Witam,
wczoraj imprezując na rynku z kolegami wstąpiliśmy do klubu "business club" każdy pewnie wie o co chodzi, przysiadła się do mnie bardzo miła młoda dziewczyna jak się później okazało pracuje tam dopiero od miesiąca, posiedzieliśmy wypiliśmy piwko i nadeszła godzina 4 kiedy klub miał zostać zamknięty, ona mówi do mnie poczekaj zaraz wrócę, wraca po 5 minutach daje buziaka na dobranoc po czym wręcza mi zwinięty kawałek papieru. Na zewnątrz zobaczyłem że jest to zużyty bilet mpk z napisanym jej numerem telefonu z tyłu.
Dzisiaj nic z tym nie robiłem, ale proszę o pomoc i podpowiedź czy napisać do niej, przede wszystkim co, czy zacząć jakąś luźną gadkę czy coś innego, sam nie mam pojęcia, jako że jestem świeżak w tych sprawach. ( jedyna moja wiedza to ta z artykułów na stronie).
Z góry dzięki za jakieś porady...
zadzwoń, pogadaj chwile i umów się na spotkanie...naprawdę tak będzie lepiej - esemesy są dla dzieci heh
tu masz dla ułatwienia - http://www.podrywaj.org/jak_sie_...
p.s oczywiście dostosuj to pod siebie
dzięki za linka, powiem szczerze, że bardzo mnie dziwi ta wczorajsza sytucja mam na myśli miejsce, oraz to, że zagadywanie do gości to jest praca tych dziewczyn
wiem, slyszalem o tym klubie...ale wydaje mi się, że jak zadzwonisz z chęcią poznania nowej osoby to raczej nic nie stracisz, zresztą co kto lubi - kwestia poglądów, kwalifikacji itp.
co masz na myśli mówiąc " wiem, słyszałem o tym klubie..."?
"zagadywanie do gości to jest praca tych dziewczyn" - tylko to (bez żadnych aluzji)
Nie znam się na takich klubach, ale jeśli dziewczyna robi to w ramach pracy, to od razu się dowiesz, jak zadzwonisz - wtedy pewnie zaproponuje, żebyś przyszedł znowu do klubu. Na co jej należy odpowiedzieć, że nie jesteś frajer. Jeśli chce się normalnie umówić, to zamień parę słów i umów spotkanie, możesz jeszcze dorzucić, że masz na jej temat pewne przeczucie czy coś w stylu - oczywiście nie mów, co konkretnie masz na myśli.