwo nie można pokonać! Laughing out loud Można powiedzieć, że plusowałem. Relacja się powoli rozwijała, jednak pewnego razu. Mój dobry przyjaciel zaoferował mi, spotkanie w paczę. Więc postanowiłem naszą relacje, pchnąć do przodu. Zaprosiłem ów koleżankę w rl, przecież co mi szkodzi no nie? Powiedziała że musi się zastanowić, oo panie. Dzień zastanowienia niby, a po kilku dniach braku odp. Spytałem ją, i jak z pomysłem? Ona mi odpowiedziała, że za późno dałem jej propozycje. Bo idzie kupić sukienkę na studniówkę, pomyślałem. "Głupiutki, ojj głupiutki jednak nie zrobiłeś większego postępu niż przypuszczałeś". Wiecie co się okazało potem? Na studniówkę nie pojechała, bo odmówiła. Jak to zaznaczyła, "nie spodobało się jej coś w jej partnerze". Tu już może zapalić się światełko, warto też wspomnieć o wcześniejszych zachowaniach. Pewnego razu opowiadała głośno, przy mnie. Jak to jakiś men się jej spodobał, jednak narzekała na jego infantylność i brak zainteresowania. Czy potrafiła popaść w "orgazm" z jakiś rzeczy, związaną że mną. Typu długopis, czy zagadywać mnie o błahostki. Naturalnie, że jest coś na rzeczy. Jednak powróćmy, do sytuacji po studniówce. Przyszły ferie, więc napisałem do niej. Dowiedziałem się paru rzeczy, co robi i co tam nowego. Okazało się, że spędza ferie w domu i nie ma planów. Więc trzeba skorzystać, z takiej pięknej sytuacji. Teraz odrobiłem lekcje, napisałem. Bo w rl ciężko, kiedy mamy do siebie odległość znaczną. Zgodziła się, ale miała przyjść z przyzwoitką. No to ja zgoda, i podaję godzinę. Po czym ona odpisuję, coś to mnie zabiło mentalnie. Że ta zgoda z koleżanką, to "żart" i nie przyjdzie bo się wstydziłaby paczki przyjaciół. Gdzie warto wyjaśnić, że tam też są dziewczyny a z jedną się zna nawet! Po czym napisała mi, czy nie mam do pożyczenia jakiś książek. Które jej się podobają, ale zaznaczyła że mojej rodzicielki. Bo zrobiłem ten błąd, że powiedziałem jej że książki niektóre mam po mojej mamusi. Cóż warto dodać, że raz zdarzyło się kupić czekoladę za podziękowanie w pomocy w lekcjach itp. Ona nie przyjęła, bo w adwencie nie je czekolady! Po czym sobie żartowaliśmy z tego, taak jest bardzo wierząca. Wydaję mi się, że dziewczyna to typowa pogrywaczka. Teraz się zastanawiacie, co ja zrobiłem? Grzecznie odmówiłem że nie ma książek rodzicielki, po czym rozmowa urwała się. Ona mi napisała po kilku dniach, czy będę w szkole. No to ja ładnie odpowiedziałem, że tak. W tym dniu mnie feelowała, i podeszła że odda mi książkę i pożyczy mi jedną dla mojej rodzicielki. Mimo że pożyczyła mi jedną, tu też warto przywołać sytuacje. Kiedy to na pks udałem że jej nie widzę, ona podeszła i rozmawiała że mną z werbą. Czasem mam wrażenie, że mam ją na wędce po czym nagle żyłka mi się zrywa! Jednak do rzeczy! Ja jej powiedziałem, że odda mi książki potem.(hehe, nie ponosi xD). Bo nie mam torby, zacząłem ją ignorować aby poczuła że ona ma mocniej mnie gonić. Po kilku godzinach, wręczyła mi. Rzekła że już nie ma sił nosić, plus chciała powiedzieć mi po ksywce po czym szybko poprawiła się. Minął tydzień, i od tego momentu nie rozmawiamy. Ona raz odezwała się, kiedy pytałem o datę kolegę. Teraz czuję się jak rewolwerowiec na dzikim zachodzie, kto pierwszy strzeli! Wydaję się niezdarną dziewczyną, a niezła z niej pogrywaczka. Oczywiście smaczków, było wiele. Podałem te najciekawszych, i najbardziej godne napisania w poscie.

kubuch
Portret użytkownika kubuch
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2015-11-14
Punkty pomocy: 23

Dobrze się z nią bawisz, ona z tobą też. Prowadzisz z nią grę w którą ona też potrafi grać. Zaczep się innej koleżanki w szkole czy tam w klasie. Burzysz jej mur... zacznie myśleć, że straciła wartość w twoich oczach aczkolwiek dalej rozmawiaj z nią jak z koleżanką ^^ Graj Ciepło Zimno i zacznie się gubić a co za tym idzie zaczną nią kierować emocje. Na początek bierz od niej książkę i ją wywal. Zdenerwuję się ale przecież zgubienie przedmiotu każdemu się zdarza... nie masz z nią grać a prowadzić tę grę a to wymaga więcej wysiłku.

---Jeśli mam gdzieś jechać, to ja prowadzę

Rafał89
Portret użytkownika Rafał89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Czy to ważne?

Dołączył: 2012-11-11
Punkty pomocy: 835

O dżizys. Ach te licealne podchody. Ja tam bym se dał siana, nawet się z Tobą umówić nie chce. Jesteś takim czasoumilaczem. Btw. dziwny masz podejście "wbijanie expa na trudnym bossie".

Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie

woreknazwloki
Portret użytkownika woreknazwloki
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Bydgoszcz

Dołączył: 2015-03-02
Punkty pomocy: 52

Straszny chaos panuje w Twojej wypowiedzi. Często stawiasz, w złych miejscach, przecinki. Popracuj nad tym;)

Zauważyłem, że lubisz się przechwalać (jakieś wpuszczanie Ciebie u fryzjerki itp), a gdy przychodzi, co do czego to dajesz ciała. Dlaczego uganiasz się tylko za jedną dziewczyną? Wzbudź w niej zazdrość. Flirtuj z innymi dziewczynami w klasie, szkole, żeby widziała, że na "placu boju" nie jest sama.

Ogólnie mało tutaj konkretów.