Witam wszystkich,
opiszę swoją sytuację z dziewczyną poznaną jeszcze na studiach - ot zwykłe "cześć" - "cześć" - całkiem przypadkiem wysłaliśmy sobie jakieś formularze już po studiach - nie dawno i tak
od zdania do zdania... zaczęliśmy pisać więcej. Lampka mi się zapaliła, gdy następnego dnia dostałem wiadomość "cześć, co u Ciebie" - rozmowa całkiem w porządku, kilka dni..
stwierdziłem, że sygnału lepszego mieć nie mogłem - umówiłem się, przyszła punktualnie, wypiliśmy winko kilka h przegadaliśmy, przyjemnie.
Po spotkaniu napisałem czy jest już w domu, po czym ona napisała, że tak.. tak się złożyło, ze zahaczyłem o przyjaciela, z którym zostałem jeszcze na piwo. nie odpisałem jej na tego smsa od razu, po czym dostaje spam na insta, fejse, sms - czy jestem w domu. Grzecznie odpisałem,że spotkałem jeszcze znajomego i zaraz wracam, dodałem,że można by "powtórzyć spotkanie w wolnej chwili" - dostałem wiadomość zwrotną "może kiedyś w wolnej chwili:) " - nie ukrywam, zabrzmiało to jak zlewa - napisałem później dobranoc i że już wróciłem do domu - odpisała - tyle.
Moje pytanie brzmi, widzieliśmy się na studiach, rozmowa +, na spotkaniu sama się dość mocno przybliżała, bawiła się włosami, uśmiechnięta, mówiła, że fajnie, że wyszliśmy.
Do czego zmierzam? Poczułem lekki chłód tym tekstem, że "może kiedyś" - nie wiem jak to interpretować na zasadzie "może kiedyś :)" czy "może kiedyś - spierda*aj" 
Na spotkanie przyszedłem dobrze ubrany, dbam o formę i o siebie.. oczywiście zdaje sobie sprawę, że nie każdy się każdemu podoba, tym bardziej chciałem wyglądać - tym bardziej,że to piękna dziewczyna. Wiem też, że dostała zlewę od kogoś na studiach i na bank jest wolna (pewności, czy się z kimś spotyka oczywiście nie mam)
Co robić? Nie odzywać się, proponować spotkanie?
Nie mam problemu z poznawaniem kobiet, jak jeszcze wracałem tego samego dnia zaczepiła mnie obca dziewczyna na mieście, czy nie idę z nią do klubu. Nie piszę tego po to, żeby się pochwalić, bo oczywiście nie raz dostałem zlewy, albo sam kogoś olałem.. po prostu dziewczyna z randki mi się bardzo spodobała i fizycznie i mentalnie, z dobrego domu...
PS. mój temat został przeze mnie założony, że pierwszy raz poczułem od dłuższego czasu, że ktoś mi bardzo pasuje, stąd też potrzebuję porady jak to porządnie rozegrać.
Zdaje sobie sprawę, że czym bardziej się zepnę tym mniejsze wyzwanie będę stanowił, co jednoznacznie skreśli mnie w jej oczach.
Pozdrowienia
Sam widzisz ze gierki jej nawet wychodza, przez to ze za duzo myslisz. Napisala tak specjalnie zeby wygladac na obojetna.
Jezeli sam wiesz ze dobrze spedzila z toba czas to umow sie z nia poraz kolejny, najlepiej zadzwon do niej i sie umow.
"...w wolnej chwili" to tekst bardzo slaby. Odebrala go tak samo zlewczo przez co dostales identyczna odpowiedz "no moze kiedys, gdy nadazy nam sie wolna chwila..."
Dostrzegasz plytkosc I beznadziejnosc tego dialogu?
Bo ja bym napisal w stylu "spotkalem jeszcze kolege ale lada chwila wracam do domu. Nie mniej jednak bylo dzis super, I chce cie zabrac w piatek w fajne miejsce"
Brzmi inaczej co?
Tak zywiej, dynamiczniej. A tak do robisz pitu pitu, podchody jakoes z dupy wziete I klasyczne dobranoc I caly dzien poszedl sie jebac
Sam sobie w kolano strzelasz bo nie potrafisz umiejetnie poprowadzic relacji. No bo co zrobisz? Za dwa dni jej napiszesz , wiesz andżela mam wolna chwile moze sie zobaczymy? A ona ci na to, nie pasuje mi bo musze sie uczyc innym razem. Takie cos jest o kant dupy rozbic.
