Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Ciągle o niej myślę. Co się ze mną dzieje?

4 posts / 0 new
Ostatni
kamilos92
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Ostróda

Dołączył: 2015-01-07
Punkty pomocy: 3
Ciągle o niej myślę. Co się ze mną dzieje?

Zwykle nie mam problemów z podejściem do dziewczyny, potrafię prowadzić luźną gadkę "na wyjebaniu". Laski nie są dla mnie mistycznymi stworzeniami, którym robię ołtarzyki i modlę się do nich. Ogólnie można powiedzieć, że jestem pewny siebie.

Jednak jakiś czas temu w sklepie, do którego zazwyczaj nie chodzę, pojawiła się nowa, śliczna kasjerka. Już przy pierwszym spotkaniu widać było duże zainteresowanie z jej strony. Do pewnego momentu wszystko było w porządku, raz na jakiś czas bywałem w tym sklepie, nie przejmowałem się zbytnio jej osobą, laska jak laska, kasjerka jak każda inna. Gadka szmatka, pitu-pitu, nic nadzwyczajnego. Jakoś nawet nie przeszło mi przez myśl żeby wyprowadzić tę sklepową znajomość poza drzwi tego sklepu. Do czasu.

Pewnego razu zauważyłem, że o ile ja nie znam jej praktycznie w ogóle, to ona wie o mnie dosyć sporo. Do pierwszego naszego spotkania przy kasie nawet nie kojarzyłem jej "z widzenia", mimo że mieszkamy dosyć blisko siebie. Nie znałem jej imienia, nic. Ona natomiast któregoś razu zapytała mnie o mojego dobrego kumpla, z którym nigdy w tym sklepie nie byłem. "Co u niego słychać, nadal się z nim trzymasz?" Innym razem zauważyłem, że wie mniej więcej kiedy mam urodziny:
- Stara już jestem
- No trochę jesteś
- Ty tylko kilka miesięcy młodszy Wink

WTF, dziewczyno, skąd Ty mnie znasz?

Być może to mnie złamało. Od jakiegoś czasu za dużo o niej myślę. Chodzę do tego sklepu prawie codziennie, tylko ze względu na nią. Za każdym razem idę tam z myślą o tym, że muszę wziąć od niej numer, zaprosić ją na jakąś kawę, poprowadzić tę znajomość dalej. Jednak za każdym razem widząc jej twarz coś mnie paraliżuje, robi mi się gorąco, serce przyspiesza, zaczyna mi odpierdalać. Gadka szmatka (już wcale nie na takim wyjebaniu...), pitu-pitu, no to cześć. Zjebałem, znowu spanikowałem, nie miałem odwagi żeby wziąć ten numer. Jutro już nie zjebię. I tak w kółko.

Idąc do tego cholernego sklepu planuję rozmowę z nią, pół dnia o niej myślę. Wyobrażam sobie spotkanie z nią: wezmę ją tu i tu, później piwko, a później może seks? Wyobrażam sobie nawet związek z nią, mimo że tak na prawdę prawie jej nie znam. Imion naszych przyszłych dzieci jeszcze na szczęście nie wybrałem Tongue

Panowie, poradźcie coś Wink Postanowiłem sobie zrobić od niej odwyk i przestać na jakiś czas chodzić do tego sklepu żeby nie odjebało mi do reszty. Tylko co jak już skończę ten odwyk i uznam, że to już czas wziąć ten numer, a później widząc ją, znowu spanikuję? Jak przestać ciągle o niej myśleć i ją idealizować? Jak się z niej wyleczyć i przestać traktować ją jak boginię?

Młody K.
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Koszalin

Dołączył: 2016-01-21
Punkty pomocy: 16

No z tego co widze to emocje wziely gore i zamieniliscie sie rolami, ona Cie podrywala, powinieneś się bardziej z tego cieszyć, bo to rzadkość tym bardziej przy ładnych laskach, a nie być złym. W mojej opinii po prostu musisz sam sobie w glowie uswiadomic, ze to laska jak każda inna i nie chodzic tam do sklepu przez 2 tyg ewentualnie potem sprobowac, gadac z innymi atrakcyjnymi kobietami.. Dlatego dobrze mieć przyjaciółki.

Radziłbym Ci tak jak pisałem - 2 tygodnie bez kontaktu z tym sklepem, potem wchodzisz wbijasz jak gdyby nic, jak ją zobaczysz to mówisz o znowu sie widzimy, ty mnie chyba przesladujesz? dalej samo sie rozwinie, byle byś nie był spięty jak stringi na kaliszu

zreszta najlepiej do glowy sobie wmawiaj, ze to zwykla kasjerka, ktora tutaj sie znalazla, bo widocznie slabo sie uczyla to od razu nieco Ci zbrzydnie i rozmowa powinna byc luzniejsza

saverius
Portret użytkownika saverius
Nieobecny
Zasłużony
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2009-03-28
Punkty pomocy: 1651

Wóz albo przewóz już na tym etapie. Albo się zbłaźnisz (niewielki koszt), albo wyjdziesz zwycięsko. Rozegrałbym to następująco (działa na przystankach autobusowych, nie wiem, czy w sklepach i gdy już wcześniej rozmawiałeś kilka razy z kobietą):

"A co tam, raz się żyję, w końcu się zebrałem na odwagę, bo jestem strasznie nieśmiały, ale jeśli masz ochotę kontynuować tę rozmowę w pewnym najlepszym lokalu w mieście, to podaj mi swoje 9 magicznych cyferek".

Ofc wersja z przystanku autobusowego została zmodyfikowana do sytuacji.

__________________________________________________________

Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.