Cześć wam... na fb zobaczyłem zajebistą 18 letnią laskę ostatnio i napisałem... Z tego względu że ja nie mam zdj. to poprosiła żebym wysłał jej fotkę i bezproblemu wziąłem nr. Staram się nie pisać wczoraj do niej zadzwoniłem i powiedziałem że w następnym tygodniu będę mogł się z nią spotkać bo będę miał czas i że daję jej prawo wyboru miejsca i czasu taki przywilej:D zgodziła się bez problemu:D:D ale zastanawiam się bo ma tylko zdjęcie samej twarzy kurwa chyba HB 20 ale nie jestem pewny czy to nie jest jakiś potwór ważący 120 kg. Jak to rozegrać,? doradzcie błagam
" daję jej prawo wyboru miejsca i czasu taki przywilej:D"
Ty jesteś samcem alfa? Tak więc to Ty powinieneś decydować a nie dawać jej wybór.
Sam raz trafiłem na dziewczyne z twarzy idealna, waga = 90kg.. Masakryczna nadwaga i w ogóle. Spotkaj się z nią porozmawiaj, jak się nie spodoba powiedz ,że jesteś umówiony z kolegą na np 19:00 i przed 19 musisz zmykać. Tyle.
"Pierwsza minuta może być ostatnią dlatego ceń jak ostatnią."
Co rozegrać? No co...? Jeszcze nie zacząłeś. Napisz po spotkaniu jak odzyskać atrakcyjność w jej oczach, ok?
Pamiętam jak umówiłem się z dupą, której nigdy nie widziałem. Umówiłem się z kolegą żeby zadzwonił do mnie po 10 minutach od spotkania, czyli 10 po 18, że niby coś się stało. Dziewczyna okazała się tragedią, a mi rozładował się telefon haha.
Zła wiadomość to taka, że czas leci.
Dobra to taka, że ja jestem pilotem.
Myślisz,że taka "HB 20" jak Ty to mówisz umówiłaby się z kimś przez neta ? i to jeszcze z kolesiem który nie ma fotki tylko potem jej wysłał.
Żebyś się tylko nie zdziwił jak na spotkanie przyjdzie 50 letni Andrzejek albo jakiś potwór
umów się na ulicy. Na miejscu zadzwoń i obserwuj. Najlepiej znajdź miejsce do obserwowania gdzieś wyżej, żebyś wszystkich widział i wtedy zadzwoń, że np. nie przyjdziesz bo coś, albo że już idziesz i przepraszasz za spóźnienie jeśli niezła lalka
Z dupy. On nie jest w jednostce GROM, przyczajony tygrys, ukryty smok raczej z niego też marny.
Trzeba być facetem, co ci ona może zrobić ? W najgorszym wypadku zostaniesz pożarty, a w najlepszym nauczysz się czegoś nowego.
No jak już wspomniałeś o spotkaniu,to idź na nie.
Co masz do stracenia? Najwyżej poćwiczysz kondycje,jakby zaczął Cię gonić potwór z loch ness