Zluzuj rajty i umów sie normalnie, jak gdyby nigdy nic
Uważam, że koledzy sequel87, sahbidanone i SolidSnake rozłożyli całą sytuację na czynniki pierwsze. Na Twoje pytanie odpisała Ci w takiej formie w jakiej Ty do niej napisałeś, a Ty nazbyt skupiasz swoją uwagę na jednym jej zdaniu, które do Ciebie napisała, i nazbyt je analizujesz. Jeżeli jesteś zadowolony ze spotkania i widziałeś, że ona też tym spotkaniem się cieszy, to umów się z nią na kolejne. Jak to już napisał wyżej jeden z kolegów - nie rób z igły wideł. Luz w kroku kolego. Nie spinaj się, bo wtedy najłatwiej coś zepsuć.
Edit.
shaker też dobrze pisze, ale jego wpisu nie było kiedy czytałem temat. Zobaczyłem dopiero po dodaniu swojego wpisu. Dlatego edycja.
Widzicie Panowie, niby staż, niby punkty .. nie odwiedzałem dłuższy czas forum i .. nie jest dobrze.
Dziękuję za porady i kubeł zimnej wody.
Póki co właściwie to nie określiłem się w tej relacji, mogła to potraktować równie dobrze jak wyjście z kolegą ze studiów na piwo.
Na pewno na plus - samo spotkanie, bawiła się włosami, co chwile wyciągała z torebki lusterko, siedziała dość stosunkowo blisko mnie - na przeciwko, ale w mojej strefie komfortu. Dużo się śmiała, zadawała masę pytań, nie była znudzona.
Odezwę się do niej, zobaczę jak się gadka klei i ruszam do boju. W sumie macie racje, analiza jest zbędna - mimo,że ładna dziewczyna, to jeśli dam jej odczuć swoją wyższą w tej "relacji" to i tak nic nie ugram.
))))))
W planach odezwać się 2/3 dni od czasu spotkania, nie dłużej -bo serio pomyśli,że teraz mam wolną chwilę
Ja bym na twoim miejscu mniej aktorzenia. Sam mialem sytuacje w sobote, ze umawialem sie z dziewczyna i ona miala do mnie przyjechac ale nie przyjechala powiedziala, ze sie nie wyrobi to tamto duzo pracy sobie mysle k...a jak sie chce to wszystko można i mnie naprawde wku...la. Chodz ma do mnie 100 km i mowila, ze by musiala rano wrocic wiec zluzowalem majty mowie, ze to ja przyjade jezeli wypijemy u Ciebie kawe i posiedzimy powiedziala okej pojechalem fajnie bylo mysle, ze za tyddzien wpadnie na weekend.
To tak apropo najwazniejsze by znalesc jakas solucje kazdej sytuacjii bo juz mialem wziasc przyklad ze strony olac ja isc sie najeb....ac w dancing itp itd ale mowie nie moge isc na latwizne. Juz mi w glowie zaswital pomysl w stylu Panowie Doradzcie bo obiecala, ze przyjedzie ale nie przyjedzie.
I mysle, ze w kazdej sytuacjii trzeba znalesc w sobie odrobine prawdziwego mezczyzny ktory sam sobie radzi i rozwiazuje sam problemy mysle, ze to Ci pomoze.
Mniej gry wiecej zdecydowania mniej pie...lenia jaki jestes rozchwytywany mam wrazenie, ze nawet bedac skromnym i udajac, ze kobiety sie toba nie interesuja zadziala to w przeciwna strone, ze napewno sie tobą interesuja i mozesz miec lepszą wiec czemu spotykasz sie z nia laska mysli, ze cos jej sie nie zgadza co za tym idzie mysli o tobie takie moje spostrzezenia najlepiej nie kozaczyc i jesli rzeczywiscie Ci sie podoba i masz do niej plany nie ukrywac tego z zastrzezeniem, ze jak spierdoli to zmarnuje tylko twoj czas. Pozdro
Może trochę nie na temat, ale spotkałem się z taką sytuacją, że dziewczyna mówi "napisz jak wrócisz do domu" nie ma nic w tym złego, ale one dziwnie się wściekają jak po drodze całkowicie przypadkiem jednak do tego domu nie trafisz. Nie do końca potrafię rozgryź tego zachowania, a przytrafiła mi się podobna historia jak autorowi tutaj
A wracając do twojego problemu, olał bym, i umówił się na kolejne spotkanie jak gdyby nic.
Jesli kobieta mowi napisz jak wrocisz to znaczy, ze wypadles pozytywnie, a jak po spotkaniu nie pisze tak to ma Cie gleboko w pizdzie
one maja juz to w genach z tym napisz jak wrocisz 
ale wtedy wiem, ze laska jest wniebowzieta 
a jak chętnie się spotyka i ma zawsze czas na spotkania, ale kontakt sms jest bardzo słaby i czeka się na odpowiedz czasami godzinę?